Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Hydepark WLKP


Recommended Posts

W zasadzie dobry pomysł z tym spisem aktywnych forów regionalnych. W tym lub przyszłym tygodniu planuję zrzucić większość tematów "organizacyjnych" do jednego wątku ze spisem treści w pierwszym poście. Powinno zrobić się miejsce na coś takiego i wątek "jestem nowy, od czego mam zacząć?"

 

Co do ankietowych jebanek, to w ciągu całej mojej kariery airsoftowej już nie raz i nie dwa, a nawet nie trzy znajdowała się osoba, która chciała je zreformować i niejako ucywilizować panujące tam obyczaje. Za każdym razem nowe porządki kończyły się, kiedy "szeryf" tracił zapał do ich krzewienia i znikał z airsoftowego firmamentu pochłonięty przez życie. Nie wychodziło z jednego prostego powodu - jebanki nie mają organizatora. To po prostu luźne strzelanki, gdzie ludzie skrzykują się jak na łupanie w gałę. Dlatego nic bardziej skomplikowanego niż "my tam, wy tu" i podstawowe wymagania odnośnie ochrony oczu raczej tam nie przechodzi. Od tego są inne, bardziej złożone scenariusze. Jebanki właśnie takie były, są i będą - proste gry, gdzie nowi mogą się otrzaskać, a starzy potrenować.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Ty może nie, ale kilku już się trafiło, co chciało "reform" na jebankach. Jakie to rodziło opory można obserwować w archiwum.

 

A że Wacol to największa plaga, jaka dotknęła wielkopolski airsoft, to wiadomo nie od dziś. Kutafon powinien mieć bana na forum i kontakty towarzyskie z kimkolwiek poza własnymi rodzicami.

Link to post
Share on other sites

Ba, w 2012r udało się nawet zorganizować spotkanie przedstawicieli szeroko rozumianego "środowiska" na którym dziarsko przedyskutowaliśmy kwestie bezpieczeństwa i limitów.

 

Wszyscy obecni doszli do wniosku, że jebanki, ze swym specyficznym charakterem, nie są możliwe do "ogarnięcia" i nie ma innego rozwiązania niż pogodzenie się z ich przebiegiem i uznaniem ich za swoistą ciekawostkę żądzącą się swoimi prawami ;)

 

Spotkanie zaowocowało nawet stworzeniem dokumentu, który udało mi się wygrzebać z czeluści Pingwinich archiwów.

Dokument ten był jeszcze dyskutowany, co w końcu doprowadziło do impasu (z racji różnicy zdań odnośnie kilku podpunktów) i w końcu temat, jak wiele innych wcześniej i później - zdechł ;)

 

Pozwolę sobie wrzucić tutaj jego treść, z perspektywy czasu sam widzę, że kilka idei w nim zawartych było bardzo, że tak powiem, optymistycznych...

 

W dniu 05.10.12r odbyło się spotkanie przedstawicieli kilku poznańskich drużyn airsoftowych. Spotkanie to miało na celu ustalenie pewnych ujednoliconych standardów bezpieczeństwa, które będziemy wprowadzać na spotkaniach strzelankowych organizowanych przez nasze drużyny, ale także na treningach i sparingach.

Po długiej i owocnej dyskusji udało się wypracować poniższe zasady:

 

 

 

PAMIĘTAJCIE - TO NA RAZIE TYLKO PROPOZYCJA!

 

I. LIMITY FPS:

 

- CQB - max. 350 fps (semi i auto)

- teren otwarty - max. 500 fps dla replik karabinów szturmowych (semi i auto)

- teren otwarty - max. 650 fps dla replik karabinów snajperskich (tylko semi)

- repliki powyżej 650 fps - wykluczone z rozgrywki

 

II. ZASADY DOTYCZĄCE LIMITÓW FPS

 

1. CQB oznacza każdą wymianę ognia w pomieszczeniach oraz na odległościach poniżej 15m w terenie otwartym/leśnym.

2. Każda replika osiągająca prędkość powyżej 500 fps uznawana jest za karabin snajperski i może strzelać tylko ogniem pojedynczym.

3. Repliki z prędkością początkową max. 350 fps – znakowane są zieloną taśmą, a repliki z prędkością początkową 501-650 fps – znakowane są czerwoną taśmą.

4. Minimalna dopuszczalna odległość strzału w terenie otwartym oraz z i do budynków dla karabinów szturmowych (351-500 fps) to 15m. Dla karabinów snajperskich (501-650 fps) minimalna dopuszczalna odległość strzału to 40m.

 

III. POMIAR PRĘDKOŚCI POCZĄTKOWEJ

 

1. Pomiar prędkości początkowej dokonywany jest na każdej replice:

a) której właściciel o to wystąpi,

b) która ma być przeznaczona do CQB,

c) będącej karabinem snajperskim

d) na żądanie organizatora.

2. Pomiaru prędkości początkowej kulki dokonujemy na kulkach 0,2 g i z hop-upem skręconym na 0.

3. W karabinach snajperskich – pomiaru dokonujemy na hop-upie ustawionym optymalnie do strzelania.

 

 

Oprócz tego ustaliliśmy jeszcze, że:

- w respach stron przeciwnych będą umieszczane sznurki lub paliki z flagami wskazujące dystans odpowiednio 15 i 40 m w celu umożliwienia łatwiejszej oceny tych odległości przez uczestników w czasie rozgrywek

- przed budynkami będą umieszczane paliki z kolorowymi flagami wyznaczające granicę 40m

- wprowadzamy obowiązek posiadania czerwonej szmaty – każdy we własnym interesie. Uczestnik nie posiadający czerwonej szmaty musi liczyć się z możliwością ostrzelania.

- organizator spotkania ma zawsze rację.

- w sytuacji spornej obie strony konfliktu schodzą na swoje respy lub udają się razem do organizatora.

- udostępniamy w miarę możliwości i potrzeb chronografy, które mamy w swoich drużynach.

 

 

 

Jak widać - powyższy temat co jakiś czas powraca - wraz z rotacją osób w lokalnym środowisku i zazwyczaj wygląda tak, że airsoftowiec rozpoczyna swoją przygodę z tym zacnym hobby na jebankach, następnie pewne panujące na nich mechanizmy przestają mu wystarczać, stwierdza, że "trzeba by coś z tym zrobić" i podejmuje ku temu działania. Potem pojawiają się różnice zdań i podejść.

Niektórych jebanki odsiewają - stwierdzają, że ta zabawa nie jest dla nich. Pozostali zazwyczaj znajdują sobie którąś z ekip i temat jebanek niejako przestaje ich dotyczyć.

Taki jest krąg życia.

Link to post
Share on other sites

Oczywiśie, jebanki są dobrym sposobem treningu umiejętności airsoftowych - podobnie jak jeżdżenie na hulajnodze jest treningiem dla kolarzy :icon_wink:

 

Ja bym tam jebanek nie deprecjonował. Owszem - są mało ambitne i na dłuższą metę nudne, ale to najprostszy sposób na zgranie się pod ostrzałem i przetestowanie rozwiązań. Chociaż to już nie rok 2005, czy tam 2008, żeby skupiać się wyłącznie na nich.

 

Jednak nie o tym się toczy dyskusja, a o próbach wprowadzenia na jebankach Ładu i Porządku :icon_wink:

 

Są jacyś chętni? Uprzedzam, że pierwszy, który wypali "ale to moderator powinien..." pozna mój gniew i podeszwę na twarzy swej.

Link to post
Share on other sites

Ja bym tam jebanek nie deprecjonował.

 

Nie deprecjonuję - sam bywam i bardzo polecam każdemu asgejowi raz na jakiś czas!

 

Ale to moderator powinien dbać o porządek na jebance! Przynosić taśmy do oznaczenia stron, mapki z sektorami, flagi i inne gadżety. Do tego moderator powinien mieć zapas worków na śmieci, bo sorry - ktoś te wszystkie papierki po batonikach musi potem posprzątać.

 

W końcu ZA COŚ ten moderator dostaje CIĘŻKIE PIENIĄDZE.

Link to post
Share on other sites

Gosposia też biega, rusza się. Do tego ma kreślony czas na wykonanie zadania.

Tylko, gdzie tu znamiona sportu..

 

Gdybyś napisał o rywalizacji, zasadach fair-play, doskonaleniu się ( może nawet jakiejś strategii.. )

to może w jakimś stopniu znaleźlibyśmy "punkty styczne" do sportu ale to jeszcze mało.

Zmierzam do tego, że trochę mnie drażni przypisywanie naszemu hobby czegoś więcej ponad zabawę.

Tak samo jak kreowanie tego na "bycie w gotowości do.. czegoś tam i pod egidą ważnych ministerstw itp"

 

Nie bierz tego do siebie.

Poprostu pod tym względem jestem staroświecki.

 

Pozdrawiam,

Lambert

Link to post
Share on other sites

Co do gosposi:

 

"Używamy wyrazu „sport” dla oznaczenia wszelkiego rodzaju działalności fizycznej, dążącej w swoim zakresie do możliwie doskonałych wyników, lecz nie usiłującej wytwarzać żadnych bezpośrednio użytecznych wartości. Odróżniamy więc sport od pracy fizycznej, w której wyniki mierzą się użytecznością wytworów oraz od fizycznej zabawy, w której o wynik nie chodzi, lecz tylko o przyjemność samego działania.[1]

 

[1] Florian Znaniecki, „Socjologia wychowania. Tom II – urabianie osoby wychowanka”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa, 2001, s.437

 

 

 

A sam airsoft pasowałby również do Znanieckiego pojęcia "gry fizycznej"

 

(...)którą uważać należy za specyficznie społeczną odmianę sportu: jest ona sportem-walką, w której zamierzonym wynikiem jest zwyciężenie przeciwnika w pewnej, konwencjonalnie wyznaczonej i regulowanej formie fizycznego przeciwdziałania; doskonałość bezwzględna czynności fizycznych jest tu podporządkowana sprawdzianowi względnej wyższości walczących.[1]

 

 

 

[1] Florian Znaniecki, „Socjologia wychowania. Tom II – urabianie osoby wychowanka”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa, 2001, s.437

 

 

 

 

No i ustawa:

 

”Sportem są wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach.”

(Artykuł 2.1 Ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie (Dz.U. 2010 nr 127 poz. 857)

 

 

Jakbym jeszcze pogrzebał, to pewnie znalazłbym jeszcze parę ciekawych cytatów na ten temat z Henryka Grabowskiego („Teoria wychowania fizycznego") czy Zbigniewa Krawczyka („Kultura fizyczna” w „Encyklopedii Kultury Polskiej XX Wieku – Kultura Fizyczna, Sport”)

 

Pozdrawiam

Edited by Afrati89
Link to post
Share on other sites

@Lambert

 

Dla mnie jest to sport na poziomie zabawy, i tak jak to opisałeś, tak się dzieje w naszej drużynie. Ja bym to określił jako zabawa z ambicją doskonalenia się, a to wszystko w ramach drużyny. W sumie daje to sport. Osobiście nie uczestniczyłbym w niczym pod egidą ministerstwa, z drugiej strony nie uważam za sensowne jechanie po takich ekipach tylko z tego powodu.

 

Do siebie biorę pieniądze. Udział w dyskusji jest dyskusją :icon_razz:

Link to post
Share on other sites

Wędkarstwo też bywa statyczne (kij w wodzie nad jeziorem i browar w łapie) lub prawie o znamionach terkkingu (spinning na rzekach górskich i pomorskich) - a mimo wszystko jest to sport, hobby, relaks, itd itp.

 

Z airsoftem podobnie.

 

Mamy ogólne prawo asg i powinno być ono jakoś szanowane - niestety nie zawsze ma to miejsce.

 

Tyle na ten temat

 

Bezimienny - Gothic cz. I

 

Pozdr,

 

Bosman

Link to post
Share on other sites

Już kiedyś pojawiła się dyskusja na temat tego, czy airsoft to sport, czy zabawa. Zasadniczo w pewnym momencie przestała do czegokolwiek prowadzić, a towarzystwo trzeba było zacząć pacyfikować ukrywaniem postów i banami, więc w sumie można przyjąć, że ilu ludzi, tyle opinii.;]

 

Moim zdaniem - jeżeli ktokolwiek czeka na nie z niecierpliwością - wszystko zależy od podejścia danej grupy/jednostki do faktu uprawniania tego hobby. Owszem, uczestnictwo w jebankach, jednodniowych scenariuszach, czy nawet kilkudniowych zlotach w "starym stylu" często trudno podpiąć pod sport jako taki, aczkolwiek w niektórych wypadkach da się to zrobić. Z mil-simami, marszami taktycznymi, zawodami airsoft IPSC sprawa nie wygląda już tak prosto i oczywiście. AZS też nie miał swego czasu problemów z zarejestrowaniem sekcji zajmującej się airsoftem.;p

 

Z tego, co pamiętam, sportowa niechęć środowiska sprzed tych kilku lat polegała głównie na dość zawężonym kojarzeniu sportu z zawodami, punktami, rywalizacją, statystykami i całą tą otoczką. Według mnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sport był jednocześnie zabawą. Co więcej - nawet powinien nią być.

 

Mamy ogólne prawo asg i powinno być ono jakoś szanowane - niestety nie zawsze ma to miejsce.

Ogólnie zgoda, ale chyba nie powiem zbyt wiele, jeżeli wyjawię, że od jakiegoś czasu nosimy się z zamiarem gruntownych zmian w PASG, które w obecnej formie miejscami nijak ma się do rzeczywistości.

Link to post
Share on other sites

PASG od samego początku, jakieś 10 lat (chociaż chyba wtedy go nie było bo powstało trochę później) temy był tylko informacyjnym zbiorem zasad do których ludzie w kraju mieli się stosować bądź też nie - według swojego uznania.

 

Także stwierdzenie:

Mamy ogólne prawo asg i powinno być ono jakoś szanowane - niestety nie zawsze ma to miejsce.

mija się stety/niesteyt z prawdą.

 

@wilq1979 - lepiej niech dyskusji nie będzie - doświadczenie pokazuje, że nie ma żadnego sensu coś "wspólnie" ustalać. Tym bardziej, że jak napisałem wyżej - PASG to tylko zbiór zasad do których gracze mogą się stosować a nie muszą (bo też jak ich zmusisz?).

Edited by eliasz
Link to post
Share on other sites

Ogólnie zgoda, ale chyba nie powiem zbyt wiele, jeżeli wyjawię, że od jakiegoś czasu nosimy się z zamiarem gruntownych zmian w PASG, które w obecnej formie miejscami nijak ma się do rzeczywistości.

 

Także stwierdzenie:

Mamy ogólne prawo asg i powinno być ono jakoś szanowane - niestety nie zawsze ma to miejsce.

mija się stety/niesteyt z prawdą.

 

No mija się... to ja to wiem. Mija się za każdym razem, kiedy ktoś przegnie bo sobie PASG zastosował uznaniowo. Jednakże więcej to ma wspólnego z brakiem rozwagi niż stosowaniem się lub nie stosowaniem się do PASG - a na rozwagę graczy wpływu mieć nikt nie będzie, jeżeli sami o nią u siebie nie zadbają.

Link to post
Share on other sites
W którą stronę mają owe zmiany pójść? Jest link na forum do poczytania/dyskusji?

 

Ups... Trochę się zapędziłem z tymi "gruntownymi zmianami". Ostatnio stwierdziliśmy, że wypadałoby PASG zaktualizować, bo kilka lat już minęło i środowisko się zmieniło. PASG nie przewiduje kilku kwestii, parę innych nie przetrwało próby czasu. Ale nie jest to jak na razie nasz priorytet, bo - jak wspomniał Eliasz - to bardziej zbiór "dobrych praktyk" niż prawo sensu stricto. Zresztą każdy region ma i tak swoje prawa zwyczajowe, a każdy szanujący się organizator wymyśla swój własny regulamin imprez. Przy czym przypadki, kiedy reguły te stoją w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem i podstawami BHP można policzyć na palcach jednej ręki, więc szybko stają się znane.

 

No mija się... to ja to wiem. Mija się za każdym razem, kiedy ktoś przegnie bo sobie PASG zastosował uznaniowo. Jednakże więcej to ma wspólnego z brakiem rozwagi niż stosowaniem się lub nie stosowaniem się do PASG - a na rozwagę graczy wpływu mieć nikt nie będzie, jeżeli sami o nią u siebie nie zadbają.

 

Nie no, wszyscy jesteśmy dorośli. Tak naprawdę PASG to nic innego, jak spisanie reguł zdroworozsądkowego postępowania - "chcesz organizować imprezę? To super, ale najpierw ugadaj się z właścicielem terenu, zabierz ze sobą apteczkę i jakiś telefon, gdyby coś komuś - ale oby nie - się stało". Jeżeli ktoś ma w pompie takie podstawy, to lepiej niech sam się martwi o siebie i konsekwencje swojego postępowania, bo żaden PASG nie pomoże.

Link to post
Share on other sites

Lambert nie teoretyzuj bo za chwilę od rozważań czysto praktycznych w filozofię się wdamy.

 

Co ma rozsądek wspólnego z prawem? A jeżeli ktoś nie uznaje moralności jaką wyznają "dorośli"? To jest mniej dorosły i rozsądny?

A jeżeli ma odmienne rozumienie moralności a jest rozsądny i konsekwentny w swoich dzialaniach?

 

Także bez lewackich teorii proszę o anarchii matce porządku. :icon_smile:

Edited by eliasz
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...