cziman
Użytkownik-
Content Count
278 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by cziman
-
Czy zamiast farby do tkanin da się użyć zwyczajnej plakatówki? Juta bardzo łatwo chłonie barwniki a z artykułu na airsoft corps wnioskować można że nie potrzebujemy jakoś specjalnie wiele koloru. Pytam się bo zależy mi na czasie i biegając dzisiaj po sklepach kupiłem wszystko ale zapomniałem zajść do chemicznego/gospodarczego.
-
Koła zębate - kupno Systemy czy wykonanie u tokarza?
cziman replied to Qbakam's topic in Upgrade i tuning
Chodzi tutaj o zakład i wyposażenie a nie o metalurgię jako naukę. Takie zakłady zajmują się wytapianiem i obróbką elementów metalowych. Wejdź sobie na google, wpisz zakład metalurgiczny i zobacz pierwszą pozycję. Widzę że sie znasz na tym wiele lepiej niż ja więc powiedz jaki sprzęt musiałby mieć taki zakład żeby wykonać dobrą kopię takich zębatek. -
Koła zębate - kupno Systemy czy wykonanie u tokarza?
cziman replied to Qbakam's topic in Upgrade i tuning
Ja nie widzę czemu chłopak ma nie spróbować - niech się umówi że zapłaci dopiero wtedy kiedy replika będzie już strzelać na nowych zębatkach. Jeżeli znalazł kogoś kto jest się w stanie podjąć czegoś takiego to wydaje mi się że raczej ma cały zakład metalurgiczny wraz z potrzebnym sprzętem. -
Koła zębate - kupno Systemy czy wykonanie u tokarza?
cziman replied to Qbakam's topic in Upgrade i tuning
Zależy jak dobry jest tokarz. Jeżeli tokarz da na zębatki gwarancje obcięcia własnej ręki to spróbuj szczęścia i zamów u niego. Inną sprawą jest to że te zębatki faktycznie warte są jedną cyfrę mniej niż za nie w tej chwili dajemy, ale to wina braku konkurencji i braku klientów. Byłbym bardzo ciekawy rezultatów ręcznej roboty - bo jeżeli mam wybór płacić śmieszne sumy pośrednikom, importerom za miernej jakości części lub zostawić pieniądze w kraju i wykonać lokalnie na zamówienie to wole jednak te drugie. Patrząc na materiały z jakich wykonuje się nasze zabawki dochodzę do wniosku że nie -
To tak jakbyś próbował zatankować malucha paliwem rakietowym :D Nie polecam. 8.4->9,6 da się, 8.4->10,8 to już górna granica, ale dwukrotne zwiększenie napięcia wątpie czy karabin by wytrzymał nawet parę strzałów. Prawdopodobnie z większą pojemnością (i wydajnością prądową) baterii zapaliłbyś silnik i tyle by było.
-
Foka, możesz być tak miły i nie czepiać się nieistotnych pierdołów? Niewiele mnie obchodzi jak się wycofujesz możesz nawet podskakiwać i merdać płetwą. Godzina 12 jest dla celów ilustracyjnych - żeby łatwiej sobie było wyobrazić gdzie pada cień a gdzie jest obszar bardziej oświetlony, i w związku z tym gdzie dać jasną farbę a gdzie ciemną. Tak mnie nauczono i tą wiedzę przekazuje dalej. Jeżeli masz merytoryczne uwagi to bardzo chętnie posłucham.
-
Co do malowania twarzy to dosyć prosta sprawa. Zakładając że słońce pada mniej więcej z góry - godzina 12 - tworzy obszary gdzie jest cień i obszary mocno oświetlone. Wystające elementy twarzy należy pomalować ciemną farbą. Nos, dolną część czoła, boczne kości twarzy. Te części twarzy które normalnie są zacienione należy pomalować na jasno, na przykład oczodoły, górę szyi. Kompensuje to za oświetlenie i jak napisał Thor spłaszcza twarz. Co do wzoru w jaki rozkładać farbę polecałbym rozmieścić plamy podobnie jak w naszym wz93, czyli nieregularnie. Malowanie twarzy w pasy nie jest najle
-
Jedno z drugiego chyba wynika? Jak zwracam swoją uwagę na coś nowego to jednocześnie odwracam swoją uwagę od tego na co zwracałem dotychczas. Jest pewna różnica - w czasie faktycznych działań wojennych teren bitew jest dużo większy - więcej jest też potencjalnych celów. W normalnych (nie mówię tu o milsimach) rozgrywkach softowych uwzględnia się najczęściej jeden cel - most, budynek czy pozycje moździerza. I o ten właśnie brak innych celów do dywersji mi chodzi.
-
Mógłbym się kłócić i polemizować że "odwrócenie uwagi nieprzyjaciela" znaczy zwrócenie jej na coś na co wcześniej nie zwracał uwagi ale to dyskusja o nic więc pozwolę sobie przemilczeć :)
-
Istotą dywersji jest zaatakowanie tam gdzie przeciwnik się ciebie nie spodziewa. Jak napisałem dywersje nie są oczywiście niemożliwe, tylko że nasz przeciwnik spodziewa się ataku. Zależy od scenariusza, jeżeli taki się trafi to rzeczywiście masz rację. Ja też brałem udział w takich dłuższych scenariuszach - i bardzo miło je wspominam - ale jednak większość weekendowych spotkań ASG zaczyna się w niedziele o 10 a kończy o 14 przy piwku. Prawda - prawidłowe patrolowanie, a nawet maszerowanie dłuższy dystans w trudnym szyku, weźmy na to takimi widłami jest męczący - nie
-
Problem z dywersjami jest taki że wojna z założenia trwa aż pozabija, zagłodzi się lub zanudzi przeciwnika, podczas gdy w airsofcie rozgrywki trwają zazwyczaj do czterech godzin. Jeżeli rozkażemy plutonowi A pilnować mostu to może będą uważali przez pierwsze dwa tygodnie, potem im się znudzi i założą że skoro nikt ich dotychczas nie zaatakował to logicznie nie zaatakuje ktoś za minutę. Jeżeli - nawet nie zdradzając scenariusza - każesz airsoftowej ekipie pilnować punktu A to jest raczej pewne że ten punkt zostanie w ciągu godziny albo dwóch zaatakowany. To ogranicza nieco możliwości dywersji -
-
Grafitowany jest idealny na łożyska gdzie występują największe siły, ewentualnie zębatki - smar dobrze chroni jednak jest bardzo gęsty więc nie przesadzać. Jeżeli masz możliwość użyj teflonowego. Na tłok najlepiej coś co nie wyżera gumy - gęsty smar silikonowy będzie idealny, choć drogi.
-
Pochodze z regionu gdzie sporo jest przeroznych zwierzatek jak i lasow, konkretnie z Warmii i Mazur. Widze ze rymnelo sie ale przypadkowo. Na co drugiej akcji spotykamy jakies zwierzatko. A to sobie idziemy po ciezkim treningu kiedy pol metra przed nami na gruncie wylozonym wielkimi betonowymi plytami z wystajacymi kepkami trawy miedzy nimi ucieka krolik. Albo tez szarzujemy tyraliera przez wysoko porosnieta lake kiedy to 3 metry przed nami pojawia sie lepek sarenki ktora nie zastanawiajac sie leci w dluga. Oczywscie w lasach znajduja sie tez wieksze zwierzaczki. Najgorsze sa najwyraz