Giersu
Użytkownik-
Content Count
400 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Giersu
-
Cóż poradzę, że bliżej mi do Yossariana, niż do Kapitana Ameryki - po prostu łapia mnie nudności na widok nadętych i patetycznych obrazków i koniec. Lekarze są bezradni. Dla porównania - armia jakiegoś europejskiego kraju, w którym również rozmawia się po amerykańsku (tylko z dziwnym akcentem), jakoś nie musi uderzać w mdły patos: Klik Klik Klik Co ciekawe - prowadzą również bardzo dobrze zrobioną akcję społeczną dla swoich żołnierzy - motocyklistów: Klik Klik Oczywiście nie upieram się, że to jest lepsze, jeśli ktoś woli patos, to proszę bardzo.
-
Chyba jednak wolę wersję ukraińską. Może nie są to najwyższe loty, ale przynajmniej na wymioty nie zbiera...
-
Tak tak. W wersji na PC właśnie odbija się rosyjskiego prezydenta. O ścianę. Rakietą do badmintona.
-
I co, liczyć ponownie głosy? E, w demokracji takie rzeczy nie mogą mieć miejsca ;o)
-
Dzięki za imprezę, było naprawdę ubawnie. Bolanga gud! :o) http://picasaweb.google.com/giersu/LittleW...719433391335202
-
Ja też tak myślałem, ale jak mówiłem - nie znam się... :o( Ale o co w takim razie chodzi w tym zdaniu: i odpowiedziach na nie? Ah, sorry, aciepk już się w tym temacie wypowiedział wyżej, nie zauważyłem. Dla dociekliwych: tak, moje wcześniejsze pytanie to był sarkazm.
-
Przepraszam bardzo, ale nie znam się na tym za bardzo, więc może mnie ktoś oświeci... Co to jest CRW i który pułk pełni tę służbę? I z kim się rotują w tych zadaniach?..
-
Gdyby przypadkiem ktoś próbował wejść na stronę RBB i dziwił się, że nie może - służę odpowiedzią: strona przestała istnieć, grupa również. Dziękuję za uwagę :o)
-
Pokonawszy wewnętrzne obrzydzenie, kupiłem i zainstalowałem. Pierwsze wrażenie - niedoróbka goni się z kijowym tłumaczeniem. Drugie wrażenie - job waszu mać, ta gra nie jest łatwa! I w sumie coś w sobie ma... Do jakichkolwiek realiów ma się mniej więcej tak, jak i film. Czyli nijak. Porównanie do World in Conflict (to nie mój pomysł, dokonano go na pudełku) wypada w najlepszym przypadku blado (przynajmniej w kwestii engine'u, oprawy itp.) A jednak coś w niej jest, skoro ja, stary sowietofob, jednak chyba mam ochotę w nią pograć...
-
Mi jednak trochę brakuje tam Howardowskiego klimatu... Nie wiem, jakoś za mało mroczne to wszystko :o)
-
Napewno będę o tej imprezie gadał z kilkoma kumplami, którzy na niej będą. Chętnie przekażę ich uwagi, oceny i spostrzeżenia.
-
Załatw mi urlop, to pójdę tam na pieszo. Haha, tak, to mówię ja, Wielki Narzekający poprzedniej edycji...
-
Eh, ja w temacie AoC mogę na razie powiedzieć tylko tyle: #@#%@ Poczta Polska! Czekam na pudło od tygodnia...
-
E, bez przesady. Pieniądze były ingame, zapora ingame... Wszystko to można było zdobyć, zniszczyć, wymusić... To właśnie jest "wątek fabularny".
-
No ba. Ale kolega chciał dobrze ;o) Oddał jedną UNom, pozostałe (dwie, o ile się nie mylę) miał kolega w ruskim mundurze - przepraszam, nie zapamiętałem ksywki :o( Co do wypowiedzi Foki - ja sam uważam, że trzeba kombinować ile wlezie, bo to ubarwia grę, ale są pewne granice, a podszywanie się pod organizatora jest już po niewłaściwej stronie. Dlatego też niniejszym zwracam honor Miedzy, którego pytanie zapobiegło użyciu przez nas tego nielegalnego dobra :o)
-
Ja żałuję, bo w zeszłym roku podobało mi się znacznie bardziej. Przede wszystkim dlatego, że ludzie grający najemników lepiej rozumieli to, że najemnik nie lubi naparzać się dla samej radości naparzania - najemnik zrobi niezbędne minimum, żeby zarobić kasę. Dlatego ja absolutnie nie podpisuję się pod hasłem "buła karwa", czy jak też tam ono nie brzmiało... NASZYM hasłem było "Będzie Pan zadowolooony..." :o) Podsumowując - dzięki za wspólną zabawę - przede wszystkim Organizatorom oraz tym graczom, którzy starali się wczuć jakoś tam w powierzone im role. Co do plakietek UN - nie jestem pewi
-
Dodam jeszcze, że kwestia finansowa miała duże znaczenie nie tylko dla ludzi z Polski. Tydzień temu ostatecznie zrezygnowali z udziału wahający się jeszcze do niedawna zaprzyjaźnieni Duńczycy. Ostatecznym argumentem na "nie" było to, że za te same pieniądze mogą pojechać na 6 imprez do Szwecji...
-
Dze pleżer yz majn :o)
-
To daj znać co z tym Clubem. W sumie intrygujący pomysł...
-
A, mówię, kupię sobie bez sprawdzania i zasięgania opinii. Odpaliłem Steam. Kupiłem. Zassałem. Żałuję. Nieskładne, kiepska grafa, mnóstwo bugów (MNÓSTWO), niegrywalne. To jedyne zalety tego produktu, jakie umiem wymienić... Krótko mówiąc - gorsze, niż "Mgła" (film) ;o)
-
No, to poszło... Czekałem na ten moment od ponad sześciu lat i muszę przyznać, że obawiałem się czegoś... ciekawszego. Ten materiał to gniot - nawet, jak na możliwości TVNu. Inteligentnemu człowiekowi nie trzeba, zdaje się, udowadniać, że stacja ta reprezentuje poziom intelektualny gotowanego ziemniaka, i tylko to, że akurat z rydzykowym imperium się nie lubią, poprawiło ich wizerunek z jakichś tam kręgach. Nigdy nie pochwalałem "niesienia kaganka ersoftowej oświaty" - a więc szerzenia internacjonalistycznej wizji egalitarnego airsoftu. Skoro jednak taka hiena, jak TVN, sama zwąchała ofiar
-
No pewnie, że czterokolorowy DPM. Popieprzyłem oczywiście z desertem amerykańskim. Co do AUGa zaś - nic nie znalazłem na temat jego użycia w trakcie konfliktu i miałem raczej na myśli to, iż jest on obecnie na wyposażeniu FIDF.
-
Dodam jeszcze, że kombinezony te szyje firma Anson Tactical. Oferują je w wersji operacyjnej, z nomexu oraz treningowej - z bawełny. Jeszcze całkiem niedawno dawało się kupić wersję bawełnianą w sklepie online producenta, ale sklep już nie funkcjonuje, a z prywatnymi klientami firma nawet nie chce rozmawiać. Kto miał fart, ten się jeszcze 2 lata temu załapał ;oP Dodam jeszcze, że w SAS nie ma "wydziału AT". "Dyżur" CRW pełnią wszystkie plutony po kolei.
-
Czy wspominałem już, że moją największą pasją jest gotowanie kisielu? W zeszłym roku zdobyłem nawet tytuł Mistrza Świata w Gotowaniu Kisielu na Czas i Ilość...
-
No bo strzelnica to tam jest od stu milionów lat. Szkołą snajperów jest nowością.