Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Kamuflaż oraz noszenie i użytkowanie oporządzenia w okresie zimowym


Recommended Posts

Witam

związku z zbliżającą sie zimą mam takie pytanie co sądzicie o tym kamuflażu http://rangershop.pl...iezne-kamo.html i jeszcze jedno pytanie czy nie lepiej by bylo dolozyc 50 zł i kupić coś takiego http://rangershop.pl...-snow-camo.html

 

z góry dziękuje :icon_biggrin:

 

PS. Można równierz podawać swoje propozycje co do umundurowania zimowego

 

Teraz tytuł jest bardziej adekwatny do treści całego tematu...

Y.

Link to post
Share on other sites

Podobny stroj, mozesz wykonac sam.

A nawet kilka :)

 

Chodz z doswiadczenia wiem, ze sa raczej... jednorazowe.

Kombinezon malarski, badz cos takiego : http://allegro.pl/radziecki-maskalat-zimowy-wz-43-i2859250542.html

Do tego 2x farba w Spray, kolory : Ciemny Zielony, Szary / czarny wedle uznania. Z Kartonika, ( najlepiej sprawdzają sie okładki,

z książek. Szczególnie z Niemieckiego :)) )

Wycinasz kwadraciki, i wzorki ktore Tobie się podobają.

Kładziemy nasz szablonik na maskałacie, i spray sikamy z optymalnej odległośći. Efekt- Super.

Za kilak dni właduje tutaj zdjęcia, kilku takich maskować.

Link to post
Share on other sites

Tania, tak. Bardzo dobra - nie zgodzę się. Wczoraj poncho BW dało mi do wiwatu po raz kolejny.

 

Zalety:

1. Świetny wzór maskujący. Do tego bezkształtne poncho dobrze rozbija sylwetkę.

2. Naprawdę tanie.

 

Wady:

1. Fatalnie współpracuje z oporządzeniem: załóż na wierzch, a dobranie się do ładownic będzie trwało wieki. Załóż pod spód, a pięknie ograniczy ruchy. Jeszcze z mini-chestem pod spodem dawało jakoś radę (byłem w stanie wyciągać magazynki przez rozcięcie pod szyją - ale to głównie rzadki przypadek pozytywnej cechy długaśnych magów do P90).

2. Jeśli przyjdzie Ci to nosić z plecakiem - tragedia. Póki masz mały plecak i możesz go założyć pod poncho, poza garbem a'la Quasimodo jako tako będzie grało. Załóż plecak na wierzch, i wszystko robi się cholernie niewygodne (a musiałem na wierzch, bo nijak nie dawało się anteny od radia wyprowadzić z pod spodu)

3. Z natury swojej nie maskuje nóg. Jak podciągniesz je tak, żeby mimo pasa / pasoszelek mieć sensowną swobodę ruchu ramion - nagle okazuje się, że od pasa w dól nie maskuje wcale :/

4. Materiał: 100% bawełna. Namaka, nawilga i na dokładkę zapewnia dodatkową izolację wtedy, kiedy najmniej jej potrzebujemy (w marszu) - po zatrzymaniu się oczywiście ciepełko tracimy.

 

Generalnie wczoraj w temperaturze +4 C, ubrany w koszulę termo i nałożony na nią combat shirt oraz spodnie Lightweight DPM, przyrzucony z wierzchu ponchem BW, pociłem się jak ruda mysz... (polar poszedł do plecaka przy pierwszym postoju). A jednocześnie śniegu było tyle, że będzie topniał jeszcze z tydzień co najmniej, więc w standardowych barwach DPMa widoczny byłbym jak nic...

Link to post
Share on other sites

Masz dużo racji, ale nie ze wszystkim się zgodzę.

1. Noszę pod ponchem pasoszelki S95 z ładowniczmi do UZI (idealne do spakietowanych dwóch magazynków MP5 lub pojedynczego G36) i nie mam problemu z dostaniem się do nich.

2. Na kiego czorta Ci plecak podczas 4-5 godzinnej strzelanki? Natomiast jeśli ktoś jest zwolennikiem kilkudniowych Milsimów z elementami survivalu, to faktycznie poncho nie zda egzaminu.

3. Poncho maskuje Cię doskonale gdy oczekujesz na wybranej pozycji na przeciwnika, lub ostrożnie podchodzisz go w pozycji pochylonej, na ugiętych nogach. Gdy biegniesz, to żadne maskowanie nie zda egzaminu, bo oko lódzkie jest wyczulone na ruch.

4. Z tym nasiąkaniem i grzaniem masz 100% racji, ale nasiąkanie zimą to rzadkość, bo jak nie ma śniegu, i są kałuże, to po kiego grzyba Ci biale poncho, a jeśli chodzi o grzanie, to ostatnio przy -4"C, byłem ubrany w zwykły t-shirt, cienki polarek, bluzę BW i poncho - było mi w sam raz.

5. Dodatkowo ma tę zaletę, że w każdej chwili można zdjąć, i schować nawet do chlebaka.

Link to post
Share on other sites

Ad. 1 - A ja nosiłem pas typu rękaw z ładownicami do P90, i poncho wiecznie mi się wplatywało kiedy próbowałem złapać za magazynek i włożyć do gniazda. Wczoraj też wiecznie układało mi się na worku zrzutowym i przeszakdzało w pozbyciu się pustego magazynka.

 

Ad.2 - ależ proszę Cię bardzo - zawartość mojego TT Essential Pack'a w dniu wczorajszym: camel (ok. 1,5l wody), radio RF-10, koc termiczny (faktycznie nieprzydatny się okazał), apteczka, multitool, worek z zapasowymi kulkami (ok. 800szt), kieszonka z telefonem, kluczami do domu, zapalniczką i paroma podobnymi drobiazgami. Na wierzchu przytroczona kurtka gore i polar, bo - jak wspomniałem - zdjąłem go na pierwszym postoju. A antena od radia ma z półtora metra i z pod poncha nijak nie dała się wyprowadzić.

Korzystam z oporządzenia w układzie mini-chest rig + pas (praktycznie wyłącznie pod kaburę) + plecak. Plecaki mogę skalować od 8l (Essential Pack) do 80l (other arms bergan + side pouch'e)

 

Ad. 3 - owszem, tyle, że jak maszerujesz i musisz zatrzymać się na moment / ustawiasz natychmiastową zasadzkę, to nie masz czasu, żeby wyciągać poncho z chlebaka i je zakładać. Albo już jesteś zakamuflowany, albo nie. A poruszanie się na ugiętych nogach, kiedy poncho zakrywa Cię od pasa w górę - niewiele daje.

 

Ad. 4 - Jak masz 40cm śniegu i temperaturę +4 C (a tak wczoraj było), to masz nasiąkanie.

Co do ubioru - kwestia, powiedział bym, mocno indywidualna.

Link to post
Share on other sites
(...) oko lódzkie (...)

Sorry, aż się zarumieniłem jak przeczytałem, oczywiście "oko ludzkie"... :teethh:

 

@Errhile, ja nie twierdzę, że nie masz racji, to jest sprawa bardzo indywidualna i oporządzenie ma tu duży wpływ (ja do S95 doczepiam 2 - maxymalnie 4 - ładownice, "połówkę" na 2 butelczyny 0,5 l wody i 2-4 "strzykawek" po 100 kulek i wystarcza mi to na 3-4 godzinną strzelankę), podobnie jak warunki pogodowe, rodzaj terenu i uwarunkowania imprezy.

 

Myślę, że "poszukujący" zimowego kamuflażu wyciągną wnioski zarówno z Twojej, jak i mojej opinii i wybiorą to, co Im będzie nalepiej pasowało. :maniak_OK:

Edited by Powała
Link to post
Share on other sites

Amen, panie bracie :icon_smile:

 

W tej chwili chodzi mi po głowie zakup któregoś rosyjskiego maskałatu np. Kiliaksa, w formie bluzy i spodni. Będzie miał tę zaletę, że mini-chesta dam radę schować pod bluzą.

 

...co do rumienienia się - nie przesadzaj. Wiem, jak dbasz o poprawność językową, taki wyskok nie mógł być wynikiem (niestety częstego na forach) niechlujstwa.

:icon_smile: Errare humanum est :icon_smile: i trzeba się z tym pogodzić.

Edited by Errhile
Link to post
Share on other sites

Bluza jest zapinana na suwak. Uchylę i magazynki mogę wymieniać - szybki dostęp do niczego więcej nie jest mi potrzebny. Skoro sztuczka działa z polarem, combat jacket i goretexem, to i z bluzą od maskałatu zagra.

 

Z tym, że - za radą Wukasza - mam tego chesta ustawionego tak, żeby sobie "cyca" nie robić. Płasko. Chest ma 2 kolumn PALS, wiszą na nim 2 ładownice po 2 magazynki do P90 (do MP5 weszły by 2x3) i kieszonka z radiem, plus poniżej kieszonki jeszcze opatrunek osobisty. Wewnątrz panelu - kompas i notes.

 

Do tego pas luzem, bez szelek (kabura na Klocka, worek na odzysk, ładownica z szybkoładowarką, planowana jeszcze ładownica do Klocka i mata do siedzenia). Reszta w / na plecaku (w tym woda, apteczka, multitool, ekstra kulki, gore i... worek, który słuzy mi do przenoszenia oporządzenia w cywilizow3anych rejonach, takoż pokrowiec na replikę).

Link to post
Share on other sites

Genialne w swej prostocie. Jak zwykle sprawdza się twierdzenie, że najprostsze rozwiazania są najlepsze. Muszę się zastanowić jak to "zagra" z parką BW. Noszenie S95 na parce jest średno wygodne, bo bardzo ogranicza dostęp do kieszeni bluzy. Tyle, że będę musial kupić większą parkę, w rozmiarze na płetwala błękitnego - teraz mam rozmiar na kaszalota. :icon_biggrin:

Edited by Powała
Link to post
Share on other sites

Ha! Oto dowód na wyższość DPM'a nad Fleckiem ;)

 

Polar, combat jacket i goretex kupiłem w swoim rozmiarze, wliczając w to obwód klaty. Noszenie chesta pod spodem to późniejszy pomysł (podpattrzony u kolegi, który zimą nosił bodajże RACKa i hamerykańską parkę na wierzch, z tym, że kompletnie rozpiętą z przodu).

 

Potrzeba matką wynalazku: ja się strasznie grzeję. Zazwyczaj oporządzenie noszone na ubraniu wierzchnim skutecznie ogranicza regulację stopnia ubrania - nawet jak się rozepniesz, to i tak masz ciuch przyciśnięty do ciała, więc niewiele wentylacji zyskujesz. Przy tym układzie który teraz stosuję - rozpinam polar, wyciągam go zza pasa z pistoletem, i majta się luźno. Zimno mi będzie to zapnę.

A i jak chcę się rozebrać, to jestem w stanie to zrobić nie przerywając marszu - zdjąć plecak, zdjąć polar, przytroczyć go na plecaku, plecak na grzbiet, idziemy dalej, w drugą stronę analogicznie (plus choćby goretex dokładamy, bo pada). Jedyne co wymaga dostosowania to pas z pistoletem, który przepinam tak, żeby mieć do niego dostęp, ale i tu jest to prosta operacja - rozpiąć fastex, przełożyć, zapiąć fastex, bo szelek nie ma.

 

Z tym, że plecak - choćby na camela - jest niezbędny. Bo nie chcę obciążać pasa kilogramowym gratem w postaci manierki.

Link to post
Share on other sites
(...) ja się strasznie grzeję (...)
...ja też, ale nie tylko w marszu (w starym piecu, diabli palą)... :icon_wink:

 

Ad rem, bardzo ciekawa koncepcja, będę musiał nad tym pomyśleć (oprócz plecaka - nienawidzę).

 

Dzięki za cenne podpowiedzi.

Edited by Powała
Link to post
Share on other sites

Wiesz, tylko przy tym układzie bez plecaka masz bardzo ograniczoną ładowność.

 

Chest musi być płaski i nieduży - pójdzie tam główny zapas amunicji i zapewne łączność.

Pas bez szelek - za dużo nie władujesz, nawet jak go obwiesisz dookoła zasobnikami to pierwsza linia może wejdzie. Jeśli chcesz móc w tym usiąść w pojeździe, na tyłku nic nie powiesisz...

 

Gdybym chciał zrezygnować z plecaka, musiałbym gdzieś przenieść jego zawartość. Apteczkę upchnę od biedy na pasie, multitoola też, kulki też, torebkę z gadżetami cywilnymi spróbuję upchnąć po kieszeniach, choć będzie ciasno - w prawej udowej mieszka mapnik, w lewej czapka i rękawiczki.

 

Problemem są duże graty - camelbak (lub woda w innej formie) i dodatkowe / zdjęte z siebie ciuchy, czyli gore i polar.

Jak chcesz to rozwiązać?

 

Chlebaka do pasa nie przypniesz, bo raz, że dobrać się do niego trudno, dwa, że będzie utrudniał siadanie, trzy, że pas miał być w tej koncepcji lekki.

Torba na ramię / chlebak na pasie naramiennym będzie się majtać w biegu. A jak go ustabilizujesz przypięciem do pasa, to szybkie ściąganie ciuchów znów idzie się gwizdać.

 

Nie widzę alternatywy dla plecaka. Może być mały, zgrabny (Tasmanian Tiger Essential Pack ma 8l), może być nawet samym pokrowcem na camelbaka z troczonymi na wierzchu ciuchami, ale wciąż musi być.

Jakoś nie mam przekonania do versipack'ów na jedno ramię i skos przez plecy, zresztą to się będzie strasznie kłócić z chestem.

 

Może to kwestia doboru plecaka? Dlaczego ich nie lubisz, i jakie modele testowałeś?

Link to post
Share on other sites

Próbowałem http://rangershop.pl...mobil-oliv.html, nie najlepiej zdał egzamin. Gdy przestawilem się na stylizację BW, kupiłem http://armyworld.pl/...owa-Wersja.html i bardzo szybko opchnąłem go.

Przy stylizacji BW nie mam wyboru. W zasadzie wszystko co potrzebuję na jednodniową strzelankę mieści mi się w tym co opisalem wcześniej. W wyjątkowych przypadkach doczepiam dodatkow chlebak BW. Mam tak duży obwód pasa, że 4 ładownice, chlebak i "połówka" mieszczą mi się bez problemów, :icon_wink: tak że mogę wsiąść do samochodu, ale masz rację, że jest kłopot z troczeniem np parki.

Poza tym plecak wybitnie mi przeszkadza, gdy trzeba przewiesić replikę przez plecy, a to zdarza się gdy teren mieszany i muszę zabrać shotguna.

 

Ps

Wskazując Tasmanian Tiger Essential Pack mialeś na myśli ten http://www.tasmanian...9&category_id=1 :icon_question: Muszę przyznać, że jest bardzo ciekawy.

Edited by Powała
Link to post
Share on other sites

Tak, to jest dokładnie ten plecak, którego używam.

 

Jeśli chodzi o tę serbską kostkę nic nie mogę powiedzieć, bo w ręku nie miałem, ale wrażenia pozytywnego nie robi,

Niemiecki Jaegerpack - mam od lat kopię (MilTec, młody byłem, głupi i nie wiedziałem, żeby unikać) i szczerze go nie cierpię - uważam, że to bardzo mało udany plecak.

Essential Pack bardzo mi pasuje, choć przy mocniejszym (i cięższym) wypchaniu nabieram motywacji, żeby mu dorobić taśmę udającą pas biodrowy (uszy do tego są, pasa nie ma). Jako plecak wypadowy na rzeczy najpotrzebniejsze (essentials :P) jest akurat, a przy tym nie tak wielki jak mój klon Maxpeditiona Falcon II - nie robi mi olbrzymiego garba, który by wystawał zza osłony.

 

 

Co do strzelby - masz rację, to będzie problem, trzeba by pokombinować. O ile pamiętam, klasycznym rozwiązaniem problemu strzelby jest noszenie krótkiej strzelby w układzie cruiser (bez kolby) na jednopunktowym zawieszeniu typu bungee plus ewentualnie jakiś weaponcatch na pasie, żeby się nie majtała.

 

Pytanie które się nasuwa - jak szybko potrzebujesz przechodzić z MP5 na strzelbę, i czy musisz to robić sam, czy możesz liczyć na kolegę z zespołu? Jeśli nie musi być to błyskawiczne, to przetestował bym troczenie strzelby na boku plecaka - niekoniecznie w kaburze na strzelbę - raczej próbował bym mocować ja trokami na fastexy. Jeśli będzie to miało cień sensu - zamówił bym u krawca customowy weapons catch - taki, który będzie trzymał strzelbę stabilnie, ale puści po zwolnieniu jednego zaczepu.

Oczywiście pytanie czy dasz radę sięgnąć ręką do boku plecaka.

Kabura na strzelbę może być szybsza, ale wyciąganie gnata do góry wygodne nie będzie na pewno.

Link to post
Share on other sites

Ja używam polskiego kombinezonu AT-1 Plamiak produkcji Moratex. Jeśli wokół nie ma idealnie białego śniegu, to maskuje doskonale, zwłaszcza w lesie czy w czasie roztopów. Do tego jest wykonany z grubej bawełny, która świetnie grzeje. Pod spód wystarczy ubrać 1-2 koszule termoaktywne i czujemy się idealnie.

Edited by Stalker
Link to post
Share on other sites

Stalker - Ty czujesz się idealnie. My - to już niekoniecznie.

 

Termoregulacja organizmu to cholernie indywidualna sprawa - w zeszłą niedzielę ja pociłem się jak mysz w koszuli termo, UBACSie i ponchu, kolega obok (a podobnego wzrostu i budowy) zamiast termo-cudów miał pod ponchem bawełnianą koszulę mundurową a na niej polar gramatury 300+, identyczny z tym, który ja na pierwszym postoju zdjąłem i spakowałem. I wcale nie narzekał, że mu za ciepło.

Link to post
Share on other sites

Stalker - Ty czujesz się idealnie. My - to już niekoniecznie.(...)

No właśnie i to zwłaszcza w "bawełniaku"... :icon_confused3:

 

@Errhile, muszę przyznać, że ta kabura na Shota bardzo mnie zaciekawiła i to właśnie w zestawie z tym "chudym" plecakiem. Bardzo ciekawy zestaw, rozważę, rozważę... :icon_biggrin:

Edited by Powała
Link to post
Share on other sites

Rozumiem. Ja nie zamierzam kupować tej kabury, zastanawiam się natomiast poważnie nad kupnem Essential Pack-a i samodzielnego wykonania podobnej kabury.

Trochę to "niekoszerne", ale teraz coraz częściej żołnierze doposażają się indywidualnie, więc da się to "przełknąć".

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...