Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Okruch

Użytkownik
  • Content Count

    875
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Okruch

  1. Flora, koreańskiego pochodzenia? :wink: Jak-23 przz jakiś czas bardzo mi się podobał :D
  2. Frugo, pewne na tym łez padole są tylko śmierć i podatki, z tym że moge się mylić co do śmierci. Wydaje mi się zatem, że KATEGORYCZNE stwierdzenia w razie pomyłki pieką bardziej. Pomylić zaś może się każdy. http://helios.et.put.poznan.pl/~pjawor/vic...x.php?target=32 http://www.victorinox.ch/newsite/en/produkte/index.htm Zbieżność nazw modelu Soldier u Victorinoxa i Wengera jest chyba nieprzypadkowa. Na czym opierasz swoje niezachwiane, KATEGORYCZNE przekonanie o wyższości scyzoryków Wengera na Victorinoxami? "Bo MASZ" Wengera?
  3. Sweet: może i faktycznie nieco zmieniłem treść... zamiast Imho napisalem IMO... nie kopiowałem tekstu, tylko pisałem z pamięci, a ona, jak wiadomo, jest rodzaju żeńskiego i czasem płata figle... ...ale sens wypowiedzi zachowałem? Co do noszenia P-8. Słyszałem o akcji, kiedy oddział zabezpieczenia lotniska Okęcie spacyfikował gości wymachujących pistoletem ASG. Szli postrzelać na działkę, a w tym samym czasie lądował samolot z jednym z naszych (zbyt) licznych premierów. Uważaj zatem, gdzie chodzisz z atrapą. Zwykły krawężnik nie musi wypatrzeć klamki pod kurtką, ale możesz trafić na lepi
  4. Victor Soldier to chyba oficjalny model wydawany żołnierzom szwajcarskim. Wenger produkuje, o ile się nie mylę, identyczny model, tylko z innym logo, http://military.pl/s/m/NWS17000.html?id=3Kfge6rw#. Żołnierzom jest obojętne, co dostają, bo oba scyzoryki to porządny sprzęt.
  5. Myślę, że nie. Czy masz zamiar nosić go na ramieniu jak M-4, albo w kaburze udowej? To nie Teksas, bracie, ani hacjenda Escobara. Broń do samoobrony nosisz od chwili, gdy założysz spodnie, do momentu, gdy je zdejmiesz. Nie da się nosić ukrytego Deserta, chyba że pod galabiją... ale wtedy możesz ukryć nawet RPG-7, i TO jest broń, przy której wszyscy na "ulicy" wymiękają :D No wiesz... Porsche 911 nie nadaje się na zakupy, nie wjedziesz nim na wysoki krawężnik, w teren nim nie pojedziesz, strasznie dużo pali i jest bardzo głośny, nie mówiąc o cenie. Co nie zmienia faktu, że w pewnych sytua
  6. Niby tak, ale w pewnym momencie dyskusja zeszła na obecność samolotów produkcji ZSRR i Krajów Miłujących Pokój Ze Związkiem Radzieckim w USA. Padło stwierdzenie nt. ex-mołdawskich MiGów-29 w Top Gun, a potem już samo poszło :D
  7. Nie, Yunior, nie zdziwi mnie, bo widziałem gościa z trzema M-203 na RISach i żyję w kraju dwóch komisji śledczych, jak na razie. Chodzi mi tylko o pierwotne przeznaczenie. MiG może być pozbawiony uzbrojenia, mieć cywilną awionikę i znaki, ale nadal nie robi to z niego Cessny. Wspomniany Piperek Cub mógłby również miec polskie znaki cywilne, i malowanie z końca lat 40. Ładnie by się prezentował koło CSS-13 :D
  8. Nie chciałbym wyjść na ignoranta, ale zawsze wydawało mi się, że uszkodzenia rozległych obszarów układy nerwowego (mózg, rdzeń kręgowy, połączenia nerwowe) powodują raczej szyki zgon. Nawet, jeżeli samo ostrze jest ostre jak... katana, to mamy jeszcze kość, dość kruchą i tworzącą odłamki, krew z rozciętych naczyń (czy mówi Wam coś "wylew krwi do mózgu"?) i inne rzeczy, o których wypowiedzą się (para)medycy... Ponadto, czy wspomniany most nie zyskał rychło wątpliwej sławy, nawet wśród wesoło podpitych wieśniaków? Pytam, a nie szydzę!
  9. Yunior... wybacz, stary... ale byłeś może w solarium?? Bo diagnoza wskazuje na udar. Czym innym jest Piper, Fiesler Storch czy Jak-52, a czym innym Mig-15, MiG-21U bądź np. F-86 w rękach prywatnych. To tak, jakby zdekowanego kałasza klasyfikować jako sztucer bądź korkowca. To, że już tym Migiem nic nie zestrzelisz, nie zmienia jego pierwotnego przeznaczenia. A Piper był początkowo maszyną cywilną, przyjętą przez USAAC dzięki właściwościom STOL.
  10. A tu coś ZUPEŁNIE specjalnego... Panie i panowie....
  11. O ile się nie mylę, to cywilna rejestracja jest umieszczona na hamulcu aero. Tamże: Mała flaga USA pod statecznikiem poziomym. Kolor gwiazdy na kadłubie nie budzi wątpliwości, kto wygrał Zimną Wojnę :P
  12. Nie, mnie chodzi o zupełnie prywatny egzemplarz MiGa lub LiMa, kupiony przez jakiegoś cywila i noszący rejestrację NxxxXX
  13. Widziałem zdjęcia MiGa-15 (lub -17) z maleńką amerykańską, cywilną rejestracją. Może ten Albatros to podobna sprawa? Przy okazji, Albatrosy w jednym z odcinków przygód agenta Bonda też chyba były prywatne. Wolny rynek daje wiele możliwości... Pamiętacie CH-53 udające w "Rambo III" Mi-24A? P.S. "Konkurs" wygrał Aero L-29 Delfin, a nie L-39. Wybór L-39 jako następcy Delfina był niejako naturalny, w chwili wyboru L-39 nasza Iryda chyba nie była zbyt zaawansowana.
  14. Niniejszym należy rozumieć, że interesuje Cię powolne,metodyczne strącanie metalowych popperów? Niby jeden strzał z .50 AE powinien odstraszyć potencjalnych napastników, plus wszystkie zwierzęta w promieniu pięciu kilometrów, ale hasło 7+1? Wyglądasz mi na zwolennika rewolwerów. 7+1 NIE WYSTARCZY w sytuacji zagrożenia życia... do odrzutu broni dołóż stres, drżenie rąk, problemy z oceną stopnia zagrożenia stwarzanego przez każdy z potencjalnych celów, i kołaczące się między zwojami słowo "prokurator".... No i ciężar. Jesteś macho, czy tylko pozujesz? Klamka leży w metalowej szafie, z za
  15. Navy, a może coś 4 mm Zimmer? W Reichu to chyba jednak dość mało popularne...
  16. Jeżeli Cię stać na opłacenie podatku federalnego w wysokości 2 000 $ i wydanie dalszych kilku tysięcy, to u gun-dealera w USA możesz sobie zamówić nawet "Ma-Deuce", czyli wkm Browning kal. 12,7, oczywiście w wersji full-auto. Albo M-60, dla bogatych weteranów Wielkiej Awantury z Małymi Wietnamcami (jak sen. Kerry :P ) Sama Ustawa Brady`ego doprowadziła do powstania takich kuriozów, jak Steyr USR z kawałkiem plastiku "łączącym" chwyt pistoletowy z kolbą, czy chińskie klony M-14 z blaszanymi atrapami tłumików płomienia. Słuchanie bądź czytanie argumentów amerykańskich Demokratów, któryc
  17. Pod warunkiem, że trafisz w "T". Był już tu poruszany wątek atakującego ćpuna. Do takiego możesz walić, a on zachowuje się jak zombiak. W naszym kraiku łatwiej raczej o pijaczka, ale działanie alkoholu jest podobne. Poza tym, jak delikwent się zatacza, to trudniej trafić :P Śp. Stanisław Kochański podał w książce "Brygady AT: operacje i uzbrojenie" przykład strażnika, który strzelał z broni krótkiej do ćpuna uzbrojonego w maczetę. Trzy strzały w korpus, gość pada, strażnik podchodzi, a koleś znowu zaczyna wywijać maczetą.
  18. Przedwojenna, hiszpańska Astra 400 była "wszystkożerna", strzelała nabojami 9 mm Largo, Steyr, Parabellum i Browning Long - przy dobrym stanie komory nabjowej. Acha, jak chodzi o pytanie "czy nabój X pasuje do komory na nabój Y", to Amerykanie przygotowując się do interwencji w ogarniętej wojną domową Rosji w 1918 roku dowiedzieli się, że Rosjanie używają amunicji kalibru 7,62 mm. "Świetnie, pomyśleli, odpada poważny kłopot, nie trzeba brać własnej amunicji do naszych 7,62 Springfieldów, skorzystamy miejscowych zapasów"... no i skorzystali, tylko że na gwałt musieli zdobyć napierw rosyjs
  19. Z tymi kalibrami to ogólnie jest jazda, i to nie tylko o Anglosasów. Nabój 9x18 mm, popularnie zwany "dziewiątka Makarow", ma pocisk o średnicy 9,2 mm - i bodaj w śp. NRD był właśnie tak określany. Słynny nabój ".38 Special" ma, wg St. Kochańskiego, średnicę 9 mm. Żeby być zgodnym z prawdą, proponuję stwierdzenie "średnicę zbliżoną do 9 mm". Z przeliczeń wynika, że 0,38 cala to 9,65 mm. Tymczasem wydłużona wersja ".38 Spl", znana jako ".357 Magnum", po przeliczeniu ma średnicę zbliżoną do 9 mm, a naboje .38 Spl można ładować do komór bębenków .357 Mag i strzelać bez problemów. Podo
  20. Dla Kulczyków: .357 SIG. Dla całej reszty: 9x19. Nie amerykanizujmy się, .45 ACP, .50 AE, .440 CorBon i cała wielkokalibrowa reszta słabo nadaje się na nabój służbowy w naszych warunkach. Te naboje (poza .45 ACP) służą zresztą chyba wyłącznie do strzelania "rekreacyjnego". Nie wbijajmy sobie do głowy, że jak się ma giwerę taką jak Brudny Harry, to będziemy "da best". W naszych warunkach .357 SIG to chyba najmocniejszy kaliber dostępny do obrony osobistej, a broń sportowa może mieć maksymalnyc kaliber równy 11,43 mm, o ile się nie mylę (Panie, spraw, żebym się nie mylił, bo Navy mnie
  21. Well, pozwoliłem sobie na lekkie uogólnienie...
  22. Ufff.... Sorry, że tak długo zajęło mi osiąganie porozumienia. (tu było coś, co usunąłem, bo nadawało się do innego wątku)
  23. Okay, Navy SEAL, chodzi po prostu o to, że w populacji żołnierzy pewien odsetek wykazuje większy talent do strzelania. Można ich poddać treningowi poprawiającemu umiejętności nabyte na unitarce, dać SWD albo C7A1 z Elcanem i przydzielić zadania STRZELCÓW WYBOROWYCH w ramach pododdziału, lub wysłać na specjalistyczne szkolenie SNAJPERÓW/ZWIADOWCÓW, po którym będą działali w zespołach snajperskich, ale nie biorąc udziału w szturmach, pacyfikacjach i rajdach, lecz wypełniając specyficzne zadania: eliminacji dowódców, osób wyznaczonych przez wywiad wojskowy (słynna misja Carlosa Hathcocka)rozpozna
  24. Sorry NavySEAL, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Przecież strzelec wyborowy nie może strzelać z KAŻDEJ broni tak samo celnie... pomijam już uwagę, że złośliwcy nazywają "bronią" vz.61 "Skorpion", ale jednak strzelec wyborowy używa broni dedykowanej, np. wzmiankowany w naszym forum H-K G-3 SG-1 lub AUG z optyką lub "nawet" SWD. Karabin taki jest JEGO, i może trafić w inne ręce, gdy strzelec "nie wyprzedzi zegara". Tu dotykamy sedna: każda nowa broń, jaka trafia w nasze ręce, musi być przystrzelana. Każda ma swoje "humory" i odchyla tor lotu pocisku w inną stronę. Dlatego twierdzę, że strzel
  25. Mają szanowni Koledzy rację: nie tylko broń, lecz przede wszystkim postawione zadania i sposób działanie decyduje o tym, czy nazwiemy kogoś snajperem. Lub strzelcem wyborowym. Dla mnie pojęcia te nie są zamienne, bowiem snajper to wyszkolony zwiadowca i "myśliwy", zwalczający cele o wysokim priorytecie i/lub na dużych dystansach, działający również jako rozpoznanie na korzyść sztabu. Strzelec wyborowy to żołnierz, który podczas szkolenia osiągnął bardzo dobre wyniki w strzelaniu, i po dodatkowym szkoleniu posługuje się zmodyfikowaną bronią standardową (AUG-N + optyka 3-9x; FNC + SUSAT...) lu
×
×
  • Create New...