Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

dzikki

Zasłużony
  • Content Count

    1,285
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by dzikki

  1. Ale o sso chodzi. Znaki na Beretkach dostępnych jako ASG nie są takie jak w orginale. I już.
  2. Chciałem powiedzieć, że Renegaci na przyszły rok polecają się do wykorzystania również... bo my tam jeszcze wrócimy
  3. Piękny kwiecie lotosu ja zupełnie rozumiem fakt, że przybywając na jakiś zlot osoba ma życzenie otrzymania czegoś, co ma formę. Z mojej strony mogę powiedzieć, że niedociągnięcia były, zapanował lekki chaos, ale i tak znalazłem sposób prowadzący do dobrej zabawy. Chociaż muszę powiedzieć, że zawdzięczam to ludziom w dużej mierze, którzy tam byli. W tej pościeli można się pozapominać...
  4. Wukasz pamiętaj, że tak jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Kiedyś była sobie piosnka, która mówiła "Hej Polaku zrób sobie dobrze sam, przecież najlepiej wiesz o co w tym życiu chodzi" i inne takie tam.
  5. Oj pizdarko jedna Dzikki został aresztowany w przerwie czyli dupa a nie aresztowanie. Bo sam przyszedłem dopytać się co stało. A aresztujący sponiewierali zamiast mnie to biednego amerykańskiego pilota miotając go z kolby na glebę.Także ssijcie. A beczki miałem ja i sprzedaliśmy je potem jako dezodorant dla zgniłych Amerykanów. [ Dodano: Pon Sie 28, 2006 8:22 pm ] I tutaj zgadzam się w całej rozciągłości z Foką tak, że sam nie mogę w to uwierzyć.
  6. Ja tam nie wiem. Moja koza zżera teraz pasze z nie z michy a z MICH'a.
  7. Ah te różnorodne określenia wyniesione z kultury zachodu ... i tak wszyscy wiedzą, że chodzi o ucieczkę.
  8. Zdobyto to, co najważniejsze. Honor i zagrodę z kozami.
  9. Jak jeszcze raz zobaczę post proponujący wykonanie "wybuchającej" bomby domowej roboty to wyleci on razem z użytkownikiem. Głupotę proszę zatrzymać dla siebie.
  10. Masz racje Kthulhu, to by było coś, ale przy takiej masowej imprezie niestety jest tylu sobiepanków ilu się da.
  11. Nastepnym razem weźmiemy się porządnie do rzeczy i ściągniemy paru fanatyków do rozrywki ... mamy w swoich szeregach Gawona, a dla niego hasło KABOOM to jak melodia duszy. I nie ma przebacz na widok fanatyka z pasem samobójcy skończą się nędzne próby brania do niewoli. Będzie niekontrolowana fala przemocy i już. Wtedy proszę śmiało próbować szukac śladów czegokolwiek. Będzie jasno jak w Sylwestra. Wraith ty się nie unoś. Prawdziwa cnota krytyk sie nie boi. Co do mojego kozolubstwa to po prostu jesteście zazdrośni i tyle. Aha i już więcej nie dostaniecie nawet kłaczka ... to ja do wa
  12. Xie ma rację w kwestii LARP'owania. Jeśli odgrywamy rolę jeńca to jego zachowanie może być różne, ale widok żołnierza zadowolonego z niewoli u Arabów, uśmiechniętego jak na gwiazdkę to nie ta bajka. "Spójrz mamo zaraz obetną mi głowę. Super, super." Owszem, w niewoli można dostać histerii i przykładowo śmiać się, ale to zupełnie inna historia. To tak przy okazji.
  13. Aha zapomniałem być złośliwie sarkastyczno-ironiczny. Mam nadzieje, że moje pieniądze (za siebie i chłopaków oraz dziewczyny), które dałem jakiemuś gostkowi przy bramie do fortu MEU dotarły. Jeśli nie to ktoś ma więcej na wódkę , bo ja innych nie prześle jakby co. Mimo tekstu nie zostałem wpuszczony do bazy a na siłę nie będe się wpychał. Na całe szczęście razem z gronem, które przybyło na stronę Rebelii znaleźliśmy sobie pożyteczne zajęcie. Przy okazji dzięki Krecie za odwiedziny (i trafienie w ciemności). To pisze w celu wyjaśnienia na wypadek pogłosek, że opłaty nie były wnoszone.
  14. Wiedzialem, że się to może spodobać, ale miałem w tym swój cel też. Chciałem się wycofać w tamtą okolicę z pilotem (pomijając fakt, że byłem ukryty niedaleko).
  15. Hmmm mniej więcej to było by tak : 1) Po rozpoczęciu operacji fanatycy arabscy rozpoczęli delikatne rozpoznanie przez nękanie bandytów z Hameryki 2) W tzw międzyczasie dowiedziałem się, że pewna osoba (patrz handlarz bronią ukrywający się pod przebraniem właściciela C.Bagdad) może zaproponować mi zapalniki do posiadanych przez Rebeliantów zbiorników z gazem bojowym, broń, amunicję itp 3) W ramach przysługi wysłałem oddziały Rebeliantów, aby odciągnęły patrole Interpolu z dala od siedziby handlarza. Plan wypalił tak przy okazji, gdyż unieszkodliwiono też ich pojazdy. 4) Nieco później sytua
  16. A przy okazji chciałem pogładzić po główkach ludzi z MEC. Przykro mi , że pozostawiłem was samych sobie, ale niestety byłem przygotowany tylko i wyłącznie na koordynacje arabskich fanatyków. Mam nadzieje, że moi dzielni wojownicy narobili wystarczającego zamieszania i klimatu co próbowałem koordynować. Niestety nie miałem bladego pojęcia co podać MEC jako cele dodatkowe, bo nie miałem idei na improwizację. Zaś po wkręceniu się w klimaty przygotowane przez Kreta miałem i tak ręce pełne roboty dążąc do swojego celu... ohh byłem tak blisko. Już widziałem siebie trzymającego w rękach zapalnik ra
  17. A właśnie zostawiłem wam zdjęcia na części poświęconej zdjęciom z Bornego.
  18. W związku z obietnicą mojej znajomej dotyczącą fotek podrzucam : " Larijani mój przyjacielu, bo widzisz jest taki mały interes do ubicia..." Arab strasznym jest potworem, wejdzie każdym twym otworem... niezależnie od wysokości...
  19. Przypomina mi się jedna sytuacja, która obserwowałem nieco z boku ,bo obgadywałem przez radio pewną rozgrywkę. Idzie patrol US'manów i nagle z kilku Arabów , którzy zagadywali ich po drodze, zrobiło się kilkunastu i więcej. Chłopaki zaczeli się rozglądać na boki a ci do nich "Ej amerikans , ju wonna baj apels? Fresz apels ju want?" i coraz bliżej, i coraz bardziej w kółeczko zamykające się.
  20. Oczywiście, że dodają smaczku, tak samo jak miejsce urządzone przez Kreta wraz z jego osobistą ochroną, srebrna walizka, okrzyki na ulicach, śpiewy arabskie, pojawianie się tłumów z nienacka itp itd Jak już mówiłem jestem wdzięczny stronie arabskiej za wczuwanie się w swoją rolę. Aj em fri citizen of Kłaludża. Ju kenot szut mi. Aj noł maj rajts. Dis is ałer strits end hołms. Get ałt of hiri ju bandits. (przytoczone z "Popularne zwroty dla terrorystów")
  21. Ssmit dodało smaczku, gdy wraz z handlarzem pertraktowaliśmy nad próbną partią.
  22. Krecie skrzynia nie była z mojej strony - nie pamiętam kto ją dał.
  23. Hehehe nie wiem, czy oni byli tacy radośni z tego powodu. Z tego miejsca warto podziekować za uczciwość w grze obsadzie Poloneza z Interpolu. Przyjazd pod tytułem "hmm to ja jadę do warsztatu". Chciałem powiedzieć, że jakoś dałem się wplątać w intrygę z KFOR'em i prawie, prawie ubilibyśmy interes ... albo wywołali krwawą strzelaninę.
  24. Ich zadaniem była obserwacja MEC, interwenencje według własnego uznania a nawet otwarcie ognia w przypadku zaistnienia agresji z którejkolwiek ze stron. Przypominam, że mieli oni korzenie na wschodzie i dlatego nas bardziej lubili.
×
×
  • Create New...