Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Jaki jest sens używania przez policję i wojsko strzelb?? Mają stosunkowo niewielki zasięg, małą pojemność magazynka, długi czas ładowania i niską szybkostrzelność. A były używane nawet podczas II wojny światowej czy we Wietnamie...

Link to post
Share on other sites
Jaki jest sens używania przez policję i wojsko strzelb?? Mają stosunkowo niewielki zasięg, małą pojemność magazynka, długi czas ładowania i niską szybkostrzelność. A były używane nawet podczas II wojny światowej czy we Wietnamie...
Strzelba gładkolufowa przydaje się wszędzie tam, gdzie walka toczy się na bliskich dystansach, a jej kariera wojskowa rozpoczęła się już podczas Iwś (np. Remington M1897 Trench gun). Śrut pokrywa duży obszar (prawdopodobieństwo trafienia wzrasta), ze strzelby łatwo się celuje, a pojedynczy strzał śrutem 00 (czy 000) jest odpowiednikiem dłuższej serii z pistoletu maszynowego. Strzelby mają również inną zaletę - dużą liczbę dostępnej amunicji specjalnej (obezwładniającej, proszkowej, drażniącej, breneki etc.).
Link to post
Share on other sites

Duży obszar pokrycia ma śrut, ale nie ma on chyba takiej siły obezwładniającej jak zwykły pocisk.

Co do dystansów-po co były używane we Wietnamie??

I w czym tkwi ich przewaga nad np. pistoletem maszynowym? Oprócz możliwości otworzenia drzwi :wink: Bo się dziwię, gdy widzę np. grupę AT (wszyscy mają PMy, a ktoś biegnie ze strzelbą) lub ochroniarza z Mossbergiem.

Link to post
Share on other sites

Przykładowo 9mm osiąga energię wylotową ~550J a 12g. ~2000J

 

Dostanie kilkoma śrucinami na większej powierzchni ciała powoduje przede wszystkim uszkodzenie dużej ilości tkanek wskutek czego organizm doznaje szoku i traci przytomność (nawet ten szok ma specjalną nazwę której niestety nie pamiętam). Dodatkowo owy śrut bardzo szybko wytrąca/przekazuje energię, zatrzymując się w ciele na głębokości ~20cm powodując wielkie spustoszenie w okolicznych tkankach.

Poprostu amunicja stosowana w strzelbach ma niesamowite właściwości "obalające".

 

Gostek który dostanie chmurą śrutu z 20m, pada na glebę z poszarpanym ciałem i toną śrutu w ciele, którego już nawet lekarz nie wyjmie. :twisted:

A z dziewątki ma szansę "wytrzymać" nawet kilka strzałów zanim straci przytomność czy umrze.

 

Tak jak wspomniał wcześniej Remov, istnieje wiele rodzajów amunicji do strzelb zarówno pod względem kalibrów jak i rodzaju "wypełniacza" np. różne stosunki wielkości względem ilości śrutu (mało dużych śrucin, czy mnóstwo drobniutkich) np. są śruty przeznaczone do strzelania efektywnie na 20m lub inne na 50m, czy breneka (powiedzmy "batonik" :)

- pojedynczy pocisk którym można strzelać efektywnie nawet na odległość 150m).

 

Zresztą, wkońcu ze strzelb POLUJE SIĘ NA DUŻE ZWIERZĘTA!!! :wink:

 

Co do wojny w Wietnamnie, to duża ilość walk w dżunglach odbywała się na bardzo bliskich odległościach (~50m).

Link to post
Share on other sites

Broń śrutowa robiła w armii kariere od początku broni palnej z niewielkimi okresami porzucania na rzecz broni kulowej.

Garłacze w epoce nowożytnej jako broń używana na okrętach (niewymagająca celowania z charakterystycznym wylotem lufy "rozszerzajacym się" rozsiewajac sporą chmurę śrutu rażącą na dystansie do 50m {tak samo działąły uwczesne granaty ręczne}) w mniejszym stopniu na ladzie.

Broń myśliwska używana w walkach partyzanckich, często nie były to muszkiety czy karabiny a strzelny śrutowe.

XIX wiek broni śrutowej używano do zastosowań wojskowych w zasadzie tylko w USA. Po wprowadzeniu naboju (shelsa) wzrasta szybkostrzelność. Z powozeniem używana przez kawalerię konfederatów jako broń poręczniejszą i łatwiejszą w obsłudze od karabinków ładowanych odprzodowo, a potem w wojnie USA Hiszpania na przełonie XIX/XX wieku

wiek XX przynosi nowoczesne strzelby głatkolufowe typu pump-action (dalszy wzrost szybkostrzelności poprzez szybsze ładowanie i pojemniejszy magazynek).

mam nadzieje że mój krotki wywód historyczny zaspokoi ciekawość dlaczego używało się broni śrutowej

Link to post
Share on other sites

Spas 12 i M3 są półautomatyczne. Automatyczne to takie, co potrafią strzelać serią. A dlaczego wciąż używają "popmek" - bo takie przeładowywanie to fajny klimat :P

A na poważnie to wydaje mi się, że pompki mają tylko trochę mniejszą szybkostrzelność niż półautomaty, a w strzelbach nie potrzeba bardzo dużej szybkostrzelności, ze względu na duży obszar krycia, natomiast pompki są tańsze.

Link to post
Share on other sites
Spas 12 i M3 są półautomatyczne. Automatyczne to takie, co potrafią strzelać serią.
Bynajmniej nie. Każda broń, która potrafi wykorzystać energię gazów czy odrzutu jest automatyczna, nie ma to nic wspólnego z tym jaki tryb ognia posiada (pojedynczy, serię czy ciągły). Co najwyżej może być samopowtarzalna (zdolna prowadzić jedynie ogień pojedynczy), samoczynna (jedynie ciągły, jak większość kbkm czy ukm) lub samoczynno-samopowtarzalna (mająca możliwość wyboru, wszystkie karabinki automatyczne). Określenie "półautomatyczna" jest kalką językową z angielskiego, po prostu niektórzy tłumacze nie zdawali sobie sprawy, co to słowo oznacza. W polskim języku technicznym jest to określenie całkowicie błędne.
A na poważnie to wydaje mi się, że pompki mają tylko trochę mniejszą szybkostrzelność niż półautomaty, a w strzelbach nie potrzeba bardzo dużej szybkostrzelności, ze względu na duży obszar krycia, natomiast pompki są tańsze.
To akurat prawda, szybkostrzelność wersji powtarzalnych i samopowtarzalnych jest porównywalna. Ponadto w większości zastosowaniach przy strzelbach gładkolufowych szybkostrzelność odgrywa drugorzędne znaczenie. Last but not least dopiero od niedawna używane są mechanizmy zapewniające relatywnie wysoką niezawodność odmian samopowtarzalnych. Problem polega na tym, że każda odmiana amunicji do strzelb ma inny ładunek miotający, wytwarza mniej lub więcej gazów, stąd problemy z przeładowaniem. W przypadku amunicji specjalnej zaleca się - nawet w odmianach samopowtarzalnych przeładowywać ręcznie. Stąd wojskowe strzelby mają przełącznik trybu pracy samopowtarzalny/powtarzalny np. amerykańska M1014. Naturalnie cena oraz poziom skomplikowania mechanizmów broni również odgrywa rolę.
Link to post
Share on other sites

A jaką zdolność penetracyjną (tak to się chyba nazywa) mają pociski śrutowe? Mam na myśli możliwość (lub jej brak) przebicia np. kamizelki kuloodpornej??

Poza tym jak osoba ze strzelbą spudłuje za pierwszym razem, to z racji szybkostrzelności raczej nie będzie miała szansy na oddanie drugiego strzału, jesli przeciwnik ma automat...

Link to post
Share on other sites

ze strzelby dosyc trudno jest spudłowac - juz na kilkunastu metrach mozna pokryc całą sylwetke człowieka śrutem, a wątpie zeby cała ona była opancerzona (ręce? nogi? albo chociazby, chociaz juz coraz rzedziej, twarz?). No chyba ze chodzi Ci o strzał pełnum pociskiem (breneka)

Link to post
Share on other sites

http://www.antipersonnel.net/sdllc/005.html

Srut raczej nie przebije kamizelki kupornej a strzalki tak( niezly zasieg skuteczny i penetracja)

 

http://www.angelfire.com/art/enchanter/Shotguns.html

a tu o strzelbach ogolnie o amunicji nieco nizej :)

 

http://www.tacticalshotgun.ca

ble bla blu duzo, duzo , duzo, dla przykladu, test zelatynowy dla breneki http://www.tacticalshotgun.ca/content_sub/...enneke_r10.html

 

mam nadzieje ze sie toto przyda.

 

pozdro

piok

Link to post
Share on other sites

Hehe Arthur, każdy by tak chciał :lol: U mnie są jedynie 2 książki Kochańskiego i nic z tej tematyki...

Ghost - nie_śrutu, czyli np. breneki używa się do zatrzymywania samochodów-przebija blok silnika, czy coś w tym stylu, poza tym gdy człowiek oberwie z czegoś takiego nawet z większej odległości to nie ma ochoty już strzelać z racji olbrzymiej siły obezwładniającej tego pocisku.

Link to post
Share on other sites
A jaką zdolność penetracyjną (tak to się chyba nazywa) mają pociski śrutowe? Mam na myśli możliwość (lub jej brak) przebicia np. kamizelki kuloodpornej??
Nie za dużą, ale akurat zdolność przebijania kamizelek ma w przypadku śrutu dosyć małe znaczenie. Pomyśl o masie pocisku śrutowego i liczbie śrucin. Nawet częściowe pokrycie sylwetki oznacze trafienie jej przez kilka ołowanych kul, których energia oraz wielkość porównywalna jest z pociskami 9 mm. Gdybyś wpakował coś takiego z niewielkiej odległości nawet w człowieka w kamizelce to odniesie od obrażenia (i to ogromne, nawet śmiertelne) od wstrząsu (pociski będą oddawały swoją energię kinetyczną), a nie od samego działania śruciny w ciele.
Poza tym jak osoba ze strzelbą spudłuje za pierwszym razem, to z racji szybkostrzelności raczej nie będzie miała szansy na oddanie drugiego strzału, jesli przeciwnik ma automat...
A to już jest wymyślanie sobie przez Ciebie hipotetycznych sytuacji w których strzelba się nie sprawdza - jest to kompletnie pozbawione sensu. Poza tym co ma posiadanie przez przeciwnika broni automatycznej do szansy trafienia? Nie ma żadnego logicznego łącznika, ba jeżeli będzie on strzelał ogniem ciągłym, to prawdopodobieństwo, że w coś trafi gwałtownie maleje. Tutaj strzelba ma zdecydowaną przewagę- za jednym pociągnięciem spustu oddajesz strzał porównywalny z kilkustrzałową serią.

 

Innymi słowy, Tobie i nie tylko Tobie, radziłbym porzucić tego typu tworzenie na kolanie przekombinowanych sytuacji. Wykazanie, że w jakichś specyficznych okolicznościach pewien rodzaj uzbrojenia do niczego się nie nadaje jest banalne, poradzi sobie z tym nawet dziecko i nie ogranicza się do strzelb, ale możesz sobie powymyślać historyjki w których nie sprawdzi się granatnik, moździerz, niszczyciel czy kosmiczny krążownik. Sensu to nie ma za grosz.

Link to post
Share on other sites
(...)Pomyśl o masie pocisku śrutowego i liczbie śrucin. Nawet częściowe pokrycie sylwetki oznacze trafienie jej przez kilka ołowanych kul, których energia oraz wielkość porównywalna jest z pociskami 9 mm. Gdybyś wpakował coś takiego z niewielkiej odległości nawet w człowieka w kamizelce to odniesie od obrażenia (i to ogromne, nawet śmiertelne) od wstrząsu (pociski będą oddawały swoją energię kinetyczną), a nie od samego działania śruciny w ciele.(...)

 

hmm ogladalem kiedys ktorys z odcinkow programu "Jackass" i w nim strzelono ze strzelby w brzuch czlowieka prowadzacego ten program osloniety jakims... tu niebardzo wiem co napisac poniewaz nie wiem co to bylo... nie grube (napewno niewiecaj jak 1cm), miekkie niczym material... generalnie to mi przypominalo gruby opatrunek o-) ale to chyba byl jakis nowoczesny wymysl na cos majacego zastapic niewygodne kamizelki...

ale chodzi o to ze skonczylo sie tylko na bolu i paskudnym kilku tygodniowym siniaku...

Link to post
Share on other sites
Poza tym jak osoba ze strzelbą spudłuje za pierwszym razem, to z racji szybkostrzelności raczej nie będzie miała szansy na oddanie drugiego strzału, jesli przeciwnik ma automat...

Po pierwsze trudno ze strzelby spudłować. Po drugie przeładowanie strzelby powtarzalnej wcale nie jest jakieś bardzo skomplikowane czy długotrwałe. To nie karabin czterotaktowy. W ciągu sekundy można spokojnie oddać 3-4 celne strzały na ok 10 m.

 

Zna ktoś może jakąś dobrą książkę lub stronę polskojęzyczną o strzelbach??

Google?

 

hmm ogladalem kiedys ktorys z odcinkow programu "Jackass" i w nim strzelono ze strzelby w brzuch czlowieka prowadzacego ten program osloniety jakims... [...] ale chodzi o to ze skonczylo sie tylko na bolu i paskudnym kilku tygodniowym siniaku...

Tyle, że nie strzelano amunicją ostrą, a obezwładniającą.

Link to post
Share on other sites

Szukałem w googlach, ale nie znalazłem nic, co by zaspokoiło moją ciekawość. Poza tym, nie wiem czemu, ale o wiele bardziej lubię książki.

I skoro już i tak piszę posta: vW jakim celu w niektórych strzelbach stosuje się perforowaną osłonę lufy?? np. w Mossbergu M500...

Link to post
Share on other sites
W jakim celu w niektórych strzelbach stosuje się perforowaną osłonę lufy?? np. w Mossbergu M500...

 

Lufa strzelby silnie sie nagrzewa podczas strzelania.

Juz po kilku szybko oddanych strzalach jest tak goraca, ze przykre jest przypadkowe jej dotkniecie. Oslona ta zwykle nie jest standardowym wyposazeniem broni, zaklada sie ja samemu.

 

Teza o braku koniecznosci celowania ze S. jest mitem.

Wszystkie przestrzeliny po loftce (gruby srut, o srednicy np 9mm) przy strzale oddanym z 10ciu metrow mozna przykryc dlonia...

 

Podczas operacji AT, strzelby stosuje sie wylacznie do niszczenia przeszkod technicznych: zawiasy, zamki, wzmocnione szyby itp.

Oraz sporadycznie wstrzeliwania gazu.

Jako bron nieco mniej precyzyjna, niezbyt nadaje sie do prowadzenia chirurgicznie dokladnego ognia, wyklucza to jej stosowanie podczas sytuacji zakladniczych.

Pirotechnicy policyjni czasem stosuja strzelby do niszcenia ladunkow wybuchowych.

 

Swietnie za to nadaje sie do obrony, ochrony, konwojowania itp. S. jest latwa w szkoleniu i obsłudze, amunicja jest bardzo skuteczna na bliskich dystansach, pociski szybko traca energie, wiec sa bezpieczniejsze dla postronnych.

S. ma tez dosc przekonywujacy wyglad, i trudno sie nia samemu postrzelic. Jest tez idealnym wyborem do obrony domu.

 

Uff, troszke sie rozpedzilem, ale bardzo lubie strzelbe...

 

pozdrawiam

v.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...