12matQ Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) To mój pierwszy temat więc proszę o wyrozumiałość :icon_smile: Otóż zastanawia mnie to jak wygląda taka strzelanka z punktu odniesionych obrażeń. Nigdy wcześniej nie dostałem z ASG ani AEG. Kiedy chciałem się postrzelać z kolegami tato chciał wiedzeć co może mój walther p99 dao zrobić i zrobiliśmy test "na żywo" z 5 m :icon_biggrin: Strzeliłem mu w tyłek (przez ręcznik i spodnie ;p) i nie było ciekawie... Przez jakiś miesiąc miał dość dużego krwiaka. Tylko pytanie czy to przez to że było za blisko, za duża moc (2 żule xd) czy tak jest zawsze? Chodzi mi o to że jak wróciłbym ze strzelanki to będą tylko siniaki czy będe wyglądać jak ser szwajcarski (zakładając że ubrałbym się w taki zwykły mundur i kamizelke na strzelanki). Kolejne pytanie to jaka jest szansa że dostane kulke w twarz? Nie chce mi się nosić maski jak już to hełm i okulary. Czy ludzie strzelają w głowę czy bardziej w ciało? Na forum czytałem też że powinno się posiadać apteczkę, naprawde? To może porobić takie dziury do krwi? Widziałem też relacje ze strzelanki gdzie kogoś trzeba było reanimować :/ Ale na innych filmikach ze strzelania wygląda to spk. Czekam na odpowiedzi :icon_biggrin: /edit: Jak zmierzyć ile fps ma mój asg/aeg i jakie zadaje obrażenia? Edited July 8, 2014 by 12matQ Quote Link to post Share on other sites
HaryWalker Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 W zależności od zasad środowiska w którym zamierzasz się strzelać. 2J to mają snajperki, jeżeli będziesz grał z ludźmi którzy używają rozsądku, a nie tylko FPSów, to i problem celowania w głowę nie powinien zniknąć. Przez swoje ponad 4 lata strzelania, spotkałem ze dwa wybite zęby. A apteczka przydaje się na każdy wypad w teren na którym można się potknąć/zadrapać/skaleczyć, to w końcu sport ekstremalny. Zmierzyć fpsy można urządzeniem zwanym chronografem. Obrażenia tylko organoleptycznie.... Quote Link to post Share on other sites
pan kozaq Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Powiem tak ludzie walą po łbie, gdy tylko ona wystaje. Zazwyczaj łatwiej trafić w tułów, bo jest większy niż w głowę. Chyba, że masz psychopatycznych snajperów w okolicy, którzy lubią strzelać headshoty ;) Quote Link to post Share on other sites
sanex Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) Ludzie walą po głowie, sam strzelam po głowie... Leżysz w lesie, czołgasz się, nagle 30m przed Tobą dostrzegasz tylko wierzchołek głowy przeciwnika, który też Cię zobaczył... Co robisz? Strzelasz. Kiedyś nie strzelałem, ale oberwiesz tak raz, drugi, trzeci to Twoja ideologia znacznie się zmieni ;-) @co strzelankę mam 2-3 siniaki. Głównie plecy, w okolicach tyłka gdzie nie mam kamizelki ani ochraniaczy :D Kiedyś zebrałem z 20-30m serię z elektryka, SR-25, moc raczej kosmiczna.... Po 4-5 kulce w głowę na chwilę mnie zaćmiło. Od tej imprezy mam hełm i maskę :D Edited July 8, 2014 by sanex Quote Link to post Share on other sites
mikadorus Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 2 J to ma teraz większość chińczyków (450fps). Apteczka dla spokoju i dla sytuacji gdy np. rzucisz się na glebę i nadziejesz się np. na szkło. Jak grasz z głową to nic nie powinno się stać. 2 razy oberwałem w głowę podczas 7 lat, a najczęściej jak dostajesz to w korpus gdzie masz mundur więc sporo siły się wytraca. Quote Link to post Share on other sites
12matQ Posted July 8, 2014 Author Report Share Posted July 8, 2014 (edited) Dzięki wielkie :icon_smile: Więc jest w tym więcej zabawy niż dziur w ciele? :icon_biggrin: A co z maską? Warto ją nosić? I jeszcze to jak z tymi J, wkońcu każdy ma +/-2J? Bo ja w moim g36c mam <0,5J i raczej nie boli w gołe ciało bo kogoś kiedyś ustrzeliłem przez przypadek :D Edited July 8, 2014 by 12matQ Quote Link to post Share on other sites
mikadorus Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 ;D Ci co noszą powiedzą, że warto i na odwrót. Ja nigdy czegoś takiego nie miałem i nie zamierzam.. no może do ostrego CQB. Dziur w ciele to prawie nie ma. Częściej ślad jak po komarze, który znika po max kilku dniach. Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Ja się kiedyś napaliłem na te zabezpieczenia i kupiłem sobie stalkera. Zapał zgasł kiedy okazało się, że nie mieści się w nim mój nochal. Tyle było noszenia masek u mnie. Jak na razie gęba cała, tylko raz mnie zarysowali na policzku :D Quote Link to post Share on other sites
Erkiii Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) Dzięki wielkie :icon_smile: Więc jest w tym więcej zabawy niż dziur w ciele? :icon_biggrin: A co z maską? Warto ją nosić? I jeszcze to jak z tymi J, wkońcu każdy ma +/-2J? Bo ja w moim g36c mam <0,5J i raczej nie boli w gołe ciało bo kogoś kiedyś ustrzeliłem przez przypadek :D zobacz sobie w jakimś przeliczniku ile to 2j. Jak się nie mylę 1J to około 330 fps, więc wiekszosc ma 1.3, 1.4, 1.5 J Edited July 8, 2014 by Erkiii Quote Link to post Share on other sites
Cortes Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Jak nie przyznasz się do pierwszego postrzału w korpus/kończyny, to nie miej pretensji do serii w głowę. Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) Jak zaczynałem moją pierwszą strzelankę to też się bałem, że kulka urwie nogę przy samej szyi. Kumpel, który przywiózł repliki strzelił sobie z przyłożenia w nogę by udowodnić, że to nieprawda. Co prawda replika była słaba jak na dzisiejsze standardy bo miała tylko 300-350fps. Potem sam wielokrotnie przekonywałem w ten sposób zielonych. W ten sposób odniosłem też moją najpoważniejszą ranę od kulki. Kumpel kupił nową replikę - MP5 od JG. Chciałem sprawdzić moc - z przyłożenia w łydkę. Nie pamiętam czy pociekła krew, jeśli tak to ze trzy kropelki, ale ślad nosiłem przez rok (może mam cukrzyce?). W mojej okolicy inną poważną raną była utrata zęba - zdarza się. Czasem ktoś dostanie w wargę i pocieknie krew. Trzeba zaakceptować to ryzyko (można kupić maskę) albo się nie strzelać. Inna poważna rana nie miała bezpośredniego związku z kulką - cofałem się i wpadłem w dziurę - mocno "zarysowana" ręka - leciutka blizna do dziś mimo ponad trzech lat od tamtego dnia. Innych ran nie pamiętam bo były tak skromne, że dla airsoftowca są codziennością - ot, czerwony ślad jak po komarze. Jeśłi grałeś kiedyś w nożną to wiesz ile było zbitych kolan, skręconych kostek itd. Pewnie w ciągu jednych wakacji Twoi koledzy odnosili więcej kontuzji wykluczających na pare dni z meczów niż zdarzyło się podobnych kontuzji około airsoftowych w mojej okolicy w ciągu trzech lat. Dobra ochona oczu, ewentualnie coś na zęby i świadomośc, że w końcu się dostanie - więcej zabezpieczeń nie trzeba. Edited July 8, 2014 by MarekMac Quote Link to post Share on other sites
mikadorus Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 zobacz sobie w jakimś przeliczniku ile to 2j. Jak się nie mylę 1J to około 330 fps, więc wiekszosc ma 1.3, 1.4, 1.5 J Z tym, że 1 J to ok. 330fps się zgodzę, ale 2J to 660fps tylko trochę powyżej 450fps. Nim większy FPS tym bardziej rośnie energia. Quote Link to post Share on other sites
OlekPL Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Dzięki wielkie :icon_smile: Więc jest w tym więcej zabawy niż dziur w ciele? :icon_biggrin: A co z maską? Warto ją nosić? Jak najbardziej. http://gunfire.pl/product-pol-1152194714-Maska-typu-STALKER-Olive.html Quote Link to post Share on other sites
soldium Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 E tam stalker. Ja biegam w czapce z daszkiem i arafatce. no i oczywiście okularsy. Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 (edited) 12matQ, podstawa to okulary lub gogle dobrej jakości (Uvex, Bolle, Defender). Twarz chronisz arafatką, lub lepiej szalem snajperskim (jest mięsisty i dobrze amortyzuje postrzał). Na głowę czapka lub kapelutek a w CQB hełm. Ps Ogólnie jeśli boisz się bólu i postrzałów, zmień zainteresowania i zapisz się do ligi "serso"... :icon_mrgreen: Edited July 9, 2014 by Powała Quote Link to post Share on other sites
Puloman Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 A ja biegam w takiej masce :D http://www.taiwangun.com/neoprenowa-maska-black-8fields?from=listing&campaign-id=19. Zadanie spełnia, a można ją łatwo zakładać i zdejmować więc gdy nie ma akcji to ściągam ją w dół coby można było później łatwo założyć, ale z przyzwyczajenia zakładam wtedy trochę niżej czyli dziurka na nos jest na ustach (materiał chroni bardzo dobrze usta). Maska póki co ma zaliczone 10 kulek. Do tego kapelusz :) i nie ma ryzyka oberwania po skórze. @offtop Włosy też dają dobrą ochronę (oczywiście odpowiednio długie) w moje wplątało się już kilka kulek :D, a włosy mam po łopatki. Kilka razy uratowały przed postrzałem w uszy. Quote Link to post Share on other sites
sanex Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 Z tym, że maski powinny przede wszystkim chronić zęby. Zrobienie jedynek kosztuje z 1,5k~, a ani maska neoprenowa ani arafatki nie uchronią przed bliską kulką w zęby. Quote Link to post Share on other sites
Puloman Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 @Sanex próbowałeś kiedyś w masce neoprenowej biegać? Maska spełniła swoje zadanie już nie raz. Maska neoprenowa oberwała dużo razy w tym 2 razy dostałem w usta. Kulki po prostu nie mogą przebić tej maski. A co do arafatek. Wystarczy dobrze zawiązać i mieć kilka warstw materiału na ustach i działa bardzo dobrze bo kulka wytraci swoją prędkość do 0 zatrzymując się na materiale. Mimo to maska siatkowa daje najwięcej bezpieczeństwa ( dobra maska siatkowa, nie zrobiona z najtańszych drutów gdzie kulka przebija siatke). Quote Link to post Share on other sites
sanex Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 Nie biegałem, ale strzelałem przez nią. W nią. Pomijając fakt, że materiał w miejscu zetknięcia z kulką naciąga się jak szalony i odkształca, to energia kulki i tak była wystarczająca, aby wbić się w pomarańcz :icon_evil: Może tamten materiał to była tandeta, nie wiem. Ja swoimi zębami nie będę ryzykować. Quote Link to post Share on other sites
Puloman Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 @Sanex :D a ja mam właśnie wrażenia na odwrót. Maska neoprenowa ładnie wytrzymała test, a siatka została przebita. Maska masce nierówna :). Quote Link to post Share on other sites
soldium Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 Zależy jak dużą arafatkę masz , i jak bardzo ją złożysz. Cztery warstwy są już całkiem konkretne. Chociaż czasem trochę gorąco się robi. A tu głownie chodzi o strzał z poniżej 10 - 5 metrów. Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 9, 2014 Report Share Posted July 9, 2014 (edited) Szal snajperski dobrze złożony i założony daje dobre zabezpieczenie, nawet czapka jest wówczas zbędna. Edited July 9, 2014 by Powała Quote Link to post Share on other sites
flyhop Posted July 10, 2014 Report Share Posted July 10, 2014 Powiem szczerze ja po pierwszej strzelance , gdy mialem tylko okulary i czapkę , byłem dziurawy . Może to dlatego ,że miałem glocka (280 fps) przez co musiałem blisko podchodzić. Teraz "opancerzam" twarz na każdym strzelaniu.Hełm , gogle(myśle o zmianie na bolle :) ) i mój kochany stalker. :) jeszcze kiedyś zakładałem szal na szyje, lecz teraz nosze bluze ubacs , która ma kołnierz osłaniający szyje. Więc już mi 500 fpsów nie straszne :) .... No chyba ,że dostane w noge . :( Quote Link to post Share on other sites
JarekPN Posted July 11, 2014 Report Share Posted July 11, 2014 Maska pełni w sumie podwójną funkcję - ochrona buźki ;) + ...maskowanie twarzy. Siatkowa maska przepuszcza powietrze, więc jedyne co może budzić wątpliwości czy jej używać, czy nie, to: lans (bo to takie nie pro) i ewentualna wygoda (nie każdemu to po prostu pasi). My w zespole, mimo, że znamy się długo i staramy się strzelać z głową (a nie w głowę), nie stronimy od tego airsoftowego wynalazku - i już kilka razy spełniła swoją rolę ochronną bardzo skutecznie (mimo, że nie prowadzimy wyścigu zbrojeń na fpsy). Koszt takiej maski jest relatywnie niewielki, wiec wg mnie nie ma się nad czym zastanawiać. Szal snajperski jest fajny, też testowałem, ale jednak wg mnie powoduje większy dyskomfort termiczny - latem wiadomo dlaczego, a zimą wzmaga parowanie okularów. Arafatka podobnie. (Zaznaczam: to moje doświadczenie i odczucia, każdy może mieć inne). Ale to już kwestia własnych preferencji. Szal / arafatkę można bardziej swobodnie zakładać / zdejmować z twarzy w miarę potrzeby ; maskę niestety zakładasz i nosisz cały czas. Kwestia wyboru i spróbowania, co Ci bardziej pasuje. PS. Piękna historia z tym testowym strzałem w tyłek z 5m :icon_lol: Dzielny tata ;) Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted July 11, 2014 Report Share Posted July 11, 2014 Myślę, że Ty i Tata musiecie mieć świadomość, że jakieś niebezpieczeństwo jest, cokolwiek by mówić. Wypadki w jakimś procencie (lub promilu) się zdarzają - ale jak ktoś wspomniał podobnie jest w np. w piłce nożnej. Jeżeli się boisz to kup maskę, najwyżej po jakimś czasie zrezygnujesz. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.