wojtekk8

Kilka lat temu korzystałem z gotowych dzwonków z fotokomórką z tym, że podłączony był inny buzzer, aby dźwięk był ciągły. Nawet granaty dźwiękowe przez chwilę stosowaliśmy, ale jak to zwykle bywa zawsze się coś komuś nie podobało...

Cena 11500 zł to sprzed kilku ładnych lat. Może teraz kosztuje więcej.

Kilka lat temu (a ceny pewnie się nie zmieniły) to koszt nowej radiostacji R3501 to 11500 zł. W drugiej kategorii czyli używana już miała wartość 10700 zł. Nie kupisz tego radia bo go nie sprzedadzą - kiedyś kumpel twierdził, że na byle bazarze dostanie takie radio - więc zadzwoniłem do Radmora i się szybko przekonał, że jednak nie kupi.

Łopatka piechoty w dwóch wersjach - składan trzy częściowa i składana dwu cześciowa. Radio to Radmor R3501.

Lesio to chyba musi przejść kurs z obsługi google: http://www.conrad.pl/Punce-Mannesmann-243-Z-3MM,-cyfry-0-9,-wys.-3-mm.htm?websale8=conrad&pi=800066&ci=SHOP_AREA_17551_1513024

@senkuPH: obsada lufy też, ale przypomina mi się, że widziałem również numerowane komory zamkowe. Miałem w rękach kiedyś zestaw z numerowanymi magazynkami, a jakiś czas temu przerabiałem numerowane magazynki z 30 nb na 20 nb.

Tak, jest jeszcze używana. Słit foci sobie nie robię to nie wkleję.

Ano patrz zapomniałem o PM mimo iż miałem takiego oryginała... Ale jakoś wątpię, aby autor tamtego wpisu miał je na myśli.

Zasadniczo w polskich AK/AKM etc. numery można było spotkać z tego co słyszałem i widziałem to w 14 czy nawet 17 miejscach. Tak na szybko z głowy to powiem, że numerowane części to: - komora zamkowa z lewej strony - pełny numer - pokrywa komory zamkowej pod wycięciem na zatrzask/urządzenie powrotne - pełny/niepełny numer - zamek - pełny numer - suwadło z tłokiem - pełny/niepełny numer - bezpiecznik od strony zaczepu ognia pojedynczego/ciągłego - niepełny numer - rura gazowa - bagnet - pochwa bagnetu To tak na szybkości bo jakiś czas już nie miałem w pełni bojowego AKGN/AKMS w ręka

Ogólne wrażenia, porady i opinie masz w temacie dotyczącym noktowizji. Tak, da się zrobić tak, aby działało. Tak, da się zamontować bez większych kosztów na hełmach/replikach hełmów. Tak, da się w tym chodzić w terenie - wolno i średnio, ale da się. Tak, zasięg jest ograniczony bo jakieś 30 metrów w porywach - nie mierzyłem dokładnie. Tak, wymaga doświetlacza (PNW-57A). Tutaj masz PNW-57A zamontowany na replice hełmu MICH - jeszcze bez doświetlacza IR:

Co chcesz konkretnie wiedzieć?

Jakież to "pm'y" skoro RAK się do nich wg tej listy nie zalicza?!

Kupić coś gotowego. Przeróbki wyjdą znacznie drożej.

Co w nich tajemniczego? http://www.mechanix.com/tactical/the-original-foliage Kwestia światła i stąd bardziej żywe barwy. Dla przykładu dodam, że kolega robił zdjęcia kabury z kydexu i pistoletu (P-07) i na fotkach kolory wyszły mu piaskowe, a wszystko było czarne. Ewentualnie jakiś sklep z podróbkami i kolor taki, a nie inny.

Polska język trudna język, a wtrącanie tak bezsensownych słówek w obcym języki sprawia, że brzmi się jak Dżoana Krupa, ewentualnie o brakach w słownictwie u używającego...

Do farb Fosco jest odpowiedni zmywacz z tego co kojarzę - jak nie to innej firmy. Przy okazji co to jest "eq"?

Prościej było by wejść na stronę kilku sklepów polskich i zagranicznych i poszukać. Z ciekawości po co ta wiedza.

Jak już napisałem - pokręcona logika ustawodawcy. Bo tak samo jak sportowiec może nosić broń w sposób taki jak do celów ochrony osobistej, ale kolekcjoner już tego robić nie może (zakazuje tego ustawa, a nie rozporządzenie). I tak jak sportowiec wracający z zawodów czy treningu tacha przy sobie kilka sztuk broni i jedną na wszelki wypadek ma w kaburze na pasie naładowaną to kolekcjoner wracający z wystawy z kilkoma - kilkunastoma lub kilkudziesięcioma egzemplarzami broni już tego zrobić nie może. Dlaczego? Dlaczego CP jest bez - tylko do pewnego okresu i z tego co pamiętam to do 1885 rok

To już zapytaj ustawodawcę. Pewnie to, aby zapobieć użyciu broni niezgodnie z przeznaczeniem przez takiego osobnika przeciwko osobie, która wypomni mu jego preferencje... Podobnie jak z kuszami - wymagane jest pozwolenie, ale łuk i strzały możesz kupić w byle sklepie z militariami i napierdzielać z tego do ludzi na ulicy... Dziwna logika i tyle. Z kuszą jak na moje to jest ograniczenie dlatego, że może być ona ciągle w stanie gotowości do użycia i jest ciut łatwiejsza w użyciu... Jednakże logika tak samo pokraczna...

Kilka sekund w google: http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-administracyjne-1/choroby-wylaczajace-wydanie-pozwolenia-na-bron.html

Zamiast do góry nogami to w poprzek chyba była by lepszym rozwiązaniem. Ewentualnie coś takiego: EDYTA: pomijam scenerię i całą resztę, ale jakoś dziwnego ruchu nadgarstka tutaj nie widzę. Powiedziałbym, że równie naturalne jak nie bardziej niż przy innego typu konstrukcjach:

Najpierw wkręć/wykręć i to dość konkretnie bębny regulacji bo po mimo jakości zdjęcia wyglądają na mocno wykręcone/wkręcone - prawdopodobnie osiągnęły już zakres regulacji. Sprawdzenie montaży też wydaje się dobrą opcją - miałem podobnie przy swojej lunecie - wymiana montaży oraz zejście z regulacją od minimum do maximum i ustawienie jej w połowie pozwoliło na późniejsze przystrzelanie.

IRASEK do AK - odradzam! 1. Wyciągniesz jeden magazynek i jak chcesz go włożyć ponownie do ładownicy mimo tego, że drugi nadal w niej jest to możesz sobie pomarzyć (sprawdzone na stalowych, plastikowych polskich i amerykańskich magazynkach). 2. Klapka nie zakrywa całego magazynka i rzep nie łapie jakoś na satysfakcjonującej odległości - można to pewnie wyregulować, ale zasadniczo magazynek nie jest jakoś specjalnie tą klapką chroniony. Mam KWADRAT2 z Miwo i sprawdza się dobrze jeżeli chodzi o trzymanie magazynków - niestety trzeba pamiętać, że jest to ładownica otwarta, a co się z tym wi

Może jeszcze to Cię zainteresuje:

Rzecz bardzo prosta i do wykonania raczej z tworzywa jeżeli w nie też się bawisz.