

Xie
Zasłużony-
Content Count
490 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Xie
-
Tym bardziej że "majówka w Bornem" odbywa się już nie pierwszy raz i zdecydowanie jest to całkiem coś innego. Neptun: z mojego punktu widzenia, z wielu miejsc w Polsce jest tam debilny dojazd, ale faktycznie mógłby się ktoś znaleźć. Inna rzecz: PRZYNAJMNIEJ TYLE, że można się umówić w kilka osób żeby przyjechać na tydzień wczesniej i cokolwiek przygotować. Albo aby nikogo nie pogrążać, może faktycznie umówimy się na "spotkanie" (nie zlot, więc bez oficjalnych organizatorów czy innych kozłów ofiarnych) w Bornem na zlocie pojazdów militarnych.
-
Aż mnie zaciekawiło z tym Predatorem. Chyba przejadę się i sprawdzę. Do niedawna nie można było tego w żaden sposób w Polsce kupić, a i krój raczej był DPM-owski, bo oryginału z Kanady wywieźć zabraniają (np. Spadiemu kilka paczek na granicy cofneli). Maskowanie zdecydowanie wolę od marpat-a. Szczególnie polecam na wczesną wiosnę, ale i porę późniejszą - byleby nie było za sucho bo wtedy żółknie trawa. Dobre na las z paprotkami.
-
I co z ceną Szczepciu?
-
A bo dlatego, że pisałam tam coś w pościku ;) Zresztą jeszcze kilka dni i moja lojalność w tym wypadku wobec wmasg może się stanie nieco bardziej zrozumiała.... ;P
-
To ja napiszę że impreza dobrze się udała. Poniżej kilka ciekawszych zdjęć (wrzucam po kawałku bo się forum wiesza :| ) A relacja już wkrótce... [ Dodano: Czw Paź 12, 2006 9:46 pm ] aha... drobny błąd... powinno być Afgaraq... ale jestem juz poza tym pięknym :wink: krajem więc mnie za fraki nie powieszą...
-
Dzięki Co do strony... faktycznie coś jednak działa :> może jednak komp w pracy mi nie-do-końca działa? Ni hu hu mi się nic nie otwierało :evil: Wczytam się i jakby coś postaram się zadawać już tylko mądre pytania :wink:
-
Witam 1. Jak z ograniczeniem wiekowym? 16 ze zgodą rodziców (plus opiekun) jest ok? 2. co rozumiecie przez "manewry taktyczne"? 3. podany link zawiera informację o dacie plus "Prace na stroną". Kiedy można się spodziewać czegoś więcej? :D 4. Jest jakaś możliwość noclegu? (pomoc w wyszukaniu & załatwieniu? Jeśli manewry zaczynają sie w godzinach porannych, byłoby to przydatne) 5. Ew. jakiś nr konta?
-
To ja tylko nieśmiało zaproponuję napisanie nieco weselszej przedmowy :) Nie tłumaczcie się, może raczej utrzymajcie to w formie "cieszymy się oddając w wasze ręce kolejny numer" Co wy na to? [ Dodano: Pią Wrz 15, 2006 11:14 am ] aha... w kwestii ewentualnej pomocy: może jakieś zdjęcia chcecie czy coś? Ludzie na strzelankach robią tego tonami... a większość w domowych kolekcjach zostaje....
-
o jezuuuu... pedalizm się szerzy... choc ze zwierzątkami to chyba już co innego...
-
hmmm.... ludzim, którzy tam byli....? A więc masz jednak na mysli kogoś konkretnego...? :wink: Bo ja już miałam pisać, że widać fantazja Ci dopisuje i umiesz zapewnić rozrywkę... sobie i chyba nawet innym.... :wink: czy my nadal mówimy o tej pościeli, którą obiecał nam organizator? ja Ciebie proszę... przestań bo się zaczerwienię.... nie Dzikki a Dzikka Świnka z Ciebie !
-
uuuu aaaaaaa nikt mnie nie kochaaaaaa.... :( :cry: :cry: :cry: Dzikki: Wukasz ma wiele racji. Owszem, dobra zabawa zależy w dużej mierze od tego jak sami umiemy się bawić, ale ogólnie rzecz biorąc na zloty sie jedzie zazwyczaj z nadzieją, że to kto inny "nam dobrze zrobi" (ehhh... w nocy to pisze, nie chce mi się juz uwazać na słowa) Ogólnie rzecz biorąc: milej jest jeśli łóżeczko pościele nam jednak kto inny... zwłaszcza jeśli obiecał :wink: ...znajdziesz w szufladzie pod łóżkiem... puchową kołderkę w tańczące łosie i miękką poduszeczkę pod główkę...
-
No właśnie. I tutaj oprawcy muszę przyznać rację...Poza tym nikt mnie nie zapytał, czy mi przypadkiem w niewoli nie było lepiej.... Poza tym kto mi zapewnił psychologa, który by zadbał o moje zdrowie psychiczne po takich wydarzeniach... Poza tym chyba mam syndrom sztokholmski... :roll: :lol: Poza tym.... w nocy na ustach wciąż czuję smak "ostatniego papierosa"... Taaa... a ja wiedziałam nawet gdzie te beczki są... ale po takiej akcji ratunkowej byłabym może i martwa, więc.....zgnili amerykanie dostaną fajne dezodoranty... YEAH
-
Łeeee no.... przecie wystarczy poprosić. Problem to raczej nie polega na tym że nie ma osób, które by chciały pomóc... jakby nie było takich to cały zlot byłby "do pupy", a w koncu wiele osób jest jednak zadowolonych - jak nie z organizacji, to najmniej z klimatu stworzonego przez uczestników.Jak już pisałam: jeśli przyjmiemy że organizator bawi się ostatni (po upewnieniu że inni bawią się znakomicie) powinno wszystko wyjść pozytywnie. :D
-
No Hichel.... to ja już nie wiem co napisać :) w tej chwili rozbroiłaś mnie kompletnie.... i sama nie wiem czy jestem w stanie wyciągnąć zawleczkę z mojego wirtualnego granatu.... Jak w Poznaniu będę (a może Ty w Warszawie), co powiesz na całkiem NIE-wirtualne piwo? :D
-
Kthulhu: tak jest Foka ma rację. Dlatego albo się "jedzie na maxa": wiąże, tłucze, oddaje broń itd itp. Albo umawia: "ok, my wam odbieramy broń, wiążemy was mocno, przywiązujemy pod sufitem, obcinamy palce" Problem polega na tym, że takie akcje trzeba wyartykułować. A nie przypominamy sobie o wiązaniu, kiedy więźniowie zaczynaja uciekać.... Nie miałam możliwości przeczytać jeszcze wszystkich postów.. m.in. Mały: w pracy jestem - jeszcze opdniosę się do Twojej wypowiedzi. [ Dodano: Sro Sie 23, 2006 1:43 pm ] a może mi się nie chce? ;)
-
hm... no to coś mi tu nie gra... jak dla mnie odgrywanie postaci to naturalność - czyli nie śmieję się raczej jak do mnie mierzą z broni :> bo jeśli nie odgrywamy, to zasady airsoftu mówią jasno o celowaniu do ludzi dla zabawy chyba że zdjęcia pozowane, ale to nie do końca takie zdjęcia które używamy w larpie i przesyłamy do bazy amerykanów ja sobie założyłam, że jak mnie ktoś do czegoś zmusza, to się buntuję "bo nie".... dzikki to zresztą świetnie zrozumiał :wink: lub znalazł "bardzo przekonujące argumenty niemniej już nie czaję... wy graliście postaci czy nie?
-
Czytam tak sobie jeszcze i pomyślałam że dodam podziękowania dla Procenta, Seby (którzy w MEU są) i jeszcze kilku osób, które się zarzekały że nie są lub "nie do końca są" w MEU a mieszkały w forcie MEU.... dzięki wam za to, że przyszliście się napić z nami, że znaleźliście czas i chęci by zamienić słowo... i że obóz airsoftowców nie był dla was "za daleko" Tobie Procent szczególne dzięki za wieczorne sprostopwania i za słowa, które na pewno nie były łatwe. Pozdro :wink: zdjęcia zobaczysz niebawem (mam niezłe sprzątanie w "Zielonym" więc się przeciąga) - sa super! :mrgreen:
-
A mnie nawet strażnik-oprawca w pupkę nie wydymał... widać Kthulhu nadstawiasz tyłka dla mnie, za co Ci oczywiście bardzo dziękuję i wszystkim życzę tak zdeterminowanego żołnierza w oddziale :) Przyłączam się do Twojej opini! Przestańmy "jeździć" i wyciągnijmy wnioski.
-
ehh.... i nie słuchamy starszych którzy z dobrego serca radzą. Kap, QBS - wierzcie mi - po języku się gryzę. I tak współ-opisuję to wasze cholerstwo. Nie wiem, wszyscy może wyciągniemy z tego wnioski... Może po prostu przyjmiemy, że organizator to ktos kto na zlocie bardziej powinien zwracać uwagę na to jak inni się bawią, a nie aby jemu dobrze było.
-
hehe... Ciebie też o organizowanie posądzano? :D Acha QBS' date=' wybacz że publicznie, ale naprawdę wydaje mi się że rozmawialiśmy przed zlotem o kwestii załatwienia karetki... i jeśli pamięć mnie nie myli (a raczej mi się to nie zdarza) ustaliliśmy, ze trzeba przynajmniej poinformować sanitariuszy o "zabawie" w Kłominie i upewnić się że na pewno maja na miejscu surowicę. Brakuje mi słów jeśli faktycznie tego nie zrobiłeś :|[/b']
-
hihi... okropna będę, jedno na razie ;) zdjęcie pt. "ostatni papieros - arabska niewola"
-
...to.....? ... coś z pilnowaniem jednego kłopoty były, to nie wiem jak byś poradził sobie z innymi.... ;) [ Dodano: Nie Sie 20, 2006 10:31 pm ] spójrz proszę do tematu o zdjęciach.... całkiem przystojny ten Arab :D
-
Mateo: Foka ma rację. Pisząc o "standardzie" (normalności) zjawiska obrażasz organizatorów innych imprez (nie zawsze hucznie nazywanych WIELKIMI ZLOTAMI), które były naprawdę godne uwagi. BłażejCo do "kretyna rzucającego petardą" - już wiem kto to był. Z moich informacji wynika że przeprosił, ale bardziej niepokoi mnie właśnie fakt (nie jest to osobista aluzja do tego przypadku): Jakim cudem uzywano petard, jeżeli było jasno napisane (nie pamiętam czy QBS przypomniał przed akcją), że NIE WOLNO UŻYWAĆ? Używanie petard jest kwestią tolerancji - albo dogadujemy się w tej kwestii, albo się n