Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

7 EDYCJA COMBAT ALERT: 02-05.07.2015: POLIGON ORZYSZ | PATRONAT WMASG.pl


Recommended Posts

  • Replies 135
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Największym plusem tegorocznego CA był teren w postaci poligonu oraz jazda starem, cała reszta to kwas:

- zestaw startowy gracza jest z roku na rok coraz gorszy - w tym chyba nie istniał,

- wiele błędów w regulaminie jak to zostało wspomniane powyżej - byłem po stronie RW w nocy na P 11 kiedy doszło do mega kwasu z KZ i przez 3 godziny nie graliśmy,

- na poprzednich kombatach można było się przejechać chociaż BRDM teraz ciężką technikę wojskową widziałem tylko na parkingu.

Link to post
Share on other sites

Gelayev hejter wiecznie żywy.

 

Co do P4 i piro - źle zrozumieliśmy słowa dowódcy jednostki, który na apelu powiedział, że możemy używać "tych takich swoich". Po potwierdzeniu, że zakaz obowiązuje z naszej strony nie poszło żadne piro. Sumarycznie RW rzuciło 2 granaty, KZ 1 granat. Z naszej strony na respa wywalono 3 osoby, z KZtow nikogo. Moim zdaniem KZci specjalnie zatrzymali grę, żeby ściągnąć więcej posiłków. Nie wspomnę o obsikaniu nas przez ludzi z KZ.

 

Co do dowożenia starami do P4 - to wszystko byli KZci - w sumie obrońców RW ok 40, atakujących KZ ok 100.

 

Gra była na 4. Jak ktoś się nastawiał na rozgrywkę to się mógł pobawić,jak ktoś chciał wakacje all inclusive... To sorki, nie ten kierunek.

 

Cena o 50zl za wysoka, pakiet startowy nie istnieje. Chciałbym żeby orgowie dali niższą cenę.

 

Za rok planuję, jeśli Bóg pozwoli, jechać znowu i będę zachęcać do tego innych. Impreza jest solidna, choć bez rewelacji.

Link to post
Share on other sites

Przeczytałem wszystkie posty z combatu..Wynika takie smutne podsumowanie: parcie na kasę ze strony orgów,parcie na wygraną (za wszelką cenę i przy pomocy orgów) ze strony RW. Powstaje pytanie czy słowo --HONOR--jest już tak staroświeckie i już nie obowiązuje???Ciśnie sięcytat z Marszałka ale jest zbyt dobitny. :icon_mrgreen: :icon_cry:p.s.O szwedach nie wspominam bo oni mszczą się za "Potop" (szkoda że nie było p.Zagłoby,pewnie chciałby się przekonać jak"szwedzina smakuje").

Edited by dziadekmarek1
Link to post
Share on other sites

Przeczytałem wszystkie posty z combatu..Wynika takie smutne podsumowanie: parcie na kasę ze strony orgów,parcie na wygraną (za wszelką cenę i przy pomocy orgów) ze strony RW. Powstaje pytanie czy słowo --HONOR--jest już tak staroświeckie i już nie obowiązuje???Ciśnie sięcytat z Marszałka ale jest zbyt dobitny. :icon_mrgreen: :icon_cry:p.s.O szwedach nie wspominam bo oni mszczą się za "Potop" (szkoda że nie było p.Zagłoby,pewnie chciałby się przekonać jak"szwedzina smakuje").

 

Cały problem w tym, że RW nie parła na wygraną, przeciwnicy sami oddali zwycięstwo w nasze ręce. Widać było spadek ich inicjatywy z fazy na fazę. Jako RW mieliśmy odczucie, że zatrzymanie gry i ostatnia faza jest po to by przeciwnicy wygrali. Mieli wiecej ludzi, mogli nas zablokować jak tylko chcieli. Punkt P4 niemal zdobyli - i odpuścili w ostatnim momencie.

 

Jechaliśmy z nastawieniem "w tym roku dobrze się bawimy, bez spiny, mamy szansę na wygraną, ale dużo mniejszą niż rok temu". I jedyne co nas różniło od KZ to determinacja, walczyliśmy do końca, kilkadziesiąt osób na ostatnią rozgrywkę szło z buta, bo transportu nie było (dowództwo KZ samo zezwoliło swoim Starom odjechać).

 

Sorry bardzo, przeciwnicy w tym roku oddali zwycięstwo w nasze ręce. Mogli wygrać jak chcieli, nie wykorzystali swojej szansy. Ale pretensje są do nas, że walczyliśmy do samego końca.

 

Dostawaliśmy od orga to samo info, mieliśmy jakieś 150 osob mniej... To gdzie się oni zapodziali? Na końcowym apelu stanęło 90% RW i jakies 25% KZ - już to coś pokazuje.

Link to post
Share on other sites

Do dowodzenia KZ nic nie mam, ja i tak jestem pełen podziwu, że się znaleźli ludzie, którzy za frajer prowadzą komuś imprezę na której srogo zarabia, zapewnią środki łączności itd...

W tej sytuacji ja bym się tego nie podjął i zdania jestem, że powinni za to dostać medal i hajtz do łapy.

Nawet na falken-shit chłopaki dostali pieniądze za/na prowadzenie sztabu - wtedy to też można było wymagać i narzekać.

Link to post
Share on other sites

Przeczytałem wszystkie posty z combatu..Wynika takie smutne podsumowanie: parcie na kasę ze strony orgów,parcie na wygraną (za wszelką cenę i przy pomocy orgów) ze strony RW. Powstaje pytanie czy słowo --HONOR--jest już tak staroświeckie i już nie obowiązuje???Ciśnie sięcytat z Marszałka ale jest zbyt dobitny. :icon_mrgreen: :icon_cry:p.s.O szwedach nie wspominam bo oni mszczą się za "Potop" (szkoda że nie było p.Zagłoby,pewnie chciałby się przekonać jak"szwedzina smakuje").

 

Widzę, że coraz częściej aby oceniać jakaś imprezę wystarczy według Ciebie poczytać kilka postów, dlatego postaram się z racji Twego wieku skomentować delikatnie to, co wypociłeś. Mam nadzieję, żeś się za bardzo nie zmęczył czytając i wyrabiając sobie opinię na temat imprezy na której nie byłeś. Używasz wielkich słów i chcesz cytować wielkich ludzi ale uważam, że jesteś malutkim hejterkiem (dużym jest niejaki koleś używający fotki Galayeva w swoim awatarze, który był raz na imprezie i do tej pory obrzuca wszystkich błotem przy każdej okazji)

Myślałem, że z wiekiem człowiek nabywa życiowego doświadczenie ale w Twoim przypadku widzę, że wystarczyło przeczytanie kilku postów aby wystawić "rzetelną" opinię - gratuluje. I do tego wszystkiego mieszasz jeszcze wielkich Polaków i piszesz o wielkich hasłach których chyba sensu sam nie rozumiesz. Według Ciebie honorowym jest nie znając tematu i nie uczestnicząc w imprezie wypisywać na jej temat bzdety. No cóż jeszcze raz gratuluje małemu hejterkowi.

Edited by Scout73
Link to post
Share on other sites

Pisanie prawdy - ok. Ale hejtowanie tylko na jedną stronę, pisanie że wszystko ustawione pod RW, że org tylko kasę zbiera - to hejtowanie.

 

Drugiej strony nie ma bo nie ma pozytywów (jakość/cena), obiecują ciężki sprzęt, którego nie ma, albo stoi na parkingu. Druga sprawa: pokaż mój post gdzie napisałem "że wszystko jest ustawione pod RW" kłamczuszku.

Co do orga, że bierze tylko kasę to nie żadna tajemnica i nie tylko ja mam taką opinie, ale chyba nie czytasz chłopczyku postów. Przeczytaj sobie post Dziadkamarka1, który przeczytał wszystkie posty na combacie to może coś zrozumiesz.

 

Dziwnie, że w temacie o falkenhorscie nie byleś aż tak aktywny...

 

Bo mnie tam nie było, a na ca byłem. Komprende ?

 

Co do chłopczyka Scout73 to polecam przeczytać jego 3 wypocone posty i wszystkie komentarze, a będziecie mieli jasność z kim macie do czynienia. Wiarygodność zerowa.

 

P.S. Scout73, obroniłeś magisterke, bo o ile wiem chodziłeś na seminaria ca :hahaha:

Edited by Gelayev
Link to post
Share on other sites

Drugiej strony nie ma bo nie ma pozytywów (jakość/cena), obiecują ciężki sprzęt, którego nie ma, albo stoi na parkingu. Druga sprawa: pokaż mój post gdzie napisałem "że wszystko jest ustawione pod RW" kłamczuszku.

Co do orga, że bierze tylko kasę to nie żadna tajemnica i nie tylko ja mam taką opinie, ale chyba nie czytasz chłopczyku postów. Przeczytaj sobie post Dziadkamarka1, który przeczytał wszystkie posty na combacie to może coś zrozumiesz.

 

 

 

Bo mnie tam nie było a na ca byłem. Komprende ?

 

O to w tym roku także byłeś? Nie szkoda Ci było kasy?

 

Druga strona - czyli pytałeś kogokolwiek z RW o ten temat? Że czuliśmy, że tegoroczna edycja jest pod zwycięstwo KZ? Mieli więcej ludzi o 150 osób, tyle samo sprzętu, mieli 80 partyzantów, którzy godzinę przed rozpoczęciem gry mogli zająć wszystkie punkty, którzy respili się co kwadrans przy dowódcach. Mogli nas roznieść w pył w pierwszych dwóch fazach, a potem trzymać punkty i by wygrali niemal do 0. Przy ostatniej akcji dostaliśmy TAKIE SAME info, aż kolesie na honkach rozmontowali wieżyczki i zwozili ludzi "bo jest pożar", potem szybko montowali to z powrotem. Nastroje od początku były - pewnie przegramy, ale przynajmniej się potrzelamy. Nasze zdziwienie rosło z godziny na godzinę, że wróg atakuje i odpusza, że jest go coraz mniej.

 

Nie wiem jakie koszty poniósł organizator, ile i czy w ogóle na tym zarobił.

Link to post
Share on other sites

Byłem, widziałem i się wypowiem. Najpierw podziękowania dla całej kompanii Cerber ze mnie ze sobą zabraliście i za udaną grę . Co do sytuacji o godzinie 3 nad ranem to wcześniej na Apelu głównym na którym KZ też było obecne wojskowi mówili że poza granatami dymnymi pirotechnika jest dozwolona o tym że potem to się zmieniło nikt już nas nie raczył powiadomić o tym że coś się zmieniło, w między czasie KZ dowiózł sporą liczbę innych graczy i niech Drzej najpierw spojrzy na KZ zamiast wytykać oszustwa RW bo po waszej stronie też była ich masa.

 

Zalety imprezy to ogromny poligon który mimo moich obaw okazał się świetnym terenem. Działania 24 godziny bez przerwy które tworzyły super klimat i wyciskała z człowieka ostatnie siły. Zaplecze sanitarne, w porównaniu do innych dużych imprez na których byłem stało na wysokim poziomie sporo tojek i krany zapewnione. Po stronie RW świetne dowództwo. Szkolenia a w zasadzie raczej nazwać to trzeba pokazem sprzętu trochę było ale bez szału tyle że ja sporo poruszam się po imprezach reko gdzie BWP, T72 i goździki to zwykle norma ale inni mogą mieć inne odczucia więc tu mały plusik.

Bardzo dobra opieka medyczna szybka reakcja na zgłoszone kontuzje, przynajmniej w moim przypadku i opieka w namiocie medycznym.

 

Wady

To przede wszystkim kiepskie umieszczenie rejestracji i punktu pomiaru replik przez co obóz RW był od tego oddalony o 2 km i trzeba było tam zasuwać Starami co przy tak suchej pogodzie było dość nie przyjemne.

Brak jakiejś dynamiki zadań, specjalsi i zmech zajmował się zadaniami pobocznymi gdy w między czasie cała kompania Cerber prawie cały zlot spędziła na P4 dopiero pod koniec po przerwaniu scenariusza to się zmieniło.

Usilne reklamowanie tego jako scenariusz asymetryczny jest śmieszne ponieważ sam fakt że przeciwnika jest 200 osób więcej nie znaczy jeszcze że walka jest asymetryczna i bardziej było to starcie dwóch regularnych sił niż konflikt asymetryczny i tu orgowie jeśli chcieli taki scenariusz stworzyć to polegli.

 

Podsumowując byłem pierwszy raz wydanej kasy nie żałuje ale edycja 2015 nie byłą ani zła i nie ma co hejtować ale też nie była wspaniała i nie ma co jej wychwalać pod niebiosa, zwyczajnie była średnia i nie pozostawiła u mnie poczucia zmarnowania pieniędzy.

Edited by BASYLON332
Link to post
Share on other sites

Podsumowując byłem pierwszy raz wydanej kasy nie żałuje ale edycja 2015 nie byłą ani zła i nie ma co hejtować ale też nie była wspaniała i nie ma co jej wychwalać pod niebiosa, zwyczajnie była średnia i nie pozostawiła u mnie poczucia zmarnowania pieniędzy.

 

Dokładnie - impreza była średnia. Bez rewelacji, z potknięciami, mogło być lepiej - ale się odbyła i była przyzwoita.

Link to post
Share on other sites

Drugiej strony nie ma bo nie ma pozytywów (jakość/cena), obiecują ciężki sprzęt, którego nie ma, albo stoi na parkingu. Druga sprawa: pokaż mój post gdzie napisałem "że wszystko jest ustawione pod RW" kłamczuszku.

Co do orga, że bierze tylko kasę to nie żadna tajemnica i nie tylko ja mam taką opinie, ale chyba nie czytasz chłopczyku postów. Przeczytaj sobie post Dziadkamarka1, który przeczytał wszystkie posty na combacie to może coś zrozumiesz.

 

 

 

Bo mnie tam nie było, a na ca byłem. Komprende ?

 

Co do chłopczyka Scout73 to polecam przeczytać jego 3 wypocone posty i wszystkie komentarze, a będziecie mieli jasność z kim macie do czynienia. Wiarygodność zerowa.

 

 

Widzę, że wiecznie żywy hejter nie zginał i ma się dobrze, pozdrowienia dla dziewczynki Galajev od chłopczyka. Bez ciebie ostojo wiarygodnego opiniotwórstwa te forum byłoby niczym nieboskłon bez słońca. Szkoda, że jedyna prawda jaka wynika z Twoich postów to taka, że nadal masz traumę po imprezie. Zakładam, że Ty swoją wiarygodność opierasz na postach innych uczestników, którzy niezbyt pochlebnie opiniują imprezę. Szkoda, że część z nich jak chociażby wspomniany przez Ciebie dziadekmarek1 próbujący oceniać CA robi to czytając tylko posty. A że posty marne hejterek taki sam, choć mierzy zapewne w wyższa ligę to ukłon w Twoją stronę :icon_smile:

Wybacz też moje wypocone komentarze ale może jak ktoś zwróci uwagę kogo najczęściej komentuję to będzie wiedział dlaczego. Przypomnij jeszcze tylko na koniec innym kiedy to byłeś na imprezie aby wiedzieli jak długo trwa Twoja trauma i na ile wystarcza obecność na 1 edycji by opiniować ja przez kolejne lata jako "wiarygodne i jedyne źródło prawdy".

Edited by Scout73
Link to post
Share on other sites

Jestem tylko ciekaw skąd w przeświadczeniu RW KZ dominował w wszystkich dziedzinach sprzętowych. Mieliśmy tylko 2 honkery bojowe, które nie wiedzieć czemu chyba większość rozgrywki przestały w bazie (jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie kierowców owych pojazdów, ale za każdym razem kiedy lądowałem na respie, to stały jak stały :/ Ale zaangażowanie podczas ostatniej akcji na +) gdzie przeciwnik posiadał co najmniej 2x więcej pojazdów bojowych. Markerów do niszczenia pojazdów początkowo w ogóle nie było, a później dostaliśmy całe 3. Nasz dowódca został wybrany w zasadzie w dniu imprezy (nie mam pojęcia czy wcześniej był wybrany dowódca i się nie stawił, czy o co biega, a po stronie RW którąś edycję z kolei dowodzi ten sam dowódca z tymi samymi ludźmi, co nie jest bez znaczenia. Podczas ostatnich 2h rozgrywki, to właśnie pojazdy głównie zadecydowały o zwycięstwie RW. Dodatkowo przez pierwszą godzinę tej fazy operowały one w odległości (szczerego pola) 100m od naszego respa.

 

Swoja drogą za jakiś żart uważam akcje w stylu: atak 2 BTRów i czołgu zatrzymane przez jednego honkera... Po prostu mechanika z d... wzięta.

 

To nie był mój pierwszy combat i za każdym razem byłem po stronie KZ. Każdą porażkę do tej pory przyjmowałem na klatę i z uznaniem gratulowałem przeciwnikom z RW za dobrą robotę. Ale w tej edycji mimo zaciętego boju moim zdaniem wygraliście tylko dzięki wsparciu orgów. Jeśli cała strona rozgrywki twierdzi podobnie, to może jest coś jednak na rzeczy, a nie jest to tylko gadanie ludzi, którzy nie mogą pogodzić się z porażką.

 

Najbardziej rozwaliła mnie postawa orgów po zakończeniu rozgrywki, którzy zawitali na chwilę do sztabu KZ. Na pytanie, czemu skoro kilkukrotnie były przyjmowane przez nich raporty o łamaniu zasad przez szwedów nie wyciągnęli z ich zachowania żadnych konsekwencji - nie potrafili odpowiedzieć i zaczynali niemal polityczną gatkę o ideałach. Chyba jedyna sytuacja, kiedy wyciągnęli od kogoś jakieś konsekwencje, to przypadek kiedy okazało się, że ktoś w KZ używał własnego markera i została ta osoba od razu zbanowana (i bardzo słusznie jeśli było to naruszenie regulaminu). Czemu zabrakło konsekwencji w stosunku do innych? Przy tym spotkaniu została też poruszona kwestia podziału mundurowego (a raczej jego braku). W odpowiedzi uzyskaliśmy tekst w stylu: chcemy, żeby CA był imprezą dla wszystkich, a koszt umundurowania może być dla niektórych za dużym wydatkiem. (nie jest to dokładny cytat, ale całą wypowiedź można w ten sposób streścić) DFQ?

 

Na koniec chciałbym podziękować WSZYSTKIM uczestnikom za wspólną zabawę. Nie żałuję, że pojechałem na CA 2015 (głównie za sprawą doborowej ekipy po stronie KZ), ale bardzo wątpliwe, czy zjawię się na tej imprezie w 2016.

 

Pozdrawiam

 

Ded

Link to post
Share on other sites

Widzę, że wiecznie żywy hejter nie zginał i ma się dobrze, pozdrowienia dla dziewczynki Galajev od chłopczyka. Bez ciebie ostojo wiarygodnego opiniotwórstwa te forum byłoby niczym nieboskłon bez słońca. Szkoda, że jedyna prawda jaka wynika z Twoich postów to taka, że nadal masz traumę po imprezie. Zakładam, że Ty swoją wiarygodność opierasz na postach innych uczestników, którzy niezbyt pochlebnie opiniują imprezę. Szkoda, że część z nich jak chociażby wspomniany przez Ciebie dziadekmarek1 próbujący oceniać CA robi to czytając tylko posty. A że posty marne hejterek taki sam, choć mierzy zapewne w wyższa ligę to ukłon w Twoją stronę :icon_smile:

Wybacz też moje wypocone komentarze ale może jak ktoś zwróci uwagę kogo najczęściej komentuję to będzie wiedział dlaczego. Przypomnij jeszcze tylko na koniec innym kiedy to byłeś na imprezie aby wiedzieli jak długo trwa Twoja trauma i na ile wystarcza obecność na 1 edycji by opiniować ja przez kolejne lata jako "wiarygodne i jedyne źródło prawdy".

 

Nie dyskutuję z tobą bo ktoś z boku może nas pomylić.

 

P.S. Od tej piany klakierku szminka ci się rozmazała...

Edited by Gelayev
Link to post
Share on other sites

Jestem tylko ciekaw skąd w przeświadczeniu RW KZ dominował w wszystkich dziedzinach sprzętowych. Mieliśmy tylko 2 honkery bojowe, które nie wiedzieć czemu chyba większość rozgrywki przestały w bazie (jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie kierowców owych pojazdów, ale za każdym razem kiedy lądowałem na respie, to stały jak stały :/ Ale zaangażowanie podczas ostatniej akcji na +) gdzie przeciwnik posiadał co najmniej 2x więcej pojazdów bojowych. Markerów do niszczenia pojazdów początkowo w ogóle nie było, a później dostaliśmy całe 3. Nasz dowódca został wybrany w zasadzie w dniu imprezy (nie mam pojęcia czy wcześniej był wybrany dowódca i się nie stawił, czy o co biega, a po stronie RW którąś edycję z kolei dowodzi ten sam dowódca z tymi samymi ludźmi, co nie jest bez znaczenia. Podczas ostatnich 2h rozgrywki, to właśnie pojazdy głównie zadecydowały o zwycięstwie RW. Dodatkowo przez pierwszą godzinę tej fazy operowały one w odległości (szczerego pola) 100m od naszego respa.

 

Swoja drogą za jakiś żart uważam akcje w stylu: atak 2 BTRów i czołgu zatrzymane przez jednego honkera... Po prostu mechanika z d... wzięta.

 

To nie był mój pierwszy combat i za każdym razem byłem po stronie KZ. Każdą porażkę do tej pory przyjmowałem na klatę i z uznaniem gratulowałem przeciwnikom z RW za dobrą robotę. Ale w tej edycji mimo zaciętego boju moim zdaniem wygraliście tylko dzięki wsparciu orgów. Jeśli cała strona rozgrywki twierdzi podobnie, to może jest coś jednak na rzeczy, a nie jest to tylko gadanie ludzi, którzy nie mogą pogodzić się z porażką.

 

Najbardziej rozwaliła mnie postawa orgów po zakończeniu rozgrywki, którzy zawitali na chwilę do sztabu KZ. Na pytanie, czemu skoro kilkukrotnie były przyjmowane przez nich raporty o łamaniu zasad przez szwedów nie wyciągnęli z ich zachowania żadnych konsekwencji - nie potrafili odpowiedzieć i zaczynali niemal polityczną gatkę o ideałach. Chyba jedyna sytuacja, kiedy wyciągnęli od kogoś jakieś konsekwencje, to przypadek kiedy okazało się, że ktoś w KZ używał własnego markera i została ta osoba od razu zbanowana (i bardzo słusznie jeśli było to naruszenie regulaminu). Czemu zabrakło konsekwencji w stosunku do innych? Przy tym spotkaniu została też poruszona kwestia podziału mundurowego (a raczej jego braku). W odpowiedzi uzyskaliśmy tekst w stylu: chcemy, żeby CA był imprezą dla wszystkich, a koszt umundurowania może być dla niektórych za dużym wydatkiem. (nie jest to dokładny cytat, ale całą wypowiedź można w ten sposób streścić) DFQ?

 

Na koniec chciałbym podziękować WSZYSTKIM uczestnikom za wspólną zabawę. Nie żałuję, że pojechałem na CA 2015 (głównie za sprawą doborowej ekipy po stronie KZ), ale bardzo wątpliwe, czy zjawię się na tej imprezie w 2016.

 

Pozdrawiam

 

Ded

 

Nie miej pretensji, że gracze sami jadą przez całą Polskę i targają ze sobą wozy... Wiem, że kilka teamów z waszej strony wozy posiada na stanie - czemu ich nie przywieźli to inna sprawa. Wasze dwa Honki jeździły i gryzły niemiłosiernie - sam się o tym przekonałem, więc działały w polu :D

 

Mieliśmy 3 Stary, aż do ostatniej rozgrywki, gdy jeden nam zabrano i przekazano KZ.

 

To także nie nasza wina, że sztab nam się nie zmienił, a w KZ tak... Przykro mi, że tak jest - ale jest to typowa rzecz dla tej strony, która się powtarza co roku.

 

Wiesz, w zeszłym roku, kiedy mieliśmy przewagę w ludziach i autach to mieliśmy 2x większą przewagę w punktach... W tym roku natomiast było nam ciężko, ale i tak was goniliśmy z punktami. Nawet gdybyśmy finalnie przegrali - to i tak byłaby to minimalna różnica. Gdyby nie zatrzymanie - mielibyśmy jeszcze szansę wygrać, choć była mniejsza od 50%. Natomiast gdy gra została zatrzymana i wznowiona - to wszyscy u nas myśleli, że to dla was, żebyście mogli szybko obsadzić wszystkie punkty i utrzymać je do końca. Ostatnie ataki to była desperacja (ogromna część szła z buta, byle wykonać zadanie), dopiero potem się okazało, że wasi ludzie nie podjęli się realizacji zadań - i dlatego twierdzę, że zwycięstwo zostało nam oddane. Może byśmy sobie je wywalczyli, może nie - ale w takiej sytuacji... to był gratis dla nas od was. Nas orgowie wsparli? Dobry żart :/ czuliśmy się tak samo jak wy.

 

Fakt, zabrakło moderatorów jak w ubiegłym roku... I czasami przydałyby się ostrzejsze kary. Żadna strona nie jest bez winy, ani RW, ani KZ. Obie miałyby na koncie podobną ilość punktów karnych.

 

Ja na CA16 jeśli się zjawię to dla ludzi, bo dla nich naprawdę jest warto. Planuję być :)

Link to post
Share on other sites

Zacznę od tego ze raz na swoje nieszczęście byłem na CA... Lepiej bawiłem się przy zakładaniu firmy 12 lat temu stojąc w kolejkach w Urzędzie Miasta, Skarbowym i Statystycznym, no i nie kosztowało mnie to z dojazdem 600PLN.

 

Widzę po opisach że jest dokładnie to samo co roku na CA.

 

Organizatorzy załatwiają teren, jakieś sanitariaty, pole namiotowe, i pojazdy. Na pare miesięcy przed imprezą organizują jeszcze jakieś warsztaty dla sztabów i tyle. A no i ekipę do kręcenia wabiko-filmu na następny rok.

 

Teraz najgenialniejsze jest to że ci w sztabach sami opracowują strategie działania - stąd pewnie takie klocki w czasie gry. Nikt nic nie wie, kontaktu ze sztabem nie ma - chyba ze ktoś wyciągnie komórkę i tam się dodzwoni. Sprzęty jeżdżą nie wiadomo kiedy i po kogo i z jakiej okazji. A organizatorzy liczą kasę i sponsorują "CA - obronne wypowiedzi" na forach. Jak już pisałem sztaby działają na zasadach wolontariatu - i tak dokładnie to wygląda w czasie gry - jak nieopłacona robota.

Całość CA można opisać tak: płatna (przepłacona i to wielokrotnie) niedzielna nay*bywanka na którą ktoś pościągał autolawety i inne jeżdżące sprzęta. A no i piękny lśniący Czołg. By był widoczny na filmie. I tyle. (pan od Falkenwurstu zapomniał o czołgu i mu nie wyszło).

 

Byłem na dużo lepszych niedzielnych strzelankach, niż na CA, które wypalały bo ludzie się szybko organizowali i jakoś to wychodziło, ALE na BOGA to nie wypala przy imprezach na ponad 500 osób! Które jeszcze muszą ponad 200 zapłacić!

Organizator jak sama nazwa wskazuje organizuje zarówno infrastrukturę, teren działań, akcesoria, pojazdy WYŁĄCZNIE DLA DANEJ STRONY które są wyraźnie OZNACZONE, OBSŁUGĘ AKTYWNIE UCZESTNICZĄCĄ W GRZE A KTÓRA SAMA NIE GRA,

Jak Ktoś uważa że to powinno wyglądać inaczej niech mnie oświeci. Bo tak to wygląda np na Bergecie na którym miałem okazje kilka razy być i powiem wam tu wszystkim że Combat przy Bergecie to jak strzelanka zorganizowana na parkingu przed marketem w ulewny deszcz tylko po to by sobie popatrzeć na auta... a market jest jeszcze nie wybudowany i dopiero leją fundamenty.

 

Wszyscy którzy mówią że się dobrze bawili - spoko cieszcie się, udało się wam, (większości nie udało się) ale zobaczcie jak powinna wyglądać impreza i wyjedzcie do Szwecji na Berget, albo jak wam za daleko to do Czeskich przyjaciół na Border War, albo bądźcie na tyle dobrą i szanowaną drużyną by dostać zaproszenie od BAT-u na Manguste.

Link to post
Share on other sites

Zacznę od tego ze raz na swoje nieszczęście byłem na CA... Lepiej bawiłem się przy zakładaniu firmy 12 lat temu stojąc w kolejkach w Urzędzie Miasta, Skarbowym i Statystycznym, no i nie kosztowało mnie to z dojazdem 600PLN.

 

Widzę po opisach że jest dokładnie to samo co roku na CA.

 

Organizatorzy załatwiają teren, jakieś sanitariaty, pole namiotowe, i pojazdy. Na pare miesięcy przed imprezą organizują jeszcze jakieś warsztaty dla sztabów i tyle. A no i ekipę do kręcenia wabiko-filmu na następny rok.

 

Teraz najgenialniejsze jest to że ci w sztabach sami opracowują strategie działania - stąd pewnie takie klocki w czasie gry. Nikt nic nie wie, kontaktu ze sztabem nie ma - chyba ze ktoś wyciągnie komórkę i tam się dodzwoni. Sprzęty jeżdżą nie wiadomo kiedy i po kogo i z jakiej okazji. A organizatorzy liczą kasę i sponsorują "CA - obronne wypowiedzi" na forach. Jak już pisałem sztaby działają na zasadach wolontariatu - i tak dokładnie to wygląda w czasie gry - jak nieopłacona robota.

Całość CA można opisać tak: płatna (przepłacona i to wielokrotnie) niedzielna nay*bywanka na którą ktoś pościągał autolawety i inne jeżdżące sprzęta. A no i piękny lśniący Czołg. By był widoczny na filmie. I tyle. (pan od Falkenwurstu zapomniał o czołgu i mu nie wyszło).

 

Byłem na dużo lepszych niedzielnych strzelankach, niż na CA, które wypalały bo ludzie się szybko organizowali i jakoś to wychodziło, ALE na BOGA to nie wypala przy imprezach na ponad 500 osób! Które jeszcze muszą ponad 200 zapłacić!

Organizator jak sama nazwa wskazuje organizuje zarówno infrastrukturę, teren działań, akcesoria, pojazdy WYŁĄCZNIE DLA DANEJ STRONY które są wyraźnie OZNACZONE, OBSŁUGĘ AKTYWNIE UCZESTNICZĄCĄ W GRZE A KTÓRA SAMA NIE GRA,

Jak Ktoś uważa że to powinno wyglądać inaczej niech mnie oświeci. Bo tak to wygląda np na Bergecie na którym miałem okazje kilka razy być i powiem wam tu wszystkim że Combat przy Bergecie to jak strzelanka zorganizowana na parkingu przed marketem w ulewny deszcz tylko po to by sobie popatrzeć na auta... a market jest jeszcze nie wybudowany i dopiero leją fundamenty.

 

Wszyscy którzy mówią że się dobrze bawili - spoko cieszcie się, udało się wam, (większości nie udało się) ale zobaczcie jak powinna wyglądać impreza i wyjedzcie do Szwecji na Berget, albo jak wam za daleko to do Czeskich przyjaciół na Border War, albo bądźcie na tyle dobrą i szanowaną drużyną by dostać zaproszenie od BAT-u na Manguste.

 

Byłeś w tym roku, że hejtujesz?

 

Chciałbym, żeby ktoś mi płacił za bronienie CA... Ale nie, to zwykłe poczucie sprawiedliwości. Honor, uczciwość, spojrzenie z dystansu - dla niektórych to zwykłe frazesy, których nie trzeba się trzymać.

 

Byłem na Falkenwałku - nie ma co porównywać jawnego oszustwa i dobrej imprezy.

 

A poza tym cfaniaki - czemu sami czegoś nie zrobicie na 700 osób? Chętnie przyjadę. Hejtować potraficie, a zrobić coś to umiecie? Czy za wiele?

 

:/

 

Kurczę, bo są hejty bez pokrycia - tak, CA było średnie, tak, wiele rzeczy nie zagrało, tak, zdarzyły się kwasy po obu stronach. Ale pokażcie mi imprezę, gdzie to się nie wydarzyło! Pokażcie mi imprezę, gdzie wszystko działa idealnie pod graczy i wszystko jest tak super, jak to tylko możliwe! Nie ma takich imprez! CA ma swoje słabości, nawet dużo, ale to nie powód, żeby się wyżywać! Mamy niewiele polskich solidnych imprez airsoftowych na całą Polskę, a wy jeszcze hejtujecie dla hejtu. To nie konstruktywna krytyka i chęć pomocy - chcecie zniszczyć tę imprezę, najlepiej żeby jej nie było, wtedy będziecie szczęśliwi, że wam się udało. Serio właśnie tego chcecie? Zamknięcia Combat Alertu? POwiedzcie to wprost, że taki jest wasz cichy cel - uwierzę od razu.

Link to post
Share on other sites

Nie dyskutuję z tobą bo ktoś z boku może nas pomylić.

 

P.S. Od tej piany klakierku szminka ci się rozmazała...

 

Oj jaka riposta, powaliła mnie - szczególnie ten tekst o szmince. Widzę że wyszedłeś z wprawy i dołujesz w swoim hejtowaniu jak dziadekmarek1. Widzę, że z upływem lat po pobycie na imprezie tak naprawdę nie możesz już nic nowego wymleć podobnie jak Okota, który wypowiada się w imieniu wyimaginowanej osobiście niezadowolonej większości uczestników. Aż ciężko zliczyć tych niezadowolonych w tych "dziesiątkach negatywnych " postów. Po Studziankach kiedy CA miało słabszą edycję było widać opinie niezadowolonych. Teraz hejtują tylko starzy dziadkowie nie będący na imprezie albo dziewczynka o pseudo Galayev.

 

P.S

Nie bój się nie pomylą nas przecież ja jestem klakierkiem a Ty hejterkiem, ja chłopczykiem Ty dziewczynką

Edited by Scout73
Link to post
Share on other sites

Listopadowy nie nie było mnie w tym roku, nie rozumiesz o co mi chodzi, ja pokazuje schemat jak działa CA. Co roku jest to samo i tak samo - zmienia się tylko teren, pogoda, częściowo sprzęty -np autolawety na stary. Brak organizacji jest identyczny, brak komunikacji ze sztabem też i klakierzy proCA też np: http://wmasg.pl/pl/profil/comments/83830 Scout jak to jest że tylko pojawiasz się na forum jak coś o combacie piszą i albo podajesz statystyki sprzedaży biletów albo jedziesz po Gelayewie :D

 

Wracając do tematu, czemu takiej imprezy nie zrobię? Bo po pierwsze pomijając notoryczny brak czasu dla rodziny, zszedłbym na zawał przedwcześnie jakbym miał ogarniać taką impreze - ja wiem że się do tego nie nadaję więc nie robię tego i tyle w temacie.

Hejtować nie hejtuje, odpowiednią ilość hejtu wylałem na forum CA - pewnie znikło wszystko - po edycji na której niestety udało mi się być - wtedy to jechałem bez cugli jak po burej szkapie. Teraz mam to gdzieś i co najwyżej ponabijam się z klakierów którzy mówią że "to nie plują tylko deszczyk pada", albo że było zajebi***e.

Tak jak pisałem co roku to samo na CA, co roku jest czołg na film na reklamówkę na następny rok...

Link to post
Share on other sites

Scout jak to jest że tylko pojawiasz się na forum jak coś o combacie piszą i albo podajesz statystyki sprzedaży biletów albo jedziesz po Gelayewie :icon_biggrin:

 

Okota poczytaj moje komentarze dokładnie, ludzi którzy byli na imprezie i wyrazili swoja opinię nawet jeśli była niepochlebna ale obiektywna szanuję ale hejterów, których tam nie było albo czytają posty i na ich podstawie tworzą swoje "pseudo opiniotwórcze wypociny" będę jak Ty to ująłeś "jechać". Galayev to gość który był raz, nie spodobało mu się i miał prawo do własnej opinii tyle tylko, że nie przyjmuje nic poza negatywnymi opiniami o imprezie zapominając, że od jego traumy to już kolejna edycja. Dla niego wszyscy którzy mają inne zdanie to klakierzy itp. Ty z kolei piszesz o " większości niezadowolonych" z imprezy w swoim poście po czym przyznajesz, że w tym roku nie byłeś. Zatem na czym opierasz swoja opinię i o jakiej większości wspominasz? Porównaj sobie ilość postów i hejtu po wspomnianych Studziankach i kolejnych edycjach. Widzisz różnicę bo ja tak. Pisanie, że coś organizatorom nie poszło albo o własnym niezadowoleniu z imprezy to jedno a powielanie bzdetów o liczeniu kasiorki i opłacaniu klakierów to drugie a idąc za Twoją końcówką postu ... Tak jak pisałem, co roku te same osoby będą i tak hejtować na CA bez względu jak wypadnie impreza. A ja jak co roku nie będę walczył z konstruktywną krytyką bo ta jest OK ale z prostackim hejtowaniem.

Edited by Scout73
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...