Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Celownik kolimatorowy - Aimpoint / Eotech


Recommended Posts

Nie wiem czy w dobrym miejscu założyłem ten temat ale gdyby jednak nie to proszę o przeniesienie i przepraszam za kłopot.

 

Przechodząc do meritum sprawy, chciałbym poznać zdanie osób które mają o tym pojęcie na temat dwóch celowników.

 

Aimpoint COMPM2 czyli popularny M68 i Eotech 552

 

Jakie są zalety jednego i drugiego a jakie wady, generalnie który lepszy - cena jest bardzo podobna tych dwóch produktów ?

 

Dzięki.

Link to post
Share on other sites

Pomijając zasadę działania (soczewka kolimacyjna vs projektor holograficzny)- patrzmy na aspekty użytkowe.

 

Plamka celownicza wielkości 4 MOA vs warianty znaku celowniczego Eotecha - okrąg o średnicy 65 MOA i punkt 1 MOA. Tu wybór zależy od preferencji - ja bym wolał raczej Comp M4 - z plamką 2 MOA.

 

Rodzaj montażu - Eotech ma integralny, ale dopiero w nowszych wersjach ma QR, stara śruba jest nieco uciążliwa. Aimpoint M2 ma pierścienie które można dobierać do różnych wysokości linii celowania (ma znaczenie z przyrządami mechanicznymi, zależy od tego czy chcemy mieć co-witness) - w Eotechu masz jedną wysokość, zoptymalizowaną do klasycznych przyrządów mechanicznych M16/M4.

 

Widoczność znaku - wcześniej Aimpoint miał przewagę bo miał flipy - chroniły przed zabrudzeniem soczewek (pył, błoto, woda, śnieg), no i dawało się strzelać pod słońce przy zamkniętym przednim. Teraz GG&G robi flipy do Eotechów więc tu się szanse wyrównały.

 

Obsługa - Aimpoint jest zasadniczo prostszy w obsłudze - po prostu kręcisz jedną gałką i przechodzisz przez ustawienia dla NV i widzialne. Zakres regualcji spory. Guziczki Eotecha słabiej dają radę obsługowo, zwłaszcza w rękawiczkach no i ciężko się do nich dostać jeśli mamy zamocowany liniowo powiększalnik albo NVG. Dlatego zresztą powstał dodatkowy model 557 - z kontrolkami przeniesionymi na bok obudowy, ale jest on wielki i pokraczny. Zerowanie obu celowników podobne, może ciut prostsze w EOTechu bo nie ma dodatkowych kapsli ochronnych.

 

Niezawodność i czas działania - z moich doświadczeń EOTech miał dwa problemy z niezawodnością - model 552 i 512 lubiły się rozłączyć przy strzelaniu z broni o większym odrzucie niż amunicja .223 - już AK potrafiło siłą bezwładu doprowadzić do chwilowego "zerwania" styczności bateryjek AA z płytką (uginały się dociskające je sprężyny) no i celownik gasł... Nie była to najwyraźniej tylko moja obserwacja bo wreszcie EOTech wprowadza model XPS - z poprzecznie montowaną CR123 - czyli już nie powinny gasnąć - ale, no właśnie. To się odnosi dopiero do nowego XPSa, a nie do 552. Z Aimpointem tych problemów nie bywa. W wyścigu na bateryjki i długość działania w temperaturach ujemnych Aimpoint wygrywa w cuglach.

 

 

Wnioski - porównać i zrozumieć zasadę działania obu. Wybrać bardziej odpowiadający znak celowniczy. Pozostałe czynniki dla mnie wskazują na Aimpointa i tak też bym wybierał.

 

Z nowszych - pomiędzy COMP M4 a XPS bym się zawahał, pewnie ze wskazaniem na XPS, bo jest mniejszy i lżejszy. Ale mi i tak najbardziej odpowiada Aimpoint T1 Micro ;-)

Link to post
Share on other sites

No i wypada dodać, że zniszczenie szkieł w Aimpoincie skutkuje tym, że cały kolimator jest do wywalenia, w EOTechu szybka może być nawet przestrzelona a on dalej będzie pełnił swoją rolę.

To taka jedyna przewaga EOTecha.

Link to post
Share on other sites
  • 3 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...