Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Bomba airsoftowa (atrapa) - elektronika.


Recommended Posts

  • Replies 211
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

Przeczytałem cały temat z wielkim zainteresowaniem, i jestem stanowczo na nie jeśli chodzi o użycie jakiej kolwiek petardy lub innego środka MW w takiej atrapie. Zamiast petardy lepiej było by zapalnik czasowy podłączyć do atestownej małej świecy dymnej, co prawda bez BUM ale z całkiem niezłym efektem wizulanym i wszyscy mają palce. Opcja z petardą miała by szanse tylko i wyłącznie jeśli od atrapy z zapalnikiem poprowadzić kable długości najmniej 10 metrów do petardy, która w takiej odległości była by detonowana w przypadku nie rozbrojenia bomby lub nie wyrobienia się w czasie pzd ŁP

Link to post
Share on other sites

Chodziło i o petardę typu K0201 czyli popularnie zwana Picollo.

 

k0201-12.jpg

 

Ręki Ci to na pewno nie urwie. Albo chociażby kapiszona dać.

 

Czy ja mówiłem o wstawianiu Achtunga?

 

@lukasp - kable 10 metrów od bomby? Jaka petarda? A nie pomyślałeś, że ktoś powiedzmy będzie osłaniał sapera, który będzie 10m od bomby i nie zauważy zamaskowanej petardy?

 

http://vvvwww.files.wordpress.com/2008/10/hurt_locker.jpg - bombka

 

Jak ktoś nie chce zostać wypieprzony w powietrze to polecam to: http://thefilmnest.com/wp-content/uploads/...-locker-pic.jpg

 

Pozdrawiam serdecznie,

grzechotnik

Link to post
Share on other sites

Grzechotnik widze, że nie rozumiesz 10 metrowy kabel do petardy prowadzi do miejsca oznaczonego dla graczy i bezpiecznego i tyle Skąd ty to zamaskowanie wymyśliłeś ?. Generalnie to petardy KO201 dobrze znam i nadal twierdze, że pomysł z petardami nie wart jest ceny nawet minimalnego ryzyka uszczerbku na zdrowiu. Jak nie wierzysz to połóż sobie KO201 na otwartej nie osłonionej dłoni i odpal to zrozumiesz ;). W sumie osobiście na zgodziłbym się na rozbrajanie żadnej atrapy z petardą co najwyżej ze świeca dymną np: http://sklep.strzaly.pl/index.php?p335,col...oke-balls-12szt pzd

Edited by Foka
Link to post
Share on other sites

Wiesz nie wiem czy ktoś zauważy kabelek, gdy będzie np. biegł czy coś takiego.

 

Chociaż nie wiem jak ty to sobie wyobrażasz. Na początku nie napisałeś, że to będzie oznakowane, więc OCB?

 

W sensie zamaskowanej chodziło mi o trudne do zobaczenia. Taka mała petarda wystarczy, że schowa się za liściem od podmuchu wiatru i pirotechniki nie widzisz.

 

A i w ogóle nie wiem gdzie ta petarda by miała być. Bo położona na ziemi to bez sensu.

 

I w ogóle ten pomysł z petardami to niezbyt dobry pomysł.

 

A petarda w bombie to chodziło o np. schowaną do puszki po orzechach, albo coś w tym stylu a nie na wierzchu.

 

PS: BTW wrzućcie zdjęcia bomb. Jestem ciekawy jak to wygląda.

 

Pozdrawiam serdecznie,

grzechotnik

Link to post
Share on other sites

A petarda w bombie to chodziło o np. schowaną do puszki po orzechach, albo coś w tym stylu a nie na wierzchu.

Chłopie bój ty się boga z patentami w postaci ładowania do cienko ściennej puszki metalowej petardy! I mówi ci to ktoś kto jest bardzo przychylnie nastawiony do pirotechniki w AS ! :wink: Nie wiem ile ty masz lat ale twoje wypowiedzi przeczą same sobie :poddanie: . Najpier stwierdzasz, że petarda jest oky za chwile, że już nie !

I w ogóle ten pomysł z petardami to niezbyt dobry pomysł.

Osobiście odradzam kompilacje petarda + palce lub petarda +puszka metalowa! + palce = kaleka. Dalej podtrzymuje, że opcjonalnym rozwiązaniem jest budzik lub jakiś inny brzęczyk a dopiero w ostateczności i po zgodzie wszystkich grających zastąpienie petardy małą świecą dymną. Przyznaję, że pomysł z kablem jest obarczony wieloma niedogodnościami choć i tak o wiele bardziej bezpieczny od tego co proponujesz. Odradzam cały pomysł z petardą. Odpowiadając na twoje zarzuty względem niebezpieczeństwa, że ktoś sobie przykucnie na petardzie odpowiadam:od czego jest odprawa przed strzelanką, po drugie ciągniesz kable, wystarczy nakleić na nie nakleić taśme malarską i już są dobrze widoczne, miejsce petardy zaznaczasz pomalowanym na jakiś jaskrawy kolor kawałkiem tektury plus wbijasz kilka kijków wokół tworząc promień np: 2 metrowy i wiążesz wokół taśmą ostrzegawczą i w czym widzisz problem ? pzd ŁP PS: Kończe temat i nie zamierzam już tłumaczyć rzeczy oczywistych.

Link to post
Share on other sites

Świeca dymna też jest kiepski pomysł. Zależy jaka, ale tym można się poparzyć, albo nawdychać się tego gdy w bezpośredniej odległości będziesz.

 

Jakieś urządzenie grające załatwi sprawę jak najbardziej, ale poszedłem trochę dalej.

 

Kto nie chce się bawić z pirotechniką to nie, nie musi przychodzić na strzelanki.

 

Nie mówiłem, że petarda jest super i och i ach, ale przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa i ilości ładunku pirotechnicznego nic się nie stanie.

 

Tak w ogóle to zapraszam tu: http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=13746

 

Nie wiem w ogóle jaki dźwięk mają te picollo, ale chyba dosyć głośne są.

 

Nie mniej trzeba próbować.

 

A kapiszony?

 

Pozdrawiam serdecznie,

grzechotnik

Link to post
Share on other sites

Świeca dymna też jest kiepski pomysł. Zależy jaka, ale tym można się poparzyć, albo nawdychać się tego gdy w bezpośredniej odległości będziesz.

 

Nie mniej trzeba próbować.

 

A miałem już nie pisać :wink: Kiepski pomysł no tak pourywane palce i fruwające tu i tam szczątki z puszki "po orzeszkach" :-P są o niebo lepszym pomysłem niż mała atestowana świeca dymna - choć przyznaję racje najlepszy bedzie brzęczyk lub zwykły budzik. Nawet mała petarda KO201 w małym metalowym pojemniku ma sporą moc- kieruje do literatury fachowej z zakresu MW i pirotechniki a w szczególności do zasad BHP. W ramach eksperymentu bo widze, że z ciebie Grzechotnik wybitny teoretyk proponuje odpalić taką petardę i przykryć ją starym garnkiem lub rondlem i zobaczysz efekt :!: Co do świecy to też nie polecam ale z dwojga złego to chyba jedyne w miare bezpieczne rozwiązanie. Jaki ty masz problem z oparami ? Z chwilą uruchomienia świecy odsuwasz się na bezpieczną odległość i nie trzeba niczego wdychać + wyciągasz czerwoną szmate i udajesz się do trupiarni bo skoro to symulacja bomby lub innego MW to już jesteś trupem a twoje szczątki beztrosko latają po okolicy ;-) Prawdą jest, że świece nieprofesionalne oparte na saletrze potasowej i cukrze źle zrobione i z nie odpowiednio wymierzonymi składnikami silnie palą się tworząc ryzyko poparzenia dlatego też sa dwa wyjścia z tej sytuacji : 1. Atestowana mała świeca dymna lub 2. budzik albo brzęczyk zamiast środków pirotechnicznych pzd PS: Moje wypowiedzi w tym temacie nie mają na celu jakiej kolwiek złośliwości czy chęci pokazania jaki to ze mnie mądrala ale jedynie uzmysłowienie, że nawet na pozór słabe środki pirotechniczne moga narobić niezłego nieszczęścia - pisze ci to ktoś kto prawie spalił mieszkanie podczas zabaw z produkcją świec dymnych pzd

Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...
  • 2 weeks later...

Ja wam chłopaki powiem tak , odpuście cały temat ... skołujcie głośnik 200W nasypcie na dno membrany garść talku podłączcie do magnetofonu gdzie będzie nagrane jak ktoś klaska , a "bomba" będzie przednia . Albo po prostu mała karteczka z napisem "boom 1-2-3 nie żyjesz" w środku jakiegoś nesesera czy też innej aktówki .

Link to post
Share on other sites

Te wszystkie cuda które tutaj opisujecie ,moim zdaniem niekoniecznie są użyteczne .Moja wizja bomby ASG to po prostu pudełeczko niewielkich rozmiarów (może bryła kwadratu o krawędzi 25 cm) z mocnym głośnikiem w środku ,wzmacniaczem oczywiście,wyświetlaczem pokazującym ile zostaje do wybuchu i dwoma przyciskami .Jeden na uzbrajanie bomby ,drugi na rozbrajanie .Scenariusz wyglądałby jak rodem z CSa lub Call of Duty .Znajdź i zniszcz .Jedna drużyna pokłada bombę ,druga musi ją rozbroić .Czas rozbrajania/uzbrajania ustalony wcześniej ,czas do wybuchu też .Wyglądałoby to tak że po prostu trzeba przytrzymać guzik .Wybuch sygnalizowałaby głośna syrena ,odliczanie do wybuchu ,jak w filmach akcji :D

 

Czasu teraz raczej nie mam ,szkoła to nie zabawa ,ale odezwę się do kolegów z elektronika czy da się coś takiego zmontować ,chociażby ze złomu i kilku zegarków :)

W razie gdyby się udało coś takiego zmontować ,wkleję na forum projekt

Link to post
Share on other sites

Panowie, chciałem was zapytać o pewną ideę:

Jaki najchętniej widzilibyście sposób rozbrajania bomby? Mnie nie podnieca przyciskanie samego guzika bo zabiera mnóstwo ciekawych rzeczy, które z bombą w scenariusu można robić.

Mam na tę chwilę dwa pomysły i chciałbym zapytać czy może przychodzi wam na myśl jeszcze coś. W fazie projektowania łatwiej będzie mi wprowadzać zmiany wrazie gdyby ktoś miał jakiś ciekawy koncept.

 

Pomysły są takie:

1. Z obudowy bomby (jaka ta obudowa by nie była) wystaje 8 przewodów różnego koloru (mogą być ładnie porozkładane żeby sprawiać wrażenie oplatania lasek dynamitu czy co tam chcecie). I teraz: aby uzbroić bombę wystarczy wcisnąć przycisk, (to zrozumiałe, zamochowiec nie będzie sobie utrudniał odpalenia łądunku :) ). Do rozbrojenia trzeba przecięć przewody w odpowiedniej kolejności. I tutaj kilka opcji scenariusz: trzeba pojmać kogoś kto zna kombinację, znaleźć jakieś papiery z rozspianą kombinacją, najlepiej z dala od bomby tak żeby całość trzeba było przekazać saperowi przez radio ( a nuż się pomyli). Oczywiście to, ile kabli należy przeciąć jest programowalne. w wersji easy wystarczy jeden, w trudniejszy trzeba przeciąć 3 kable w odpowiedniej kolejności itd... Dodatkowym smaczkiem byłoby to, że po przecięciu pierwszego kabla czas pozostały do detonacji zmniejsza się do 20 sekund i tylko tyle mamy na przecięcie pozostałych kabli (chodzi o wywołanie uczucia stresu).

 

Opcja 2. Przy mniej skomplikowanym scenariuszu bombke możnaby ustawić w trybie zręcznościowym: nad jednym , losowo wybranym przewodem zapałaby się dioda na powiedzmy 2 sec. W tym czasie należałoby przeciąć przewód. Oczywiscie tutaj także można stopniować trudność: z każdym kolejnym przewodem diody zapałaby się na coraz krótszy czas (do ustalenia w praktyce, tak żeby było to możliwe) no i oczywiście nie dość że trzeba mieć refleks zeby przeciąć przewód gdy świeci się dioda, to zegar także ustawia się na 20 sec (10 sec czy jak kto woli :) ) i znowóż rodzi się stres wywołany pośpiechem.

 

Wydaje mi się, że tak zrobiona bomba sprawiłaby, że nie każdy mógłby zostać saperem a po drugie dawałaby fajny hollywoodzki "feel" przy jej rozbrajaniu : "przeciąć czerwony kabelek czy niebieski" :).

 

Co o tym sądzicie i czy macie może jeszce jakiś pomysł, tak żeby bombka mogła miec więcej niż te 2 tryby pracy. Oczywiście bomba by pikała i miała czerwony wyświetlacz tak jak to na tanich szmirach :) W razie detonacji mogłaby odpalić granat dymny (są takie fajne dymne z zapłonem elektrycznym) lub włączyć syrenę.

Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...

My mamy to:

 

http://virtec.pl/index.php?page=ucbd-lite

 

Proste, ale skuteczne.

Z przesyłką wyszło 80-90zł.

 

Zalety:

- prostota konstrukcji,

- prostota obsługi,

- niska cena,

- zwarta obudowa (niewielka, bez wystających/łatwych do uszkodzenia elementów).

Wady (jak ktoś by się bardzo chciał czepiać):

- nieklimatyczny dźwięk wybuchu (pisk),

- niekoniecznie odporna na kulki obudowa (plastik),

- trzeba samemu kontrolować stan baterii (po jej częściowym wyczerpaniu pozornie działa - odliczanie - ale nie daje już słyszalnego pisku).

 

Ogólnie bardzo polecam.

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...
  • 9 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...