Xie

No prosze... widać pojedynki są popularne. Ja z kolei słysząłam o odwrotnej sytuacji, przy czym paintballiści się podobno przed rozgrywką chwalili (moze mało powiedziane) umiejętnościami ;P Co do prasy.... szkoda, że nie FAKT to pisał... byłoby jeszcze więcej "sensacji" :roll: ... podchodzę sceptycznie, ale ciekawa jestem jak wyglądała prawda

W celu uściślenia: Kangura nie będzie, bo siedzi w Australii. Chyba że sobie z zoo przyprowadzisz.. :wink: :lol: . albo jak sobie wydrukujuemy wielki afisz z jego zdjęciem :P Druga sprawa: uściślenia nie będzie (sic!) bo podobno nie jest konieczne (sic! again). Osobiście mam inne podejście i jak może zauważyliście nie namawiam ani nie sygnuję imprezy swoim imieniem, ponieważ jedyne założenia co do planu imprezy jakie mam, są wyłącznie moimi przypuszczeniami i nie mogę wam zagwarantować czegokolwiek. Nawet nie ma sensu chyba aby podawać nazwisko gościa specjalnego, który na pewno jest osob

Hmmm.... a to dziwne, też o fladze nie słyszałam. My wywieszamy i jakoś nikt nam uwagi nie zwrócił. A może coś się niedawno zmieniło? Mundur... kupiłam sobie ostatnio kalendarz Bellony z okładką w kam. polskim leśnym (notabene kilka razy widziałam też pustynny, ale potem nagle zniknął ;( )... jestem ciekawa czy za to też mogę dostać baty :P

Wiecie co, jak byłam w FA, to takie kulki braliśmy dla tych pojemników... kulki od razu szły na ziemię, a wsypywaliśmy do pojemnika TM :lol: Do sprężyny może bym włożyła, do gaziaka...eeeee, do AEGa NIE

Ależ Krecie własnie myślę jak coś mówię. Jakbyś nie zauważył to był cytat z Kangura...to nie ja tylko on twierdził, że wie kto się bawi w ASG... nie wymagaj ode mnie abym przytaczała dowody, bo rozmowę z Kangurem mogę traktować jako prywatną korespondencję, która również ma swoje prawa ;)I również nie zauważyłeś nutki zabawy w mojej wypowiedzi - to zupełnie nie miało nikogo reklamować. Notabene nie uściśliłeś... zbieranie danych pod nic nie podlega: moge sobie dowolnie zbierać dane babć i cioć w notatniku - również Twoje dane Krecie (numer telefony i takie tam). Organizatorzy są natomiast

Dodam od siebie, że Kangur "wie" kto się bawi w ASG :lol: (Kang, jak to czytasz to dodam jeszcze podziw, że Twoja głowa miesci tysiące akt osób które kiedykolwiek miało sprzęt w łapach :D... a przy okazji: nawet jak się zeszłościsz to i tak wiem że jestem wstrętna baba i zarozumiała świnka i dlatego mnie kochasz :P, ale to i tak Szczep do mnie ostatni powiedział "maleńka"....<westchnięcie>) Jeszcze nowinka: zostało 15 miejsc, więc po prostu "asg"owcy nie wiedzą co dobre :P [ Dodano: Czw Sty 19, 2006 2:01 pm ] acha... zapomniałam dodać, że chłopcem bez jaj się nie poczuwam i j

o Boooże... Daro przemówił... i jaki boski avatar... grrrrrr.... przyznam że miałam sporo ubawu widząc komu na prośbę wymazywali na fotach facjaty - i wcale nie mówię o Alexie.... nawet pomyślałm, że to może taka nowa moda? Co do "spotkania" to wam powiem, że nieco się zdziwiłam, bo konkretów niestety mi również nie udało się wyciągnąć. Szczerze mówię: dziwi mnie to. Zawsze wydawało mi się że jak się coś organizuje (taaa... a organizowało się trochę w tym krótkim żywocie) to przedstawia się plan, lub cokolwiek. A tu irytująca tajemniczość. Naprawdę Harginie miło wspominam punkt po punkci

No tak.... Ty FOKA zawsze musisz być pierwszy.... :roll: dodam tylko, że co do fot organizatorzy na prośbę wymazują facjaty (tak było ostatnim razem na zlocie, więc jak ktoś z was jest WIELKI KOMANDOS, to może to zgłosić...hehehe) [ Dodano: Wto Sty 17, 2006 10:29 pm ] Szkolenie możemy traktować jako rozpoznawcze: na ile ludzie w ASG są zainteresowani. Jak to powiedział Kangur: "takiej wiedzy nigdzie nie dostaniecie"* :P, a powaga sytuacji wymaga, aby pokazać airsoft z jak najlepszej strony. *ze swojej strony mówię "nigdy nie mów nigdy", ale tę dygresję możecie zignorować

tak jest, dokładnie: temat schodzi na psy... khm... miałam napisać "na okulary" :wink: , a tematów o okularach było tu jak mrówków. Nawet na tej zachwalanej ostatnio stronce www.komandos.com.pl (hehe nie mylić z www.comandos.pl :P) mamy kilka rodzajów niedrogich UVEXów, więc chyba nie ma co się rozwodzić. Proponuję aby autor zakończył wątek krótkim podsumowaniem - czy uzyskał odpowiedzi na pytanie, podziekkowania, oklaski itp, a potem może zamkniemy?

no i zaczęło się peplanie na temat gogli... z którego i tak wyniknie mniej więcej tyle.... przy tym ja raczej nie mam teori miękkiej/twardej szybki, bo myślę że natura czasem figle płata Drogi ktulhu... :D możesz na mnie liczyć :Pale oczywiście znalazłeś lukę w moim wywodzie.... co naturalnie popieram :D

Ajjjj gdzie się podziały tematy, w których ja, Alex i kilka innych osób powtarzaliśmy do znudzenia, że każdy nowy typ okularów/gogli należy sprawdzać strzelając SERIĄ Określenie "gogle narciarskie" jest zbyt ogólnikowe i na tak postawione pytanie moża odpowiedzieć: a) tak - istnieją takie gogle, które wytrzymują (m.in. wśród uvexów, bo jest to firma specjalizująca się w okularach/goglach ochronnych dla pracowników, co do bolle: firma równie znana, tylko nie wiem czy jest sens kupować gogle narciarskie jeśli są inne gogle sprawdzone i używane przez "zawodowców": http://www.opticsplanet.net

Ha ha. Pewnie. Zrobimy listy gończe i porozwieszamy na ścianach budynku.. a napis będzie głosił: "strzeżcie się, kupa (gruzu) nadchodzi" :D Myślę że jak dobrze zrobisz to i tak wrażenie będzie... co najwyżej wywołasz chorobę psychiczną i maniakalny wzrost egzekucji dokonywanych na "Bogu-ducha-winnych" prawdziwych kupach gruzu :wink:

Jeszcze słowo: moim zdaniem właśnie wygodniej się sięgać "na ukos" po magazynki niż podwiujać rękę i sięgać z tego samego boku. Ale może dlatego że ja jestem nieco węższa niż przeciętny z was? Kolejna rzecz: kieszenie na magazynki różnego typu (patrz opis kieszeni) rozmieszczone są po obu stronach kamizelki, więc w zależności od tego, jakiej broni akurat używamy i bez względu na lewo-prawo-ręczność i tak czasem będzie niewygodnie.

Kamizelka jak kamizelka. Wygląda na zrobioną z głową i solidną, a czy pasi to już kwestia postury i gustu. Kieszeń na camelbacka właśnie bardzo przydatna - ostatnio weszło w modę "pociąganie" wody podczas akcji. Zresztą kto z was na strzelanie nie bierze choćby butelki z wodą? Ja np. butelkę trzymam w tylnej dużej kieszeni (odpinana po obu bokach na rzepy - przypouszczalnie na mapę/dokumenty itp), ale nie jest to super wygodne.

Ty, to może po prostu wysmarować się klejem i wytarzać w śmietniku? :lol:Sorki za złośliwość, nie mogłam się powstrzymać. A teraz poważnie: popieram artystów, wzorowanie się na teatrze lalek BOMBA! Tylko nie wiem czy wykonanie nie przerośnie idei. Obawiam się tego właśnie braku uniwersalności (kamuflaż jakikolwiek rzadko jest uniwersalny) albo tego, że takie dzieło sztuki szkoda będzie użyć w terenie.

Hm... no tak... a jak pobiegniesz, to kawał "tynku" będzie za Toba powiewał? :lol: Nie wiem czy nie za bardzo kombinujesz. Z ciekawości: kolory dobierasz pod konkretny urbanik? Bo to jak z lasem - w jednym lesie iglaki ciemniejsze, w drugim jaśniejsze.... W każdym razie jak już zrobisz takiego gruzo-ghila to rzuć fotki :D Do tej pory i w Wawie i w Białymstoku na różnych terenach używaliśmy w większości plamiaki AT. Sprawiały się całkiem nieźle, tylko zwłaszcza teraz ciężko go zdobyć. Oprócz tego, jeżeli strzelamy się w halach (typu Warszawa-URSUS) czarny mundur przybrudzony gruzem plu

o mój Boże.... "magazynek nakręcany" to taki idiom dla hi-capa? tak jakby mówić "zwis męski" zamiast "krawat" ? ("zwis męski" to autentyczny termin, czasem widnieje na metkach)

No panowie... przechodzicie samych siebie.... To może jeszcze przeanalizujcie sytuację w której żołnnierzowi prawą rękę uje... khm... no.... w której żołnierz zostanie postrzelony w prawą rękę ? Ja poproszę krok po kroku :lol: z uwzględnieniem pozycji ładownicy, ilości magazynków itp.....

Witam Krótkie pytanie - w nowej wersji Guarderów z wymiennymi szybkami zamiast szybki niebieskiej pojawiła się taka dziwna "tęczowa". Pytanie - do czego to jest, bo chyba nie jest polaryzująca, a wizualnie nadaje się na wiejskie dicho :wink: Prośba o wypowiedzi wyłącznie osób które używały GUARDERÓW link do okularów: http://www.machinegun.pl/sklep/product_inf...products_id=467

Zdecydowanie polecam gogle z wymiennymi szybkami. Używam takich od 3 lat do airsoftu i sprawdzają się. Żółte szybki - wyostrzają KONTURY, stąd poprawiają obraz (przydatne również u osób z wadą wzroku), są szczególnie zalecane np. przy szarówce, Ale ogólnie sprawdzają się w wielu sytuacjach i podpiszę się pod słowami że są lepsze od przezroczystych (też na śniegu, choć w śniegu odbija się słońce ;P więc to kwestia gustu). A w nocy tak naprawdę niewielka różnica jakie masz na pysku, co najwyżej światło latarki wydaje Ci się żółte hehe (pamiętacie Janów I ?)

Ta jest! Poczekać. A jakby ktoś pytał, to w mediach huczą na ten temat ;)

Oj.. oj.... święta prawda Generale :] Właśnie odkryłam pokłady fotek z wieczora.... i teraz już wiem co mnie tak dzisiaj wszyscy pytają o ujeżdżanie byczka <zawstydzony> ...hmmm.... może ogłoszę wszem i wobec że ja mam siostrę bliźniaczkę i ona czasem mi płata figle... ? :lol: wiecie... przyjeźdża na takie zloty.. robi głupotki i potem jest na mnie :P cieszę się ino że konkurs fotograficzny wmasgu jest już zamknięty :wink: P.S. Łoś to taki "cicho-ciemny" pan, jest moim osobistym doradcą - pomaga w dowodzeniu, służy radą i doświadczeniem... tylko właśnie fizjonomi swoje

Jejaaa.... zdjęcia boskie! Tylko mój łosio się pyta czy możnaby mu oczka zapikselować (albo czarnym prostokątem zasłonić) :lol:

O jejku..... ale wy wszyscy słodzicie :D Ale nie ma rady... ja też trochę muszę.... Dzięki dla organizatorów - wiadomo :D , Dla moich chłopaków z Foxtrotu, Dla chłopaków z Charliego za klimatyczne rozstrzelanie (hihi... Katanga chyba się nauczyła, że wystarczy nas zostawić chwilę w spokoju, a wystrzelamy się sami :P ), Dla wroga, który dobrze się chował w nocy i dzielnie odpierał ataki, i oczywiście szczególne dzięki wszystkim, którzy przyczynili się do budowania miłej atmosfery w sobotni wieczór.... szczególnie miło wspominam "delikatnie" przeprowadzony instruktaż na temat 20 ki

Tak się zastanawiam, czy np. nie byłoby sensu aby jedna osoba zebrała wszystkie fotki i wrzuciła na płytkę i zajęła się dystrybucją... Koszt takiej płytki nie powinien przekroczyć 10 zł wliczając w to cenę nośnika, cenę koperty bąbelkowej, kosztów wysyłki i ew. drobnego wynagrodzenie za włożoną pracę... Wyobrażam sobie to tak, że na mail tej osoby byłyby wysyłane spakowane fotki żeby nie musiała ona wchodzić kolejno na strony ze zdjęciami i pojedyńczo zapisywać... Co wy na to? Myślę że pomysł dobry, o ile oczywiście komuś się chce poświęcić.. a innym zapłacić.