DaVID AntiTerrorist

Mam podobny w nim problem, mimo iż ładnie leży i nie wygląda na "za mały", złożenie się do krótkiej, prostowanie rąk, sprawia nie tyle problem, co dyskomfort. Po prostu brać o rozmiar większy niż wypada. Jest zdecydowanie wart swojej ceny, materiał to bawełna- ale to nic nie szkodzi, zwłaszcza że nie jest sztuczny, i w zupełności wystarcza do ASG, czy działań paramilitarnych. Generalnie polecam, nie upociłem się w nim jak mysz, poza tym jest bardzo tani, nie szkoda gdy się podrze itp. Polecam. Ma kieszenie na piersiach, wsuwane jak w spodniach i na kostkach, mój ma okrągły rzep na

W sumie, to nawet w cheście się da położyć, problemem jest "wysokość" jaką masz, gdy zalegasz. ;)

Czytałem właśnie, ale zmyliło mnie zdanie: "Policjanci Centralnego Biura Śledczego i komendy wojewódzkiej w Kielcach zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy wieźli samochodem 5 kg marihuany." Swoją drogą widzę, że rzeszowski CBŚ ma 10x lepszy sprzęt niż nasz SPAP :mrgreen: . Właśnie dodatkową zmyłką było to, że "tak dobry" sprzęt jeszcze się na Podkarpaciu nie pojawił.

Nie wiesz czy kielecki, czy rzeszowski?

Zapomniałem dodać faktu, który akurat można w tym wypadku nominować jako głupotę- faktycznie nie nosiłem tak KMów, i używałem jak jednopunktowe zawieszenie...

Stosowałem to przy MP5, po małej przeróbce w gietce, oraz w ostrym AK i potwierdzam, bdb sprawa. Wygodne i wytrzymałe.

No nie pytaj po co Majkel... ;) Wiadomo, że ładownice na plecach to ładownice zespołowe.

British ma racje, pas Ci nie zjedzie. Jeśli jednak nie chcesz by Ci latał na wszystkie strony świata, szelki 1. linii będą dodatkową stabilizacją- miałem doświadczenie jedynie z szelkami 1. linii z MIWO L i mogę śmiało powiedzieć, że nie koliduje to z chestem. Zresztą szelki te, są jedynie stabilizatorami, bo sprzęt na tym pasie bardzo ciężki nie jest. Pozdrawiam! D. P.S.: A na Trzcianiec, wujek, to i tak najlepszy będzie beltkit ;) .

Dobrze widzisz ;).

Ale nie mają wkładów SAPI, które większość nie obeznanych osób i kiepsko obeznanych uważa za niepodobne do niczego. Interesuje mnie tylko przypadek SAPI, nie hełmów i nie wkładów JMD/Moratex. Kiedyś na pokazie podszedł do mnie Policjant z patrolu, gdy zakładałem MP5 na siebie- "Fajnego masz Kałasza"- powiedział, i poszedł dalej. Skrajności są w obie strony. Koniec OT. Pozdrawiam! D.

Piszę o SAPI, czy ogólnie o balistyce? Gdzie użyłem słowa "hełm"?

Trochę OT, ale... Mam więcej niż Ci się wydaje ;-) . Z tym, że w Izbie Celnej pracują ludzie, do których gdy trafi SAPI... nie wiedzą że to wkład balistyczny. Tyczy się to głównie starszej części celników, nie-anglojęzycznych i nie ukrywajmy-kobiet. Tak naprawdę ile osób, tyle interpretacji prawnych. Osobiście zaczerpnąłem w takiej sprawie zdania 3. prawników, 7. pracowników Policji. I różnie to interpretowali i odwoływali się do różnych przepisów. Tak naprawdę interpretacji dokona Sąd. Oby nikogo z nas w tej sprawie nie sądzono. Może spec się wypowie? Ściskam! D. P.S

Może z tego względu że zwykły celnik nie zna się na balistyce, i nikt nie chce zwoływać 10. komisji eksperckich?

Pytanie: Jak konserwujecie i dbacie o swoje Wojasy? Nie ukrywam, że mam małe doświadczenie z butami membranowymi, a chciałbym, żeby mi pożyły jak najdłużej. Wiem że ich nie można pastować. Więc co robić żeby były czyste i nie pękały za bardzo? (już nie mówię lśniące... w końcu to nie buty paradne) Na razie mam preparat Nikwaxu do butów goretexowych. Ściskam! D.

Mam Wojasy. Nie wiesz Wally czy mam je traktować (w sensie dbać o nie) jak o zwykłe skórzane józefy, czy jak buty z membraną? Te Wojasy mają jakąś membranę w ogóle?