Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jednostki specjalne a stopnie.


Recommended Posts

Mam pytanie do bardziej bogatej w wiedzę części forumowiczów, ostatnio mnie intryguje pytanie jak wygląda mniej-więcej rozkład stopni w jednostkach specjalnych dajmy na to USA. Gdy formowana jest jakaś mała grupa wyselekcjonowanych osób (4-8) aby zrealizować jakiś tam cel, to jakich stopni u nich można przeważnie się spodziewać? Czy możliwe jest spotkanie szeregowego, czy tez są to głównie podoficerowie, a może w większości oficerowie. Zapewne głównym kryterium doboru są posiadane przez nich umiejętności niezbędne do realizacji danego celu, ale wraz z tymi umiejętnościami idzie pewnie tez odpowiednia ranga w hierarchii wojskowej, więc jak to jest zazwyczaj?

 

pozdr.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Czyli ewentualnie po Studium Oficerskim w stopniu młodszego oficera można normalnie uczestniczyć w akcjach bojowych/wyjazdach na misję a także ubiegać się o etat w grupach szturmowych dajmy na to w 1PSK? Czy też już jak się jest PANEM oficerem to już wg Sztabowego myślenia nie wypada sobie "butów błotem brudzić"?

Link to post
Share on other sites

Oficer młodszy:

podporucznik

porucznik

kapitan

 

Oficer starszy:

major

podpułkownik

pułkownik

 

Oni wszyscy są oficerami, a może nawet i panami oficerami. Kiedyś na podporucznika mówiło się nieoficjalnie per "podchorąży piątego roku" lub "kandydat na oficera".

Sztabowe myślenie zaczyna się od stopnia sierżanta, ponieważ to jest najmłodszy stopień jaki można znaleźć w sztabie.

Link to post
Share on other sites

Ale wciąż kwestia pozostaje otwarta. Działania bojowe (zarówno wykonywanie rozkazów jak i dowodzenie oddziałem ogniowym) jak się mają do pana ppora? Po studium pancerno-zmechanizowanych można w ogóle marzyć o służbie w charakterze desantowo-szturmowym?

Link to post
Share on other sites

Ppor. nie jest sztabowcem, o ile nie pełni obowiązków za kogoś. Pierwszy etatowy stopień oficerski w sztabie to porucznik. Pierwsze stanowisko dla podporucznika to dowódca plutonu, czyli stanowisko jak najbardziej bojowe. Oczywiście ukończenie "studium pancerno-zmechanizowanego" nie jest przeszkodą w służbie w jednostkach desantowo - szturmowych. Jako ciekawostka - sprawdź jaką szkołę ukończył obecny dowódca 1 PSK i jak ona ma się do jednostek specjalnych.

Link to post
Share on other sites

Heh, wysoka poprzeczka... wybacz, ale lista przyjętych już jest daaawno ułożona i zatwierdzona. Egzaminy będą tylko i wyłącznie formalnością.

Oczywiście życzę Ci, aby stał się cud i żebyś się dostał... chociaż może nie. Zmądrzyj i znajdź sobie dobrą pracę w cywilu, ok?

Powodzenia

Link to post
Share on other sites

W tym roku najprawdopodobniej lista jest już ułożona. Ale za rok kto wie.

A i tak najfajniejszym elementem egzaminu jest rozmowa kwalifikacyjna. To jest idealny moment na sprawdzenie czy człowiek nadaje się na aktora i jak dobrze potrafi sprzedać ściemę. :cool:

Aha przydadza się listy polecające od wojskowych z połowy województwa i dobry temat magisterki. Ale jak chcą to i tak usadzą.

 

A przy okazji zrobisz sobie wycieczke do ciekawego miasta i tyle.

Link to post
Share on other sites

W tym roku najprawdopodobniej lista jest już ułożona. Ale za rok kto wie.

Nabór na studium oficerskie ma zostać wstrzymany na jakiś czas (nie określili ile) - info potwierdzone u znajomej z WSO i w dwóch WKU.

Link to post
Share on other sites

Oj, ułożone listy czy nie, swoje trzeba robić. Nie zaszkodzi. A o alternatywy to się też nie martwię ;)

 

Po prostu wiem, że zajebiście bym żałował gdyby zrezygnował teraz, a potem by się okazało, że poprzeczka była choć ciut niżej niż zakładałem.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Hmm, widzę, iż Grey Fox się zdeterminował.

Tym bardziej Ci współczuję, wiesz? I nie chodzi o to, że to Ty będziesz za słabo przygotowany, tudzież zbyt mało się postarasz. Po prostu taka jest nasza szara, wojskowa rzeczywistość: ilość miejsc niestety determinuje również listę przyjętych. Widzisz, aby się załapać na to miejsce, nie wystarczy tata major. Wujek pułkownik również nie. A to, czy Ty jesteś na tyle przygotowany, aby zdać egzaminy na najwyższe oceny, niestety, nie stanowi o Twoim dostaniu się na studium.

Nie piszę tego po to, aby Cię zniechęcić. Piszę, abyś się przygotował na rozczarowanie. Tym bardziej bolesne, gdy zobaczysz, jakie to łpserdaki się dostaną, a Ty nie - tylko dlatego, że mają popychacza...

Znam to z autopsji. Mianowicie w 1995 roku miałem siedemnastą lokatę do WSOWPanc. (było 45 miejsc, 250 kandydatów) i się nie dostałem. Z braku miejsc...

Dobra rada: po co Ci to? Są lepsze i ciekawsze zajęcia.

Link to post
Share on other sites

Jakbym słyszał moje przygody z podoficerską Marynarki ;D.

80Miejsc, w pierwszej 50tce, i niestety nawet wujas pułkownik nie dał rady przeciwko lobby admiralsko-komandorskiemu. Czyli dostali się ci z odpowiedniego działu resortu. Reszta won.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Odgrzeję trochę kotlecika.

Taka sytuacja jest w całym woju, czy może jest szansa dostania się na WAT bez wujka w sztabie? Pytam z czystej ciekawości, bo papiery i tak już dawno złożone, teraz tylko sprawnościówka.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...