szalony jack pirat
Weteran-
Content Count
1,002 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by szalony jack pirat
-
ŚrUby do G36C (TM) - pomocy!
szalony jack pirat replied to Jackson's topic in Archiwum - ogólne techniczne
Albo pójść z samą rączką. Jak szukałem imbusa do mag catcha to łaziłem po supermarketach z kawałkiem emki i nikt nawet nie zwrócił na mnie uwagi. -
ja regulowałem silnik dość prosto. 1) Złożyłem gearbox bez sprężyny i tłoka. 2) Założyłem rączkę na goły GB, do środka włóżyłem silnik i wszystko podłączyłem. 3) jedną ręką docisnąłem kciukiem silnik, drugą nacisnąłem spust. 4) słuchałem kiedy ładnie i lekko sie wszystko kręci 5) w ten sposób "na oko" / "mniej więcej" wyczaiłem gdzie musi byc silnik 6) złożyłem całość i doregulowałem śrubką to obrót w tę to we wtę, na słuch. Przedtem zrobiłem podkładkowanie. Wszystko się cacy kręci. W m15a4.
-
O kurde, ale mi długi post wyszedł ...
-
Ponieważ obijam się tu między różnymi wypowiedziami to wtrącę swoje trzy grosze. 1) Chciałbym zdementować pogłoski o moim jakoby awaryjnym m15 (model 2003, plastikowy HU itd. aktualnie 1,5 roku). 99% awarii wynikało z faktu, że uczyłem się go obsługiwać (od maja do wrzesnia rozkręcałem go średnio pewnie z 2-3 razy tygodniowo). Borykałem się z : -- tłokiem, który zostawał z tył (moja wina, bo wkładałem przewody w rączke po obu stronach silnika zamiast po jednej) -- strzałem podwójną kulką i zacinaniem się na auto (raczej wina CA - wymieniełm HU na jednoczęściowy, metalowy i jest super)
-
No i właśnie. Pisząc o wyciąganiu konsekwencji nie chodzi mi o wpadki losowe itp. Jasne. Przeciez nie jest trudno je odróżnić, każdemu napewno się zdażyły. W ostatnim miesiącu jeden kolega dwa razy, tydzień po tygodniu, wybił ząb (na szczęście dwóm różnym osobom). Ma stockowe p90, strzela więcej niż rok, dotychczas nic sie nie stało. Pech. Nikt nie ma do niego pretensji, włączając w to poszkodowanych. Paramedic: oczywiście i w momencie kiedy 10 osób nie wejdzie na pole, tylko pójdzie obok, zadziała machanizm o którym pisałem. I to jest wg mnie odpowiedni mechanizm. Ja właśnie wyj
-
Nie zależy za ile, zależy ile fps. Pamiętam, że gdzieś tak rok temu emocje budziło pojawienie się Sigmy na CO2. Rozumiem, że chodzi Ci o taki przypadek. Bo w poście piszę, że uszkodzenia ze stockowej broni to pech. Każdy wchodząc na pole automatycznie zgadza sie na podjęcie ryzyka na jakimś tam poziomie. Akceptuję fakt, że airsoft to nie do końca bezpieczna gra, zdażają się wypadki itd. Jednak ja akceptuję ryzyko związane z pewną rozsądną granicą. Myślę, że dobrą analogią stanowi stuningowany, albo po prostu szybki samochód. Mogę go mieć, mogę nim szybko jeździć, ale czym szybciej je
-
Amen. Pamiętajmy, że bicz na niepoprawnie nierozsądnych i niereformowalnych jest. Jeśli ktoś ma tyle pieniążków, że stać go na upgrade za 5 tys. (bądź co bądź hobby), to pewno stać go też na odszkodowanie (dentysta - kilka stów). Wszak wszyscy jesteśmy świadomi, że relacje na tej płaszczyźnie są koleżeńskie, ktoś kto w opinii kolegów zbytnio szafuje ich zdrowiem, bądź urodą, może tę sympatię stracić. Jeśli ktoś szturmuje z 550 fps i strzela seriami z kilku metrów, niech nie liczy na moją wyrozumiałość, bowiem w mojej opinii głupota na pobłażanie nie zasługuje. Dostać od snajpera z
-
Skoro do odpowiedzialności sprawa się sprowadza, to właściwie wątek można zamknąć, bo tego nikt nie zmierzy. Pozostaje już stosowana metoda, czyli zakaz wstępu na strzelanki ludziom poniżej 18-stki i upomnienia. Ja prawdę powiedziwaszy nie dostrzegam w naszym (wielkopolskim) otoczeniu żadnych skrajnych przypadków upgradu, nie byłem również świadkiem, żeby grupa zwracała komuś uwagę na niebezpieczną grę. Jak narazie najzdrowsza metoda samograniczenia działa dobrze.
-
Zgoda. Tylko że upgrade w przypadku snajpera to nie problem. Problemem jest upgradowany szturmowiec. Co do subiektywnych wrażeń - zgoda Dzikki, oczywiście masz rację. Dalej jednak asg lepiej nadają sie do szturmu niż do snajpienia, z powodów technicznych. Zatem większość graczy jednak nie zostaje snajperami i to ich dotyczy problem przeupgradowania. Zauważcie, że kłopotu nie sprawia doświadczony, odpowiedzialny snajper.
-
Nie o to sie rozchodzi. Prawdę powiedziawsz wyobrażam sobie, że potwierdzisz moje odczucia, że snajpienie z G3 nie jest tak fajne jak latanie z MP5. W końcu to gra i ma być przyjemna. Mnie nigdy nie bawiło leżenie i czekanie, a z drugiej strony same problemy - często zdaża mi sie strzelać z kilku (3-5) metrów i upgrade zdecydowanie bardziej by mi przeszkadzał niz pomagał.
-
Marudzicie. Są pewne rzeczy, których się nie przeskoczy. Należą do nich np. styl gry, albo specyfika terenu, na którym rozgrywane są scenariusze. Latem z powodu krzaków widoczność spada do góra 30m. Nikt nie wychodzi na otwartą przestrzeń, bo nie chce zostać wykryty, zauważenie kogoś w kamuflażu z odległości np. 50m graniczy z cudem. Są tu sami praktycy, co myślicie? Zimą widoczność jest lepsza, ale i tak z 50m trudno zobaczyc kogoś kto chce sie ukryć. Można inwestować w fps, żeby zwiększyć zasięg, nie dać szansy na unik (martiks) itp, ale chyba prościej jednak posłużyć się odrob
-
Co do taktyki wszyscy macie rację. Każdą klamką można kogoś ustrzelić. Tyle, że pytanie było, czy przewaga elektryka nie jest na tyle duża, że uniemożliwia grę na normalnych zasadach (rozwinę co to są wg mnie noralne zasady jeśli ktoś się przyczepi :) ). No więc właśnie moim zdaniem jest. Oczywiście wszystko można załatwić taktyką, ale mnie bardziej chodziło nie o przypadki szczególne, tylko o ogół. Zwłaszcza, że mówimy o przypadku jeden AEG<=>jedna sprężyna, a nie o zrónoważonych np. liczbowo, albo taktycznie oddziałach. Wtedy to już jest ingerencja, żeby wyrównać jakąś nienaturaln
-
Wiem, że prawdziwy maniak nie gra na fragi, ale chyba obrazują one jak tak naprawde wygląda skuteczność i człowieka i broni. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że podczas jednego dnia rozgrywam kilka, kilkanaście scenariuszy, raz bronię raz atakuję itp. to można uśrednić wpływ warunków scenariusza. I wtedy objawia się rzeczywistość, która wygląda tak: 1) przez 2 miesiące latałem ze sprężynową Sigmą pożyczoną od kolegi - wynik - 2 trafienia, czyli 2/5 trafienia na strzelankę 2) potem kupiłem m15a4 z CA - wynik - 2-6 fragów na scenariusz, zwłaszcza jeśli po drugiej stronie jest dużo sprężyn
-
Akumulatory Ni-Cd, NiMh i jeszcze trochę o innych ...
szalony jack pirat replied to Cybul's topic in Akumulatory
Ja zamówiłem akumulator typu v-shape złożony z 8 ogniw sanyo kr-1700AU. są te te same ogniwa co w akumulatorze sprzedawanym w MAchinegunie (279 zeta) oraz Firearms (225 zeta). W sumie zapłaciłemza nie 148,83 złote, razem z przesyłką i zmontowaniem. Mój m15a4 wystrzelił około 7 magazynków. Co by się zgadzało, bo na akumulatorze 600mAh wystrzeli co najwyżej 700 kulek. Tu pojemność jest 3 razy większa. Zamówiłem w firmie kabe.pl, zresztą opisywałem wszystko na forum. Nie jestem znajomym tej firmy :), ale obsługa jest miła, sprawa szybko załatwiona itp. Co do reklamy, to walić, mn -
Ja właśnie wymieniłem wtyk przy Aegu na Tamiyę, a z tego co uciąłęm zrobiłem sobie przejściówkę. Wygodne rozwiązanie, bo podłączę teraz każdą baterię. Tamiyę idzie dostać, a Kyoshi nigdzie nie mieli (w Poznaniu, szukałem też na stronach modelarskich itp.). Zaleta jest taka, że Tamiya to standardowy wtyk w modelarstwie, czyli na sporym rynku.
-
Akumulatory Ni-Cd, NiMh i jeszcze trochę o innych ...
szalony jack pirat replied to Cybul's topic in Akumulatory
PSYCHOLOG: sprawdź rozmiary, bo te ogniwa z orginalnych pakietów mają często jakieś dziwne. Co do Forevera to nic mi nie wiadomo, a nie możesz kupić identycznych ogniw jak masz? Albo sprawdź na Firearms taką baterię jakbyś chciał, mają tam duże zdjęcia, odczytasz sobie oznaczenie modelu i kupisz gdzie bądź. Ja zamówiłem z firmy kabe (patrz mój post na 2 stronie), gdzie ogniwa, których potrzebuję były 5 złotych tańsze - około 13, zamiast blisko 19 w batimexie. Co do forevera jeszcze, to poszukaj testów akumulatorków do cyfraków. Jest ich sporo i teroretycznie można z nich wnioskowa -
Akumulatory Ni-Cd, NiMh i jeszcze trochę o innych ...
szalony jack pirat replied to Cybul's topic in Akumulatory
gdzieś tam, zdaje się, że w wątku o mocy silnika wspomniane jest o prądzie rozładowania ogniw. ja się tym zajmuję od 2 tygodni, więc na razie mam dziury i obawiam się, że nawypisywałbym głupot. Jak doczytam do końca książke o elektrotechnice i pogadam z kumplem to całe zagadnienie opiszę na forum. Foka: silnik potrzebuje w najogólniejszym ujęciu energii, jesli bateria nie jest w stanie na jednostke czasu wydzielić odpowiednio dużo prądu, to silnik nie ruszy. Czym silniejsza sprężyna, tym wieksza moc. Reakcja chemiczna w NiCd charakteryzuje się właśnie bardzo dobrym wskaźnikiem -
Akumulatory Ni-Cd, NiMh i jeszcze trochę o innych ...
szalony jack pirat replied to Cybul's topic in Akumulatory
:D Naładowałem akumulatorki. Mam zresztą takich kilka zestawów, bo używam do aparatu cyfrowego. Poza tym zmierzyłem miernikemi akumulatorki z osobna i cały zbudowany przeze mnie pakiet. Zwróć uwagę, że ja kupiłem 1500mAh. 2000mAh podpada pod teorię. -
Akumulatory Ni-Cd, NiMh i jeszcze trochę o innych ...
szalony jack pirat replied to Cybul's topic in Akumulatory
Ja właśnie zakupiłem i zmontowałem 8 ogniw AA firmy GP 1500 mAh NiMh. Mój m15a4 nawet nie ruszył (słychać takie stuknięcie, silnik nie daje rady naciągnąć sprężyny). Z tego co sie zorientowałem i Minimal pisał, to do Aega trza co najmniej pojemności 2000mAh (na wcisk, bo wydajność NiMh to 5C (C to pojemność), a jak ktoś tam pisał naszemu milusińskiemu trza 10-15A). Nie mam teraz kasy na dalsze eksperymenty. Poza tym bateria V-shape, której potrzebuję składa się z ogniw Sanyo KR-1700AU. Koszt jednego ogniwa to około 12 zeta netto, wtyczka, zgrzanie i wysyłka to około 18-20