Foka

To chyba nic dziwnego jeśli konstrukcje powstawały w odstępie jakichś 20-30 lat? Porównaj P90 z takim UMP czy MP7 i już różnice nie są takie wielkie.

Zapomniałeś dodać jednej rzeczy. W Glauberycie jak Ty strzelasz ciągłym to lufa schodzi. Jakbyś wystrzelał kilka tysięcy sztuk to zapewniam, że potrafiłbys utrzymać ją w celu. Widziałem jak gosć nie z pm'a a z AK strzelał nie pudłując żadnego pocisku.

Byl juz pistolet Tym razem Browning M2 :) http://www.fungod.com/coppermine/albums/fc...fcvs/cv-103.wmv

1 015 fps 8)

Z tym, że to jest model 2004. Na WGC i eBayu jest już 2005. W Polsce nigdzie tego nowego nie widziałem :(

Moooże i BSB, nie pamiętam tych skrótów :D

Już wspólnie ustaliliśmy, że tamta sytuacja była bardzo nietypowa, więc poza nowinkami technicznymi raczej niewiele dałoby się zrobić. Może flashbangi wystrzeliwane na większą odległość? Może gaz łzawiący? Troche podbna, pod pewnymi względami łatwiejsza, pod innymi trudniejsza była operacja odbicia pociągu i szkoły w Belgii przez BBE (czy podobnie). Nie pamiętam w którym roku ale chyba 80te. A tam zastosowano diametrialnie inną taktykę.

Bardzo nowoczesnego w latach 70-80. Np. widziałeś jakie wtedy GIGN miało zestawy słuchawkowe? O mikrofonach zbierajacych dźwięk z ucha lub z kości czaszki nikt wtedy nie słyszał. Tak samo się zmieniła taktyka. Ona ciągle ewoluuje i dlatego, że pojawiają się nowe możliwości techniczne (czy w latach 70tych jednostki CT brały pod uwagę użycie przez OpFor noktowizorów?), jak i przez "wymyślanie" nowych sposobów walki.

Na terenie kraju obcego, ale sprzymierzonego, więc nie było źle :P GIGN miało wsparcie Legii Cudzoziemskiej 8) Problemem była bliskość posterunku granicznego obcego, i faktycznie wrogiego, kraju, którego żołnierze, zgodnie z przewidywaniami, włączyli się do walki (dzięki legionistom na krótko :)).

Z tym, że od 76tego troche się zmieniło. A tam była baaaardzo nietypowa sytuacja.

eeee pedalskie ;)

Super sklep w Kanadzie: http://www.comtrexcommunications.com/ dziesiątki, jeśli nie setki zestawów słuchawkowych, laryngofonów itd... Ceny atrakcyjne. Jak dobrze pójdzie i firma nie okaże się "wirtualna" to w wakacje będę miał to cudo: http://www.fortune3.com/~comp71462/Throat_..._Thoat_Mic.html

Pytanie brzmiało "jaki układ celownika preferujesz"... Żyjemy w Polsce, większość strzelała tylko w Polsce... To jak mamy mówić o preferncjach czegoś czezgo w rękach się nie miało? ;)

Ale w Polsce nie można polować z broni krótkiej jak i pneumatycznej i np. łuków.

Z lunetą strzela się np. bench rest - strzelanie z kw na skupienie, nie na celność. W Polsce sporadycznie też są takie zwody przy okazji Ligi Sportera.

Po pierwsze popieram przedmówców :) Po drugie zanim ktokolwiek coś napisze ostrzegam: 1. To jest kat. broń palna, a nie "moje plastikowe zabawki ASG". 2. Pytanie brzmi "co preferujecie" co oznacza, że należy mieć doświadczenie z b.p. i omawianymi systemami celowniczymi, a nie "widziałem, że Arni w Terminatorze 2 i 3/4 miał i było super" PS Tak, czułem potrzebą ostrzec, bo wątek jest zdecydowanie fantazjogenny.

Hmmmm... chyba nie, ale b. blisko.

Ja kupiłem od Szaszłyka. Nazywa się toto "hip extender" i nie robi kabury udowej tylko przesuwa ją niżej - na biodro... Udowe są sporo niżej.

Mnie zaskoczyła skuteczność tego tłumika dźwięku. Jasne, film nie odda pełnej głośności strzału ale i tak jestem pod wrażeniem.

Tak.

System MIWO - http://www.miwo-military.com/ System JS - http://www.plecaki.pl MOLLE - google, jest tego od cholery i jeszcze trochę więcej.

Nie wiem jak często. Mi od dwóch i pół roku nic się nie przepaliło :) TM oczywiście :)

W Strzal (3/2005) pisali, że jest z jakiegoś tworzywa w pełni matowego i nie odbijającego światła. I choćby to była zwykła guma, to użycie takich haseł marketingowych pozwala się domyślać, że cena tego może grubo przekroczyć 100 zł. Pamiętaj, że cena to w niewielkim stopniu wartość towaru. To marketing, reklama, promocja... :) Edit: :Przedstawicielem wojskowej linii produktów Zeiss na Polskę jest firma IMS Griffin sp. z o. o. ze Szczecina." Ale na ich strnie nic nie ma. Można próbować dzwonić.

No grochówki dla kompanii piechoty zmotoryzowanej to na niej nie ugotujesz, ale w metalowym kubku 0,25l wody jak najbardziej, najlepiej jeszcze jak kubek przykryjesz.

"Regulaminowo" 2-3 MRE dziennie. Ale nie jest żadkością, że w polu trzeba ograniczać racje do 1 czy 0,5 dziennie. Na Falklandach grupa SAS ostatni tydzień z miesiąca przed wojną żywiła się śmietnakami w proszku i przeżyli. A ja z głodu nie padne jak w czasie weekendu zjem tylko jedną. Wyjazdy spędzam zwykle w Polsce północnej a nie Iraku czy A-stanie i w poniedziałek jestem w domu i mogę sobie normalnie zjeść. Ognisko? Metalowa kuchenka, wielkości mniej więcej paczki papierosów, i suche palilwko. Zapewniam, że w zupełności wystarczy. Poza tym dla zapchania żołądka zupki można jeść na