Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Kamizelka taktyczna vs Pas Taktyczny w airsofcie


Recommended Posts

Zdziwił byś sie ile miesci mi się w kieszeniach. Noz, apteczka i latarka to nic.

 

Wrzuć sobie kilka klamotów do kieszeni i przejdź z nimi 50km, a potem porozmawiamy.

 

 

A problem dostępności wody rozwiązuje camel lub odpowiednie mocowanie butelki do plecaka.

 

I jeżeli jest taka potrzeba, to bukłak nosze w plecaku.

 

 

A tu przykład na turystyczne beltkiy:

http://sklep.napieraj.pl/cat-pol-121455389...gowe-nerki.html

Link to post
Share on other sites
50 km na mnie wrażenia nie robi...

 

A robiłeś 50km np. z magazynkiem od kałasza w bocznej kieszeni (cargo) spodni?

Weź pod uwagę, że ja jako turysta latem nie noszę na sobie bluzy czy smocka, tylko t-shirta i mam tylko kieszenie w spodniach. Kiedyś wybrałem się w góry z 0,5l butelkę wody w bocznej kieszonce, nigdy więcej tego błędu nie powtórzyłem. Skończyło się na tym, że jeżeli nie musiałem sobie pomagać rękoma, to niosłem ja w ręce.

Aczkolwiek ludzie mają różne doświadczenia i patenty. Ostatnio trafiłem na forum survivalowym na gościa który idzie do lasu z komórką (jako zegarkiem i notatnikiem) oraz rewolwerem hukowym. Kabury nie ma, to nosi go w kieszeni spodni lub w dłoni.

 

http://sklep.napieraj.pl/cat-pol-121455389...gowe-nerki.html

To nie są beltkity tylko nerki. Z konkretnym plecakiem tego się nie nosi. Fajny gadżet, ale zastosowanie też ma specyficzne.

Widziałem ludzi noszących tona nerkach, na boku, na udzie lub nawet na brzuchu i to z dużym plecakiem.

 

http://sklep.napieraj.pl/product-pol-241-P...rail-Flask.html

Pas biegowy RaidLight Trail Flask

A czym to się różni w koncepcji od belkitu?

Link to post
Share on other sites

A robiłeś 50km np. z magazynkiem od kałasza w bocznej kieszeni (cargo) spodni?

Weź pod uwagę, że ja jako turysta latem nie noszę na sobie bluzy czy smocka, tylko t-shirta i mam tylko kieszenie w spodniach. Kiedyś wybrałem się w góry z 0,5l butelkę wody w bocznej kieszonce, nigdy więcej tego błędu nie powtórzyłem. Skończyło się na tym, że jeżeli nie musiałem sobie pomagać rękoma, to niosłem ja w ręce.

Aczkolwiek ludzie mają różne doświadczenia i patenty. Ostatnio trafiłem na forum survivalowym na gościa który idzie do lasu z komórką (jako zegarkiem i notatnikiem) oraz rewolwerem hukowym. Kabury nie ma, to nosi go w kieszeni spodni lub w dłoni.

A ja jako turysta generalnie mogę sobie pozwolić na to, żeby włożyć te rzeczy które survivalowo nosiłbym bym w smocku lub bluzie bdu, do plecaka. Przynajmniej dużą część z nich. Zresztą - nie zdarza mi się, żebym potrzebował mieć pod ręką magazynek od kałasza, jeśli nie mam na sobie oporządzenia.

W opcji turystycznej priorytetem dla mnie jest wygoda poruszania się i praktycznie przez cały sezon noszę spodnie z małą ilością kieszeni (milo nito), wystarcza na scyzoryk, telefon, aparat, gps, sztyft do ust, kilka cukierków. Nic innego nie potrzebuję mieć bez zdejmowania plecaka.

Torba nerkowa jest super na biegi, do jakiegoś ekstremalnego chodzenia fast&light, na biegowki etc. Zakładanie na nogę czy ramię to juz moim zdaniem dewiacja i nie znajduje dla tego sensownego uzasadnienia. Tak jak piszesz o noszeniu butelki w kieszeni cargo spodni.

 

A czym to się różni w koncepcji od belkitu?

Przeznaczeniem. To jest pas do przenoszenia wody i ma swoje uzasadnienie kiedy nie masz plecaka gdzie można wsadzić bukłak. Jeżeli mam jakikolwiek plecak wygodniej mi będzie tam nosić wodę. Reszta j.w.

Edited by michalll
Link to post
Share on other sites

 

Co do tej zimy/jesieni - w kamizelce ciężko schować łapy do kieszeni kurtki co jest mocno przydatne przy -10.

Ręce do kieszeni to chowasz chyba na respie...

 

Ciut też ogranicza ruchy kiedy ma się na sobie np. 5 warstw ubrań.

To 5 warstw ubrań ogranicza ruchy i proponuję używać regulowanej kamizelki ;).

 

W deszczu kamizelka założona na dowolne ubranie przeciwdeszczowe redukuje jego przeciwdeszczowe właściwości a sama nabiera wody i masy.

Sugeruje przejście do wyższej klasy kamizelek.

Link to post
Share on other sites

Ja chciałem sobie ponarzekać a tu mi jadą po całości, panowie litości trochę dystansu chyba widać że argumenty może niezupełnie są bzdurne ale za to całkowicie jednostronne? No i naprawde, można mi było dołożyć znacznie bardziej i sensowniej.

 

Drogi kolego Dezerter rozbawiłeś mnie. Byłeś na strzelance przy -30? I z czego tam strzelałeś? Z kapiszonów? Bo elektryki sobie zdecydowanie nie radzą przy tej temperaturze.

Ja przy około -12 myślałem że zejdę, rozpaliliśmy ognisko i na zmianę się grzaliśmy bo inaczej dłonie trzymajace cały czas lodowate metalowe repliki a po paru godzinach też stopy zamarzały na kość zwłaszcza jeśli człowiek miał jakieś statyczne zadanie. I chowałem ręce w kieszeniach kiedy się dało, mea culpa, najwyraźniej jestem leszcz. I miałem 5 warstw ubrania, dzięki czemu tyłek nie odmarzał mi po kwadransie leżenia nieruchomo w zasadzce. Jestem double leszcz.

 

A jeśli masz kamizelkę która nie wchłania wody to zrób filmik jak ją wkładasz do pełnej wanny i wyciągasz suchą a potem go umieść na Youtubie. Jeśli cena jest znośna to może ktoś kupi od ciebie patent. Mój ekwipunek w porządnym deszczu po jakimś czasie namakał i robił się ciężki a do tego od niego przemakała "nieprzemakalna" pałatka. Pas czy kamizelka bez różnicy jeśli o to chodzi - tyle że pas jest dużo mniejszy i najwyżej zmarzną ci jajka a nie całe ciało. Nie raz widziałem ludzi zakładających kurtki/pałatki na kamizelkę a nie odwrotnie żeby nie zmoknąć, pałatki są wszak skonstruowane w ten sposób by je tak nosić ale szczególnie wygodne to nie jest.

 

Nowy pas oczywiście że nie będzie kosztował tyle co nowy pattern ale ja tego nie twierdziłem. Za to używany? Kupisz z kieszeniami za 100 PLN przy o niebo lepszej niż pattern jakości, trwałości i uniwersalności. Jest to cena według mnie zbliżona.

 

Drogi Piotro. Dziękuję za życzenia, mam nikłą, ale jednak nadzieję że się sprawdzą. Ja nie twierdzę że pas jest lepszy od kamizelki pod każdym względem tylko że jest lepszy w jednym szczególnym zastosowaniu - tak jak używa go większość niedzielnych strzelankowiczów - na parogodzinny wypad do lasu. Taka jest moja opinia i wydaje mi się ona słuszna, tak to już jest z opiniami.

 

@Bren - nie mam na tyle asertywności żeby nosić jakikolwiek sprzęt paramilitarny poza spodniami mundurowymi w normalnych okolicznościach. Nie lubię się wyróżniać, zwłaszcza w sytuacji kiedy nie czuje się pewnie takich jak np. odprawa na lotnisku, przekraczanie granicy czy spacer wzdłuż niej po szlaku. Może to kwestia wieku albo doświadczeń, nie wiem. Najbliższe co używałem "cywilnie" to był pas narzędziowy - wygodna rzecz przy remoncie/pracy na wysokości - podstawowe narzędzia zawsze pod ręką a dłonie wolne. No i prosta saszetka podróżna - noszę ją zawsze jeżdżąc gdzieś ale szukałem bardziej rozbudowanej- w miarę możliwości modułowej-wersji cywilnej gdzie w osobnych kieszeniach można nosić dokumenty, coś do picia, jakąś przekąskę, mapę, długopis, telefon i parę innych pierdułek - i nie znalazłem, a szkoda.

 

@Viamortis. Kto produkuje nieprzemakalny ekwipunek? I za plastiku czy z metalu? Bo tekstylia przemakają z definicji czy to wojskowe czy cywilne, kwestia tylko okoliczności i stopnia zużycia, nieprawda?

 

W sumie dziękuję, odpowiedź na swoje pytanie dostałem - kamizelki są popularniejsze wśród ludu airsoftowego bez racjonalnego powodu. Let it be, tak jest z wieloma rzeczami a mi to w sumie lata.

Edited by wojto
Link to post
Share on other sites

Wracając do turystyki to muszę ci powiedzieć michalll, że w pełni rozumiem Brena. Co prawda też mogę sobie pozwolić na plecak, ale np. nie cierpię mieć czegokolwiek w kieszeniach spodni podczas górskich spacerów. Poobijane kolana w bojówkach czy siniak od telefonu już mi się zdarzyły. Doszło do tego, że specjalnie kupiłem spodnie bez kieszeni, by nie kusiło. Więc jeśli swój problem tak rozwiązał i jest mu wygodnie to, o ile zorientowałem się w ciągu ostatnich kilku lat forumowej obserwacji Brena, doświadczenia płynące z praktyki wypadałoby przyjąć po prostu jako zdanie odrębne ;) . Choć przyznam, że też nie wyobrażam sobie 14-17 kg plecaka (czyli mój pełny zestaw turystyczny na 2-3 dni) bez pasa biodrowego.

 

Dezerter - wbrew pozorom turystyka i airsoft mają bardzo dużo wspólnego. Przykładowo bielizna. Gdyby nie turystyka dalej pomykałbym, w bawełnianych podkoszulkach i majtaskach. Zresztą są tu też tacy, dla których strzelanie w tej naszej zabawie jest na ostatnim miejscu :)

 

 

PS. Edit

wojto przejrzyj ofertę Maxpedition pod kątem owej "saszetki". Drogo, jakościowo nieźle ale design pierwsza klasa. Przynajmniej mi odpowiada.

Edited by Wukasz
Link to post
Share on other sites

Wracając do turystyki to muszę ci powiedzieć michalll, że w pełni rozumiem Brena. Co prawda też mogę sobie pozwolić na plecak, ale np. nie cierpię mieć czegokolwiek w kieszeniach spodni podczas górskich spacerów. Poobijane kolana w bojówkach czy siniak od telefonu już mi się zdarzyły. Doszło do tego, że specjalnie kupiłem spodnie bez kieszeni, by nie kusiło. Więc jeśli swój problem tak rozwiązał i jest mu wygodnie to, o ile zorientowałem się w ciągu ostatnich kilku lat forumowej obserwacji Brena, doświadczenia płynące z praktyki wypadałoby przyjąć po prostu jako zdanie odrębne ;) . Choć przyznam, że też nie wyobrażam sobie 14-17 kg plecaka (czyli mój pełny zestaw turystyczny na 2-3 dni) bez pasa biodrowego.

Dla mnie różnica zdań, tak jak się temu przyglądam, wynika przede wszystkim z priorytetów. Tak jak pisałem - jeżeli chodzi o stricte turystykę również nie noszę wielu rzeczy w kieszeniach, ale zamiast tego po prostu minimalizuję to co muszę mieć pod ręką. Rozwiązanie w postaci dodatkowego pasa z kieszeniami, w jakiś sposób zwykle kolidującego z plecakiem, nie wchodzi w grę. Nie widzę uzasadnienia dla tego, żeby musieć mieć apteczkę, jakieś hubki, puszki survivalowe itp. w zasięgu ręki bez zdejmowania plecaka.

Link to post
Share on other sites

Wukasz, popieram twoje zdanie w sprawie kieszeni w spodniach. Długo będę pamięta, ile kosztuje wymiana wyświetlacza w pewnej nokii, którą włożyłem do kieszeni spodni. Teraz mam na nią specjalny pokrowiec.. i miałem jeszcze kilka kwiatków związanych z kieszeniami na udach.

Pas, kamizelka lub kombinacje tego powinny zależeć od preferencji konkretnego gracza.

Do tej pory kolega Wojto nie napisał, co takiego on chciał sprzedać i za ile.

Link to post
Share on other sites

@Viamortis. Kto produkuje nieprzemakalny ekwipunek? I za plastiku czy z metalu? Bo tekstylia przemakają z definicji czy to wojskowe czy cywilne, kwestia tylko okoliczności i stopnia zużycia, nieprawda?

 

LBT zrobilo ostatnio wodoszczelny plecak. Z cordury laminowanej z tworzywem. Łyso Ci?

Link to post
Share on other sites

@Viamortis. Kto produkuje nieprzemakalny ekwipunek? I za plastiku czy z metalu? Bo tekstylia przemakają z definicji czy to wojskowe czy cywilne, kwestia tylko okoliczności i stopnia zużycia, nieprawda?

Nie powiedziałem przecież, że sprzęt wojskowy jest wodoszczelny, tylko że dobra kamizelka nie nie nabiera wody i masy podczas deszczu (lub też minimalnie).

 

W deszczu kamizelka założona na dowolne ubranie przeciwdeszczowe redukuje jego przeciwdeszczowe właściwości a sama nabiera wody i masy.

Edited by Viamortis
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...