xxxFENCExxx

Gazowy jest ale podobno tak nieszczelny, że się nie da z niego strzelać. Tu jest coś do poczytania o SWD (ATOZA) - tylko po angielsku. http://www.unconventional-airsoft.com/info...-svd-review.php

Tak naprawdę to jest produkt KM/ATOZ - Ale widać dali w "dystrybucję". Z lunetką wygląda trochę ciekawiej. http://img445.imageshack.us/img445/431/swdsvdg6oh.jpg a bez lunetki też nie zgorzej :wink:

Taka miła dla oka zabawa - http://www.arco-frecce.com/softair/personalise.asp

Wrażenie, wrażeniem - to ma działać i być tanie. Gdyby nie liczyć kosztu wyrzutni i granatu - sam mechanizm mozna zrobić za jakieś 40 zł. A obudową może być przecież rura PCV. Waży to niecałe 3kg. Ta wyrzutnia jest z włókna szklanego, z elementami z tworzywa i aluminium. Najcięższy jest ten mój wkład. A ta rurka po ułożeniu w rynience opiera sie o gumki przyklejone do "wręgi". Po załadowaniu nasuwa się na "lufę" tę brązową końcówkę - co powoduje podniesienie się celownika.

Pozostawili ją radzieccy żołnierze (zapewne nie bezinteresownie :P ). Czekała 13 lat. I się doczekała. Skorupa od RPG-22. Po wykonaniu mechanizmu odwracającego nacisk wyskakujacego do tyłu prętu (tak sie odpalało chyba prawdziwy pocisk), na uderzenie do przodu, można strzelać z granatów gazowych do ASG. Wnetrze wykonane z płyty wiórowej rurek PCV i mosiężnych rurek, prętów i tulejek i kawałka wycieraczki samochodowej 8) .Nawet działa. Niestety na razie miałem to tylko w lesie - a tam mało otwartych przestrzeni, na których zapewne taki granatnik sprawdza się najlepiej. Generalnie to d

Może dorzucę do dyskusji kilka nowych myśli. Wydaje mi sie, że największą zaletą każdej broni jest funkcja odstraszania - broń ma bronić. Jeśli w grupie ludzi wszyscy mają lub potencjalnie mogą mieć broń, to jest bezpieczniej. Taka równowaga strachu. Taki bandzior, też kalkuluje. U nas maja klawe życie, bo prawdopodobieństwo, że ktoś go postrzeli podczs ucieczki z właśnie co obrabowanego banku jest znikome. Nie jest tak, że Polacy to jakis zwyrodniały naród do czegoś nie dorosły. Właśnie czasy szlacheckie pokazują, że wtedy istniała u nas kultura obchodzenia sie z bronią. Była dostępna to

Wersje elektryczne są ale MG42 i G3 w sklepie www.gunsnguys.com - ceny są w dolarach z Hong Kongu. Wychodzą bez przesyłek i innych opłat 5700 - 6500zł a MP 44 - gazowy z blow backiem 4400zł ale trzeba dokupić jeszcze zbiornik na gaz/sprężone powietrze. A opis, jak są to mało efektywne repliki i co zrobić żeby taki mg 42 siał postrach to tutaj http://www.classicairsoft.net/articles/mg42/ Ciekawe, że zdekowana, jugośłowiańska kopia MG 42 z dodatkami kosztuje ok 2200 zł.

Allegro nie jest od skaładania reklamacji, to serwis aukcyjny. Od tego jest sprzedawca, sądy i Federacja Konsumenta. Masz 10 dni na odesłanie towaru jesli ci nie pasuje. Weź (dołącz info, że ci nie pasuje i rozwiązujesz umowę kupna-sprzedaży+numer konta) i odeslij! Na razie to sytuacja przypomina dowcip o facecie, który całe lata modlił się o wygrana na loterii. Bog w końcu nie wytrzymał i zagrzmiał do niego: - Człowieku daj mi szansę - kup los!

Działasz we własnym interesie - to raz, jakieś konsekwencje niertafnego wyboru trzeba ponieść :wink:

Zadam wszystkim złorzeczącym, czujacym się oszukanymi pytanie. Ilu z was odesłało ten badziew? Dlaczego nie korzystacie z prawa które chronić ma nas przed naciągaczami? Macie prawo w ciagu 10 dni zrezygnować (w sklepach wysyłkowych) z zakupionego towaru jeśli z jakiegokolwiek powodu wam nie odpowiada. Odsyłacie - informujecie, że rozwiązujecie umowę kupna sprzedaży (nie musicie podawać przyczyny) - i czekacie na kase. Takie są prawa w handlu wysyłkowym, również wtedy kiedy kupicie na Allegro przez opcję "kup teraz". Trzeba masowo odsyłac i tyle. A jak komuś sprzęt pasuje to jego sparawa.

Szukając ul.Poznańskiej w Warszawie (gdzie ma swój adres - tylko adres - inny znany sklep asg :wink: ) wstąpiłem do lokalu Firearmsu przy Al. Jerozolimskich 53. Bardzo miły człowiek za ladą, pasjonat, nie było innych ludzi to sobie pogadaliśmy, poradził, pomógł, i chyba to co miałem zrobić gdzie indziej zrobię u nich. Bo ci z "Poznańskiej" trochę coś za bardzo cwaniakują. A tego nie lubię. :evil:

No fakt - detali nie widać - poprawiam się. Jeszcze trzeba dorobić maskowanie broni, popracować nad kolorami i będzie ok.

Oto wielki kłębek rafii. Jak widać wymaga malowania - kolory są nieciekawe. Tak to jest jak się maluje po nocach :? Myślę, że sylwetkę rozbija dobrze.

No chwilowo nie mam aparatu (żona zabrała na wczasy :? ). http://biofil.pl/Sklep/polecamy.html - to jest sklep gdzie sprzedają 100g za 10 zł (zdjęcie jest takie sobie) - przy okazji, ciekawa sztuczna roślinność do wykorzystania w maskowaniu. Niestety drogo. Polecam giełdy kwiatowe.

Chciałbym się wypowiedzieć na temat rafii - materiału ciekawego - a niedocenionego. Znalazłem tego kawałek w bukiecie kwiatów, zamiast wstążki - generalnie wygląda jak spłaszczona słoma, lub wyszuszona trawa. Gdy przyszedłem do slepu ogrodniczego i poprosiłem o tę "słomę w paczkach' - to sprzedawca o mało mnie nie zabił wzrokiem. To była rafia. W ogrodnictwie służy jako "bandaż" do szczepek. Jest to produkt naturalny (nie może wyglądać autentyczniej), mocny - nie rozrywa się tego tak łatwo jak słomy, prosty w barwieniu (zapewne - bo w kwiaciarniach maja dziesiątki kolorów), no i pięknie się wp

Generalnie uderzenie o cokolwiek - w tym grunt i trawe - powinno powodować wybuch - w praktyce tak nie jest. Zbyt mocno zakręcony zawór - i nic nie spowoduje eksplozji. Za lekko - i wybucha w powietrzu - to jest nawet miłe dla oka. :P A co do odbijania sie i kręcenia - gaz się tak szybko rozpręża, że granat nie ma na to czasu. Tzn. może się i kręci - ale juz nie ma czego wypluwać bo juz dawno nic w nim nie ma. Jest to raczej zabawka o działaniu "umownym" i do gier w których nie ma zgody na uzycie pirotechniki. A w budynku można w łape dostać jak się go rzuca. Co do upadania pod kątem (

Jest (w zasadzie była - bo wyprzedawali za 9$) wersja deko tego granatu.

Granat jest sympatyczną sprawą w budynkach i w gronie ludzi którzy się zgodzą, że np.: po wybuchu takiego granatu w pomieszczeniu (małym) wszyscy tam znajdujący się - dostali. Poza tym jest kiepsko (zawsze sie znajdzie ktoś kto stwierdzi, że granat wybuchł mu pod nogami ale kulką nie dostał i żyje sobie nadal) - ale nie beznadziejnie (trzeba będzie do środka dosypać np. talku 8) ) . Kulki wylatują w jednym kierunku ale odbijając się od ścianek i siebie pokrywają teren w promieniu do 70-90 stopni i 5-7 m. B. ciężko jest wyregulować opóźnienie. Wiele zależy od tego ile się do środka wpuś

No i się udało taniej - co prawda zawór nie jest elektryczny tylko kulowy - ale działa. Prototyp zrobiony jest na "szybko". Następne pomysły wdrożę (a mam) - jak bedę miał czas - w następnym modelu. Perspektywa niestety dość odległa. :( Konstrukcja zewnętrzna z rur PCV a wewnętrzna z CPCV. Napęd na green gas. Był na pompkę rowerową, na naboje co2, ale są bardzo nieekonomiczne - nie pasują do nich naboje za 2 zł do wiatrówek. :cry: W środku jest manometr coby kontrolować czy się nie rozsadzia sprzętu. Kulki ładuje się do 7 rurek w pocisku - a pocisk nakręca na "lufę" ukrytą w sr

No właśnie dla bezpieczeństwa wymyślono pojazdy opancerzone. Bezpieczeństwa tych w środku rzecz jasna. A co do przejechania po karku - to jest jescze coś takiego jak instynkt samozachowawczy - zawsze można uciec. Słyszałem o gościach, którzy podkładają głowy pod jadące auta, ale my sie chyba w to nie bawimy?

Oto dzieło prawdziwych fascynatów.http://www.armoredfistpaintball.com/RPG-7-a.jpg http://www.armoredfistpaintball.com/news_a...-03_4-26-03.htm Tak, to paintball ale w czym jesteśmy gorsi? 8)

Jak wam się to podoba? Całkiem prosta konstrukcja. http://www.airsoftforum.com/board/index.ph...=78&t=19093[url Nawet nie za dużo chłopak za to chce - najdroższy jest zawór. U nas pewnie wyjdzie taniej.

Coś nie ma chętnych na naukę. (Brak ofert zakupu) :) Poza tym przydatność taktyki stworzonej do broni z magazynkami ok 30. naboi - może się mieć nijak do rozgrywek z replikami o "kilkusetkowych" magazynkach i szybkostrzelności praktycznej, takiej jaka mają oryginały-ale teoretycznie. Poza tym - wyrabianie posłuszeństwa - pogięło go?