Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Problem z kowal1990- Piotr Ch


Recommended Posts

Otóż nie dawno zakupiłem od tego użytkownika replikę wsparcia m249.

 

Miała ona inny front, niż oryginalnie, dlatego spytałem się sprzedającego, czy da się powrócić do stanu oryginalnego z części, które są w zestawie i sprzedawca stwierdził, że tak, tylko że trzeba wymienić lufę zewnętrzną i tu pojawiają się schody,bo gdy replika dotarła okazuje się, że lufa nie była ruszana, za to we froncie zostały spiłowane dwa kółka, o czy nie było wspominane, jednak w rozmowie na pw użytkownik przyznał się, że rzeczywiście ktoś inny mu to 2 lata temu przerabiał i zapomniał o tym jakże "drobnym szczególe". Następnie okazuje się, że okładziny przednie nie pasują i nie ma w zestawie takiego metalowego elementu, który nawet nie wiem jak się nazywa(sprzedawca twierdzi, że może mi to odesłać, jednak wcześniej pomimo kilku postów, nic nie pamiętał o tym elemencie), to samo nakładka na górę się nie trzyma, bo plastikowe elementy, które wchodzą w osłonę lufy zostały spiłowane. Dalej nie ma regulatora gazowego i plastikowego elementu, który trzyma rączkę transportową. Dodatkowo wszystkie piny miały być w kartonie, bo miał kolega rozkładać replikę przed wysyłką i twierdził , że na pewno wszystko jest, a potem przyznał się, że replika leżała rok w częściach i coś tam znalazł. A brakuje śrubek czy pinów koło lufy, koło spustu, kolby i zaślepek na korpusie na wysokości gearboxa( 2 sztuki). Również zapomniałbym, że nie dotarło do mnie suwadło, tylko szkoda, że sprzedawca nie napisał w ogłoszeniu, że replika jest niekompletna i twierdzi, że na zdjęciach wszytko było widać, bo replika była rozłożona, co jest kolejnym kłamstwem bo w ogłoszeniu jest tylko jedno zdjęcie i replika nie jest rozłożona, tylko front jest zmieniony.

 

Podsumowując nie brakuje jednego, czy dwóch elementów, a wielu więcej. Gdyby sprzedawca napisał w ogłoszeniu, że nie ma tego wszystkiego( tzn. że replika jest niekompletna), to nie miałbym nic do zarzucenia, bo wiedziałbym co kupuje.

 

Zaproponowałem, że albo ja znajdę części, których brakuje i On zapłaci, albo On je znajdzie, kupi i wyśle na mój adres, jednak użytkownik zaproponował mi 50zł, co według mnie jest nie adekwatne do tego czego brakuje i zaproponowałem, że jak znajdzie, te fanty za tą kwotę, to niech wyśle je na mój adres, jednak stwierdził ,że nie 50zł i basta, albo mam mu odesłać replikę, na mój koszt, a On mi zwróci pieniądze, jednak nie po to kupiłem replikę, żeby ją odsyłać i być stratny kilkadziesiąt złotych.

 

W międzyczasie napisał mi jeszcze, że replikę kupiłem tanio i że taka replika w stanie igła kosztuje o wiele więcej, jednak nic w ogłoszeniu nie wspominał, że replika jest niekompletna i twierdził, że front można przerobić.

 

Ostatecznie zaproponowałem mu 90zł, choć raczej ciężko będzie znaleźć tyle elementów za tą kwotę( przypominam, że brakuje: regulatora gazowego, elementu trzymającego rączkę transportową, całego suwadła, pinów/śrubek, metalowego elementu pomiędzy okładzinami i jeszcze dodatkowo front, a nie lufa jest szlifowana, co oznacza, że żeby powrócić do stanu poprzedniego trzeba kupić nowy korpus, czyli co najmniej 100zł, nówka na Azteko.pl kosztuje 199zł), a On odpisał, że jak chcę "wycyganić" 90zł, to mogę zapomnieć, a ja po prostu chcę dostać, to co kupiłem.

 

Tak więc napisałem Mu, że powołuję się na Art. 560 kodeksu cywilnego na co On mnie wyśmiał, że to dotyczy sklepów i hurtowni oraz coś jeszcze napomknął o kodeksach sklepów, że to sklep decyduje o rodzaju gwarancji, jednak On jest osobą fizyczną i jak dobrze rozumiem przepis, to mogę żądać dosłania brakujących elementów, czyli naprawy szkody, albo stosownej obniżki ceny, czy się mylę?

 

A i bym zapomniał najlepszego, czyli cytatu: "Możesz sobie z tym iść na policję do sądu do straży pożarnej i do wojska, nic z tym nie zrobisz bo ja zaproponowałem zwrot towaru który ci nie odpowiada"- [pisownia oryginalna]

 

Na dowód mogę przedstawić moją rozmowę z Tym użytkownikiem.

Edited by Braciak
Link to post
Share on other sites

Barciak,

wstaw ogłoszensie co i jak. byśmy moglis stwierdzić co jest nie tak

dawaj zapis rozmów.

art 560 kc mówi na temat rękojmi... i tu się schody zaczynają...

pamiętaj od drugiej osoby możesze prosić o naprawe tej szkodey ale ona nie musi jej spełnic powie ze kupiles to co widziałeś...

jak napiszesz do znajowych na FB pamiętaj ze mogą cie pozwac za nękanie... ( jest zapis w prawach kk i kc nie pamietam których)

 

dalej rękojmia mówi o tym że cytuję:

 

Art. 560. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.

§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.

§ 3. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.

§ 4. Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący.

 

czyli po ludzku odeślij mu to co kupiles i żadaj zwrotu kasy

Link to post
Share on other sites

Tu ogłoszenie- http://wmasg.pl/pl/c...ent/show/688666

 

I powiedz mi jak mam wrzucić zapis rozmów?( chodzi mi które przyciski podczas dodawania odpowiedzi na to pozwalają)

 

Odnośnie tego, że widziałem co kupiłem, to sam się przyznał z tym frontem i twierdził, że czego ja oczekuję za tą cenę, co bym zrozumiał, gdyby w ogłoszeniu jasno napisał czego nie ma, a jednak choćby, to że lufa miała być cięta, a front spiłowany, to spora różnica.

Edited by Braciak
Link to post
Share on other sites

 

jak napiszesz do znajowych na FB pamiętaj ze mogą cie pozwac za nękanie... ( jest zapis w prawach kk i kc nie pamietam których)

 

Art. 190a § 1 k.k. - przy czym w tym miejscu mam jedną, zasadniczą uwagę: w przepisie jest mowa o uporczywym nękaniu. W praktyce sprowadza się to do działań o charakterze ciągłym i nasilonym, które nie ustają pomimo wyraźnego sprzeciwu i próśb o zaprzestanie ze strony pokrzywdzonego. Jednorazowa wiadomość, która będzie w sposób stonowany informowała o zaistniałej sytuacji nie wyczerpuje znamion przestępstwa wymaganych do zastosowania kwalifikacji prawnej z art. 190a § 1 k.k.

 

Inna sprawa, że sposób zredagowania wiadomości i przekazana treść mogą zahaczyć o inną kwalifikację - np. art. 190 § 1 k.k. (groźby) czy art. 212 § 1 k.k. (pomówienie).

 

Link to post
Share on other sites

Obecnie grozi mi, że zgłosi zniesławienienie, a napisałem, tylko do Jego znajomych, czy Go nie znają i czy mogliby Go spytać dlaczego sprzedał mi niekompletny towar. A przecież sam się przyznał, że rzeczywiście, to nie lufa, a front został spiłowan oraz skoro proponuje mi 50zł, to jak rozumiem nie jest, to kompletnie związane,z tym że sprzedał mi niekompletny towar, no chyba że ma dobry gest i tak po prostu rozdaje pieniądze.

 

Obecnie proponuję Mu kompromis, czyli 70zł, czego nie chce przyjąć do wiadomości, ale ze względu, ile rzeczy brakuje, to wydaje mi się, to i tak nader uczciwe z mojej strony, a jeszcze dodatkowo dzisiaj zobaczyłem replikę kolegi i okazuje się, że górna okładzina ma prawdopodobnie spiłowane plastików, które wchodzą w osłonę rury gazowej, a sama osłona nie ma metalowych elementów, które mocują ją w lufie.

 

Również kolega nie może zrozumieć, że mogę się domagać obniżenia ceny, adekwatnej do tego czego brakuje według artykułu 560 z kodeksu cywilnego i się zastanawia, czy aby nie jestem chory psychicznie,czy nie mam 10 lat i, że jestem chamem i cwaniaczkiem, który chce wyłudzić od niego pieniądze.

 

W razie nie dojścia do porozumienia opłaca mi się iść zgłosić tą sprawę na policję, czy ona nic nie pomoże?

Link to post
Share on other sites

Jeżeli mam po pierwsze zwracać pieniądze, za przesyłkę, a po drugie sprzedawca twierdzi, że za takie pieniądze, to w sumie powinien się spodziewać takiego stanu, choć nic nie pisał, że nie ma choćby śrubek, czy pionów, a przede wszystkim front miał mieć możliwość powrotu do stanu poprzedniego, a z tych części jest, to całkowicie niemożliwe, choćby poprzez spiłowany front, to nie kwalifikuje się, to pod paragraf?

Edited by Braciak
Link to post
Share on other sites

Jeżeli udowodnisz, że działał z góry powzięty zamiarem oszukania Cię (a oferta zwrotu pieniędzy znacznie komplikuje sprawę), to możesz próbować.

Na moje oko będzie odmowa na BZP, ale mogę się mylić :)

 

IMHO, odżałowałbym te 15zł i machnął na to ręką.

 

Link to post
Share on other sites

Podaj mi emaila na pw, to podesle Ci zarchiwizowaną rozmowę i sam sobie wyciagniesz wnioski, zwrot teoretycznie, ale przecież kodeks cywilny mówi, że rozwiązanie umowy przez zwrot gotówki musi wyniknąć, z tego że to ja chcę odstąpić od umowy, a ja chcę wyłącznie dostać to co kupiłem.

Link to post
Share on other sites

Nie potrzebuję treści waszej rozmowy, bo wnioski można wyciągnąć na podstawie Twojego opisu.

Kodeks cywilny to jedno, kodeks karny to drugie.

I o ile opierając się na przepisach KC jesteś pewnie w stanie coś wyegzekwować - jeśli się nie dogadacie, to na drodze sądowej, o tyle na działania stricte karne, nie będzie tu raczej szans (BZP).

Cała sprawa de facto opiera się o dojście do konsensusu między osobą sprzedającą, a kupującą.

Link to post
Share on other sites

Ten post kolegi wiele zmienia:

"hahahah któryś z moich znajomych straszył cię pobiciem? XD Chcesz idź policja cie wyśmieje jak ja, bo dałem ci możliwość zwrotu czyli możliwość naprawienia szkody gdzie nie ponosisz kosztów, na zdjęciu widać czego nie ma. Wiesz co tu nie chodzi o te 20zł które chcesz więcej niż ci zaoferowałem, bo dobrze zarabiam i stać mnie na wiele wiece tu chodzi o zasady, bo ja nie dam się zastraszać przez małoletniego sędziego, nie prosiłeś o żadne dodatkowe zdjęcia, nie pytałeś się czy rączka przeładowania jest choć jej nie ma na zdjęciu, nie było widać żadnych elementów mocujących rączkę transportową a mimo to nie pytałeś, prosisz o pin przedni chwytu choć on jest bo w oryginale tam jest otwór przelotowy, regulatora gazowego nie ma na zdjęciu ale ciebie to nie zainteresowało, pin od kolby element od chwytu przedniego i kilka śrubek chcę ci odesłać ale ty nie chcesz, więc czego ty oczekujesz, nawet nie umiesz się określić co ty chcesz. a jeśli nie widziałes lufy do repliki za 120 zł to co ty wiesz w ogóle o replikach? chce ci oddać 50zł bo tyle może kosztować naprawa frontu ale nie liczysz tego że lufa jest cała choć kosztuje tyle co front, moja wina replika leżała rok i nie pamiętałem jak serwis mi ją przerobił i własnie za to oferuję 50zł"

 

A tu moja odpowiedź:

"Twój kolega z teamu, [ nie podaje imienia i nazwiska z wiadomych powodów]( niech Ci pokażę całą konwencję na messenger).

 

Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że kłamiesz od początku. Twierdziłeś, że wszystkie piny, czy śrubki są w paczce, bo miałeś replikę rozkładać na części, przed wysyłką, a potem przypomniało Ci się, że replika była przez rok w częściach, coś jednak znalazłeś, choć przecież to nie możliwe( chyba że kłamałeś wcześniej).

 

Z pinem z przodu wyraziłem się nie fachowo, bo pierwszy raz w życiu miałem karabin wsparcia w częściach, jednak, teraz wiem, że są tam dwie śrubki( aha, czyli jeżeli wiesz, że nie ma tam pinu, tylko śrubki, to dobrze wiesz, że nie dodałeś ich do zestawu).

 

Nie umiałem się określić co chcę, bo jest to moja pierwsza taką replika i porównywałem z tym co znalazłem na zdjęciach w internecie, a dzisiaj miałem inną replikę w częściach.

 

Dzięki za post u góry, bo przyznałeś się w nim do tego, że jednak mnie oszukałeś świadomie, tzn. w pierwszym poście pytałem Ciebie czy można powrócić do stanu oryginalnego, a Ty powiedziałeś, że tak, tylko, że trzema wymienić lufę( co jest nieprawdą), twierdzisz, że na zdjęciu nie ma regulatora, nie wiem nie potrafię, go rozpoznać, ale jest on również częścią frontu, więc jeżeli wiedziałeś, że go nie ma to było o tym napisać( zatajenie informacji) to samo z element mocujacym rączkę transportową, twierdzisz, że nie ma go na zdjęciu, ale jest on także częścią frontu( kolejne zatajenie informacji).

 

I na koniec torcik do wisienki, proponujesz mi 50zł za naprawę frontu. A front to całość z przodu repliki. A z tego co widzę, Ty mylnie uważasz okładziny, w których brakuje elementów za front i proponujesz mi 50zł rekompensaty.

 

Godzina 21.30 jeszcze nie minęła, a jeżeli nie zrozumiesz sensu postu i tego w że pomyliłeś front z okladzinami, ktore są integralną częścią frontu, to masz problem, bo przed wysyłką również musiałeś mieć świadomość tego, że są one niekompletne, bo inaczej nie chciałbyś mi zwracać od razu 50zł.

Pozdr."

Edited by Braciak
Link to post
Share on other sites

Już prawie doszliśmy do porozumienia, że zwróci mi On 70zł i elementy, które znalazł w domu, jednak zażądał przeprosin Jego znajomych za to, że ich poprosiłem, aby spytali się swojego kolegi dlaczego sprzedał mi niekompletny towar.

 

Jeżeli nie dojdą fanty i kasa do środy, to w czwartek wybieram się na policję.

Link to post
Share on other sites

Witam, To ja sprzedałem replikę. Repliki dobrze nie sprawdziłem przed wysłaniem i stąd te problemy, zaproponowałem zwrot pieniędzy lecz niestety Barcik nie chce, nic więcej zrobić nie mogę bo co innego można zrobić jak nie chcę zwrotu?

 

Przedmiot jest niezgodny z opisem, więc Ty musisz pokryć koszta odsyłki.Pokryj je i już.

Link to post
Share on other sites

Mogę je pokryć to tylko 28zł ale on nie chce odesłać repliki. Powiedziałem też że mogę odesłać mu części które znalazłem i dopłacić te 70zł ale najpierw niech przeprosi moich znajomych bo wciąga postronne osoby w konflikt dwóch osób, i niech nie dziwi się reakcjom moich znajomych bo to normalne że nawet nie znając sprawy mogą agresywnie reagować. Uwarzam że każdy z nas powinien posprzątać gówno które zrobił ale w odpowiedniej kolejności.

Link to post
Share on other sites

A ja odwołując się do kodeksu cywilnego, artykuł 560 żądam obniżenia ceny adekwatnej do zaistniałych braków.

 

A jeżeli Twój kolega grozi mi pobiciem, to nie normalna reakcja, tylko czyn, który podchodzi pod paragraf kodeksu karnego.

 

Jeżeli o kolejności mówisz, to zadaj Sobie trud i zastanów się kto sprzedał mi niekompletną replikę, ja czy Ty?

 

To nie przed wysłaniem, a przed wystawieniem ogłoszenia, powinieneś sprawdzić, co sprzedajesz, bo jeżeli wrzycasz ogłoszenie i nie wiesz, co sprzedajesz to na pewno nie jest uczciwe, już nie wspominam, że byłeś świadom na 100%, że okładziny są niekompletne, bo jakim cudem chciałbyś mi od razu oddać 50zł?

Edited by Braciak
Link to post
Share on other sites

"Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. "- a co niby oznacza ten fragment kodeksu cywilnego, jeśli nie oznacza on, że to ja, czyli kupujący( pokrzywdzony) mogę odstąpić od umowy, albo zadać obniżenia ceny; gdzie w całym artykule z kodeksu jest coś, o tym, że to sprzedawca decyduje o formie naprawy/ rekompensaty?

 

A po za tym, procesować zamierzam się korzystając z kodeksu karnego, artykuł 265, czyli zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa, które scigane jest, jeżeli pokrzywdzony tego zażada.

 

Dodatkowo zamierzam powołać na świadków Jego dwóch dobrych znajomych( jeden jest prawie pewny, że kolega sprzedawaną replikę miał w częściach).

 

Według mnie największym dowodem, jest to, że od razu chciał mi zwrócić pieniądze za konkretny element repliki, a podobno nie pamiętał, co było z repliką nie tak, bo jej nie sprawdził dobrze.

 

Tak samo twierdził, że replikę rozkładał przed wysyłką i piny są w środku, a potem, że jednak replika była w częściach i że coś ma w domu.

 

Takich argumentów, gdzie ewidentnie złapałem Go na kłamstwie jest więcej, ale je przedstawię policji we czwartek, jeżeli do środy kasa i części nie dotrą.

Link to post
Share on other sites

Nie żeby coś ale ja oddałbym to w cholerę, przytulił pieniądze z powrotem na konto. A tak straszenie się policją, sądem, oskarżanie o zniesławienia, wyśmiewanie jeden drugiego. Jeśli o takie rzeczy chcecie się sądzić to oznacza to tylko jedno: Chłopaki nie macie prawdziwych problemów i robicie z igły widły. Jak zaoferował ci zwrot to trzeba było od razu się na to zgodzić a nie pisać, że nie po to kupowałem replikę.

Pamiętajcie jeśli kupujecie replikę z serii CUSTOM to może oznaczać, że jest ona nieodwracalnie przerobiona i trzeba pytać o każdy pierdół.

Edited by 0wn
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...