Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jakie buty na piach?


Recommended Posts

Nie nie dlatego, desanty wcale nie są takie złe. Miałeś, używałeś? Jak do tej kasy to wydają się byc okej. Trekingowe też mogą byc zależy od upodobań, tylko on szuka butów na piasek do których nie bedzie mu się sypał i wpadały kamyczki więc buty do kostki średnio będą sie sprawdzac, chyba że te lepsze ale ja osobiście wolałbym te wyższe. Wiadomo że są lepsze buty od desantów ale napewno nie w tym przedziale cenowym :)

Link to post
Share on other sites

To na allegro, miałem na myśli stacjonarny. Ale jak jest taka okazja to mozna smiało brac, buty godne polecenia. Wygodne, dosc wytrzymale i świetnie sie sprawują. Przy zakupie butów na piasek kieruj sie płaską podeszwą i szczelnością.

Edited by Mlynarz
Link to post
Share on other sites

Kurde, gdyby to ode mnie zależało to każdego polecającego desanty bym banował - tak profilaktycznie. Kto wie jakie posrane i głuipe pomysły w tej głowie jeszcze są.

 

Gdyby to ode mnie zależało to każdą osobę robiącą durny offtop banował bym na stałe. Żałosne to jest, fajnie że masz ochotę się popisać, ale raczej nikomu nie imponujesz :icon_wink:.

 

Odnośnie tematu, po prostu nie mogę pozostawić tego bez komentarza, co za problem chwilkę poczytać i kupić jakieś pustynne? Mówisz o wzniesieniach, będzie ci wygodnie wchodzić z usztywnioną kostką? Idź poczytaj

troszkę, pomyśl i pochodź! Pochodzisz w swoich to będziesz wiedział czego ci NAPRAWDĘ brakuje :icon_wink:.

 

Pozdrawiam piloż :icon_wink:

Edited by Pieknypiloz69
Link to post
Share on other sites

Z mojej strony moge ci polecic nasze rodzime "Desanty". Sprawdzaja sie dobrze, maja płaską podeszwe, są w miare lekkie i szczelne :icon_smile:

desanty wcale nie są takie złe. Miałeś, używałeś? Jak do tej kasy to wydają się byc okej.

Mam, używam, nie polecam i stwierdzam, że są takie złe (a nawet TAKIE ZŁE). Sorry, ale polecanie maszynek do mielenia mięsa (bo przez pierwsze dwa czy trzy tygodnie codziennego noszenia desanty przemielą nogi na tatar, a jak ktoś będzie je nosił tylko raz na tydzień to i z pół roku będzie się męczył) zamiast butów jest błędem. Zamiast desantów lepiej kupić zwykłe buty i dwie (czy też cztery) szyny kramera do usztywnienia kostek. Taniej wyjdzie (oszczędzi się między innymi na plastrach, maściach i bandażach), a i pięty nie ucierpią.

Edited by MarekMac
Link to post
Share on other sites

Dokładnie, masz racje że nie są takie wygodne, obcieraja itp. Miałem je ale jakoś niedoskwierały mi za bardzo może to kwestia że jestem przywyczajony do chodzenia w glanach? Tak czy inaczej to mi przyszlo na myśl do tej kwoty o której kolega pisał :) Poleciłbym mu odrazu Gromy ale mówione było o 150 zł MAX, najlepiej jednak tak jak mówią wyżej dozbieraj troche hajsu i kup Gromy, do 250 nic lepszego nie wyczaisz. I gdyby na tą pore włożył do desantów grube skarpety to nie sądze żeby mu jakos bardzo zmieliło nogi, co innego jak sie biega w cienkich. Pustynne to słaby wybór bo poleje troszke i buty są mokre, najlepsza tu bedzie skóra. Dobre na każdą pore ( skóra chroni przed deszczem, a w dośc ciepłej pogodzie oddycha).

Link to post
Share on other sites

Desanty to najlepsze buty jakie miałem, jeśli chodzi o sezon jesień, zima, wiosna. Jak planujesz kilkudniowy wypad gdzie będziesz miał byty 24h na nogach najlepsze. Jedna para wystarcza na 2-3 lata intensywnego użytkowania.

Teraz (początek lata w RPA) śmigam w trampkach ala legia cudzoziemska (z decathlonu) na piach super, musisz tylko wymienić wkładkę na jakąś wygodniejszą, skórzaną lub silikonową.

Link to post
Share on other sites

MarekMac dasz linka do tych szyn?Proszę :icon_razz2: .

Po pierwsze. Bez jaj.

Po drugie. No serio, bez jaj.

Po trzecie. Wpisz w Google "szyna kramera" i znajdziesz tego od groma i ciut ciut.

A teraz tak na serio. Desanty mają dwie przewagi nad zwykłymi butami - usztywnienie (co od biedy zrobiłbyś szyną kramera) i grubą podeszwę. Adidasy czy trampki takiej podeszwy nie mają, a jednak może się przydać. Szczególnie w terenie zaśmieconym szkłem czy innymi ostrymi rzeczami. Ich desantów największym minusem jest to, że strasznie cisną i ocierają pięty. Po pewnym czasie się to rozejdzie, ale zanim się to stanie to stopy są biedne. Można pomyśleć, że mam za mały rozmiar i tylko mi się tak dzieje. Otóż nie. Osobiście rozmawiałem z trzema innymi użytkownikami desantów, którzy noszą bądź nosili je codziennie lub niemal codziennie. Każdy miał z tym problem. Jeden z nich stwierdził, że buty o numer większe były stanowczo zbyt luźne, a te które ma przez pierwszy miesiąc zabiły mu pięty. Drugi, żołnierz, powiedział, że po tygodniu czy dwóch służby przygotowawczej połowa kompanii (czy też plutonu, nie pamiętam) chodziła w tenisówkach bo lekarz zabronił im (zwolnił ich z obowiązku) noszenia desantów.

Ciężko mi je przyrównać do innych butów taktycznych bo żadnych innych nie miałem, ale gdybym znów miał kupować buty to na pewno nie kupiłbym ich drugi raz. Poszukałbym czegoś innego w niewiele większej cenie albo przeczekał przez zimę i ostro oszczędził na jakieś porządne buty.

Edited by MarekMac
Link to post
Share on other sites

Z tymi szynami to taki żart:)

 

Poważnie jeśli szukasz czegoś na piach to szukaj lekkich butów za kostkę, najlepiej przewiewnych ale aby piach się nie sypał do środka. (nie koniecznie trampki ale nie widzę nic lepszego)

A jak masz słabe stawy to i tak nogę zwichniesz nawet w butach ortopedycznych, z szyną kramera i stabilizatorem z bocznymi łuskami...

 

No i fakt kilka pierwszych tygodni w desantach nie odczujesz najlepiej.

 

Ja mam porównanie do innych butów taktycznych i dalej polecam desanty.

Edited by l_isek
Link to post
Share on other sites

Lisek - jak lubisz sobi robić krzywdę to wolna wola, ale nie pierdziel głupot. W desantach chodzę średnio od 6 do 21 pon-piąt. i ten but jest do dupy, kolokwialnie mówiąc. Sztywna i twarda podeszwa niedająca żadnej amortyzacji -> problemy ze stawami, w pierwszych tygodniach but z nogi robi mięso mielone. Dobre buty dopasowują się do stopy, w desantach stopa dopasowuje się do buta. Krwawo i boleśnie się o tym przekonałem. Dlatego nie pitol głupot, bo z tego co piszesz to nie miałeś porównania z żadnymi innymi butami.

Link to post
Share on other sites

No stary to po co w nich śmigasz jak są takie beznadziejne...

A, no tak;)

To że masz do nich uraz to nie znaczy że są beznadziejne, swego czasu używałem tylko i wyłącznie desantów 7 dni w tygodniu. Teraz zostawiam je na chłodniejsze i mokre dni. Na pewno są lepsze buty od desantów ale za flaszkę nie kupisz nic lepszego:)

 

No ale temat nie dotyczy bezpośrednio desantów tylko butów na piach a tu polecam trampki legi cudzoziemskiej (niestety oryginalne to ok 300 PLN, i chyba niedostępne w Polsce) ja mam coś ala to i w Afryce sprawują się bardzo dobrze.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...