moongoose

Do polskiego moro: - szelki - dusicielki - pas główny WP (parciany) - ładownicę na 3 magi do AK - plecak "kostka" - manierka aluminiowa (bodajże wz. 37) z pokrowcem - chlebak - łopatka piechoty z pokrowcem - bagnet do AK - hełm stalowy wz.67 - buty - opinacze - torba na maskę p-gaz + maska (tzw. "słoń") Zamiast emki zafunduj sobie akaemaszkę, bez żadnych risów, kolimatorów i innych pierdół. Będzie Ci się ładnie komponowało, lans też będzie odpowiedni, wygodnie i funkcjonalnie specjalnie nie będzie, ale jak piszesz, nie ma to dla ciebie znaczenia. Nie wyjdzie też drogo, sporo teg

A do smarowania chlebka masłem najlepszy jest nożyk z niezbędnika :wink:

Przede wszystkim - nie ma noży do wszystkiego, nóż tzw. do wszystkiego jest najczęściej do niczego. Jak napisał kolega Szary - jak chcesz czegoś do ozdoby, kup coś z półki tzw. taktycznej. Jeśli chcesz noża użytkowego - kup nóż (fixed lub folder - w sumie obojętne) o ostrzu długości ok. 3 cali (+/- 7,5 mm), grubości ok. 3 mm o szlifie płaskim, względnie wklęsłym (ze szlifem wklęsłym ostrożnie, jest dość mało wytrzymały; płaski tnie najlepiej ;-) ) z dobrej gatunkowo stali, zwracając przy tym uwagę by wyważyć "trzymanie ostrości" z łatwością ostrzenia (generalna zasada jest taka, że im ostrze l

Jestem szczęśliwym posiadaczem tej kamizelki. Jedyną w zasadzie wadą, moim skromnym zdaniem, są pasy ramienne ze zwykłej taśmy, co powoduje lekki dyskomfort przy dłuższym noszeniu. Do wyeliminowania poprzez zamówienie kamizelki z ramionami od "Chińczyka" (przynajmniej kiedyś istniała taka możliwość) bądź też noszenie kamizelki na balistycznej. Sam oceń, co wygodniejsze ;-) Do plusów zaliczyłbym: - opalsowany pas biodrowy; - dodatkowy panel piersiowy z możliwością schowania (jak kto nie lubi) - zwiększona powierzchnia nośna w porównaniu ze zwykłym chestem; - mimo wszystko spory komfort n

Z tego, co kojarzę USA wprowadziło obostrzenia na eksport produktów NIR.

Albo kamizela PBA pod spód :wink:

Używałem tego chesta, ale szczerze powiedziawszy z nieco mieszanymi uczuciami. Plusy to niewielki ciężar (bo mało co tam wejdzie ;-) ), możliwość błyskawicznego wypięcia (przy odrobinie wprawy wystarczą 2 ruchy), solidne szycie - żadnych wystających czy ciągnących się nitek. Minusy - otwarte od góry ładownice - naprawdę duży, jeśli biegasz po lesie, jedno czołganie i masz w ładownicach pustynię piaszczystą, poza tym ciekawe, co zrobią magi, jak się guma w końcu rozciągnie i przestanie trzymać...; te kieszenie po bokach - długie i wąskie, tak naprawdę nic większego tam nie napchasz, a drobiazg

Hm, widziałem u kumpla torbę zrzutową z TT, wyglądało to jak przeróbka z torby na zakupy, po prostu dwa kawałki tkaniny zszyte razem i doszyte mocowanie :-F Solidniejsze wrażenie robiła moja torba made in china, kupiona u krakmanów :-F

Z Helikona mam: - mundur MCCUU NYCO Twill w kamuflażu MARPAT - kurtkę APECS kamuflaż j/w. Ogólnie odczucia pozytywne, z małymi zgrzytami jeśli chodzi o mundur. Przede wszystkim błyskawicznie odrywają się guziki, co "w polu" może być dość przykrą niespodzianką. Mi akurat trafiło guzik u spodni, na szczęście nie podczas gry ;-) Tak samo szybko odpruwają się kieszenie cargo przy spodniach, w moim przypadku trafiło się to już po drugim użyciu :źle: Do kurtki nie mogę się przyczepić pod żadnym względem, wygodna, oddychająca, lekka i "deszczoodporna", jestem z niej w 100% zadowolony.

Cóż, systemy doskonałe nie istnieją ;-)

Bo to ściema :-P Widziałem kilka filmów z pokazów; zakładając, że naprawdę takich technik tam uczą, po pierwsze - masz małe szanse na przetrwanie w "combat zone", po drugie - jeśli nie zacząłeś tego trenować od niemowlaka, zanim opanujesz do perfekcji prezentowane techniki, nie będziesz zdolny do walki... ze starości (vide: rozbrojenie przeciwnika atakującego nożem przy użyciu... skrętu głowy). Podstawowym systemem rosyjskiego specnazu jest sambo (skrót rozwija się bodajże "borba samozaszczitia biez orużja"), w wersji opracowanej w latach 30. przez Wasilija Oszczepkowa. Systema przy tym to

Dołączę się do chóru piewców Mechanixa, również używam Original-i, tyle że w Covert Black. Bardzo wygodne, praktycznie nie czuje się ich na dłoni.

Pierwsza (z czterech) zasad Krav Magi: UNIKAJ MIEJSC I SYTUACJI NIEBEZPIECZNYCH 8-)

Miałem takie okulary, faktycznie są wielkie :lol: Zdecydowana wada - zauszniki, nie mają możliwości regulacji i są wbrew pozorom dość delikatne.

Szczera prawda z tą funkcjonalnością, dysponuję tą kamizelą, ogólnie jest wygodna, niemniej wkurzająca jest nieco zbyt mała pojemność ładownic, za Chiny ludowe razem z Japonią nie wciśnie się do nich dwóch magów, po drugie - duże kieszenie cargo wprawdzie łatwo otworzyć, ale zamknięcie ich z powrotem to męka Pańska. Z drugiej strony - wiadomo jak jest z miłością do cadpata 8-)