david11 Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 Witam, dzisiaj rozłożyłem swoją lunetę, mianowicie odkręciłem od lewej i od prawej strony. http://img689.imageshack.us/img689/7354/mi...lowniczagam.jpg (czerwonymi kropkami oznaczyłem co odkręciłem :-F ). Wyczyściłem szkła po czym złożyłem wszystko tak jak było.. I co? I obraz jest rozmazany.. Nawet przy najmniejszym zbliżeniu. Przy największym prawie nic nie widać :???: . Co się z nią stało/mogło stać? Da się to jakoś jeszcze naprawić? :-F Wiem że to głupie ale już nie mam pomysłów co z tym zrobić.. Quote Link to post Share on other sites
wally Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 Po jakiego grzyba rozkręcałeś lunetę i grzebałeś w szkłach? Teraz możesz ją wywalić albo zanieść do zakładu naprawiającego aparaty fotograficzne - może coś z niej zrobią, tyle że naprawa będzie kosztowniejsza niż sama luneta. Quote Link to post Share on other sites
Wolfran Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 Zgadzam się z przedmówcą po co to rozkręcałeś, żeby wyczyścić szkła nie trzeba nic rozkręcać Quote Link to post Share on other sites
Okruch Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 (edited) Wyciągałeś soczewki czy tylko odkręciłeś osłony? Jeżeli to pierwsze, to może nie włożyłeś dokładnie soczewek, zwłaszcza przedniej (z obiektywu). Możesz spróbować złożyć jeszcze raz, gorzej chyba już nie będzie... PS. Wolfran, jesteś z Wielenia koło Leszna? Obłędne miejsce, wspaniałe lasy i jezioro... i knajpa prowadzona przez tego Serba :D Edited February 18, 2010 by Okruch Quote Link to post Share on other sites
Wolfran Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 Okruch, a więc jestem z Wielenia z Wielkopolski, do najbliższego Leszna mam 163km, fakt w okolicach mojej miejscowości są "obłędne" lasy i dużo jezior, niedawno była jakaś knajpa prowadzona przez turka, nazywała się "Kebab Durum", a więc nie wiem czy o ten Wieleń ci chodziło Quote Link to post Share on other sites
david11 Posted February 18, 2010 Author Report Share Posted February 18, 2010 (edited) Głównych soczewek nie wyciągałem (aż tak głupi to nie jestem). Wyciągnąłem "tylko" szkło to na końcu lunety i na początku. Szkła które siedzą mniej więcej po środku lunety, które to przesuwają się gdy kręci się potencjometrem były nie tykane. Tak wiem że to było głupie, nie komentujcie :-F. Edit: Dobra naprawiona :D. Po prostu nie zwróciłem uwagi na to że pierścień drugiego szkła (w grubszym końcu lunety) służy też jako dystanser i źle poskręcałem :). Teraz wszystko jest super. Edited February 18, 2010 by david11 Quote Link to post Share on other sites
wally Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 (edited) Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że przy zmianach temperatury zewnętrznej będą Ci parowały soczewki w środku? Edited February 18, 2010 by wally Quote Link to post Share on other sites
Okruch Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 Nie ma "głównych" i pomocniczych soczewek. Jest obiektyw, odwracacz obrazu i okular. Po prostu sknociłeś coś przy montażu, spróbuj jeszcze raz, tylko dokładnie. Wolfran: chodziło mi o Wieleń nad jeziorem Wieleńskim, w zasadzie dokładnie na południe od twojego miasta. Między Lesznem a Głogowem jest taka miejscowość... w sumie masz niedaleko, w ramach ciekawostki turystycznej możesz się tam w lecie wybrać ;) Quote Link to post Share on other sites
Wolfran Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 Niestety w Polsce są 2 Wielenie, kiedyś okazało się że kierowca ciężarówki przyjechał do mojego Wielenia (jestem tam szeryfem ;) ) zamiast do tego drugiego. Quote Link to post Share on other sites
david11 Posted February 18, 2010 Author Report Share Posted February 18, 2010 Trzeba wam przyznać, jesteście w off topie na prawdę dobrzy :-F. Jak już mówiłem wszystko wróciło do pierwotnej formy. P.S W W tej lunecie raczej nie było próżni więc skoro nie parowała do tej pory to i teraz nie będzie. Quote Link to post Share on other sites
wally Posted February 18, 2010 Report Share Posted February 18, 2010 W żadnej lunecie nie ma próżni, jest za to azot. Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted February 19, 2010 Report Share Posted February 19, 2010 potencjometrem Elektroniczna regulacja przybliżenia w lunecie?? Wow, co to za luneta że takie w niej cuda wianki, podziel się z nami rewelacją ... :roll: W żadnej lunecie nie ma próżni, jest za to azot. Azot też nie jest we wszystkich lunetach. Quote Link to post Share on other sites
david11 Posted February 19, 2010 Author Report Share Posted February 19, 2010 Elektroniczna regulacja przybliżenia w lunecie?? Wow, co to za luneta że takie w niej cuda wianki, podziel się z nami rewelacją ... :roll: Azot też nie jest we wszystkich lunetach. Sorry, głupie przejęzyczenie :-F . Quote Link to post Share on other sites
rogal138 Posted February 19, 2010 Report Share Posted February 19, 2010 Jeśli na prawdę ruszałeś tylko to co zaznaczyłeś, to poluzuj pierścień przy okularze i obracaj okular aż uzyskasz ostry obraz, gdy już będzie ok dokręć z powrotem pierścień Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 20, 2010 Report Share Posted February 20, 2010 Nie do końca. Okularem regulujesz ostrość widzenia krzyża. Soczewką obiektywu regulujesz obraz obserwowanych obiektów. Po prostu wyreguluj ostrość, to żadne uszkodzenie a kilku moich przedmówców pisze po prostu bzdury ;] Quote Link to post Share on other sites
Legileg Posted February 25, 2010 Report Share Posted February 25, 2010 Azot też nie jest we wszystkich lunetach. Powiedziałbym nawet, że w większości powszechnie używanych w asg lunetach azotu nie ma. Są po prostu skręcane przy bardzo małej wilgotności powietrza, czyli przy bardzo mocno ujemnych temperaturach. Niewiele gorszy efekt możemy uzyskać korzystając z domowego zamrażalnika. Lunetę trzeba po prostu skręcać z jego wnętrzu. Wracając do tematu, rogal138 gorąco zachęcam Cie do zarejestrowania się na jakimś forum o wiatrówkach. W asg luneta to właściwie zbędny bajer z którego korzystają nieliczni, a naprawdę zna się na nich garstka. Dla wiatrówkowców luneta to niemal integralna część broni bez której nie potrafią się obyć, dlatego znają się na nich tak samo dobrze, jak my na gearboxach. Rozkręcanie lunet w celu naprawy uszkodzeń, czy podbiciu parametrów jest tam całkowicie powszechne, dlatego zapewne bardzo szybko pomogą rozwiązać Ci Twój problem. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.