Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

hmm mysle, ze konstruktynwe uwagi sa w cenie - nie idzie to jednak w parze z wylewaniem zolci i pretensji na caly swiat.

 

np uwaga o braku lacznosci byla bzdurna i niemerytoryczna, bo organizator nie ma na to wplywu

Link to post
Share on other sites
naturalne jest ze organizator mniej chetnie chcialby je poznac

i tego wlasnie nie rozumiem, bo IMO organizator najbardziej powinien chciec je poznac

 

Drogi Foko,

Nie wiem, skąd ten wniosek. Krytyczne uwagi mające miejsce po Kobylej Górze, a także po każdym innym zlocie czy spotkaniu, były przez nas brane pod uwagę przy pracach nad Mikstatem.

Są jednak uwagi dotyczące elementów, na które nikt nie ma wpływu. Takim elementem jest np. pogoda.. :wink: , brak wyposażenia w środki łączności czy zbyt mała ilość kulek na wyposażeniu...(podnosił to zresztą Hargin).

Kolejnym elementem są tzw. nieprzewidywalne okoliczności. Nieprzewidywalne było np., że wycieczka przedłużyła swój pobyt - stąd zajęte, przewidziane dla nas, pokoje. Nieprzewidywalne było, że kilkanaście osób deklarujących przyjazd w sobotę rano, zjawiło się już w piątek wieczorem...

Nie ma to brzmieć jako wyrzut czy pretensja. Po prostu, nawet przy wystarczajacej ilości czasu na przygotowania, wielu rzeczy nie można przewidzieć. Piszę to, by kolejni organizatorzy imprez mieli materiał do przemyśleń.

Link to post
Share on other sites

alez w zupelnosci sie z Wami zgadzam :)

 

Zarzuty o radia, pogode ;), czy ilosc kuelk sa nieuzasadnione i niepowazne.. ale organizator (nie mowie o Was personlanie, ale ogolnie o wszelkich imprezach) powinien sie zainteresowac co sie podobalo a co nie, dlateog niezgodzilem sie z wypowiedzia Zjawy ze "naturalne jest" ze organizator nie jest zainteresowany takimi informacjami

Link to post
Share on other sites

Trzy strony napisane a sprawa przyszłych zlotów jakoś do przodu nie poszła :-(.

 

IMO głównym problemem każdego zlotu są ludzie. Można mieć zajebiste miejsce, fajne scanariusze, fajne zaplecze a i tak ludzie mogą zepsuć wszystko. Pamiętam jak po Wędrzynie część ludzi przepowiadało przyszłość zlotów ASG jako imprez "z zaproszeniami" gdzie w zlocie uczestniczą ludzie czujący te same klimaty a nie każdy z innej bajki.

Oczywiście miło się spotkać w dużym gronie ze wszystkimi ale należy wtedy odłożyć na bok oczekiwania porządnego scenariusza, dyscypliny itd. Nawet ta dyskusja jest przykładem na to, że oczekiwania co do formy i treści zlotów są bardzo różne. Dlatego sądzę, że przyszłość stanowić będą spotkania ludzi, którzy godzą się na daną formę zabawy, współuczestniczą w jej tworzeniu, czerpią zarówno z tworzenia jak i z późniejszej zabawy satysfakcję i nie wypominają sobie po wszystkim błędów w organizacji...

Link to post
Share on other sites

To znowu ja ;)

 

Odpuśćmy może trochę Martiemu... nie sądze bowiem by chciał on krytykować organizatorów zlotu. Ani tym bardziej by robił to dla sportu.

 

Jednak pewne rzeczy mozna choć próbowac zrobić lepiej w przyszłości. Ile osób nie zastanowiało się po zakończeniu zlotu "jakby tu jeszcze to usprawnić"? Wydaje mi sie, że po prostu Marti przeniósł tę dyskusje na forum. Jeśli naruszył tym jakieś tabu - ukamienujcie go... Czyżby zapanowała alergia na posiadanie odmiennego zdania?

 

Hargin; zlot był świetny. Biorąc pod uwagę ile czasu mieliście na zorganizowanie go, lepiej się nie dało. Mnie klimat się podobał i miałem doskonałą zabawę (no może poza końcówką, bo nie bardzo wiedziałem kto z kim i za ile ;) - prawdziwie wojenny chaos :D ).

 

Po pewnym czasie, sam doszedłem do wniosku, że pewne rzeczy mogą być zrobione inaczej. Celowo nie piszę lepiej, bo kto z nas mógł w ogóle przewidzieć rozwój sytuacji w wypadku takiego scenariusza. Dlatego sądze, że każdy uczestnik wyciągnął własne wnioski, wnioski wyciągnęli organizatorzy. Nie wymagajmy cudów. Wymieniajmy opinie i przemyślenia, ale ostatecznie i tak wszystko trzeba sprawdzić w polu. Może więc lepszym tematem tego wątku byłoby coś na kształt "Organizacja scenariuszy na zlotach" ? Tak by nie sugerować, że coś lub kogoś krytykujemy ;).

 

 

A żeby nie było całkowicie offtopic:

 

-punkty mogą pełnić swoją funkcję w grze (np. zdobędziesz lotnisko - respawnujesz sie na lotnisku, w ujeciu wody znajduje sie jej zapas, stracisz je - bedzie cie suszyc dopóki go nie odbijesz)

-kontrola punktów; można po prosto zostawić kartkę i ołowek, kto zdobedzie punkt - wpisuje się wraz z godziną, w ten sposób możma precyzyjnie określić kto kiedy i przez jak długi czas posiadał punkt

-to organizatorzy zapewniają stronom dowódcę i oficerów sztabowych (najlepiej znają teren i założenie scenariusza), nastepni w łańcuchu dowodzenia są szefowie poszczególnych ekip

 

 

POWYŻSZE WYWODY SĄ LUŹNYMI PRZEMYŚLENIAMI I NIE SĄ JAKĄKOLWIEK FORMĄ KRYTYKI LUB WYTYKANIA CZEGOKOLWIEK ORGANIZATOROM VII ZMASG'u

 

Pozdrawiam

KZ

 

PS

To byla ta polowa za ktora sie wstydze i ktora bedzie przy najbliszym strzelaniu biegac we wlosienicach ;P Gesi twardziele klincowaly do 1 lub 2

a może ich wychłostać :P Jakby trzeba było, to służe telefonem do Kaprala :) .. a najtwardsi siedzieli przy ognisku do ~piatej 8) więc się tak nie chwal tą "1 lub 2" :D:D:D

Link to post
Share on other sites

Wyszli, wyszli Chochla! Tylko się ździebko spóźnili bo najpierw menel Szczep miał ich obudzić ale z tego kataru zapomnial a potem czekali na Gawr.... eee Kruki się znaczy :P ( i się w końcu nie doczekali ;) ) :D:D:D

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Ano, bośmy szukali moich okularów - ech delirium tremens :lol: . Ale za to jaka Zjawa jaką fajną minę miałeś jak Krzyśka z Twoim AEG'iem nie mogliśmy zlokalizować :D. :P

 

"Mniej pić więcejspać!"

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

za to miales okazje potrzymać sprezynke :) prawda ze ladna ? ;)

 

 

p.s

 

moje 3 grosze do zlotu :

 

O walce juz powiedziano chyba wszystko, ja o innej sprawie, z resztą juz wspominałem. Mam tu na myśli kwestie identyfikatorów noszonych przez uczestników zlotu w czasie wolnym od walk.

Na zlocie byłem po raz pierwszy i piekielnie mi tego brakowało, gdyż dotychczas maniacy z innych miast byli dla mnie "ikonkami z forum".

 

W większości nadal są ;) Tylko zjawę poznałem osobiscie ;)

Link to post
Share on other sites

Ripek bo Tyś jest Stara Dupa.

 

Po pierwsze, to ja też wiele osób widziałem pierwszy raz "live", ale sam miałem identyfikator a gdy nie wiedziałem jak się kto zwie, to po prostu pytałem o godność ;).

 

A w ogóle, to to się robi tak - bierzesz flaszkę w rękę, podchodzisz do interesującej Cię grupy; stawiasz flaszkę na stół i mówisz "Cześć Ripek jestem". :P

 

Pozdrawiam

KZ

 

PS Zjawa, ale teraz jeszcze bardziej docenisz co znaczy posiadać własnego AEG'a. Potraktuj jak pozytywne doświadczenie 8) . Z resztą na powetowanie szkód moralnych dostałeś eliksir szcześcia :lol: . Btw. a minę miałeś skwaśniała tak bardzo, że nawet za balaklavą nie dało się tego ukryć ... :P

Link to post
Share on other sites

Panowie schodzimy z tematu :P jakos dziwnie sie uczepiliscie akurat mnie :P Proponuje wrócić do identyfikatorów, tak tak do identyfikatorów. Faktycznie była prosba o ich przygotowanie :D ale mi sie zapomniało :roll:

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...