Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Uwaga na sklep Airsoft Extreme z Warszawy !


Recommended Posts

Każdemu - a wpisanie w google tekstu "airsoftextreme opinie" nie zajmuje więcej niż 3 sekundy...

 

Nie sądź wszystkich jedną miarą. 3 miesiące temu moja wiedza o ASG ograniczała się do tego, ze wiedziałem iż w Bricomarche można było kupować takie dziwne plastikowe kuleczki. I to wszystko. Pojęcia nie miałem o forach i społeczności.

 

A "moderatorzy" jako najbardziej doświadczeni na forach mają coś ciekawego do napisania w temacie danego postu, czy są tylko po to by się puszyć i pisać "trzymać się tematu lub nie robić błędów, bo usunę posta lub zamknę forum" ?

Edited by zibizibi
Link to post
Share on other sites

A przepraszam cię bardzo. Czy"moderatorzy" kazali ci kupować replikę w gównianym sklepie. Pretensję możesz mieć tylko do siebie. A szacunek wobec innych wymaga żeby starać się pisać bezbłędnie.

I proszę nie wylewaj na mnie swojego żalu że nie sprawdziłeś sklepu przed zakupem w nim. A temat o tym "sklepie" jest chyba największym w dziale sklepowym.

 

Pytanie do ciebie: czy masz dowód nadania przesyłki do tego "sklepiku" czy też celem zaoszczędzenia paru groszy nie zadałeś sobie trudu wysłania tego przesyłką monitorowaną. Nie bronię bynajmniej sprzedawcy ale poczta też ma tendencję do "gubienia" przesyłek.

Jeżeli masz dowód nadania to za pomocą tej strony http://sledzenie.poczta-polska.pl/ namierz przesyłkę. Jeżeli figuruje jako odebrana masz podstawę prawną do ścigania nierzetelnego sprzedawcy.

Link to post
Share on other sites

Pozwolę sobie zacytować co znalazłem w innym wątku o tym sklepie:

 

mi się udało :) wymagało to trochę cierpliwości, ale koniec końców odzyskałem kasę bez straszenia sądami itd.

 

Dzwońcie na te nr: 514 430 387 (Małgorzata Serafin) i 518 797 892 (p. Kondraciuk?)

 

dodzwoniłem się dopiero po 3 dniach (wcześniej był wyłączony telefon). Pogadaliśmy (rzekomo okazało się, że brak towaru) i przelali mi kasę na konto.

Link to post
Share on other sites

A przepraszam cię bardzo. Czy"moderatorzy" kazali ci kupować replikę w gównianym sklepie. Pretensję możesz mieć tylko do siebie. A szacunek wobec innych wymaga żeby starać się pisać bezbłędnie.

I proszę nie wylewaj na mnie swojego żalu że nie sprawdziłeś sklepu przed zakupem w nim. A temat o tym "sklepie" jest chyba największym w dziale sklepowym.

 

Pytanie do ciebie: czy masz dowód nadania przesyłki do tego "sklepiku" czy też celem zaoszczędzenia paru groszy nie zadałeś sobie trudu wysłania tego przesyłką monitorowaną. Nie bronię bynajmniej sprzedawcy ale poczta też ma tendencję do "gubienia" przesyłek.

Jeżeli masz dowód nadania to za pomocą tej strony http://sledzenie.poczta-polska.pl/ namierz przesyłkę. Jeżeli figuruje jako odebrana masz podstawę prawną do ścigania nierzetelnego sprzedawcy.

 

Pewnie że nie kazali. I nie wylewam do Ciebie o to swoich żali. Zadałem logiczne pytanie i chciałem uzyskac logiczną odpowiedź. Jak widać dało to rezultat i potrafiłeś coś doradzić. Paczkę wysłałem kurierem GLS, mam numer przesyłki i info z oddziału, że została odebrana i nazwisko kto odebrał.

 

 

 

Stalker wielkie dzięki !!!

Link to post
Share on other sites

No i świetnie że masz ten numer. Poproś firmę kurierską o przesłanie potwierdzenia odbioru przesyłki a potem wraz z kopiami maili i bilingiem nieudanych połączeń kieruj się na najbliższy posterunek Policji.

 

 

 

Kantek proszę. Czy myślisz że jak 90% nowych userów forum nie zagląda nigdzie to zajrzy do nawet najbardziej wołami napisanego tematu. Przeciez większość z nich nawet nie czyta Regulaminu.

Link to post
Share on other sites

Dzwońcie na te nr: 514 430 387 (Małgorzata Serafin) i 518 797 892 (p. Kondraciuk?)

 

Okazuje się że pierwszy z podanych numerów telefonicznych od dwóch lat należy do jakiegoś faceta, który został on przydzielony przez przypadek. Jest z Kielc i nie zna ani nigdy nic nie miał wspólnego z rzeczoną babką. Ale powiedział że od 1,5 roku co jakiś czas ktoś do niego dzwoni i pyta o tą panią i o ten sklep.

 

Natomiast drugi z tych telefonów należy rzeczywiście do faceta, który twierdzi, że od półtorej roku nie zajmuje sie juz tym sklepem i że wczesniej go prowadził. Był w szoku skąd mam ten numer. Kiedy powiedziałem ze zdobyłem go od znajomego policjanta, posrał się ze strachu, bo poprosiłem go żeby dał mi nowy numer do obecnej wlascicielki sklepu. Powiedział że musi się rozłączyć, przepisać na kartkę i za 5 minut miałem oddzwonić. Dzwoniłem potem 5 razy w różnych porach i gość nie odebrał już telefonu...

Edited by zibizibi
Link to post
Share on other sites

Więc zostaje ci ruszyć z papierami w stronę swojej komendy rejonowej. A na przyszłość polecam sprawdzanie opińji o każdym sklepie internetowym gdzie bedziesz coś kupował.

Przepraszam bardzo , ale zdaje mi się że pisze sie "opinii" :wink:

Edited by Perski102
Link to post
Share on other sites

Nie sądź wszystkich jedną miarą. 3 miesiące temu moja wiedza o ASG ograniczała się do tego, ze wiedziałem iż w Bricomarche można było kupować takie dziwne plastikowe kuleczki. I to wszystko. Pojęcia nie miałem o forach i społeczności.

 

 

A co to ma do rzeczy? Nie ważne czy zamawiam kettlebelle, czy ciuchy - zawsze sprawdzam sklep, którego nie znam, właśnie w taki sposób. I właśnie po to, by uniknąć kwasu...

Link to post
Share on other sites

Oczywiście że masz rację. Opińia o sklepie jest znana i ustalona. Nic dodać nic ująć. A przejeżdzając dzisiaj ulicą Międzyborską nie zauważyłem żadnych widocznych objawów sklepu ( no dobra fakt że chwila po trzeciej w nocy była).

Więc........ co masz robić wiesz.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...