Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Co sądzisz o publicznym promowaniu ASG?  

123 members have voted

  1. 1. Co sądzisz o publicznym Promowaniu ASG? (WOŚP, Festyny i Pikniki itd.)



Recommended Posts

No powiem wam szczerze, że lekko jestem zaskoczony waszymi wypowiedziami. Większość wumazgowiczów nie popiera promowania airsoftu (czyli się ze mną zgadza), byłem przekonany że będzie zupełnie inaczej. WMASG chyba trochę nabrało w moich oczach xD

Link to post
Share on other sites

Mam mieszane uczucia.

Z jednej strony nie mam nic przeciwko 'dobremu airsoftowi' przy okazji WOŚP jako nie tyle promocja asg a nowalijka, coś innego. Kiedyś robiliśmy tak jako ruch rycerski i głównym motywem było pokazanie czegoś fajnego, pełne blachy, wojownicy, damy ,a nie lans focie na fejsbuczka). Dodam że była to epoka modemu 56k i pokazującego się ADSL.

 

Z drugiej strony jak widuję na fotach paluchy na spuście, celowanie po ludziach, inne antyprzykłady BHP oraz 'oporządzeniową' biedę to nie widzę za bardzo sensu tzw promowania. To jak promowanie motoryzacji cieknącym i śmierdzącym traktorem na mieszankę diesla i gnojowicy.

Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie airsoft powinien zostać sportem "niszowym"

A ja nie mam 16 lat i troche w tym siedzę już. Mój syn będzie miał za 2 miesiące 16 lat i też w tym siedzi.

Moje spostrzeżenia są takie:

Jak z kimś spoza środowiska rozmawiasz i wspomnisz o strzelaniu do siebie z plastikowych kulek, to reakcje są następujące:

1. Aaa, mojego szwagra siostry syn ma taki pistolet za 10 zł i to niebezpieczna zabawka jest. Zabolało mnie, gdy strzelił mi w plecy z metra. Nie powinni tego sprzedawać!

2. Aaa, wiem o co chodzi, słyszałem o tym! To paintball! Znajomy miał to na integracji w firmie. Fajnie się bawili.

3. To bardzo złe! Tyle przestępczości wokół, a tu młodzi ludzie jeszcze do siebie strzelają! To nauka agresji! Potem na ulicy taki ktoś kogoś zabije!

Zagłębiając się dalej w dyskusje, nie docierają do słuchaczy argumenty, że ta zabawa polega na zasadach "fair play" i że priorytetem jest współpraca, gra zespołowa, szybkie podejmowanie decyzji i przede wszystkim- żeby nikomu się krzywda nie stała.

Gdy już widzę, że na niewłaściwą osobę trafiłem, to dobijam ją tym, że te repliki potrafią kosztować po kilka tysięcy i bywają celne i niebezpieczne nawet na 100 metrów! I następuje szok i konsternacja...

Niech w airsoft zagłębiają się ci, co tego chcą naprawdę. Jest nas sporo, nie potrzeba nam robić łapanki z ulicy.

A jak gdzieś w lesie spotkają oszpejowanego osobnika z bronią, to nawet lepiej gdy się ze strachem oddalą, niżby mieli się szwendać i każdego po kolei oglądać, albo se z nim fotosesję robić.

W Wielkiej Brytanii airsoft stał się głośny i już musza mieć pomarańczowe fiutki na lufach, a noża żadnego po ulicy nie wolno nosić. Bandziory robią sobie dziury w brzuchu długim, zaostrzonym śrubokrętem, bo nosić nóż prawo zakazuje. Ale nic nie wspomina o śrubokręcie i jego ostrości, czy długości.

Jak się rozgłosimy- zaraz nas obłożą przepisami, albo nawet opodatkują od wartości repliki.

Zdecydowanie nie.

Link to post
Share on other sites

Widzę, że temat przerodził się w coś dosyć poważnego. Miło by było, gdyby autor też się wypowiedział, więc przedstawię swoje zdanie odpowiadając na parę postów, w których wg. mnie zawarte są dosyć ciekawe zjawiska.

 

Jak dla mnie airsoft powinien zostać sportem "niszowym"

A ja nie mam 16 lat i troche w tym siedzę już. Mój syn będzie miał za 2 miesiące 16 lat i też w tym siedzi.

 

 

No cóż, widziałem wiele bardziej dorosłych szesnastolatków od wielu dwudziestoparelatków. Niestety, ale dziś wiek już nie świadczy o dorosłości.

 

 

A mimo to nie spotkałem się z widokiem paintbolowców na WOŚP dożynkach, festynach czy innych. Sam widok paradujących kolesi w mundurach udających ludzi którymi nigdy nie będą jest dla mnie troszkę śmieszny.

 

Masz trochę racji...

Ale dla wielu ludzi airsoft to życiowa pasja, nie tylko dla ludzi młodych, coraz więcej osób "drugiej młodości" widuję w tym sporcie, może nie na własne oczy, ale np. na tym forum.

 

Co do kwestii "Sam widok kolesi paradujących w mundurach...". Osobiście, nigdy na strzelankę nie włożyłem polskiego munduru. Do czasu, kiedy nie zostanę żołnierzem, nie zamierzam tego robić, po prostu dla mnie mundur mojego kraju to coś więcej niż ciuch na ryby.

 

 

1. "Medialnie" - większa szansa jest na to, że jakiś reportarzyna przyuważy dzieciaków z giwerami i wyczuje conajmniej pulitzera, a na pewno kase żeby mieć co żreć.

2. Wewnętrznie - Dzieci w za dużych mundurach, które uważają się za komando foki albo robią reko ghosta w szpeju spod marki flektarn precision... "Nein, nein, nein, nein, nein, nein, nein, nein, nein, nein, nein!". Niech dzieci grają w coda i nie psują środowiska.

3. Inteligentni inaczej - wiadomo dlaczego.

 

Tu jest zawarta połowa mojego zdania na ten temat. Nic ująć, ale dodał bym posta część wypowiedzi Axela, porównującym nas do ruchu rycerskiego. Jeżeli się chcę zrobić cokolwiek fajnego (nie głupiego), pokazanie czegoś jako nowalijki, a nie promocja na siłę, to jest to wg. mnie dobre. Nie sciąga tysięcy dzieci sprzed kal of djuti, ale też nie tworzy z nas odizolowanego od środowiska w społeczeństwie.

Link to post
Share on other sites

Trzeba odróżnić "promowanie" dla samego naganiania nowych rekrutów do tego hobby (jestem na nie) od "nagłaśniania" pewnych zdarzeń airsoftowych (czytaj: forma reklamy ze strony organizatorów, najczęściej imprez komercyjnych lub częściowo finansowanych przez uczestników - nie mam nic przeciwko). Na WOŚPach itp. lokalnych wydarzeniach z kolei niejednokrotnie jest to zwyczajnie forma atrakcji na mieszkańców - nie ma co generalizować, że to "promowanie" - to raczej substytut dla pokazów prawdziwego wojska (czasami może też chęć pokazania się airsoftowców, parcia na szkło, jak już ktoś to napisał). Tam gdzie mieszkam, akurat airsoftowcy na przykład nie muszą wypełniać programów dnia, bo od kilku lat lokalne zdarzenia wspierają okoliczne jednostki wojskowe, prezentując sprzęt, robiąc inscenizacje ze ślepym strzelaniem włącznie! - To jest niesamowita frajda dla mieszkańców. A tam gdzie nie ma takich możliwości, tę lukę wypełniają czasami właśnie środowiska asg - i też myślę, że to nie jest złe; byle nie przesadzić z tą aktywnością.

Z jednej strony patrząc, ludzie uważają za "złe" to, czego nie znają (pomijam niereformowalnych i zacietrzewionym anty-wszystko) - więc jeśli nie kojarzą czegoś takiego jak asg, to trudno się im dziwić, że widząc gościa z repliką karabinu lub pistoletu, mają go za potencjalnego zabójcę, co najmniej niewinnych zwierząt leśnych :icon_razz2: . Z drugiej - zgadzam się z opiniami, że jak zbyt bardzo nagłośnimy nasze "powszechne" używanie "broni" na amunicję 6mm - to na pewno, ktoś się tym zainteresuje i zbiurokratyzyje lub nawet zdelegalizuje ten nasz airsoftowy świat. - Więc lepiej nie przesadzić ani z tym "promowaniem", ani z "nagłaśnianiem".

Link to post
Share on other sites

Kilka lat temu może byłbym za ale chyba dorosłem :icon_mrgreen:

Pomijam fakt, że widok gościa siedzącego na przystanku w marpatach i obwieszonej kamizelce jest przezabawny. Pamiętny typek z dworca PKP w szpeju i hełmie też niezapomniany.

Ja bym tak nie mógł :hahaha:

Link to post
Share on other sites

Hmm. Dziecko w masce paintballowej z cymą 028 (uwaga cytat) "strzelające do cyganów na powrocie z WOŚP'u" raczej może tylko zaszkodzić.

Z drugiej strony podczas ostatniego finału WOŚP jako zespół uzbieraliśmy dużą jak na warunki naszego miasta kwotę, głównie dlatego że przyciągaliśmy uwagę. fakt faktem że aktywnie działaliśmy jako wolontariusze, a nie postawiliśmy sobie namiotu obok głównego sztabu imprezy. Zdjęć z imprezy były łącznie dwie sztuki. Pomogliśmy w pewien sposób ("po cywilnemu" byśmy tyle nie uzbierali), nikogo nie wystraszyliśmy, a ekipa była zgrana, i ogarnięta, bez batek, paluchów na spustach i podobnych.

 

 

Po prostu - nieważne co się robi, to trzeba z głową albo wcale.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Jeżeli promuje się różne inne rozrywki czy jakieś akcje to dlaczego by nie promować ASG. Co to komu przeszkadza? Zainteresowani byliby zadowoleni, inni mogliby się przekonać i zacząć aktywnie spędzać czas, a Ci których to nie interesuje po prostu by omijali ;)

Link to post
Share on other sites

Szczerze to zależy od dojrzałości lokalnej sceny i graczy. Bo jak ASG ma być promowne przez gimbusy w za dużych mundurach do których w dodatku nie mają szacunku i z replikami z odpustu/ II klasy to podziękuje.

 

Jak robi to profesjonalna, dorośle podchodząca do sprawy i coś sobą reprezentująca grupa ludzi, nie stwarzających przypału, śmiesznych ( przez siebie) sytuacji i co ostatnie a może najważniejsze- zagrożenia- to może coś ciekawego z tego wyjść.

Link to post
Share on other sites

Cały problem z airsoftem polega na tym, że my nie bawimy się w komandosów. Po prostu do siebie strzelamy. Co za tym idzie wcale nie musimy wyglądać jak żołnierze. Ja używam munduru tylko dlatego, że kamufluje.

Oczywiście są różne podejścia, ale jak słyszę opinie typu "jak ci się nie podoba i chcesz sobie tylko "ponaparzać" to idź graj w PB, a AS zostaw ludziom z pasją" to śmieję się w duchu, ale trochę mi się robi żal ludzi, którzy takie formuły wypowiadają.

Link to post
Share on other sites

Jeżeli promuje się różne inne rozrywki czy jakieś akcje to dlaczego by nie promować ASG. Co to komu przeszkadza? Zainteresowani byliby zadowoleni, inni mogliby się przekonać i zacząć aktywnie spędzać czas, a Ci których to nie interesuje po prostu by omijali :icon_wink:

 

A przeczytałes w ogóle ten temat, czy tylko sam tytuł?

Link to post
Share on other sites

Cały problem z airsoftem polega na tym, że my nie bawimy się w komandosów. Po prostu do siebie strzelamy.

 

No niektórzy traktują ASG prawie jak wojsko. Tylko że większości (większości to nie znaczy wszystkich) maniaków ASG do wojska by nie przyjęli, a co dopiero do komandosów.

No ale cóż niektórzy leczą ASG kompleksy a niektórzy po prostu dobrze się bawią.

Link to post
Share on other sites

Oczywiście są różne podejścia, ale jak słyszę opinie typu "jak ci się nie podoba i chcesz sobie tylko "ponaparzać" to idź graj w PB, a AS zostaw ludziom z pasją" to śmieję się w duchu, ale trochę mi się robi żal ludzi, którzy takie formuły wypowiadają.

A mi nie jest żal takich ludzi. Ja takimi gardzę bo to są ludzie, którzy "wiedzą lepiej". "Wiedzą lepiej" jak inni mają się bawić, w co się bawić, jak wydawać pieniądze itd., a tak na prawdę guzik wiedzą.

Edited by MarekMac
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...