PAT_PotulnY Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Była tam rzeka i nawet miała własną nazwę :) zapewno dużo większa od strumyka. Problem w tym że znajdowała się po 2 stronie bagna o powierzchni na oko 500m2. Więc został nam tylko strumyk ale jak było widać i on sprawiał niektórym ogromne kłopoty. Quote Link to post Share on other sites
Tadeusz Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 ten avatar przypomnial mi ze w naszym lesie byla kupa wiewior... az mnie reka zwedziala zeby postrzelac do rudzielcow ;) no ale bym zdradzil pozycje :D Quote Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted September 13, 2004 Author Report Share Posted September 13, 2004 no i pojawia sie ju kolejny mój plan: "do zobacznie w maju - Janów czeka" jakies 30-40 dni po zlocie CAMO :) termin dokąłdny jest jeszcze nie znany ale gdzieś w tych regionach to bedzie. załozenia: -strzelanka jebanka cały dzień, bez przerw i żadnych innych u nie dogodnień -zachowanie zasad medycznych -teren sami wiecie jaki jest -zmniejszenie odległości od lini frontu do punktów medyczno respownowych i tutaj dalej jesli macie uwagi to wpisywać bym prosil co można poprawić, wy sie bawicie i to dla was jest ta impreza chcecie żeby było lepiej to kolektywnie konsomolsko i jak na kowkoz przystało napiszcie jak i co pozmieniać najwazniejsze jest w jaki sposob Quote Link to post Share on other sites
Tadeusz Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 frienndly fire.... no enie wiem... mialem wrazenie ze wala do mnie z przodu i z tylu(tez specjalnie), ale to chyba za ten kij i spiewanie rano... :P Quote Link to post Share on other sites
GW_Azghar Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 czarne trupy zmeczone i obolale nie spotkawszy w respownie swoich sanitariuszy poszlo sobie na ladowisko helikopterow i wrocilo na Bialorus, Via "strefa powietrzna Ukrainy... Tadeusz - wszystko fajnie... tylko czy kogoś o tym poinformowaliście (organizator, Zachód) ???... Nawet jeśli z różnych powodów zdecydowaliście iść do ośrodka - można było dać o tym info - wtedy można było przegrupować siły, zobaczyć ilu jeszcze ludzi chce się strzelać - i kontynuować zabawę do 20-21. A tak - strzelanka skończyła się o 15.30 :-(... Quote Link to post Share on other sites
Frugo Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Si, prawda. wkoncu polowa zielonych tez poszla ale na szczecie mielismy grilla i pozorowalismy obiad wojska :) Quote Link to post Share on other sites
Hargin Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 no i pojawia sie ju kolejny mój plan: "do zobacznie w maju - Janów czeka" jakies 30-40 dni po zlocie CAMO :) termin dokąłdny jest jeszcze nie znany ale gdzieś w tych regionach to bedzie. proponuje osobny watek, bo tu pozwolmy godnie "pogrzebac" ten Janow :) Quote Link to post Share on other sites
Tadeusz Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 bo mnie glowa bolala :) a to nie byla zaplanowana akcja okazalo sie ze ludzie poszli bo to samo poczuli zreszta jak mialem organizatora powiadomic??? uzywalismy PMR (ustalony ogolny kanal czarnych-3.0) tam mowilismy ze idziemy bo kicha i juz z sil opadlismy po tym ciaglym dralowaniu tam i nazad, i ze bez medykow to sie bie da, kiedy to zieloni zmartwychstaja jak cala armia lazarzy. organizator nie przyszedl naz przeorganizowac itd mnie kac dopadl i juz nie moglem a inni mieli 100 innych powodow zreszta i tak bylo fajnie przyjedziesz do Gory Kalwarii to sobie ponarzekasz albo nie p.s. z ostatniej chwili!: liczba wolnych miejsc w hotelu wzrosla do 160 tyle osob mozemy przenocowac na warszawskich manewrach (czesc Warszawiakow bedzie spala w domach tak ze liczba uczestnikow moze wzrosnac do 200 na kazda sytuacje jestesmy przygotowani Quote Link to post Share on other sites
GW_Azghar Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 bo mnie glowa bolala :) mnie kac dopadl i juz nie moglem a inni mieli 100 innych powodow Cóż... na przyszłość trzeba będzie zrobić rozpiskę - kiedy można pić... Na tą okazję było przygotowane ognisko, na którym mało kto został... Zresztą - po stronie zachodniej ludzie też byli "po przejściach". 6 godzinna jazda na pace STARA (niektórych trzeba było wrzucać do środka na postojach) + wieczorne party jakoś nie osłabiło wartości bojowej... Prawie połowa 1/3 Zachodu przechodziłą rzekę brodząc po kolana i też nie chciało im się wracać pod kołderkę... Prowiant mieliśmy na sobie - w plecakach i chlebakach... Po prostu - trzeba twardym być a nie miętkim ;-) Quote Link to post Share on other sites
Hargin Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 p.s. z ostatniej chwili!: liczba wolnych miejsc w hotelu wzrosla do 160 tyle osob mozemy przenocowac na warszawskich manewrach (czesc Warszawiakow bedzie spala w domach tak ze liczba uczestnikow moze wzrosnac do 200 na kazda sytuacje jestesmy przygotowani 1. que? 2. chyba o Janowie mowa :) 3. ja myslalem, ze liczba uczestnikow wzrosnie do 500, bo to przeciez pazdziernik, juz 6 zlot w tym roku, itd :) Badzmy realistami ;) 4. zlot Warszawski musi byc DUZO lepszy od lokalnej warszawskiej strzelanki - bo tak jak ktos napisal (wiem kto :) ) "Jak mam 100 zł zapłacić i postrzelać się tyle co na zwykąej strzelance, to wolę te pieniądze na co innego wydać. 5. Tadziu popros odrazu pokoj na NISKIM parterze, abys nie musial wchodzic po rynnie lub po drzewie :twisted: Quote Link to post Share on other sites
Mateo Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Mnie sie nasunął jeden wniosek, niektórzy nie powinni pic przed walka, bo nie potrafią potem walczyć do końca i psója tym zabawę innym. Sa tacy co mimo znacznej ilośći promili we krwi wiedzą co to zołnierski obowiązek. Co do km, to ja tez sie nachodziłem, a najbardziej mnei wkurzyło to, jak po zdobyciu "góry wschodu" wróciłem do naszego fortu i zadzwonił do mnie Azghar, ze to już koniec, bo nie ma z kim walczyć. Dzięki za to, że PATowi chciało sie imprezę zorganizować. Dziękuję Colonelowi i całemu Rainbowowi, super oddział, karny, zdyscyplinowany. Dzięki "bardowi" z Camo za umilenie pieśniami czasu przy ognisku (sorry, ale nicka nie znam/nie pamiętam:-) ) Dzięki tym 23 ze wschodu co zostali na tej górze i starali się do końca walczyć. A największą frajdę miałem przechodząc przez potok w bród :-) Quote Link to post Share on other sites
mati.pl Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 aha tych na gorze bylo 21, a ja i Piasecznik dzielnie bronilismy dostepu schowani gleboko ;) w pewniej piaskowej rozpadlinie, zdradziecko zabici przez najazd hunow z zielonych zabek ;) pozdr . :) Quote Link to post Share on other sites
Cybul Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 ...Dzięki tym 23 ze wschodu co zostali na tej górze i starali się do końca walczyć... No :) Trzeba byc twardym a nie mietkim jak ... . Finałowego wzgórza broniliśmy jak mogliśmy, było ciężko i wesoło :). Naprawde szkoda, że tylko 23 nas zostało, bo jak ktoś wcześniej napisał można było się postrzelać do 20, na co cały zachód i część wschodu (tych co zostali) napewno miała ochote. Quote Link to post Share on other sites
Hargin Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Dzięki "bardowi" z Camo za umilenie pieśniami czasu przy ognisku (sorry, ale nicka nie znam/nie pamiętam:-) ) ..... a Simon brzmialo jego imie Quote Link to post Share on other sites
PAT_Decado Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Witam !!! Co do samej strzelanki chcialbym powiedziec iz szkoda ze trwala ona tak krotko... pomimo tego ze od biegania miedzy sztabem na strumykiem nogi mi juz w dupe wlazily mialem ochote na jeszcze. A wszystko to dzieki temu ze bylem medykiem i towarzyszylem patrolowi zlozonemy z PETowcow, Hargina. Mam nadzieje ze byli oni ze mnie zadowoleni, gdyz mocno sie staralem, i mialem sporo biegania :lol: Ogromna przyjemoscia byl patrol z nimi, gdyz zachowywali oni bardzo dobra dyscypline w oddziale, dzialajac bez chaosu, paniki i uzywajac z taktyki :twisted: Przede wszystkim nie zapomne tej bitwy nad strumykiem gdy oddalismy najbardziej wysuniety SAM i wycofalismy sie za strumien. Wywiazala sie wtedy spora bitwa, na dlugosci okolo 100m - bylem tam chyba jedynym medykiem i sporo sie nabiegalem :) I tu zrobilem cos o czym wspomina chyba Azghar, gdy konczyly sie medpacki poprosilem kogos z radiem o przyslanie ze sztabu medyka w zamian za mnie, a sam pobieglem po medpacki. Co do tzw. przerwy gdy siedzielismy w sztabie - zeszlismy z patrolu aby cos zjesc i sie napic, bylismy raptem kilka minut gdy wpadla na nas zablakana grupa czarnych... w zasadach byla mowa o tym zeby nie atakowac sztabow - ale czarni sie przypadkowo zablakali, a my im poprostu pokazalismy droge do domu 8) Co do samej organizacji zielonych to chcialbym powiedizec ze na samym poczatku po otrzymaniu rozkazow podzielilismy sie na konkretne grupy ktore ochraniaja SAMy, oraz na oddzialy ktore patroluja teren wzdluz rzeczki. Do samego konca ten podzial zostal utrzymany i uwazam ze to bylo kluczem naszego zwyciestwa - dyscyplina. Poza tym wiekszosc miala radia, wiedzielismy caly czas co sie dzieje przy SAMach, dzieki temu moglismy np. zajsc od tylu czarnych szturmujacych SAM chroniony przez CAMO. Bycie medykiem bylo niesamowita frajda, ranni PETowcy znakomicie symulowali rannych np. jeczac :) Pozdrowienia dla PET i Hargina HOAAH !! Quote Link to post Share on other sites
Tadeusz Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 szkoda ze nie byles z nami nie przenosisz sie czasem do Wawy? :) Quote Link to post Share on other sites
BoT Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Witam A co do rozwalenia przy rzeczce to jedynie Azghar z grupa ok. 3-4 osob polegl bez oddania strzalu reszta ludzi obeszla napastnikow bokiem dajac im szanse na przezycie ( a bylo nas ok. 40os) Frugo, było to troszeczke inaczej. Początkowo faktycznie przeszła obok nas grupa 3-4 osób. Oznajmiliśmy im, że są zabici. Nie strzelaliśmy ponieważ odległość była naprawdę mała i nie chcieliśmy robić komuś niepotrzebnych śladów. Jako, że ta mała grupka została unieszkodliwiona, zaczeli wołać po medyka. Nadeszła kolejna mała grupka, której także w ten sam sposób oznajmiliśmy, że nie żyją. W pewnym momencie od lewej strony nieświadomy niebezpieczeństwa oddział zachodu zaczął iść w naszą stronę. Było to chyba spowodowane tym, że ludzie gineli, a nie padł żaden strzał. W momencie kiedy ten oddział był około 7-8 metrów od nas, było w nim sporo warszawiaków, między innymi GW, okazało się, że kilka osób z tego oddziału nie miało na oczach gogli 8O Byliśmy z Xenonem dość niemile zaskoczeni. Nie wiemy kto dokładnie tych gogli nie mial, ale także oznajmiliśmy im, że ta zbita 10-15 osoba grupa nie żyje. Nie mieli żadnych sprzeciwów, gdyż nie mogliśmy otworzyć w ich stronę ognia z powodów oczywistych (brak gogli). Jednak mogę Cię Frugo zapewnić, że byśmy wykosili równo cały ten 10-15 osoby oddzialik, gdyż szli baaaaardzo zbitą grupą - full auto i po wszystkim, ale po co? Nie strzliłbym do oddziału, w którym są osoby bez gogli. Stąd właśnie wzięła się prawdziwa legenda o grupie 20-30 osób (nikt tu nie mówi o całym oddziale, itp) z zachodu zabitych przes 2 członków Białostockiej Formacji Cieni. Prawdą jednak jest, że puściliście nas na nasz brzeg. Poszliśmy grzecznie pod wzgórze i poczekaliśmy na wasze natarcie:] Pozdrawiam BoT Quote Link to post Share on other sites
GW_Azghar Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Faktycznie - było tak jak mówi BOT - jedynie nie widziałem tych ludzi bez gogli... ale akurat się nie przyglądałem bo zapinałem rozporek ;-) Pewnie gdyby Xenon i Bot zaczęli do nas nawalać zamiast zabić nas słowami :-) dalsze losy inaczej by się potoczyły. Na odgłos walki Zachód zareagowałby ostrożnością i pewnie by tak blisko nie podszedł ... a tak to wszyscy poszli zobaczyć co się stało i zobaczyli dwóch "leśnych ludzi" z wycelowanymi w ich pierś lufami .... Quote Link to post Share on other sites
BoT Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Witam Azghar, oczywiście, że inaczej by się to potoczyło. Jeżeli komuś nie spodobał się sposób zabijania, który zastosowaliśmy z Xenonem, to następnym razem możemy strzelac;-) Nie ma problemu. Co prawda nie będzie to takie miłe dla żadnej ze stron, no ale rozumiem, że komuś mogło się nie spodobać takie rozwiązanie sprawy. Wzieliśmy po prostu przykład z grupy zielonych w której był miedzy innymi Hargin i chyba Lotos + kilka innych osób, których niestety nie znam z nicka - Tzn pewnie znam ale nie miałem okazji poznać osobiście;-). Zabili nas bez strzałów, w momencie kiedy ktoś od nas wpadł do rzeki. Według mnie postąpili słusznie. Nie bylibyśmy w stanie tak czy siak odeprzeć ich ataku, gdyż większość naszych w tym czasie była zainteresowana podtopionym AEGiem. Pozdrawiam BoT Quote Link to post Share on other sites
GW_Azghar Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 WitamAzghar, oczywiście, że inaczej by się to potoczyło. Jeżeli komuś nie spodobał się sposób zabijania, który zastosowaliśmy z Xenonem, to następnym razem możemy strzelac;-) Nie ma problemu. Co prawda nie będzie to takie miłe dla żadnej ze stron, no ale rozumiem, że komuś mogło się nie spodobać takie rozwiązanie sprawy. Wzieliśmy po prostu przykład z grupy zielonych w której był miedzy innymi Hargin i chyba Lotos + kilka innych osób, których niestety nie znam z nicka - Tzn pewnie znam ale nie miałem okazji poznać osobiście;-). Zabili nas bez strzałów, w momencie kiedy ktoś od nas wpadł do rzeki. Według mnie postąpili słusznie. Nie bylibyśmy w stanie tak czy siak odeprzeć ich ataku, gdyż większość naszych w tym czasie była zainteresowana podtopionym AEGiem. Pozdrawiam BoT BOT - ja Ciebie nie krytykuję - wręcz przeciwnie - jak pisałem w pierwszym poście po Ice SHIELD 2 - mam pełen respekt dla Waszej postawy i gratuluję zdjęcia palców ze spustu... Taką postawę stawiam jako przykład innym, którzy walą po kościach z 5 metrów ... Piszę tylko, że hałas AEG'ów napewno by ostrzegł resztę oddziału zachodniego o prawdopodobnym kontakcie z wrogiem... i pewnie wtedy sprawy potoczyły by się inaczej... Ale tak czy inaczej - jesteście zajebistymi camperami :!: Quote Link to post Share on other sites
BoT Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Witam Hehe Azghar, ale ja nigdy nie powiedziałem, że mnie krytykujesz;-) Broń Panie Boże, nie mam powodów by Cię krytykować:]:D Cieszę się, że zabłysneliśmy na zlocie:] Niewatpliwie jest nam bardzo miło, że ktoś nas docenił:] Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy i będziemy mogli przeżyć równie emocjonujące chwile:] A odnośnie camperów;P Ja nie chce byc camperem;P To tylko tak wyszło. Początkowo mieliśmy iść do przodu, ale kiedy Xenon uświadomił mnie, że sie zbliżacie postanowiliśmy poczekać na was... W sumie to sie kwalifikuje pod camperstwo, ale wg. mnie nie było innej możliwości, by wyeliminować jak największa liczbę wrogów:] Na wycofanie było za mało czasu, a marsz do przodu w zasadzie nic by nie dał:] Serdeczne pozdrowienia dla GW i reszty armii zielonych:] BoT Quote Link to post Share on other sites
Hargin Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 WitamAzghar, oczywiście, że inaczej by się to potoczyło. Jeżeli komuś nie spodobał się sposóbWzieliśmy po prostu przykład z grupy zielonych w której był miedzy innymi Hargin i chyba Lotos + kilka innych osób, których niestety nie znam z nicka - Tzn pewnie znam ale nie miałem okazji poznać osobiście;-). Zabili nas bez strzałów, w momencie kiedy ktoś od nas wpadł do rzeki. Według mnie postąpili słusznie. Nie bylibyśmy w stanie tak czy siak odeprzeć ich ataku, gdyż większość naszych w tym czasie była zainteresowana podtopionym AEGiem. hmmm to bylo raczej preludium do akcji, ktora wykonalismy 20 min pozniej ;) W ten sam sposob wzielismy do niewoli grupe 15 osobowa, ktora prowadzil PAT Dzidek :) Mieli troche watpliwosci co do slusznosci poddania sie naszym poleceniom, gdyz wydawalo im sie, ze maja szanse odeprzec atak. My jednak uznalismy, ze ostrzal z 15-20m do calej, zbitej gromadki z 5 elektrykow byloby NON FAIR :) A tak poprosilismy ich o oznakowanie sie chustami i odejscie do RESPAWNA. Niestety nie mieli na tyle JAJ aby odejsc z honorem, ktorego starczylo im na 50metrow. No coz :) zycie :) w nagrode zniszczylismy 'nielegalna' przeprawe :) Mysle jednak, ze tego typu akcje sa fajnym sposobem odgrywania brania jencow :) Quote Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted September 13, 2004 Author Report Share Posted September 13, 2004 lista o coś mnie sie klawiatura powaliła :/ moderator prosze usunac ten post :] Quote Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted September 13, 2004 Author Report Share Posted September 13, 2004 lista osób które coś wygraly na zlocie: bfc-wraith bfc, gwnh-bot blade runners team-kat blade runners team-Drizzt blade runners team-roman blade runners team-szopen blade runners team-ingo boss-sokolnicki boss-rataj camo-wacek camo-keki Cohortes Praetoriae-kikol demolition crew-wilk ejw-grolshek elf-miki grey wolves-mateo grey wolves-marvin grey wolves-Sulo grey wolves-arkgregor grey wolves-lazarusek gwnh-wit karma-xie pat-ck-wilk pat-ck-browar pat-ck-mario pat-ck-lukass pet-kafar pet-franko pet-lotos pet-andrzej pet-sajgon rainbow-johny rainbow-bobot rainbow-colonel sekcja9-olo sekcja9-specnaz 1988 jeśli osoby zaznaczone na czerwono są chętne by skorzystać z tego co wygrały, to proszę je o kontakt na PW zemną - potrzebuje kilku danych osobowych by dopełnić formalności i przesłać listę nagrodzonych do sklepów które fundowały nagrodę. Quote Link to post Share on other sites
kikol Posted September 13, 2004 Report Share Posted September 13, 2004 Późno, ale mimo wszystko równie chyba skutecznie dziękuję wszystkim za naprawdę rewelacyjną zabawę. Dziękówa organizatorom. Szczególnie też dziękuję medykowi przydzielonemu od początku do SAMa 2 za to, że ratował nam życie z równie wielkim poświęceniem, co pomagał budować fortyfikację z belek i krzaczków (przepraszam nie zapamiętałem ksywki). Czarni. Dziękuję, że mimo nieporozumień zaatakowaliście bo te chwile będziemy pamiętać naprawdę długo (leżąc martwy widziałem tylko dywan kulek na niebie). Wszystkim zielonym jeszcze bardziej dizękuję za zorganizowanie się, spektakularne popisy sztuki wojennej i zajebiste wczucie. Do zobaczenia na najbliźszym zlocie. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.