Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Zlot: Pustynne Wzgórze


Recommended Posts

Oczywiście był remis w początkowej fazie z przewagą Talibów ale końcowy szturm się nie udał .Oczywiście dwa obozy spisały się znakomicie :icon_biggrin: Jednakże byłem wielkiego podziwu dla talibów którzy pokazali ducha walki i determinacji .Mieliśmy okazję poczuć na własnej skórze, jak żołnierze Amerykańscy wchodząc do obcego kraju musieli sobie radzić .Pogoda ,piach wróg na każdym kroku .Była to namiastka tego z czym sobie muszą radzić wojska Koalicji w Awganistanie.Chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom za przybycie na tą imprezę .Mam nadzieję że mi wybaczycie za małe nie dociągnięcia które wynikły w trakcie imprezy za które przepraszam .Mam nadzieje że ciąg dalszy nastąpi tego zlotu(dalsze perypetie Awgańsko-Koalicyjne ).Planuję to gdzieś w okolicach Maja Czerwca 2011r. kiedy będzie trochę cieplej .Jednak pogoda którą mieliśmy była w dużym stopniu przypominającą z Awganistanu. Ten Zlot był zorganizowany prze zemnie pierwszy raz ale myślę że z pomocą waszą następne Zloty będą coraz lepsze .Dziękuje także Lopezowi za wkład włożony w informowanie was o wszelkich planach dotyczących Zlotu i jeszcze raz dziękuję wam wszystkim za przybycie.Pozdrawiam WiLLiams !!! :icon_biggrin:

Link to post
Share on other sites
  • Replies 85
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lopezie chciałbym zaznaczyć, że z tym zdobyciem naszej i waszej bazy to było nie dociągnięte. Otóż zdobyliśmy wasz bunkier z flagą, maszt złamaliśmy i już mieliśmy z nią uciekać lecz ktoś nadał komunikat, że mamy zostać. Tak naprawdę w rozkazach nikt nam nie podał czy mamy utrzymać bunkier z flagą czy z nią uciec.

 

P.S. następnym razem lepiej mnie przeszukaj ;>

Link to post
Share on other sites

Ja dodam za to, że most został pod władzą US, o 6:00 rano gdy wyruszyliśmy na poszukiwanie pilotów (niestety znaleźliśmy tylko śmigłowiec, a ja "rozminowałem" kocyk leżący obok "wraku") bez problemu przechodziliśmy przy moście i nie było tam nikogo z przeciwników.

Link to post
Share on other sites

Mikuś, ale kilka godzin po rozpoczęciu, dostałem informacje od Williamsa, że most został zdobyty przez Bojówkę, a naszym zadaniem było go zabezpieczyć, a nikt z USesów go nie pilnował xC Daliśmy tam ciała, były miny a nie działały, no trudno :P

Link to post
Share on other sites

Dzięki wszystkim za zabawę. Fajnie jak na 2 edycję każdy przywiezie strój araba i kozy :D

Więcej haszu (miałem ponad 100 tysięcy a araby mnie na 5 dolców zrolować chciały ) bo nic nie załatwiłem :D

Wioska którą można by podpalić rano :D

 

 

a i jak ktos ma fotki to dawajcie :D

Edited by keber
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...