MarekMac

Pojechałem raz na większą strzelankę (3 strony konfliktu po 30-40 osób na stronę). Miałem do przejechania około 150km i niestety było średnio warto tyle się wozić. Dzień przed strzelaniem org miał urodziny i po rozpoczęciu walk szybko okazało się, że moja strona konfliktu nie ma kim walczyć. Nie "z kim", a "kim" - w mojej ekipie był org i jego znajomi, którzy po pierwszym ataku zamiast na respa poszli na parking leczyć kaca (a może nawet do niego nie dopuszczać). Została nas może połowa. Skutecznie uniemożliwiało nam to walkę gdyż część ekipy musiała zostawać na respie w celu bronienia bazy. W

Łooo... Vox to cudo. Moi koledzy szybko się go oduczyli, ale nie ma to jak słuchać cudzego sapania.

Swego czasu na Armyworld były Defendery używane (ale chyba tylko na zasadzie, że kupione i wrzucone do magazynu, bo śladów użytkowania brak) za 60zł. Moje zatrzymały już niejedną kulkę i nie zrobiło to na nich wrażenia. Ich minusem jest parowanie (ale ja się mocno pocę i z ochrony oczu jakiej używałem do tej pory tylko ESS NVG nie parowały) i szerokość - bez hełmu wygląda się w nich jak rekin młot. Plusem z pewnością wytrzymałość i to, że mieszczą okulary korekcyjne. Edycja: nt. sklepu się nie wypowiem - pierwsze słyszę o nim.

O! Dzięki, że mi przypomniałeś - muszę ogarnąć wersje na siódemkę 64 bitową. Gry dość szybko mi się nudzą i zazwyczaj pogram w jakąś namiętnie przez miesiąc czy dwa, a potem na jakiś czas przerzucam się na inne. Jednakże te do których często wracam to: 1. Hearts of Iron 2 i Darkest Hour: a hearts of iron game (czy jakoś podobnie). Grałbym w 3, bo ma sporo ciekawych rozwiązań, ale silnik zrobili tak, że gra się strasznie ślimaczy. 2. Ił 2 1946. Innych jakoś sobie nie przypominam. Z gier niekomputerowych to Munchkin z piwem i gronem kumpli. Natomiast jeśli chodzi o gry, na które nie szczędz

Hi-cap jest tak skonstruowany, że ma jakby dwie komory. Jedna, to ta z której kulki trafiają do repliki, ma postać rurki. W niej kulki są ułożone w kolumnie i nie mają miejsca na przemieszczanie. W drugiej kulki leżą na stercie i mają sporo luzu. Gdy się poruszasz kulki latają w tej komorze jak Tic-Taci w paczce. W midach i lowach jest tylko rurka i kulki nie mają luzu więc nie grzechoczą.

Sprawdź na mailu czy nie przychodziły Ci maile z wiadomościami z fb.

Atakować, pędzić do przodu i strzelać. Nigdy w ataku nie zalegać, nie leżeć i nie czekać. Najczęstsza przyczyna klęsk - idzie ekipa atakująca i po spotkaniu zamaskowanych obrońców zalega. Obrońcy otwierają ogień - są zamaskowani, ukryci, a sami doskonale widzą atakujących. Atakujący kryją się, ale jest to próba ukrycia się ad hoc - dużo gorsza niż zawczasu przygotowana pozycja - i próbują odpowiadać ogniem, ale często nie widać gdzie strzelać (zamaskowanie obrony) i ciężko trafić (ukrycie). Więc sobie tak leżą i pykają, rzadko trafiają, a lepiej ustawieni obrońcy trafiają częściej. Koniec koń

Widzę, że nikt nie kwapił się odpowiedzi więc ja odpowiem. Może Szmugl3rowi to już nie pomoże, ale będzie dla potomnych. Po pierwsze, ładowarka nie będzie zła, ale w dłuższej perspektywie czasu będzie nieopłacalna. Dlaczego? Bo nie naładuje LiPo, a te są dużo lepszymi pakietami niż NiMH. Redox naładuje oba rodzaje pakietów. Za jakiś czas pewnie zechcesz zmienić batkę na LiPo (a, uwierz mi, warto) i będziesz musiał zmieniać ładowarkę.

Lepiej elektryka. Po zakupie LiPo też masz napęd całoroczny, a osiągi (głównie szybkostrzelność, ale też i pojemność magazynka) i możliwości tuningu lepsze. Czy pompka na dłuższą metę da rade? Da i nie da. Trzeba wypracować sobie odpowiedni sposób gry oraz uświadomić, że pojedynki z elektrykami będą polegały na oddaniu kilku strzałów (trzech - po pierwszym przeciwnik wie, że strzelasz, po drugim wie z jakiego kierunku, a po trzecim już albo Ciebie zlokalizował albo jest bliski dostrzeżenia) i ucieczce, a i wtedy nie jest łatwo, bo elektryk gdy tylko Ciebie zlokalizuje wyśle w Twoją stronę grad

Odnośnie tego jak zareagować mogą osoby postronne na widok przedmiotu przypominającego broń: Źródło. Okazało się, że to była wiatrówka, a facet został zatrzymany, bo wykłócał się z policjantami (bo ma w głowie nieźle poprzestawiane), ale fakt pozostaje faktem - ciężko jest odróżnić na pierwszy rzut oka replikę od wiatrówki czy broni palnej. Ciężko jest dla osób, które się znają na temacie, a co dopiero dla pani Halinki z osiedlowego spożywczaka. Po co więc prowokować? Szczególnie, że policjant to też człowiek i też się może bać. Nie ukrywam - zdarzało mi się wchodzić w szpeju do sklepu, a

Cześć. Możesz wyjaśnić czego konkretnie nie zrozumiałeś? Zawsze można zmienić fragmenty, które nie są zrozumiałe.

Z gumek polecam przezroczystego Guardera. Kable niskooporowe wpłyną na szybkostrzelność (ROF), ale nie na zasięg czy celność. Nie zgodzę się też z Alanosem, że najlepszy tuning Cymy to zakup Boyca. W mojej ocenie Boyce mają tylko lepszą jakość wykonania zewnętrznego, a wewnętrznie to jeden pies (lub przewaga Cymy). Jak się poszuka to można lepszy korpus, lufę zewnętrzną itd. kupić po taniości.

A może popoluj na "ostrą" kolbę? Tu masz zdjęcie od użytkownika SenkuPH - inny model Cymy z "ostrymi" drewienkami. Trzeba tylko troche pożłobić w kolbie.

Nie pakuj się w NiMH - za podobną kwotę można dorwać LiPo z prostą, a w miare dobrą (bez szaleństw) ładowarką procesorową. Wstrymaj się z zamówieniem, poczytaj o obsłudze LiPo i wtedy napisz co postanowisz. To co wybrałeś będzie pasować do repliki, ale ma dwie wady: 1. NiMH - nie lubi zimy, jest mniej wydajny od LiPo, 2. ładowarka - prosta ładowarka, która może zabić baterie. Takie prostowniczki często "łapią" skoki napięcia, a to może być problematyczne. Mag powinien pasować, ale ręki nie dam uciąć gdyż go nie miałem. No i sklep, który wybrałeś uchodzi za drogi.

Nie wiem co robiłeś w podstawówce (być może jeszcze do niej nie dotarłeś -skoro już zacząłeś sypać takimi tekstami to ja będę kontynuował), ale chyba nie nauczyłeś się czytania ze zrozumieniem, a tego za moich czasów uczyli właśnie w podstawówce. Nie pisałem nic o prawie do posiadania broni w PRLu, nie pisałem o żadnych wcześniejszych utrudnieniach. Jedyne zdanie jakie odnosiłem do PRLu mówiło o praniu mózgów, a to wtedy nauczono (a właściwie zaczęto nauczać) nasze społeczeństwo, że jesteśmy debilami, którym trzeba pomóc i za których trzeba decydować. I masz racje, urodziłem się gdy PRL upada

:hahaha: Chyba przeszło obok i posikało się ze śmiechu. Bez powszechnej, zaplanowanej na przynajmniej 20 lat edukacji na rzecz dostępu do broni (tj. pokazania ludziom w szkole jak bezpiecznie obchodzić się z bronią itd.) nie ma szans na to, by takie referendum przeszło. Mam znajomego, który chętnie bawi się w airsoft, stylizuje się na różne GROMy, SPAPy i inne takie, ale uważa, że poszechny dostęp do broni oznaczałby codzienne masakry, dziki zachód, sąsiad strzelający do ludzi, bo się napił. Każda sprzeczka na ulicy kończyłaby się wyciągnięciem broni i strzelaniem. I tak myśli przynajmniej 3

Możesz spróbować za pomocą młotka troche przygiąć maskę. Tylko stukaj przez jakąś szmatkę. Ew. zanim zaczniesz giąć możesz skontaktować się ze sklepem i zapytać o możliwość wymiany na v1. Tak, trzeba podkręcać.

Zgadzam się z przedmówcami. Rozwinę tylko myśl Alanosa dot. kamizelki. Skoro piszesz, że "chyba najtańszy model co mnie cieszy bo zostałobym i coś na kamizelke taktyczną" to domyślam się, że nie masz forsy na rzeczy, które powkładasz do kamizelki. Czyli będziesz nosił pustaka z batonikiem, kanapką i szybkoładowarką. No i jeszcze woda. Rzeczy te pomieścisz w kieszeniach ubrania, a nawet jeśli nie to możesz je zostawić na respie. No i kamizelek jest tyle różnych modeli, że możesz z łatwością trafić na niewygodną lub nieprzydatną dla Ciebie (gdy już kupisz coś, co do niej włożysz). Pamiętaj, lepi

Możliwe pewnie jest, ale ja bym swoich oczu tej masce nie powierzył. Aczkolwiek ja nigdy nie chciałem zostać piratem z opaską na oku. Nie wiem, może Ty chcesz. Chcesz?

Bo stać Cie na coś lepszego. Teraz pytanie, wolisz od razu mieć wypas na wyposażeniu (kolimatorek, magazynki, kamizelka i inne pierdółki), ale nienajlepszą replikę czy wolisz lepszą replikę z lekkim tuningiem, ale bez wyposażenia.

1500zł na wszystko czy tylko na replikę?

Kompanie Braci oglądałem ze 20 razy, ale nie chce mi się szukać, co nosił Luz. Szczególnie, że mogło być tak, że w jednym odcinku (nie mówiąc już o całej serii) mógł nosić różne bronie i różne ubrania (bo mógł chociażby być w bez kurtki, w kurtce lub w płaszczu (zima 44-45)). Wysil się więc choć odrobine i podrzuć screena, link do sceny czy cokolwiek co mogłoby nam pomóc Tobie.

Niektórzy Koledzy chyba nie wiedzą jaka jest hierarchia aktów prawnych w RP. Teoria: 1. Konstytucja RP, 2. ratyfikowane umowy międzynarodowe, 3. prawo wspólnotowe, 4. ustawy... (niższe poziomy nas nie interesują). Praktyka pokazuje, że Konstytucja może być zmieniana pod wpływem 2 poziomu (a więc i 3, bo traktaty, które związały nas z UE mówią, że nasze prawo ma być zgodne z prawem UE). W każdym razie - jeśli Unia wyda dyrektywę, to żadne nasze referendum (które skutkowałoby stworzeniem ustawy lub czegoś o jeszcze niższym poziomie) nie podważy dyrektywy. Chyba, że to referendum skutkowałob

Łał, a jak z replikami? Fajnie, że z bronią będzie nienajgorzej (ale to i tak gorzej niż obecnie), ale jak z replikami? Dodam jeszcze, że zabieranie najlepiej przeprowadzać metodą małych kroczków. Zabierzmy im możliwość posiadania KMów - poburczą, ale im przejdzie. Za dwa lata jak już zapomną to zabierzemy karabinki, za kolejne dwa PMy, a potem pistolety i strzelby. Za każdym razem ludzie poburczą i przestaną, a potem się przyzwyczają, że można żyć bez czegośtam to się zabierze kolejne. Panowie, wiem, że może jest to osoba niepopularna, ale z pewnością niezgodzi się na takie ograniczanie woln

Kobieta w pracy więc nad czymś się spuszczać muszę. Hłe hłe hłe.