Elektrycerz

To samo chciałem napisać, ubiegłeś mnie. A co do mundurów to jednak myślę że fleck jest lepszy niż DPM, bo DPM jest dobry raczej tylko na lato, natomiast fleck w lecie jest nieco gorszy (czasem lepszy, zależy gdzie), a na jesień nie ma chyba lepszego munduru niż właśnie fleck, a już na pewno nie w tym przedziale cenowym. chyba to dosyć chaotycznie napisałem

2 miesiące naprawiali selektor ognia w moim g18c ASG, a jak już przysłali to miał cieknący magazynek (selektor naprawiony). Oczywiście od razu zadzwoniłem, ale upierali się, że sam zepsułem i teraz chcę wyciągnąć od nich kasę. Po 5 minutach niezwykle miły pan z obsługi powiedział mi "haha, i tak nam pan nic nie udowodni, żegnam", po czym się rozłączył. Replika była dobrze zapakowana więc to na pewno nie wina kuriera. Jak kogoś nie obchodzi cena tego, co kupuje, i nie zamierza nigdy korzystać z obsługi klienta oraz serwisu i reklamacji, to polecam.

Taką? http://gunfire.pl/pr...go-AK-4RIS.html Chyba najlepsza "chińska" emka, chociaż pomyśl nad potargowaniem się. Niech się jeszcze ktoś wypowie bo o emkach za mniej niż 500zł to ja mało wiem.

Ja bym brał flecka, jasne/pustynne mundury mają niewielki sens bo nawet jak są upały to i tak wszystko jest zielone. A nawet jakby nie było, to i tak w taki upał mało kto się strzela. Mundury pustynne są dobre tylko do ciągłego operowania na polach i łąkach z jasnymi trawami. W naszym klimacie największy sens mają jedynie mundury zielone i brązowo-zielone. Fleck dobrze masuje się nawet w zieleni, a na jesiennie brązy jest wręcz idealny. Uważam, że to jeden z najlepszych kamuflaży na polskie tereny, a na pewno najlepszy jeśli chodzi o stosunek cena/jakość.

Jakie są zalety i wady farszu naturalnego i sztucznego? Naturalny jest bardziej skuteczny, ale potrzeba na niego więcej czasu? Czy może najlepiej łączyć? Pytam, bo nie wiem czy robić/kupować jakiś viper hood z farszem sztucznym, czy może przyczepić jedynie do munduru troki na roślinność. Docelowo ma to służyć głównie do siedzenia (leżenia) w jednym miejscu i czekania.

Jeśli już Boyi to seria RK (AK) będzie lepszym wyborem niż G36, no chyba że ktoś nie lubi radzieckich konstrukcji (np. ja)

Jak do 700zł to polecam JG, ew. Boyi. Czy kiedyś powstanie jakieś zapytanie o replikę do XXX zł, na które ktoś nie odpowie "dołóż jeszcze YYY zł, warto"?

http://scr.hu/2ltr/r7zx0 Co w tym trudnego?

A to w takim razie bardzo przepraszam, chyba czytałem dwa tematy na przemian bo mi się wydawało że autor ma GBB za kilka stówek. Poza tym faktycznie, nie spojrzałem na datę, ach niemądry ja :<

Bo mają drogo, na niczym się nie znają, paczki wysyłają w 2 tygodnie, serwis u nich leży, można by tak było wymieniać i wymieniać. Ogólnie jest to sklep nastawiony na kasiastych klientów którzy na niczym się nie znają ale "chcą sobie postrzelać", są tak popularni przez reklamy telewizyjne i kreowanie się na profesjonalistów, w rzeczywistości jednak żaden szanujący się airsoftowiec tam nawet nie zajrzy. Już 100x bardziej polecam Gunfire (a i tak nie polecam).

Mając małe zasoby finansowe szybciej bym myślał o tuningu wewnętrznym niż kolimatorze. W CQB i tak pewnie nie będziesz mieć czasu żeby z niego korzystać a przy (nie)celności stockwego pistoletu tak dokładny celownik lekko mija się z celem. Chociaż muszę przyznać że pistolet z kolimatorem to +100 do lansu, sam bym chciał mieć (albo i nie, bo by mi do kabury nie wszedł)

Maska, do której podałeś linka nie ma żadnej ochrony oczu. Ja polecam siatkę na twarz, okulary albo gogle na oczy i kapelusz/czapkę na czoło i resztę głowy. http://gunfire.pl/pr...ker-czarna.html A jeśli chcesz to wszystko mieć w jednej części to faktycznie najlepsza będzie paintballowa.

A najlepiej kupić i to i to, w końcu założyciel tematu nie mówił nic o ograniczeniach cenowych. Co do boczniaka to faktycznie kwestia sporna, chociaż ja tam wolę mieć, bo po pierwsze przydaje się jak w replice głównej skończy się amunicja (albo jak się w nią dostanie), a poza tym pistolet jest o wiele wygodniejszy w używaniu np. w pomieszczeniach.

Coś ci mamy doradzać czy tak tylko oznajmiasz? Ile chcesz wydać na drugą replikę?

Pytasz się czy oznajmiasz? :teeth: A co do repliki to ja bym chyba kupił Specnę, ta promocja pewnie i tak jest fejkowa.

Chyba nie chcesz kupować w militaria.pl? Bo widzę, że tam te repliki są. A co do jakości to Famas zbiera na forum raczej pozytywne opinie, natomiast AUG wręcz przeciwnie. Z tym, że Famas jest niesamowicie brzydki i ma "zabawkowe" oznaczenia (FA-MAS 6mm itp)

Bardzo dobry wybór, to jedna z bardziej polecanych replik w tej kategorii cenowej.

Do 650zł to bym polecił praktycznie wszystkie elektryki Cymy i Boyi droższe niż 400zł. I przy okazji odradził Gunfire. Może powiedz jaki model cię interesuje, bo rozsądne M4 zaczynają się od 700-800zł.

Chyba i tak zdecyduję się na jakiś mały, zamknięty 30mm, bo ten EOTech wydląda na MP5 dosyć komicznie (i jest za wysoko)

W kolimatorze są obecnie dwa akumulatory AA 1,2V, ale baterie pewnie niewiele by pomogły. Chyba sobie muszę sprawić zamkniętego, bo zasłanianie całego kolimatora mnie nie interesuje (wiem, że się celuje obuocznie ile i tak), dzięki za pomoc.

I to pomoże? Problemem nie jest światło odbijające się w szkle, bo to w końcu nie kolimator za 30zł, tylko to, że po prostu nie widzę kropki bo jest za jasno.

Kupiłem sobie niedawno podróbę EOTecha za ok. 230zł, ale punktu celowniczego w ogóle nie widać w słońcu (wiem, że tak jest już napisane w tym temacie). I teraz pytanko: Czy w obecnych warunkach pogodowych (30°C i jaskrawe słońce) kolimator zamknięty w podobnej cenie da radę, czy to po prostu nie są warunki dla kolimatorów? Pytam oczywiście o widoczność punktu celowniczego.

Tutaj akurat się po części nie zgodzę. AGM w tych dwóch kwestiach minimalnie przewyższa większość najtańszych elektryków (głównie MP5 Galaxy i pochodne). Celność AGMa jest niesamowicie dobra (nawet pomimo braku przyrządów celowniczych) jak na taką cenę i myślę, że dopiero AEGi za około 400-500zł mu pod tym kątem dorównują.

Innymi słowy, jak ktoś uważa, że firma A jest super, a firma B jest ble, to kupuje coś, co firma A zakupiła od firmy B i nazwała swoim produktem, tyle że o 20% drożej, bo przecież produkty firmy A są warte takiej kwoty ;) PS: Mam nadzieję, że nie użyłem żadnych niedozwolonych kolorów.

Jak dla mnie super, na kilku zdjęciach w ogóle cię nie znalazłem mimo kilkuminutowego szukania. Wzór jest może trochę zbyt regularny ale jak na taką odległość to i tak bardzo dobrze.