mars_ Posted February 28, 2013 Report Share Posted February 28, 2013 Moje są oficjalne a Ty masz backstage :icon_mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
Ivo_Meleskevic Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 Relacja z rekonesansu nowego terenu pod rozgrywki (10 km od mojego domu). W rolach głównych: lokalni gracze AS oraz autochtony:) Quote Link to post Share on other sites
Ace Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 Witam. Z racji że jeden z kolegów bawiących się w asg w ponaniu bezczelnie zrobił mnie w człona zamieszczam tutaj info o jego działaniach i temat o sporze. http://forum.wmasg.p...lki-i-kontaktu/ jeżeli ktoś posiada jakiś kontakt do tego pana to poproszę po 3 tygodniach, kilkunastu nieodebranych telefonach i pm w końcu dostałem swoją paczke. ale i tak radze uważać na tego człowieka Quote Link to post Share on other sites
qurcz Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 8 minut, a bardziej emocjonujące, niż wypusty w Hollywoodu Quote Link to post Share on other sites
MoreLike Posted March 4, 2013 Report Share Posted March 4, 2013 Jak się ogląda niektóre amerykańskie filmi AS, to aż żal dupę ściska ze u nas nie ma takich miejscówek, tylko po lasach i rozpadlinach sie kitrać :-( Quote Link to post Share on other sites
qurcz Posted March 4, 2013 Report Share Posted March 4, 2013 (edited) A ile jesteś w stanie płacić za każdą strzelankę na takiej miejscówce (za scenariusze oczywiście więcej) i ile osób zbierzesz, które to będą regularnie płaciły daninę? Głosy wyrażające oburzenie "dlaczego tak drogo" by pewnie dominowały, mimo że przy dobrej lokalizacji miejscówki wyszłoby taniej, niż w normalnym przypadku się wydaje na benzynę, jak się chce postrzelać gdzie indziej, a nie ciągle na tych samych starych śmieciach. Edited March 4, 2013 by qurcz Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted March 4, 2013 Report Share Posted March 4, 2013 @Ivo: Wy tam na "łużycach" twardzi jesteście, muszę przyznać.. ;) @qurcz: No nie wiem,nie wiem.. Pozdrawiam, Lambert Quote Link to post Share on other sites
FLC Posted March 4, 2013 Report Share Posted March 4, 2013 Larry Vickers pokazuje że M4 od jednego słusznego producenta jest równie dobre jak kałasz :icon_wink: W drugiej części filmu parę trików dla użytkowników eMek @qurcz jak by była miejscówka taka jak w CQB City to dwóch dyszek nie było by mi szkoda Quote Link to post Share on other sites
Ivo_Meleskevic Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 @Ivo: Wy tam na "łużycach" twardzi jesteście, muszę przyznać.. :icon_wink: Chopaki repliki wszystkie powyciągali :D o samochodach nie myśleli:) Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 @Ivo: Bardzo prawidłowy odruch! :) @FLC: Przyznam, że gdy Larry zbiegał ze skarpki po giwerke to bałem się bardziej o niego niż o emeczke.. ;) Pozdrawiam, Lambert Quote Link to post Share on other sites
MoreLike Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 @qurcz: jak mam wybierać miedzy bieganiem po lesie, a bieganie między dobrymi killhousami czy całymi osiedlami nawet, to jestem w stanie syto zapłacić. Najwyżej nie pójde do maca czy na sushi :P Bardzo lubiłem dlatego Dąbrówke za czasów jej świetności. Quote Link to post Share on other sites
qurcz Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Oczywiście, że jak kogoś stać, to wybierze najfajniejszą opcję. Ale co z resztą? Inwestycja musi się zwrócić i przynosić zysk. Taka Dąbrówka to chyba na siebie nie zapracowała. Gdyby za wejście zbierać 20 i 100 osób na tydzień się pojawiło, to by na 2 osoby nie starczyło, a tu trzeba spłacić teren, opłacić podatki no i rozwijać to wszystko, żeby się za szybko nie znudziło Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 (edited) Załóżmy, że bilet kosztuje 20zł. Teraz policzmy średnią weekendową ( sobota i niedziela łącznie ) 50 osób. Cztery weekendy w miesiącu = 4tys. Chyba daje radę, co? A jeśli zrobiłbyś z tego "wypas" to mógłbyś rzucić robote w cholere jak sądzę.. ;) Pozdrawiam, Lambert Edited March 5, 2013 by Lambert Quote Link to post Share on other sites
MoreLike Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 No wiem,że jak na polskie warunki to dużo wymagam, ale fajnie by sie na takich miejscówkach przygotowanych fest strzelać, takich chociaż jak z tych szkockich filmikow ;-) Quote Link to post Share on other sites
otix96 Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 No wiem,że jak na polskie warunki to dużo wymagam, ale fajnie by sie na takich miejscówkach przygotowanych fest strzelać, takich chociaż jak z tych szkockich filmikow ;-) np. takich https://www.youtube.com/user/scoutthedoggie/videos?view=0 Pozdrawiam Oti :) Quote Link to post Share on other sites
karolkonar Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Załóżmy, że bilet kosztuje 20zł. Teraz policzmy średnią weekendową ( sobota i niedziela łącznie ) 50 osób. Cztery weekendy w miesiącu = 4tys. Chyba daje radę, co? A jeśli zrobiłbyś z tego "wypas" to mógłbyś rzucić robote w cholere jak sądzę.. :icon_wink: Pozdrawiam, Lambert No nie wiem czy to tak hop siup. Jeśli chciałoby się kupić ziemię i coś takiego ogarnąć, to są to ogromne koszta. Dla przykładu: ziemia w takim Mieczewie czy Czmoniu (działka rolna) kosztuje 15zł/m2. Żeby zrobić coś sensownego (domki, pagórki itd.) musimy mieć pole wielkości choćby 200x300m, co daje nam 60 000m2, czyli 900 000zł, więc z obrotem 4000zł/miesiąc i bez odprowadzania podatków zwrot inwestycji mamy po 19 latach :-/ trochę długo. Chyba że źle liczę. A jak się ma ziemię to już inna bajka :-) Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Dlaczego w Mieczewie!? Jak już to w W-wie! Poniżej 10tys. za m2 nie warto brać.. Pozdrawiam, Lambert Quote Link to post Share on other sites
qurcz Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Pokażcie te zacne miejscówki na filmikach, bo niedowidzę. Najfajniejsze są filmy typu - wchodzi gośc do budynku i po kolei załatwia 10 obrońców, którzy w tym czasie udają, że go nie widzą, czy coś. Czym się różni Szkocja od Polski? U nasz wszystkie nowe repliki są z jednej stajni... Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 Wiesz drobiu, że ja czasem zupełnie nie wiem o czym Ty piszesz.. :( Pozdrawiam, Lambert Quote Link to post Share on other sites
qurcz Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 to dlatego, że na strzelanki nie przychodzisz... U nas trzeba zastosować tą zasadę 5-sekundowego leczenia przez każdego - zrobi się jebankę bez ambicji, każdy nabije po 100 fragów i będzie zgodność, że to best impreza ever Quote Link to post Share on other sites
MoreLike Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 chociażby te dwie :-) Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted March 5, 2013 Report Share Posted March 5, 2013 (edited) @Qurcz: Sorry stary ale pierniczysz.. :) Frustracja Cię dopada bo robisz imprezy na beznadziejnym terenie, za free i.. dla "ciemniaków" ;) Wówczas masz niski poziom i ogólne marudzenie na cokolwiek. Uważam, i piszę to całkiem poważnie, że zrobienie dobrego terenu odpłatnego dla graczy rozwiąże większość takich syfów. Wiecznie niezadowoleni nie przyjadą "bo oni płacić nie zamierzają.." ,a ci którzy chcą czegoś więcej niż do wyrzygania nudnej chemicznej zaspokoją swoje oczekiwania, zapłacą i będą zadowoleni. Nawet z wymagających scenariuszy za nawet większą kase. Znajdą się też grupy chcące prowadzić własne akcje/treningi w tygodniu. I to wcale nie są nocne tetryka majaki przed klawiaturą.. Pozdrawiam, Lambert Edited March 5, 2013 by Lambert Quote Link to post Share on other sites
Camper_Bartek Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 @Lambert Co, wg Ciebie, miałoby skłonić graczy do przychodzenia gdzieś, gdzie musza płacić, kiedy w Poznaniu miejscówek nie brakuje? To, że cały czas się gra na Chemicznej wynika, wg mnie, z 2 powodów: 1. łatwy dojazd komunikacja miejską, 2. Pole to jedyne bezpieczne miejsce oprócz Kocich Dołów, gdzie można pobiegać jesienią/zimą nie bojąc się o powrót na noszach :) Szukając miejscówki zielonej i tak trzeba kawałek się przejechać poza Poznań, więc porównywanie kosztów paliwa z opłatą za grę będzie marginalnym aspektem przy podejmowaniu decyzji. Poza Chemiczną mamy F1, 2, 4, 6, Kocie Doły, więc nie ma problemu, żeby co tydzień odwiedzać inne miejsce. Tylko, jak widać po ankietach, nie ma takiej potrzeby wg większości. Kolejny aspekt to coraz większą ilość imprez, które są organizowane przez rożne teamy z Poznania i okolic. Jest to fajna odskocznia od weekendowych jebanek i jest tego na tyle dużo, że nie da się narzekać na brak różnorodności. Jakość tych imprez to zupełnie inna sprawa. Jednym sie podoba, drugim nie - kwestia gustu. Najwidoczniej w lokalnym środowisku jest zapotrzebowanie na imprezy pt. mało taktyki, dużo napierdalania. Na siłę tego nie zmienisz. Jeżeli są osoby, które potrzebują czegoś bardziej finezyjnego, to bawią się w milsimy albo organizują sobie zajęcia w podgrupach w mniejszym, "elitarnym" gronie i tworzenie płatnej miejscówki nie rozwiąże tego "problemu". Poza tym zakładam, że tych osób nie uświadczysz na weekendowych jebankach, więc trudno stwierdzić o jakim potencjale mówimy. Może masz rację i zbierze się te 50 osób w tygodniu. Tylko czy to wystarczy, żeby inwestować? A jeśli chodzi o wymagające scenariusze... Wszystko zależy od organizacji i ludzi przychodzących na imprezy. Jak w każdym hobby, u masz tutaj całe spektrum: od weekendowych amatorów wywalania tony kulek po "uber-pro-kikn-es-madafakaz" :). Każdy bawi się jak lubi i nie ma co oceniać, tylko trzeba się przygotować pod "klientelę" robiąc imprezy. Nie jest to niczym konkretnym poparte stwierdzenie, ale wydaje mi się, że te wypasione zachodnie miejscówki mogą powstawać tylko dlatego, że nie ma legalnych, darmowych alternatyw, więc można na tym kręcić biznes.. Ale może się mylę. Podsumowując uważam, że tworzenie odpłatnej, zielonej miejscówki jako sposób na zarobkowanie, będzie niewypałem. No chyba, że będzie drogo, bo zrobienie miejscówki, na której obrót miesięczny będzie te 4000zł, które założyłeś, to strata czasu. Quote Link to post Share on other sites
-Bosman- Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 Imprez jest masa, wystarczy popatrzeć na subfora sąsiadów WLKP. W każdym miesiącu znajdzie się kilka. Problem jest by ruszyć się poza miasto - wiadomo, czas, paliwo itp itd. Jednym się zachce, innym odechce. Poznań ma to do siebie, że wewnątrz miasta jest masa małych ale wystarczających do "jebanek" miejscówek - ergo nie ma co wyjeżdżać poza miasto, skoro można w sobotę między śniadaniem a obiadkiem przewalić na luzie kilka kg kompozytu. Inne duże miasta tak "fajnie" i "nie fajnie" jak Poznań nie mają, np. Wrocław, czy Wawa. Tam się trzeba bujnąć kawał drogi by się pobawić, no a przez to inna filozofia podejścia do asg się wytwarza. Skoro kroi się grube km za miasto, to siedzi się tam kilka - kilkanaście godzin tłukąc sensowne scenariusze. W Pozku, no cóż skoro można w 15-20 minut dojechać i w 3 godziny po napieprzać po czym wrócić na obiadek, to trudno tutaj finezji oczekiwać. Niestety w takim wypadku nikt nie zapłaci za zabawę w "miejscówce zielonej z jakimś tam scenariuszem" bo nie ma takiej potrzeby. Quote Link to post Share on other sites
Ivo_Meleskevic Posted March 6, 2013 Report Share Posted March 6, 2013 (edited) Nadmieniwszy ciągle myślałem o takowym byznesie, ale: 1. Inwestycja w teren (no gdzieś to się musi dziać) 2. Inwestycja w infrastrukturę (bunkry, jakieś budynki - no ogólnie przeszkody terenowe majace uatrakcyjnić rozgrywkę) 3. Inwestycja w repliki (nie każdy ma replikę do CQB - mozna by wypożyczać) 4. Inwestycja w malarstwo (Malarstwo ma większą siłę przebicia - jest bardziej medialne) Wszystko można by było jakoś ogarnać, ale pytanie: KTO BY NA TO PRZYCHODZIŁ???? A Inwestować kupe kasy w to, abym raz w miesiącu postrzelał się z kolegami i raz w roku zorganizował większą imprezę dla kolegów z innych rejonów kraju to chyba gra niewarta świeczki. No i punkt 5. Jak to zabezpieczyć. Bo znając życie pewnego ranka byś się obudził i dowiedział, że np teren w który władowałeś kupe kasy i czasu poszedł z dymem, bo komuś przeszkadzało. PS. Moje przemyślenia mają charakter lokalny. To troche inna bajka i inny świat niż Posen Edited March 6, 2013 by Ivo_Meleskevic Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.