Kolejny raz podejście "jebankowe" i podejście Milsimowe ściera się na froncie. Tym razem Spotter.
Thor jakoś nie chce mi się wierzyć, że sam biegasz sobie po terenie przyczajasz się i zdejmujesz jak jest okazja wroga.
Co jeżeli na stanowisku Cię wykryją? (Nie przyjmuje za odpowiedź, że się kiepsko zamaskowałeś.) Chyba lepiej zrobić oderwanie na dwa karabiny. Co jak gdzieś w polu zginiesz, oberwiesz? Nie dopuszczam do siebie myśli, że biegasz bez kumpla. Rozumiem dexterkrak uczestniczy w takich (przepraszam jeżeli wysnułem mylny wniosek) grach, że na "śmierć" może sobie pozwolić.