Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Hydepark WLKP


Recommended Posts

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Witam. Z racji że jeden z kolegów bawiących się w asg w ponaniu bezczelnie zrobił mnie w człona zamieszczam tutaj info o jego działaniach i temat o sporze. http://forum.wmasg.p...lki-i-kontaktu/ jeżeli ktoś posiada jakiś kontakt do tego pana to poproszę

 

po 3 tygodniach, kilkunastu nieodebranych telefonach i pm w końcu dostałem swoją paczke. ale i tak radze uważać na tego człowieka

Link to post
Share on other sites

A ile jesteś w stanie płacić za każdą strzelankę na takiej miejscówce (za scenariusze oczywiście więcej) i ile osób zbierzesz, które to będą regularnie płaciły daninę? Głosy wyrażające oburzenie "dlaczego tak drogo" by pewnie dominowały, mimo że przy dobrej lokalizacji miejscówki wyszłoby taniej, niż w normalnym przypadku się wydaje na benzynę, jak się chce postrzelać gdzie indziej, a nie ciągle na tych samych starych śmieciach.

Edited by qurcz
Link to post
Share on other sites

Larry Vickers pokazuje że M4 od jednego słusznego producenta jest równie dobre jak kałasz :icon_wink:

W drugiej części filmu parę trików dla użytkowników eMek

 

@qurcz jak by była miejscówka taka jak w CQB City to dwóch dyszek nie było by mi szkoda

Link to post
Share on other sites

@qurcz: jak mam wybierać miedzy bieganiem po lesie, a bieganie między dobrymi killhousami czy całymi osiedlami nawet, to jestem w stanie syto zapłacić. Najwyżej nie pójde do maca czy na sushi :P

Bardzo lubiłem dlatego Dąbrówke za czasów jej świetności.

Link to post
Share on other sites

Oczywiście, że jak kogoś stać, to wybierze najfajniejszą opcję. Ale co z resztą? Inwestycja musi się zwrócić i przynosić zysk. Taka Dąbrówka to chyba na siebie nie zapracowała. Gdyby za wejście zbierać 20 i 100 osób na tydzień się pojawiło, to by na 2 osoby nie starczyło, a tu trzeba spłacić teren, opłacić podatki no i rozwijać to wszystko, żeby się za szybko nie znudziło

Link to post
Share on other sites

Załóżmy, że bilet kosztuje 20zł.

Teraz policzmy średnią weekendową ( sobota i niedziela łącznie ) 50 osób.

Cztery weekendy w miesiącu = 4tys.

 

Chyba daje radę, co?

A jeśli zrobiłbyś z tego "wypas" to mógłbyś rzucić robote w cholere jak sądzę.. ;)

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

Załóżmy, że bilet kosztuje 20zł.

Teraz policzmy średnią weekendową ( sobota i niedziela łącznie ) 50 osób.

Cztery weekendy w miesiącu = 4tys.

 

Chyba daje radę, co?

A jeśli zrobiłbyś z tego "wypas" to mógłbyś rzucić robote w cholere jak sądzę.. :icon_wink:

 

Pozdrawiam,

Lambert

 

No nie wiem czy to tak hop siup. Jeśli chciałoby się kupić ziemię i coś takiego ogarnąć, to są to ogromne koszta. Dla przykładu: ziemia w takim Mieczewie czy Czmoniu (działka rolna) kosztuje 15zł/m2. Żeby zrobić coś sensownego (domki, pagórki itd.) musimy mieć pole wielkości choćby 200x300m, co daje nam 60 000m2, czyli 900 000zł, więc z obrotem 4000zł/miesiąc i bez odprowadzania podatków zwrot inwestycji mamy po 19 latach :-/ trochę długo. Chyba że źle liczę. A jak się ma ziemię to już inna bajka :-)

Link to post
Share on other sites

Pokażcie te zacne miejscówki na filmikach, bo niedowidzę.

Najfajniejsze są filmy typu - wchodzi gośc do budynku i po kolei załatwia 10 obrońców, którzy w tym czasie udają, że go nie widzą, czy coś.

Czym się różni Szkocja od Polski? U nasz wszystkie nowe repliki są z jednej stajni...

Link to post
Share on other sites

to dlatego, że na strzelanki nie przychodzisz...

U nas trzeba zastosować tą zasadę 5-sekundowego leczenia przez każdego - zrobi się jebankę bez ambicji, każdy nabije po 100 fragów i będzie zgodność, że to best impreza ever

Link to post
Share on other sites

@Qurcz:

Sorry stary ale pierniczysz.. :)

Frustracja Cię dopada bo robisz imprezy na beznadziejnym terenie, za free i.. dla "ciemniaków" ;)

Wówczas masz niski poziom i ogólne marudzenie na cokolwiek.

 

Uważam, i piszę to całkiem poważnie, że zrobienie dobrego terenu odpłatnego dla graczy rozwiąże większość takich syfów.

Wiecznie niezadowoleni nie przyjadą "bo oni płacić nie zamierzają.." ,a ci którzy chcą czegoś więcej niż do wyrzygania nudnej chemicznej zaspokoją swoje oczekiwania, zapłacą i będą zadowoleni. Nawet z wymagających scenariuszy za nawet większą kase.

Znajdą się też grupy chcące prowadzić własne akcje/treningi w tygodniu.

I to wcale nie są nocne tetryka majaki przed klawiaturą..

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

@Lambert

 

Co, wg Ciebie, miałoby skłonić graczy do przychodzenia gdzieś, gdzie musza płacić, kiedy w Poznaniu miejscówek nie brakuje? To, że cały czas się gra na Chemicznej wynika, wg mnie, z 2 powodów: 1. łatwy dojazd komunikacja miejską, 2. Pole to jedyne bezpieczne miejsce oprócz Kocich Dołów, gdzie można pobiegać jesienią/zimą nie bojąc się o powrót na noszach :) Szukając miejscówki zielonej i tak trzeba kawałek się przejechać poza Poznań, więc porównywanie kosztów paliwa z opłatą za grę będzie marginalnym aspektem przy podejmowaniu decyzji. Poza Chemiczną mamy F1, 2, 4, 6, Kocie Doły, więc nie ma problemu, żeby co tydzień odwiedzać inne miejsce. Tylko, jak widać po ankietach, nie ma takiej potrzeby wg większości. Kolejny aspekt to coraz większą ilość imprez, które są organizowane przez rożne teamy z Poznania i okolic. Jest to fajna odskocznia od weekendowych jebanek i jest tego na tyle dużo, że nie da się narzekać na brak różnorodności. Jakość tych imprez to zupełnie inna sprawa. Jednym sie podoba, drugim nie - kwestia gustu. Najwidoczniej w lokalnym środowisku jest zapotrzebowanie na imprezy pt. mało taktyki, dużo napierdalania. Na siłę tego nie zmienisz. Jeżeli są osoby, które potrzebują czegoś bardziej finezyjnego, to bawią się w milsimy albo organizują sobie zajęcia w podgrupach w mniejszym, "elitarnym" gronie i tworzenie płatnej miejscówki nie rozwiąże tego "problemu". Poza tym zakładam, że tych osób nie uświadczysz na weekendowych jebankach, więc trudno stwierdzić o jakim potencjale mówimy. Może masz rację i zbierze się te 50 osób w tygodniu. Tylko czy to wystarczy, żeby inwestować? A jeśli chodzi o wymagające scenariusze... Wszystko zależy od organizacji i ludzi przychodzących na imprezy. Jak w każdym hobby, u masz tutaj całe spektrum: od weekendowych amatorów wywalania tony kulek po "uber-pro-kikn-es-madafakaz" :). Każdy bawi się jak lubi i nie ma co oceniać, tylko trzeba się przygotować pod "klientelę" robiąc imprezy. Nie jest to niczym konkretnym poparte stwierdzenie, ale wydaje mi się, że te wypasione zachodnie miejscówki mogą powstawać tylko dlatego, że nie ma legalnych, darmowych alternatyw, więc można na tym kręcić biznes.. Ale może się mylę. Podsumowując uważam, że tworzenie odpłatnej, zielonej miejscówki jako sposób na zarobkowanie, będzie niewypałem. No chyba, że będzie drogo, bo zrobienie miejscówki, na której obrót miesięczny będzie te 4000zł, które założyłeś, to strata czasu.

Link to post
Share on other sites

Imprez jest masa, wystarczy popatrzeć na subfora sąsiadów WLKP. W każdym miesiącu znajdzie się kilka. Problem jest by ruszyć się poza miasto - wiadomo, czas, paliwo itp itd. Jednym się zachce, innym odechce.

Poznań ma to do siebie, że wewnątrz miasta jest masa małych ale wystarczających do "jebanek" miejscówek - ergo nie ma co wyjeżdżać poza miasto, skoro można w sobotę między śniadaniem a obiadkiem przewalić na luzie kilka kg kompozytu.

Inne duże miasta tak "fajnie" i "nie fajnie" jak Poznań nie mają, np. Wrocław, czy Wawa. Tam się trzeba bujnąć kawał drogi by się pobawić, no a przez to inna filozofia podejścia do asg się wytwarza. Skoro kroi się grube km za miasto, to siedzi się tam kilka - kilkanaście godzin tłukąc sensowne scenariusze. W Pozku, no cóż skoro można w 15-20 minut dojechać i w 3 godziny po napieprzać po czym wrócić na obiadek, to trudno tutaj finezji oczekiwać. Niestety w takim wypadku nikt nie zapłaci za zabawę w "miejscówce zielonej z jakimś tam scenariuszem" bo nie ma takiej potrzeby.

Link to post
Share on other sites

Nadmieniwszy ciągle myślałem o takowym byznesie, ale:

1. Inwestycja w teren (no gdzieś to się musi dziać)

2. Inwestycja w infrastrukturę (bunkry, jakieś budynki - no ogólnie przeszkody terenowe majace uatrakcyjnić rozgrywkę)

3. Inwestycja w repliki (nie każdy ma replikę do CQB - mozna by wypożyczać)

4. Inwestycja w malarstwo (Malarstwo ma większą siłę przebicia - jest bardziej medialne)

Wszystko można by było jakoś ogarnać, ale pytanie:

KTO BY NA TO PRZYCHODZIŁ???? A Inwestować kupe kasy w to, abym raz w miesiącu postrzelał się z kolegami i raz w roku zorganizował większą imprezę dla kolegów z innych rejonów kraju to chyba gra niewarta świeczki.

No i punkt 5. Jak to zabezpieczyć. Bo znając życie pewnego ranka byś się obudził i dowiedział, że np teren w który władowałeś kupe kasy i czasu poszedł z dymem, bo komuś przeszkadzało.

PS. Moje przemyślenia mają charakter lokalny. To troche inna bajka i inny świat niż Posen

Edited by Ivo_Meleskevic
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...