Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Matt Baker

Użytkownik
  • Content Count

    410
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

  1. Czując się wywołany do tablicy, przedkładam na biurko L4, w ramach którego "zawodowi Amerykanie" w ilości 3 szt. wracali z obchodów rocznicowych w Normandii. Usprawiedliwiony. Nie ukrywam jednak, że mocno żałuję braku mojej/naszej obecności. Z pewnością byśmy się pojawili, bo dla mnie przynajmniej tematyka bardzo bliska zainteresowaniom.
  2. Była kiedyś impreza w tematyce walk niemiecko-radzieckich na wschodzie, czyli stylizacja, można by rzec oczywista. Pojawił się jednak wśród czerwonoarmistów spadak US. Może i się dobrze bawił, ale z pewnością popsuł wszystkie zdjęcia, na których był... ;)
  3. Podziękowania z Poznania od strony alianckiej dla organizatorów oraz osób robiących za ruchome respy - szacun. Bardzo cieszy pierwsza impreza w tym roku. Teren... rozległy, ale to w końcu Holandia, więc nie ma co narzekać. Jeśli orgowie zdecydują się na kontynuację i poszerzenie terenu gry o las, to z pewnością przyjadę. Zawsze wyciągam z gier to co najlepsze więc jestem bardzo zadowolony. Pogoda dla twardzieli, a trochę nas przyjechało ;) Nocka w tym terenie byłaby jeszcze ciekawsza - typ gry jaką preferuje Cortes. Chciałem przeprosić za niechcianą terminatorkę przy bunkrze - temat
  4. Org napisał: "Wszystkie mundury brytyjskie i amerykańskie niezależnie od formacji zostaną dopuszczone. "
  5. Podziękowania dla organizatorów za chęci i diabelnie dobry efekt ich starań. Jak zawsze, warto było przejechać te kilkaset kilometrów dla dobrej zabawy w doborowym towarzystwie, wliczając w to ciemną stronę mocy. Nigdy nie piszę opinii dotyczących scenariuszy czy mechaniki gry wychodząc z założenia, że jestem prostym szeregowym i wykonuję rozkazy zastając teren gry, scenariusz czy możliwości dowódcze/przywódcze takimi jakimi są. Jednakże w pewnym momencie gry, kiedy zmieniałem kolor flagi na właściwy, dotarło do mnie, że narażam swoje "życie" na daremno, bo zmiana flag w trakcie gry nie d
  6. Poznań kontynuuje podziękowania za dobrą grę i organizację. Ten teren zawsze mi się podobał, szkoda tylko, że niszczeje. Niestety nie miałem okazji poznać zapowiadanych rozmiarów pola gry ponieważ nie dotarłem dalej jak do małego fortu. Może następnym razem... Jednakże mimo ogromnego terenu, gra tak naprawdę skupiała się pomiędzy fortami, w centrum których były główne cele: lotnisko i miasteczko - to moje subiektywne wrażenie. Już nie narzekam. Pogoda zrobiła swoje. Mimo to bardzo się cieszę, że przyjechałem. Szkoda, że gra nie potoczyła się dalej w swojej mrocznej odsłonie - w nocy
  7. Wtrącę się między dyskutujących z podziękowaniami dla Cortesa za świetną imprezę, w której miałem przyjemność uczestniczyć. Nie było mnie na pierwszej edycji, bo stwierdziłem, że klimaty Indiany Jonesa nie są moim konikiem ( mimo, że uwielbiam sagę ), ale po namowach Wisha decyzja zapadła i nie żałuję. Nie znałem zasad gry z pierwszej edycji, nie jestem godny gry w Larp, bo nie umiem, więc w takich sytuacjach przyjmuję role trzeciorzędne niewymagające zaangażowania aktorskiego. Jednakże zdziwiło mnie, że obóz aliancki, który w moim domniemaniu miał być ostoją spokoju i miejscem biwakowani
  8. Przepraszam Dominiku, ale z przyczyn mocno zależnych ode mnie jestem zmuszony zrezygnować z uczestnictwa.
  9. Zacznę od faktu zakończenia przez Dominika gier związanych z frontem zachodnim - szkoda, bo osoba Dominika, to zawsze wysoka klasa sama w sobie, a dzięki temu ASH osiągał zawsze wysoki poziom. Mam tylko nadzieję, że Cortes będzie nadal kontynuował swoje pomysły, które sprawiają, że chce się przejechać pół Polski żeby w nich uczestniczyć. Teren w Karolewie jest mi znany, byłem tam już po raz piąty, jednakże pierwszy raz w nocy. Teren uważam za trudny, pogoda nie pomagała. Dwa razy dostałem z kilku metrów z boczniaka - egipskie ciemności :D Nie jestem do końca przekonany czy dobrym rozwiąza
  10. Kilka lat temu pojechaliśmy w kilku Aliantów na Słowację na Normandię również - dzień D. Kazano nam być w piątek od 10.00. Wstępne informacje przewidywały wymarsz jednostek ( również z podziałem na strony ) najpóźniej do 14.00. Potem się okazało, że Axis wyszli dopiero po 17.00, a Allies startowali... 22.00 - Pathfinderzy najwcześniej, potem o północy kolejne i później kolejne. Byłem wściekły na taka organizację. Gra mi to wynagrodziła, jednakże po czasie do mnie dotarło, że opóźnienie ( niewpisane w grafik ) było zamierzone przez orga - jak w realu, czekanie na lotnisku i nic nie robienie...
×
×
  • Create New...