-
Content Count
407 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by von_Zakapior
-
Konfiguracje oporządzenia
von_Zakapior replied to Catch22's topic in Kamizelki, ładownice, kabury, itp.
Zapominacie o PLCE. Może nie jest nowoczesne, ale nadal jest zajebiaszcze... -
Nie. Mój AUG ma ... 250 fps i lufę "precyzyjną" Tanio Koba gwintowaną. Zasięg? jakieś 50 m. Kulka leci... i leci... i leci... ale trafia bezbłędnie. Na baterii 9,6 V o pojemności 4800 RoF jest makabryczny (kosiarka) w granicach 25 kulek/s (używanie lowcapów to delikatnie mówiąc...). Używam i do CQB i w polu i nie marudzę.
-
All right, zarejestruję się.
-
Właściwie to może najpierw przemyśl, czy chcesz być prawie jak US. Margines, czy może jednak poor łapserdack infantry. Zaoszczędzi Ci wielu przykrych rozczarowań w związku z odpowiedziami na Twoje posty, lub unikniesz wielu zbędnych wydatków na kontraktowy szpej.
-
Jak to gdzie? W NATO, a wcześniej w Układzie Warszawskim. Chociaż niektóry twierdzą, że w d... Nie do końca... nie jest aż tak tragicznie z tym zapinaniem - raczej brak wprawy żołnierza. Zdjęcie tej kamizelki również nie powinno trwać wieki - dostęp do żołnierza jest dosyć dobry (ale nie najlepszy). Jednakże system QR powinien być. Catch, to jet już klepnięte, czy tylko przymiarki?
-
To już niechaj nabędzie jakiś goretex. Będzie mógł nawet pobiec ze sztabu do latryny bez ryzyka zapocenia...
-
Przynajmniej byś zrobił koszulki o tematyce Royal Marines w kolorze Lovatt Green...
-
Mówisz i masz Jednakże bardzo Cię proszę, nie kompromituj nosicieli DPM swoim podejściem do zagadnienia, ok?
-
Rozkazy na piśmie będą, jak będziemy grali na szczeblu brygady ;-) Co do ogniw pośrednich - to np. batalion piechoty górskiej składałby się zamiast z pięciu kompanii z 20 plutonów...
-
Kuba, zlituj się, więcej wojska mam w airsofcie - ja przekładam kwity, a przeciwnika będę odpierał deszczem asygnat (nie podlegających księgowaniu). Dowódca kompanii to szczebel pośredni pomiędzy dowódcą batalionu (czyli kolesiem, który widzi wojnę na mapie) a dowódcą plutonu (który widzi wojnę nierzadko leżąc twarzą w błocie i drąc mordę na żołnierzy zdobywa/broni to, co dowódca batalionu raczył pokazać palcem na mapie). Wystarczy, aby dostał rozkazy i je przekazał odpowiednim ludziom. I pilnował wykonania... (plus parę milionów innych rzeczy :P )
-
Cóż, airsoft to nie wojsko, Kuba. A szkoda. Przejawy braku subordynacji niestety są nagminnym obrazkiem, jednakże przynajmniej w swojej dotychczasowej działalności spotkałem raz ekipę, która miała inne podejście do rozkazów, niż mój przełożony. Skończyło się lataniem z pistoletem w garści i grożenie doraźnymi egzekucjami. Natomiast na zlocie w Tomaszowie miałem przyjemność pracować z ludźmi, którzy - poza jednym pyskatym prostym operatorem SAWa ;) - była bardzo subordynowana. Wracając do Twojego poprzedniego pytania - wystarczyliby niekompetentni, byleby byli. Zobacz, odpowiednio prz
-
@Foka: Wszystko dlatego, że brakło Ci jeszcze jednego szczebla dowodzenia - dowódców kompanii. Wtedy byłoby ok. Wyznaczasz trzech, po dwa-trzy TF i przydzielasz kierunki działań i ewentualnie podsyłasz odwody z innych kompanii. I nie musisz wtedy kontrolować poczynań poszczególnych drużyn - to byłby już problem dowódców kompanii. Co do misji drużyny Kacpra(TF5) - taką otrzymałem informację. Zresztą już nieistotne. Dostałeś posiłki, osłona sektorów nadal była, po temacie :)
-
Cóż, z dzieleniem plutonu i wysyłaniem poszczególnych drużyn, to, Foka, Witoldzie, Witku :-D Wy zaczęliście: - najpierw odebraliście Giersowi drużynę (Kacpra) i posłaliście na zatracenie z KOzojebcami - potem nie miałeś obiekcji przy wysyłaniu wsparcia na T5 (ode mnie pojechał Corey, ledwo ledwo się zmieścił w dwa pojazdy ze swoimi, od Giersa Mateo(?) poszedł z buta) - potem klepnąleś zwiad moich SASanek przy granicy... a to wszystko tylko dotyczy dwóch TF w Kampfgruppe Tanew. Wniosek? Foka, wystrugaj sobie więcej klocków ;) z opisami drużyn (np. TF1/1, TF1/2, itp.) Ale poważniejąc: Fokę
-
Ehhh, wątpisz w naszą uczciwość Lambert? Uwierz mi, trucie nie jest w naszym stylu, gdyż nie ma lepszego uczucia niż satysfakcja po własnoręcznym wypatroszeniu bagnetem takiego pacyfikowanego a następnie spalenie mu chatki...
-
Doprawdy, co do łączności pomiędzy TF-ami mam jedną uwagę: jeśli Ci zależało, to miałeś. Naprawdę. Ja się mogę pochwalić bardzo dobrą łącznością z TF5 Giersa, z którym ściśle współpracowałem. Pozostałe TF-y - z mojego punktu widzenia w razie czego mogłem nawiązać łączność za pośrednictwem sztabu, lub bezpośrednio z dowódcą takowego (np. w czasie walk w SAN-WISŁA-BZURA) - nie musiałem mieć łączności bezpośredniej z nimi. Trzeba tylko chcieć sobie taką łączność zorganizować...
-
Cóż, mój TF nie pobrał pałek, zatem zdecydowałem się na negocjacje. Natomiast pały mieli chłopaki od Giersa, którzy stanęli za mną w czasie Waszej demonstrancji. Reszta mojego TF miała obserwować i w razie czego ruszyć na Was i spacyfikować (powtórka z My Lai?)...
-
@Foka: Sam wydałeś to polecenie. Chciałeś jeden pełny TF, jednakże TF5 działał już w rozproszeniu (oddał drużynę do pomocy cywilom (!)), zatem uznaliśmy z Giersem, że ja dam jedną drużynę, on jedną, a pozostałe siły będą zabezpieczać sektory BÓBR/TANEW i BÓBR/NOTEĆ. Ja postanowiłem zostawić swój pododdział w pobliżu obozu uchodźców (ze względu na to iż była to w zasadzie drużyna rkm 6 osób/3 rkm), Giersu ubezpieczał NOTEĆ. Natomiast moi zwiadowcy (SAS od Lucka) dostał rozkaz pofatygowania się z patrolem sektorem BÓBR przy granicy do wieży w T5, o czym Cię informowałem (zresztą ustaliliśmy t
-
A propos przerwy na grochówę - wydaje mi się, że zakup/wypożyczenie kilkunastu tego typu termosów (po jednym na każdy TF) załatwiłoby sprawę - wystarczy po taki termos wysłać dwóch ludzi (jeden targa termos, drugi chleb i miski oraz łyżki) i można dostarczyć go na pole walki, nie przerywając gry. I wtedy mamy z głowy dwugodzinną przerwę, a żarcie grochówki na polu walki miałoby zupełnie inny, khem, posmak... wyobraźcie sobie, siedzisz w okopie (chłop przy chłopie) i otrzymujesz postrzał w zupę :wink: ile terminatorstwa by było.... ehhh. Ku przemyśleniom.
-
Taaa... biedni uchodźcy... Powtarzam - broń na wierzchu=nieporozumienie. Cywil to ma być nieuzbrojony, bo uzbrojony to już jest tzw. combatant, zgodnie z postanowieniami konwencji genewskiej.
-
Głowa ok, jeszcze się trzyma reszty organizma. Zapytaj raczej Hansa, co z autem ...
-
@Lambert: jakby giwery wisiały pod prześcieradłami, marynarkami, czy różowymi sukienkami, nie marudziłbym, jednakże co to za nieuzbrojony cywil, który wygląda tak: (Zdjęcie z galerii chłopaków z Szamotuł)
-
Tomaszowo 2009 jest już historią, do Tomaszowa 2010 zostało jakieś 360 dni - już się zgłaszam. Najpierw podziękowania: - dla Wolfa, Somana, Dziadka, Dingo, Yodiego i pozostałych chłopaków i pań z TeamDelta za organizację Zlotu - jesteście wspaniali!!! Nadludzie :mrgreen: (khe, khe). Mieliście czas spać w ogóle? Organizacja, logistyka itp. pierwsza liga! - osobno dla Waszego pieska za zeżarcie ostatniej niezgrillowanej kiełbasy :-F - dla żołnierzy TF1 armii Andurii za wkład, zaangażowanie i poświęcenie, a w szczególności dla Coreya i jego drużyny - jestem pod wrażeniem, tak trzymać, wspó
-
DPM i oporządzenie COYOTE BROWN
von_Zakapior replied to czacha's topic in Kamizelki, ładownice, kabury, itp.
Hmm... fajne. Może jego prapra...dziadek był rojalistą? Abstrahując od zdjęcia - otóż, wyobraźcie sobie, że wszędzie, gdzie ma się przełożonego z głową NIE wypełnioną trocinami/regulaminem można odbiegać od przepisów mundurowych. Jak daleko, to już kwestia osobna. Przeważnie zasięg jest uzależniony od czynnika "rzucającosiędoocznego", oraz zgodnie z tym iż wojsko jest instytucją hierarchiczną, poziomu wypełnienia mózgoczaszki trocinami/regulaminem u wyższych przełożonych.