Okruch

Być może w jakimś serwisie ASG lub u rusznikarza mógłbyś zamówić dopasowanie. Grunt, to realizować marzenia :)

http://www.opticsplanet.net/tritium-fiber-...ght-sights.html http://www.ameriglo.net/weapon_site/store_pages/index.htm http://www.meprolight.com/default.asp?cati...1830EA3AD8C3%7D http://www.kimberamerica.com/shop/section.php?xSec=15 => http://www.kimberamerica.com/shop/product....385&xSec=15

Szybki spacer po stronach daje rozeznanie, że trytowe przyrządy do USP/Mk.23 kosztują koło 100$. Wydaje się, że to znośna cena, ale import może być skomplikowany ;) Liczniki Geigera na lotnisku mogą piszczeć z radości.

Lubię "urban legends"... :) Omegi pękają tak, jak urywają się koła w samochodzie. To, że coś takiego ma miejsce nie oznacza, że dzieje się to codziennie. Pozdrawiam, użytkownik bezproblemowego Griptaliana od 6 lat ;)

Myślisz, że tych Proudów nie trzeba naświetlać? Generalnie jedyne rozwiązanie, jakie nie wymaga naświetlania (mnie znane) to ampułki trytu. Poszukałem w necie i jednak wymagają naświetlenia: - http://www.wgcshop.com/pcart/shopper.php?i...HT01_cat_Sights http://www.uncompany.com/pageproduct.asp?subcatid=253 P.S. Okazuje się, że do Mk. 23 pasują trytowe przyrządy do HK P-7. To dobra nowina ;) http://www.hkpro.com/forum/showthread.php?t=77787

http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=27172&hl= Mam długopis, który wycina krążki idealnie odpowiadające średnicy białych punktów w replikach USP KSC/KWA. Mogę Ci wysłać ;) Jedna uwaga - teraz klej nakładam na główce od szpilki. Taka ilość wystarczy, można uplasować klej w dokładnie wybranym miejscu, no i nic nie wypływa spod kropki :)

O ile faktycznie z tej "broni" zostały uszkodzone szyby p.poż o wartości kilku tysięcy. Bo skoro już "mamy winnego" to można mu dopisać kilka wykroczeń, których "sprawców nie wykryto".

O widzisz, a mnie się to udało :D Co do blokady w Wengerach - to słyszałem, że ze względu na swoje położenie jest ona podatna na odblokowanie przy odrobinie nieuwagi (a więc wtedy, kiedy jest ona najbardziej potrzebna) lub przypadkowym mocnym ściśnięciu. Jeszcze co do Glocka i jego przydatności w survivalu. Trzeba pamiętać, że został on zaprojektowany jako nóż dla żołnierza - służy jako narzędzie do rozcinania konserw z amunicją, podważania wieka skrzyń, rozcinania taśm parcianych i metalowych, czasem jako macka saperska. Aczkolwiek nasuwa się skojarzenie z formą noża fińskiego, to Fin

@ Michal: Bren jak zwykle trafił w dziesiątkę. Ja co prawda nie mam karty (nawet w zasobniku survivalowym noszę Vicka) ale gdybym miał wymyślić dla niej jakieś miejsce - to byłby to właśnie zasobnik, lub notatnik - szpiegownik który noszę w bluzie lub combat jacket`cie. Keltuzar, na miłość Boską.... do czego ma Ci służyć ten nóż? Jak do survivalu to zapomnij w ogóle o rzucaniu! To najlepszy sposób, by definitywnie pozbyć się jednego z najważniejszych narzędzi! Do rzucania kupiłem sobie gwiazdkę za 8 zł, ale nie zabieram jej na strzelanki ani biwaki.

Każdy nóż Glocka ma otwieracz do butelek, ale jeżeli to jest dla Ciebie najważniejsze w nożu przetrwania, to gdzie Ty chcesz przetrwać? W najbliższym Tesco?! Mam kilka noży - Becker BK-7 (starej produkcji Camillusa), Benchmade CSK II i Nimravusa, Ka-Bara, polski wz. 55. Żaden z nich nie ma otwieracza. Czyli da się bez tego żyć... ...a dodatkowo zawsze noszę przy sobie Victorinoxa (nawet niejednego ;) ) i to w nim mam otwieracz, który i tak częściej pełni rolę śrubokręta. Smar stały, towot - tylko w przypadku, gdy nóż chcesz zabezpieczyć na dłuższy okres, zwłaszcza w warunkach dużej wi

Występuje. Gwoli wyjaśnienia model 78 nie posiada piły grzbietowej, a model 81 jest w nią wyposażony.

Laminat. Kanapka lepiej znosi boczne obciążenia. Jeżeli temat Fallknivena Cię interesuje, zapraszam na www.knives.pl/forum Tam znajdziesz wręcz "wyznawców Mocy convexa" :) (i innych, sympatycznie zakręconych ludków) ;) Przy czym zastanów się nad "kalibrem" - S1 jest traktowany jako najbardziej poręczny i uniwersalny.

BA1 to nie tyle nóż, co półprodukt - tzw. "blank" do samodzielnego oprawienia w rękojeść i pochwę. Zadanie dla ambitnych, ale daje dużo satysfakcji.

Kanadyjki znacznie umilają bytowanie. Zresztą, nasze dziewuchy też są niczego sobie... ;)

Plastikowe łoże w strum Gilionie (Galil SAR) też siedziało sztywno, co nie oznacza, że drewno w ARM było równie niewzruszone. Trzeba zapytać weteranów Cahalu na MP.necie ;)

Nie przesadzałbym :) Owszem, łoże lata - ale trzyma się mocowania i nie odpada, lufa też jest na swoim miejscu. Biorąc pod uwagę walory fizyczne graczy (część poniżej 18. roku życia, część prowadząca tryb życia daleki od wojskowego ;) ) ICS musiało odchudzić replikę. Newralgiczne części i tak są stalowe albo masywne. Ze spasowania słynęły Emki, ale to (w oryginałach) było przyczyną ich wrażliwości na zanieczyszczenie. W Emkach ICSa łoże również jest ciasno spasowane. Skoro więc lata w Galilu - to pewnie skopiowali dokładnie, łącznie z "umownymi" tolerancjami (nie zapominajmy o radzieckic

Żołnierze wyglądają na środkowo-lub południowoamerykańskich. Może Wenezuela? Ci ze zdjęcia mają mundury "jakby" powielające układ plam DPM, ale kolorystyką nawiązujące do tego: http://camo.henrikc.dk/details.asp?autono=137. Do tego, broń rodziny AK nie jest powszechna wśród oddziałów regularnych tamtego regionu, a na partyzantów oni nie wyglądają.

Nie patroszyłem nigdy ryb, ale nie sądzę że da się to zrobić tym samym nożem, którego użyjesz do budowy szałasu. A poza tym... do ryby z nożem? A fe... ;)

FIFA 2010. Wygląda na to, że idealnym nożem do survivalu będzie 10" Bowie z piłą na grzebiecie, seracją, rękojeścią zawierającą narzędzia Victorinoxa, z S30V, za 150 zł.... ...a rano się obudzę i z ulgą westchnę "to tylko zły sen"...

W twoich granicach cenowych: używane CS SRK/BM CSK II/Ka-Bar.

Czy rąbanie i oprawianie ryb nie wykluczają się wzajemnie? Do tego potrzebne są inne rodzaje głowni...

Takiej: http://www.formoza.wp.mil.pl/pl/5_14.html

Jakość wykonania dorównuje oryginałowi 8) Dwustronny selektor jeste rewelacyjny, chodzi bez zarzutu - wajcha pod kciukiem to to, czego w AK(M(S)) zawsze mi brakowało. Replika ciężka na lufę (a czego oczekiwać ;) ) ale składna. Testy strzeleckie są jeszcze przede mną, ale nie omieszkam ich przeprowadzić :)

Nie.

Jest ciężki. Osoby przyzwyczajone do MP-piątek pytają, dlaczego toto nie ma podstawy z kółkami, jak do Maxima ;) Długa lufa i odporność na modyfikacje (wzmocniony silnik i bebechy) sprawiają, że można myśleć o traktowaniu ARM bądź to jako broni wyborowej, bądź wsparcia. Dwójnog przydaje się do podparcia karabinu przy strzelaniu w postawie leżącej, odstawienia broni na respie i otwarcia kapslowanej butelki - otwieracz funkcjonuje jak w oryginale. Miłym dodatkiem są nocne przyrządy celownicze. Po naklejeniu punktów wyciętych z folii fosforyzującej można "powalczyć" niezależnie od po