cziman Posted August 13, 2008 Report Share Posted August 13, 2008 Z głowy: Folia malarska: bardzo przydatna. Waży tyle co nic a można zrobić z niej dwie całkiem przydatne rzeczy. 1. W razie deszczu można zrobić z niej dach podwiązując boki do drzew albo czy tam innych wystających obiektów. Pod ciężarem wody po deszczu będziemy mieli całkiem sporo pitnej wody, aczkolwiek będzie trzeba wpierw wyłowić igły i inny syf. Im grubsza folia tym cięższa ale tym wytrzymalsza na ekstremalne warunki. 2. W razie słońca cienka folia malarska świetnie nadaje się do robienia dołków destylacyjnych. Kopie się lejek, w środku wstawia jakikolwiek pojemnik, wokół pojemnika zieloną roślinność jak mech, liście, na to od góry do przykrycia folia a na środku tej folii kamyczek dokładnie nad pojemnikiem. Folię trzeba obkopać żeby nie latała. Kilka takich wynalazków i ma się wodę w sytuacji awaryjnej Brzoza: 1. Kora świetnie nadaje się jako rozpałka 2. Kora świetnie nadaje się do improwizowania różnych przedmiotów codziennego użytku, jak kubki czy pudełka. 3. Sok z brzozy jest smaczny i dostarcza węglowodanów. Żeby zebrać taki sok robi się nacięcie w brzozie w kształcie litery V, wbija się krótki, czysty patyczek a pod nim ustawia jakiś pojemnik. Sok ścieka do pojemniczka a na bazie tego można zrobić herbatkę. W razie wyziębienia, wycieńczenia, czy stanu grypy przydać się może herbatka z igieł sosny, zawierająca sporo witaminy C. Quote Link to post Share on other sites
Lord Melkor Posted August 14, 2008 Report Share Posted August 14, 2008 http://grafzero.net/knives/pdf-folder/Best...ricks_6r75s.pdf Sporo ciekawych patentów. Quote Link to post Share on other sites
Saba Posted August 16, 2008 Author Report Share Posted August 16, 2008 W razie wyziębienia, wycieńczenia, czy stanu grypy przydać się może herbatka z igieł sosny, zawierająca sporo witaminy C. Wrzucamy gałązkę, czy tylko igły? 3. Sok z brzozy jest smaczny i dostarcza węglowodanów. Żeby zebrać taki sok robi się nacięcie w brzozie w kształcie litery V, wbija się krótki, czysty patyczek a pod nim ustawia jakiś pojemnik. Sok ścieka do pojemniczka a na bazie tego można zrobić herbatkę. A można pić normalnie, bez "obróbki"? Quote Link to post Share on other sites
ruffin-89 Posted August 16, 2008 Report Share Posted August 16, 2008 (edited) Ranger Book LINK Głównie usprawnienia sprzętu (ALICE) ale jest też pare patentów, na ogrzanie się, zdobycie wody, zabezbieczanie oczu i uszu podczas nurkowania itp. EDYTA: Literówka. Edited August 16, 2008 by ruffin-89 Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted August 17, 2008 Report Share Posted August 17, 2008 3. Sok z brzozy jest smaczny i dostarcza węglowodanów. Żeby zebrać taki sok robi się nacięcie w brzozie w kształcie litery V, wbija się krótki, czysty patyczek a pod nim ustawia jakiś pojemnik. [..] Dodaj tylko, że robi się to wczesną wiosną bo teraz to nie bardzo chce kapać... Quote Link to post Share on other sites
Emam Posted August 18, 2008 Report Share Posted August 18, 2008 No to ja dostarczę kilka własnych patentów: 1. Pałka wodna ma wiele zastosowań ja podam 2 podstawowe: a)Puch z pałki to świetna podpałka. b)Słyszał ktoś z was o tym że z pałki wodnej można ugotować zupę? A więc odcinamy tę część z puchem, a korzeń obieramy ze skóry. Łodygę kroimy w kawałki po kilka cm. wszystko wrzucamy do bulionu i jakoś to smakuje. 2. Linka może być przyczepiona wszędzie a w razie potrzeby się przydaje. Ja linką od namiotu owinąłem pochwę i rękojeść noża. Potem może się przydać do naprawy sprzętu albo jako zapasowa linka. 3. Najlepszy namiot to 2 pałatki. Dlaczego? Bo nie trzeba nic innego nosić. Nawet masztów. Po prostu robimy je na miejscu z leszczyny. A poza tym normalnym namiotem się nie okryjemy się w trakcie marszu w deszczu. Quote Link to post Share on other sites
cziman Posted August 18, 2008 Report Share Posted August 18, 2008 Wrzucamy gałązkę, czy tylko igły? A można pić normalnie, bez "obróbki"? Wrzuca się głównie igły (chyba że masz ochotę odrywać je od gałązki) , najlepiej najmłodsze części rośliny, tzn same końcówki galęzi które mają najwięcej igieł. Sok z brzozy można spokojnie pić bez obróbki, chyba że to brzoza w Czerwonym Lesie to bym się wahał. :P Ale lepiej i tak smakuje podgrzana. W zasadzie można połączyć jedno z drugim. Może to smakować całkiem całkiem... spróbuję sobie niebawem jak będę sobie robił marsz kondycyjny na trasie Szczytno->Olsztyn i opiszę.. przy okazji może wpadnę na inne ciekawe patenty ;) Mam nieco lepszy patent na spanie niż dwie pałatki, ale to tylko moja osobista opinia. Hamak z wbudowaną moskitierą (np. firmy amazonas albo od razu hennessy hammock, o ile koszty nie przerażają) + pałatka na górę. Zalety: - nieporównywalnie wygodniejszy kształt. Trzeba się przyzwyczaić ale kręgosłup lepiej odpoczywa na łuku niż na płaskiej powierzchni, a i wyżej położone nogi odpoczywają lepiej. - możliwość błyskawicznego złożenia - przy dobrze założonej pałatce może spaść i pół metra wody a ty będziesz relatywnie suchy - lekkie bujanie hamaka ułatwia zasypianie - jest błogo lekki - można to rozwiesić wszędzie, w środku grząskich bagien, czy na zboczu, wystarczą 2 drzewa - można dosyć sprytnie zamaskować Wady - testowałem w kwietniu kiedy o 3-6 temp powietrza była w granicach 5C. Było niekomfortowo ale żyję.. może dlatego że miałem badziewnego campus scout camo 250 - Śpiwór nie izoluje w miejscu nacisku. A że od dołu lubi sobie wiać chłodny wiatr może być zimno w dupcię. Można wsadzić sobie pod spód karimatę ale tego patentu jeszcze nie testowałem. - Nie da się schować do środka sprzętu Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 18, 2008 Report Share Posted August 18, 2008 Najlepszy namiot to 2 pałatki.Jak już to poncho. Pałatki są straaasznie ciężkie. można to rozwiesić wszędzie, w środku grząskich bagien, czy na zboczu, wystarczą 2 drzewaTylko muszą się znaleźć te dwa drzewa ;) Ale również preferuję hamak - polecam :) Złożony jest niewiele większy od pięści. Quote Link to post Share on other sites
Emam Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Ale również preferuję hamak - polecam :) Złożony jest niewiele większy od pięści. Kiedyś też brałem hamak ale to ma jedną znaczącą wadę: jak zacznie padać jesteś mokry i ty i twój sprzęt. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Bo trza umieś się urządzić. Nad hamakiem rozpinasz poncho, a sprzęt kładziesz pod sobą... Nieraz przespałem tak letnią ulewę i byłem suchy. Quote Link to post Share on other sites
Emam Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Nie będę się z tobą kłócił ale za to dam wam nowy patent. Po co nosić saperkę i siekierkę jak można mieć 2w1. nie chodzi mi tu o ten shit z wymiennymi "ostrzami". Po prostu szlifierką kontową ostrzymy boczne krawędzie saperki. Nie wiem jak w nowszych ale w mojej "polskiej saperce wojskowej" to działa. Quote Link to post Share on other sites
TBM Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 jeśli już to chodzi ci o łopatkę saperską ;P Dodajmy że szerokość to 14cm, długość boczna ostrza to 20cm, natomiast cała długość ostrza i styliska to 50cm. A patent który opisujesz jest znany od dość dawna w wojsku ;P Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Gustlik tak walczył z Niemcami podczas obrony mostu :) Quote Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Mam nieco lepszy patent na spanie niż dwie pałatki, ale to tylko moja osobista opinia. Hamak z wbudowaną moskitierą (np. firmy amazonas albo od razu hennessy hammock, o ile koszty nie przerażają) + pałatka na górę.Największa wada hamaka, to to, że trzeba zawiesić go na pewnej wysokości, co wcale nie ułatwia maskowania (z drugiej strony, jeśli zawiesimy hamak w koronie drzew, ciężko będzie z czegoś takiego się szybko ewakuować :) ). Generalnie, lepszym rozwiązaniem jest karimata na ziemię i rozwieszenie nad sobą, bardzo nisko poncha (na chłodne noce, nawet do samej ziemi, co stworzy "jako taki" bąbel ciepła). Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Ja w ostateczności robię tak: spinam poncho napami, wkładam w to karimatę i śpiwór i w to włażę. Nie jest to membrana więc się człowiek zapoci (ale nie zmarznie), jak się dobrze owinąć to nie zmoknie. Nie ma niestety miejsca na sprzęt. I nieźle się maskuje ;) Quote Link to post Share on other sites
kaczmarski77 Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 Co do patentów na LAS to jest tylko JEDEN PORZĄDNY NÓŻ i wystarczy. Reszte zrobi się samo jak będziesz w lesie i będziesz miał troche w głowie a nie w wyposarzeniu bo tylko NÓŻ się liczy i WIEDZA reszta to tylko dodatek . Quote Link to post Share on other sites
cziman Posted August 19, 2008 Report Share Posted August 19, 2008 (edited) Widać ja głupi jestem bo noszę ze sobą dwa noże. Jeden łatwo ostrzący się wielki kawałek stali węglowej (mimo że to badziewna stal, mój glock sprawuje się dobrze) oraz drugi scyzoryk z mniejszym, cieńszym nierdzewnym ostrzem do manipulacji wszędzie tam gdzie glockiem byłoby niewygodnie i gdzie nie chciałbym mieć smaku żelaza. A co do teorii że nóż i wiedza.. mnie tam na Strzelcu uczyli że ważniejsza od wiedzy jest motywacja i wola przetrwania, ale widać uczyli głupot. Edited August 19, 2008 by cziman Quote Link to post Share on other sites
arend Posted August 20, 2008 Report Share Posted August 20, 2008 Gustlik tak walczył z Niemcami podczas obrony mostu :) Stary sprawdzony sposób spetsnazu na zabawy w stoczniach i kopalniach. Ma jednak jeden mankament . Dość często trzeba trzonki łopatek wymieniać :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
daad Posted August 20, 2008 Report Share Posted August 20, 2008 Jest jeden motyw survivalowy o którym słyszałem od znajomego ale nie wiem ile w tym prawdy. Otóż podobno w sytuacji podbramkowej ;) da się zrobić z kory brzozy... kluski. Podobno te cienkie, schodzące z drzewa fragmenty z kory pęcznieją w gotującej się wodzie i mogą pełnić rolę klusek. Słyszał ktoś z was o tym? Może ktoś próbował ;) ? Quote Link to post Share on other sites
kaczmarski77 Posted August 20, 2008 Report Share Posted August 20, 2008 (edited) Jak będziesz w lesie przez 2 miesiące to nożem dużo zrobisz , a scyzoryk to jak by nie patrzyć to też nóż tylko że mniejszy . A SZKOŁY SĄ RÓŻNE a najwarzniejsza jest ta, ktÓrą przeżyłeś sam. Ze scyzorykiem też można przetrwać w lesie. Edited August 21, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
brax25 Posted August 27, 2008 Report Share Posted August 27, 2008 Patentów tak wiele ,jak i ludzi wielu ,każdy znajdzie inny sposób na to by nie dać się naturze ja mogę tylko kogoś zacytować: MUSISZ SIĘ NAUCZYĆ JEŚĆ SPAĆ,MYŚLEĆ,POLOWAĆ ZABIJAĆ,SRAĆ JAK ZWIERZE JEŚLI CHCESZ PRZETRWAĆ JEŚLI NIE - TO ZGINIESZ To jest SURVIVAL Quote Link to post Share on other sites
Khaoz Posted August 28, 2008 Report Share Posted August 28, 2008 http://grafzero.net/knives/pdf-folder/Best...ricks_6r75s.pdf Sporo ciekawych patentów. Ranger Book LINK Głównie usprawnienia sprzętu (ALICE) ale jest też pare patentów, na ogrzanie się, zdobycie wody, zabezbieczanie oczu i uszu podczas nurkowania itp. EDYTA: Literówka. Podaliscie prawie(jezeli nie dokladnie) to samo: kompilacje najlepszych "patentow" zebranych przez autora tej stronki: Ranger Digest Na samej stronie tez jest spoto ciekawej tresci. Ranger Rick jest miedzy innymi fanem workow na smieci ;-) Quote Link to post Share on other sites
Moses Posted September 9, 2008 Report Share Posted September 9, 2008 Ranger Book LINK Głównie usprawnienia sprzętu (ALICE) ale jest też pare patentów, na ogrzanie się, zdobycie wody, zabezbieczanie oczu i uszu podczas nurkowania itp. To jest tylko zbior kilku patentow, calosc zowie sie Ranger Digest i zawiera 8 albo 12 czesci. Ogolnie rzecz warta polecenia surwiwalowcom i ludziom chcacym usprawnic swoj sprzet Quote Link to post Share on other sites
Dingo Posted September 21, 2008 Report Share Posted September 21, 2008 (edited) - Nie da się schować do środka sprzętu -polecam podwiesić pod sobą na karabińczykach i pętli :ok: Edited September 21, 2008 by Dingo Quote Link to post Share on other sites
ziuta Posted September 22, 2008 Report Share Posted September 22, 2008 Witam. Wszyscy mówicie o sprzęcie i macie racje. Ale nastawienie i motywacja są bardzo ważne. Mi najlepiej podnosi morale nucenie sobie jakiejś ulubionej piosenki gwizdanie itp. Lepiej mogę się skupić się na tym co robię i pozwala zapomnieć o moim złym położeniu. To taki mój patent na podnoszenie morale. pozdrawiam Jimm Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.