Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Jeszcze raz odpowiem na te kilka wątpliwości. Sprzęt jest faktycznie dosyć słabej jakości, ale coś za coś. Albo dobry sprzęt i wysokie koszty zabawy albo słabszy sprzęt i stosunkowo niskie koszty zabawy. Kwota 49,-zł za dobę od osoby jest chyba niewielką, w stosunku do tego, co otrzymujesz, a więc, nocleg, wyżywienie, ubranie, wyposażenie, a do tego parking, natrysk, zajęcia terenowe, nauka strzelania z broni pneumatycznej. Najważniejsze jest jednak to, że oferta jest skierowana do ludzi, którzy nie są w stanie wydać 300,-zł na karabin, kolejnych 150,-zł na umundurowanie, dalszych na hełm, rękawice, nakolanniki, kamizelki i coś tam jeszcze. Nie mówię już o markowym karabinie i kevlarze.

Ponieważ z doświadczenia w szkoleniu żołnierzy służby zasadniczej wynika, że potrzeba bardzo dużo czasu na przyswojenie, nawet podstawowych zagadnień, zakres tego, czego możecie się ode mnie dowiedzieć jest dosyć skonsolidowany i daje, raczej obraz poglądowy. Nauczysz się podstaw, czego nie ukrywam. Moim zdaniem obietnica zrobienia z młodego człowieka komandosa, w kilka czy nawet kilkanaście dni, jest kłamstwem. A poza tym ma to być zabawa.

A zupełnie abstrahując od tematu, miałem nadzieję, ze kwestię „praw autorskich” już zarzuciliśmy. Jeśli nie to wyjaśnię dalej. Nie trzeba „wykradać” regulaminów ze „strony kolegi”. Wiedzę tą zdobywa się w szkołach wojskowych i dalej pogłębia w trakcie prowadzonych szkoleń. By jednak zupełnie zakończyć ten wątek, chciałbym zwrócić uwagę na to, że posiadanie rzeczy pochodzącej z nielegalnego źródła, a z wypowiedzi zamieszczonej powyżej wynika cyt. „z wykradzionego potajemnie regulaminu wojskowego”, jest przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego. Tak, więc nie mam szacunku, po pierwsze do ludzi, którzy bezpodstawnie mnie oskarżają, dalej którzy snują insynuacje nie posiadając do tego wiedzy i którzy z premedytacją „wsadzają swoich kolegów na minę”. Bo jak się okaże, że ktoś się zainteresuje pochodzeniem tych regulaminów, bo jeden z uczestników forum usilnie do tego dąży, zamieszczająca je osoba będzie miała spore kłopoty z prawem.

Jeszcze raz apeluję, zajmijmy się tematem, a więc jak widzicie taką bazę?

Link to post
Share on other sites

a czy posiadane są przez pana odpowiednie zezwolenie od strazy pożarnej, sanepidu, kuratorium oświaty (w wypadku gdy są to obozy dla nieletnich), czy ma pan uprawnienie wychowawcy i czy to wszystko jest pod wszelkimi względami zgodne z prawem, czy w podpisywanej umowie nie ma napisanej miiaturowym drukiem że nieponosi pan odpowiedzialności za wszelkie wypadki, czy cena obejmuje ubezpieczenie NNW??

Link to post
Share on other sites
W Wojsku Polskim są to klauzule „Poufne” bądź „Do użytku wewnętrznego”.

 

 

Baaardzo ciekawe... Wydawało mi sie, że informacje niejawne są podzielone na:

-Zastrzeżone

-Poufne

-Tajne

-Sciśle Tajne

 

No ale skoro był Pan tyle lat w MONie, to ja jako "kanapowy komandos" mogę się mylić ;)

 

Może pana syn jeszcze tego nie wie, ale pan powinien słyszeć o Fundacji GROM ;)

 

Bardzo mnie ciekawi w jakiej to jednostce pan słuzył, ewentualnie w jakim rodzaju wojsk.Jak narazie jest Pan dla mnie właśnie "kanapowym komandosem" lub "internetowym komandosem"(chyba bardziej na czasie ;) ).

 

Pozdrawiam,

Maciej Jasiński

Link to post
Share on other sites

ehhh napisalem chyba z cala strone tekstu w odpowiedzi dla tego "organizatora", ale stwierdzilem, ze nie ma sensu ;)

 

 

1. Facet mysli, ze kokosy zarobi na takiej "bazie" - myli sie, ale pozwolmy sie mu o tym przekonac

2. Pisze farmazony na temat niejawnosci, posiadania "jaj za bycie w wojsku" i "swietosci regulaminow" - chyba reprezentuje jeden ze slynnych "zielonych garnizonow"

 

nie ma co sie natrzasac :) Lepiej popatrzec z zyczliwoscia dla jego pomyslow :twisted:

Link to post
Share on other sites

Niestety mam dziwne wrażenie, iż baza ta będzie skierowana do młodych Polaków. Bez urazy dla nikogo, ale pobyt przez dwa tygodnie w towarzystwie samego Applegate nie uczynił z nikogo mistrza. Wszystko wymaga czasu, szkolenia, powtarzania itp itd

W tym momencie dorośli ludzie, którzy coś tam lizneli (zobaczyli), zdecydują się na wyjazd w takie miejsce jeśli osoby prowadzące są znanymi i kompetentnymi osobami. Dzięki temu będą mogli sprawdzić swoje dotychczasowe umiejętności, zapoznać się z nowymi technikami itp itd Jednak mówie o osobach, które decydują się na poszerzenie swojej wiedzy, która obecnie rozwijają.

W "airsofcie" te osoby, które się bawią robią to głównie dla zabawy. Z drugiej strony te osoby, które chcą rozwijać swoje umiejętności skorzystają raczej z bardziej sprawdzonych źródeł jak np wzmiankowana wcześniej Fundacja Grom (chociaż i oni, jak mi niestety wiadomo przekazują wiedzę na poziomie bardzo podstawowym - niczego innego nie można oczekiwać od nich bo pewne prawdy istnieją).

Nie wnikam w kompetencje prowadzącego a jedynie wyrażam swoje zdanie o pomyśle.

Link to post
Share on other sites

Ja powiem tak.

Jeśli teren jest ciekawy i dość duży to niech Pan zainwestuje w worki i zrobi prae umocnien, namiotów wojskowych z kanadyjkami i najzwyczajniej w świecie wynamuje teren na scenariusze weekendowe. Jak mówię - jeśli jest dość duzy [jest to pojęcie względne] - dla mnie dużym terenem będzie łódzki poligon Brus.

Myślę ze ma to większe szanse na przebicie.

Radzę też na przyszłość Panu nie traktować ludzi z góry bo jeszcze się okaże że poucza Pan fachowca lub kogoś szkolonego przez fachowców. Interent zapewnia tylko względną anonimowość.

Pozdrawiam i szczerze życzę powodzenia.

Link to post
Share on other sites
, z kolei by być w wojsku trzeba mieć „jaja”.

 

albo nie mieć mózgu...

cóż wydaje mi się, że z takim podejściem do klientów to daleko nie zajedziesz...sory do bezjajowych gówniaro-kanapowo dupasów, którym wydaje się niewiadomo co bo tatuś kupił im giwere za 2000zł ehhhh marketing i public relations leżą ;)

Link to post
Share on other sites

Zdaje sie, że ów pan stwierdził że nas niezainteresuje swoim obozem. Dodatkowo po ponad dobie od zadanych przezemnie prostych pytań dotyczących spraw formalnych brak odpowiedzi co sugeruje, że owo przedsięwzięcie jest mocno podejżane pod wzgledem legalności. No cóż zdarzają sie ludzie, którzy żerują na naiwności niektórych osób dla wzbogacenia swojej sakiewki.

Link to post
Share on other sites

Wiesz genralnie moze człowiek bada sprawe przed załatwianiem formalności. Mnie natomiast intryguje anonimowość i traktowanie airsoftowców hurtem jak 14 letnich gówniarzy[bez urazy chłopaki - nie kazdy 14 latek jest gowniarzem tak jak nie kazdy gowniarz jest 14 latkiem :wink: ] . No cóż, szkoda bo terenow w okolicach Łodzi wcale za dużo nie jest. :wink:

Link to post
Share on other sites

Drogi Panie, a czy nie zauważył pan, że artykuły na Specopsie nie są oparte na polskich regulaminach? Przecież te ostatnie jako ex wojskowy winien Pan znać. I oczywiście jest dla Pana wielką tajemnica, iż niektóre armie mają nieco luźniejszy stosunek do części z podstawowych materiałów szkoleniowych?

 

Zaś jako ex policjant powinien Pan wiedzieć, iż w takowym wypadku nie ma mowy o naruszeniu przepisów prawa polskiego. Nie zachodzi także przypadek wzajemności.

 

 

Ciekawi mnie także gdzie Pan służył. Rozumiem, iż nie może Pan podać tej informacji gdyż wszystkie dokumenty tyczące Pana służby w MON'ie i MSW są tak tajne, że przed przeczytaniem należy je zjeść. Tak samo jak dokumenty, o których wspomniał Arthur Currie.

 

A personalne wycieczki, to sobie Pan daruj, bo w aktualnym kontekście sytuacji dla mnie jesteś Pan konfabulant i naciągacz.

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Ale co tu duzo mowic. Jezeli ma to byc dla tych, co nie sa przy kasie, to i tak kazdy pewnie bedzie wolal zjawic i spotkac sie z jakas ekipa i tam wszystko zobaczyc co sie z czym je. I wowczas zdecydowac czy chce w to wejsc czy nie. Za dwa dni pobytu na czyms takim lepiej jest zaoszczedzic ta kase i kupic sobie klamke. Poza tym gdyby to byl naprawde dobry teren z umocnieniami i tak dalej, to owszem moznaby przyjechac i cos zorganizowac, tak jak jest Arena. Poza tym lepiej jest sie szkolic w boju niz sluchac czegos takiego, kogos kto w tym nie siedzi i miesza wojsko z Asg, a przeciez to jest zupelnie co innego.

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Czołem!

 

Nie mam przyjemności być Waszym częstym gościem na forum WMASG. Ubolewam nad tym faktem bo wydaje mi się że jest to nieprzeciętne źródło wiedzy nie tylko na temat ASG ale również na inne kwestie związane z szeroko pojętym „wojskiem”.

 

Jeden z kolegów zwrócił moją uwagę na ten wątek oraz wypowiedzi pana X, którego nie znam, ale niedługo mam nadzieje ten stosunek się zmieni.

 

Prowadze vortal www.specops.com.pl – czy jest on dla Was przydatny – nie wiem, możecie to określić sami.

 

Internauci, miedzy innymi członkowie WMASG, zgłaszają się do mnie z różnymi pytaniami – czasem chcą pożyczyć artykuł lub zdjęcie – generalnie nigdy nie ma z tym problemu. Jeżeli ktoś ma korzyść z moich materiałów, to jestem z tego faktu zadowolony.

 

Jednak pan XXX nie zglosil sie do mnie z prośbą o skopiowanie dużej części działu „Taktyka Zielona” i wykorzystania ich w komercyjnym programie szkoleniowym. Z jego wypowiedzi wynika że materiał jest wyssany z palca i skopiowany z innych źródeł co czyni go bezwartościowym. Równocześnie pan XXX bazuje na tym materiale swój cały program szkoleniowy za który pobiera opłatę.

 

Oczywiście że jest na www.specops.com.pl wiele materiałów które są oparte na oficjalnych podrecznikach i doktrynach wojskowych. W celu uzyskania poniższego dokumentu musiałem sie ze znaczna ich ilością zapoznać:

 

armyEnroll.jpg

 

 

Odnośnie kwesti mojej służby w wojsku;

 

range%20Stopinac.jpg

 

 

na powyższym zdjeciu jest moj pluton piechoty w ktorym slużylem jako d-ca w stopniu porucznika. Nie zostałem nim za darmo.

 

Mam nadzieję że ten list rozwiąze przynajmniej kilka wątpliwości, a jeżeli macie jakiekolwiek pytania, proszę o kontakt bezpośredni;

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Maciej Stopniak

 

specops@iinet.net.au

 

ex-LT ADF

4/3 RNSWR

D-Coy

11 PL

Link to post
Share on other sites

Witam. Nie. Huk wystrzału jest jednym z mitów otaczających Steyr AUG. W praktyce jest tak samo cichy jak M16 etc.

 

Ale prawdą jest że głuchnie się niesymetrycznie - to znaczy w LEWYM uchu (dla strzelców praworęcznych) skutki są bardziej odczuwalne. To jest OT, jak masz jakieś inne pytania zapraszam na gg: 22 66 350

 

Kangur

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Pomysła nawet fajny!

ale:

1) czy robiłeś już coś w tym kierunku??

2) kuchnie domową zastąpił bym wojskową czyli grochuweczka itp. z takiej starej wojskowej kuchni polowej.

3) czy wyliczyłeś koszta np. dzierżawa lub zakup terenu, zakup broni i umundurowania, zakup sprzętu(namioty, kanadyjki, kuchnia polowa itp.)??

4) ile to jeden turnus bedzie trwał i ile to bedzię kosztować??

Link to post
Share on other sites

Coś nie ma chętnych na naukę. (Brak ofert zakupu) :) Poza tym przydatność taktyki stworzonej do broni z magazynkami ok 30. naboi - może się mieć nijak do rozgrywek z replikami o "kilkusetkowych" magazynkach i szybkostrzelności praktycznej, takiej jaka mają oryginały-ale teoretycznie. Poza tym - wyrabianie posłuszeństwa - pogięło go?

Link to post
Share on other sites
Poza tym - wyrabianie posłuszeństwa - pogięło go?

Typowy błąd myślenia "komandosa z przedmieścia".

- Panowie dzielimy się na dwie grupy. Wy zajmujecie tamto wzgórze i będziecie nas wspierać podczas podejścia.-

- CO!? Mam tam wchodzić ? Nie chce mi się. -

Jak jest rozkaz to się go nie kwestionuje tylko się wykonuje. Nie ma nic prostszego. Trudne do zrozumienia dla niektórych "airsofciarzy".

Link to post
Share on other sites

bo jednym z kryteriow podzialu srodowiska ASG jest podejscie do mil-sim:

 

1. pozytywnie zakreceni - ktorzy staraja sie w miare mozliwosci odtwarzac prawdziwe wojsko

 

2. sportowcy - ci ktorzy ponad wszystko cenia fragi i wysypywanie "kiloton" kompozytu

 

3. ci ktorzy sami nie wiedza czego chca :D

 

osobiscie unikam ludzi z punktu 2

Link to post
Share on other sites
bo jednym z kryteriow podzialu srodowiska ASG jest podejscie do mil-sim:

 

1. pozytywnie zakreceni - ktorzy staraja sie w miare mozliwosci odtwarzac prawdziwe wojsko

Ja do tego dodałbym jeszcze jeden punkt :

- ci którzy nie tyle odtwarzają prawdziwego wojska, ale starają się symulować ich działanie

Chodzi mi o uściślenie definicji w przypadku "odtwarzania", by nie rozumieć go tylko jako odtwarzanie wraz z umundurowaniem itd ale pod względem specyfiki podejmowanych działań.

Link to post
Share on other sites
bo jednym z kryteriow podzialu srodowiska ASG jest podejscie do mil-sim:

 

1. pozytywnie zakreceni - ktorzy staraja sie w miare mozliwosci odtwarzac prawdziwe wojsko

Ja do tego dodałbym jeszcze jeden punkt :

- ci którzy nie tyle odtwarzają prawdziwego wojska, ale starają się symulować ich działanie

Chodzi mi o uściślenie definicji w przypadku "odtwarzania", by nie rozumieć go tylko jako odtwarzanie wraz z umundurowaniem itd ale pod względem specyfiki podejmowanych działań.

 

no chodzilo mi o "wojskowe" podejscie do ASG :)

 

a tu spectrum podejscia jest szerokie :) od Fok z Cz-wy do partyzantki z RIO :)

Link to post
Share on other sites

Do Pana Cyferki .

Pomysł z bazą jako przygotowanym terenem pod rozgrywki asg nie najgorszy ale jeśli chce pan zobaczyć jak powinno sie reklamować takie przedsięwzięcia to odsyłam do katalogu biura turystyki aktywnej "Kompas" na rok 2005 .

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...