Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Brytyjski DPM...


Recommended Posts

Tak tak powiedział Jacek Cd Dzikijunak. Nie nosiłam, nawet w rękach nie miałam kompletu PLCE od web-texa, więc nie powiem Ci, o ile jest cięższe od oryginalnego.

 

Kto nosił 58 pattern, ten wie, jakie to ciężkie i w ogóle do kitu. Przy tym PLCE jest lekkie jak piórko.

A swoją drogą skoro ja - dziewczyna, przy 165 cm i normalnej budowie ciała jestem w stanie bez marudzenia tachać pełne PLCE, prawdziwy[=ciężki] karabin plus 80 litrowy bergan, to tym bardziej panowie dadzą radę [jeśli brać pod uwagę, że wszyscy gracze mają 18 lat lub więcej].

 

No dobra, ja już po mału mam coraz wyraźniejszą wizję oporządzenia, jakie ono ma być, dla panów. Ładne, niekoniecznie użutkowe, no i lekkie. Ciekawe, co dalej.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 684
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mer, nie przesadzaj, proszę :). Nie wmówisz mi, że lekkość oporządzenia to jego wada. Owszem, sama cordura potrafi puścić. Uretanowa (czy jak to tam) warstwa impregnacji czasem puszcza, gdy popęka itd. Jednak tak się składa, że mokra zawartość pouchy mnie nie rusza a przemakalność samej cordury jest wystarczająca w 99% wypadków. Bądź co bądź plecaki robi się bez ceraty, prawda? Oczywiście w wypadkach niesamowitych ulew używamy pokrowców. Duża część świata używa sprzętu z pojedynczej warstwy cordury, czyż nie? I co? Cierpi tak bardzo? Dajcie spokój. Ufam brytyjskim żołnierzom, którzy nie chwalą Webtexa ale nie doszukiwałbym się wad na siłę. Sam mam swoją wizję oporządzenia tyle, że w odróżnieniu od większości szyję je sam z nastawieniem na jedno: użytkowe i dla mnie wygodne. Fakt, że nie używam ceraty jakoś wogóle mi nie przeszkadza. Generalnie nikt tu nie marudzi - szuka się wad i zalet i krytykuje pewne, jak się wydaje dla niektórych, świętości. Możesz zatem sarkazm troszkę stępić, bo czasem trafia w niewinne ofiary :)

Żeby nie było, używałem PLCE, znam ten sprzęt wystarczająco. Dlatego Jacku przypomnę ci, że ładownice PLCE też mają rzep z możliwością wyciszenia. Wyciszenie rzepa to w ogóle żaden problem. Klik fastexa eliminujesz używając nylonu zamiast acetalu. Wada zapięć CITEK jest zbliżona do wady standardowego fastexa: zapięcie jedną ręką i na ślepo nie jest wcale łatwe. Co innego przy fastexie typu surface mount. Baja. (choć mam acetalowe i faktycznie głośno chodzą... wolę jednak nic nie zgubić podczas nocnego marszu. Zresztą na cichym podchodzeniu raczej nic z pouchy nie wyciągam).

Link to post
Share on other sites
Ufam brytyjskim żołnierzom, którzy (...) Sam mam swoją wizję oporządzenia (...)

 

Och, u mnie to po prostu takie lanserstwo. "Issued only". Wiesz: metka na wierzchu. :wink:

 

Dlatego Jacku przypomnę ci, że ładownice PLCE też mają rzep z możliwością wyciszenia.

 

No właśnie o to mi chodziło. To jest super rozwiązanie.

Muszę przestać siedzieć na WMASG'u w nocy. :lol:

 

Zresztą na cichym podchodzeniu raczej nic z pouchy nie wyciągam.

 

Ja też nie wiem co im tam było tak nagle potrzebne...

Wada zapięć CITEK jest zbliżona do wady standardowego fastexa: zapięcie jedną ręką i na ślepo nie jest wcale łatwe

 

No nie wiem. Ale ja tam jestem muzyk, to sie nie liczę. Paluszki inaczej chodzą.

 

Generalnie, od kiedy zacząłem szukać informacji o wyposażeniu RM i innych brytyjskich, zaskoczyło mnie to, że nie ma konkretnego regulaminu mundurowego, albo , jeśli jest, że sie go nie przestrzega co do joty.

Ze zdziwieniem stwierdziłem, że można pozwolić żołnierzowi samemu dobrać osprzęt tak, aby było mu wygodnie i praktycznie.

Oj, nie tak mnie PAN kapral uczył w WOP. :uśmiech:

Stąd może to zamiłowanie do oryginalnych szpejów.

Link to post
Share on other sites

Mer, nie przesadzaj, proszę :). Nie wmówisz mi, że lekkość oporządzenia to jego wada.

 

Na odwrót. Ty mi nie wmówisz, że parę gram więcej, to taaaaka wielka różnica. Przecież takie oporządzenie noszą 12-latkowie i nie umierają po przejściu 100 metrów. Już mi nie mówi, że asg jest aż tak estremalnie wycieńczajace, że o przetrwaniu zaważyć może parę gram. :roll:

 

Owszem, sama cordura potrafi puścić. Uretanowa (czy jak to tam) warstwa impregnacji czasem puszcza, gdy popęka itd. Jednak tak się składa, że mokra zawartość pouchy mnie nie rusza a przemakalność samej cordury jest wystarczająca w 99% wypadków
.

 

Czy webtex jest z kodrury? Gdy nalewałam wody do swojego camela, który był właśnie w side pouchy web-texa z CORDURY, poleciało mi parę kropel. Efekt? Cały dół mokry, bo nie dość, że autentycznie przesiąkło, to wyglądało, jakbym tam parę litrów w środku rozlała.

Tak, ta cordura od środka jest umalowana/oklejona czymś w rodzaju świecącego lakieru, jak do drewna. Widać, że nie zadziałało. Na poligonie nosiłam rzeczy w torebkach foliowych, z obawy, że plecak znów nasiąknie paroma kroplami rosy i wszystko bedzie pływać.

Inaczej było issue pouchami od plce. Te styłku, szczególnie przeznaczone na rację żywnościową itd. lubią sobie moknąć od dołu. Gdyby nie gumowa warstwa, wszystko byłoby mokre. A tak? nawet kropelki nie ma.

 

Bądź co bądź plecaki robi się bez ceraty, prawda?

 

Ja mówię o side pouchach. Mój drugi sidepouch też jest obszyty gumą, trochę cieńszą.

 

Ufam brytyjskim żołnierzom, którzy nie chwalą Webtexa ale nie doszukiwałbym się wad na siłę.

 

Ale czy ja szukam wad na siłę? Pokazuję, co jest. Nie wierzysz? Poczytaj, co wyżej napisałam. Ja rozumiem, że web-tex robi sobie podróbki, ale kto mi wytłumaczy, po co odchodzą od dobrych metod, co gorsza, idą w złą stronę, które już są dawno sprawdzone i każdy jeden wie, że to czy tamto się nie nadaje.

To jest doszukiwanie się na siłę?

 

Sam mam swoją wizję oporządzenia tyle, że w odróżnieniu od większości szyję je sam z nastawieniem na jedno: użytkowe i dla mnie wygodne. Fakt, że nie używam ceraty jakoś wogóle mi nie przeszkadza.

 

Pewnie, przecież to ASG. Panowie biegają w czyściutkich spodniach. A jak wejdą do wody do pasa, to szybko aparat jakiś! Trzeba upamiętnić. Kadeci w wieku 12-18 lat łażą po szkockich polach, gdzie są bagniste, buty zapadają się do kostek, a jak patrol się zatrzymuje, to musi w tym klękać a potem kłaść się w to wszystko. Gdybyśmy chodzili w podróbkach, to biada nam!

 

Generalnie nikt tu nie marudzi - szuka się wad i zalet i krytykuje pewne, jak się wydaje dla niektórych, świętości.

 

Jakie świętości? Web-tex to kit, jest tak samo drogi, jak oryginał, a gorszy, niż oryginał. Ile razy mam to podkreślać?

Edited by Szaszłyk
Link to post
Share on other sites

Na odwrót. Ty mi nie wmówisz, że parę gram więcej, to taaaaka wielka różnica. Przecież takie oporządzenie noszą 12-latkowie i nie umierają po przejściu 100 metrów. Już mi nie mówi, że asg jest aż tak estremalnie wycieńczajace, że o przetrwaniu zaważyć może parę gram. :roll:

Stwierdziłem, ze różnica? Stwierdziłem, że brak ceraty w oporządzeniu to nie wada. Jako jeden z argumentó podałęm wagę. Bo PLCE jest cięższe niż analogiczny szpej, choćby ALICE. Wolę lżejsze. Moja sprawa.

 

.

Czy webtex jest z kodrury? Gdy nalewałam wody do swojego camela, który był właśnie w side pouchy web-texa z CORDURY, poleciało mi parę kropel. Efekt? Cały dół mokry, bo nie dość, że autentycznie przesiąkło, to wyglądało, jakbym tam parę litrów w środku rozlała.

Tak, ta cordura od środka jest umalowana/oklejona czymś w rodzaju świecącego lakieru, jak do drewna. Widać, że nie zadziałało. Na poligonie nosiłam rzeczy w torebkach foliowych, z obawy, że plecak znów nasiąknie paroma kroplami rosy i wszystko bedzie pływać.

Inaczej było issue pouchami od plce. Te styłku, szczególnie przeznaczone na rację żywnościową itd. lubią sobie moknąć od dołu. Gdyby nie gumowa warstwa, wszystko byłoby mokre. A tak? nawet kropelki nie ma.

No nareszcie informacje o które prosiłem w pierwszym poście. Side pouch Webtexa zatem nie jest z impregnowanej cordury co zmienia kolej rzeczy. Cenna informacja ... o post za późno. Nawiasem mówiąc może cię uświadomię - rzeczy z normalnej cordury nie przemiękają w 5 minut.

 

 

Ja mówię o side pouchach. Mój drugi sidepouch też jest obszyty gumą, trochę cieńszą.

Ale czy ja szukam wad na siłę? Pokazuję, co jest. Nie wierzysz? Poczytaj, co wyżej napisałam. Ja rozumiem, że web-tex robi sobie podróbki, ale kto mi wytłumaczy, po co odchodzą od dobrych metod, co gorsza, idą w złą stronę, które już są dawno sprawdzone i każdy jeden wie, że to czy tamto się nie nadaje.

To jest doszukiwanie się na siłę?

Założyłem, ze Webtex jest z Cordury. Brak informacji o które prosiłem w pierwszym twoim poście po moim utwierdziły mnie w założeniu. Teraz przyznaję - brak ceraty w Webtexie to wada... a można było wyprowadzić mnie z błędu wcześniej.
Pewnie, przecież to ASG. Panowie biegają w czyściutkich spodniach. A jak wejdą do wody do pasa, to szybko aparat jakiś! Trzeba upamiętnić. Kadeci w wieku 12-18 lat łażą po szkockich polach, gdzie są bagniste, buty zapadają się do kostek, a jak patrol się zatrzymuje, to musi w tym klękać a potem kłaść się w to wszystko. Gdybyśmy chodzili w podróbkach, to biada nam!
Nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie dziewczyno. Już raz dałem ci do zrozumienia... obrażasz ludzi.

 

 

Jakie świętości? Web-tex to kit, jest tak samo drogi, jak oryginał, a gorszy, niż oryginał. Ile razy mam to podkreślać?

Czytanie ze zrozumieniem. Mówiłem o PLCE, bo gdyby PLCE było zrobione z normalnej cordury z impregnacją cerata byłaby zbędna. Przynajmniej na potrzeby większości ludzi, nawet profesjonalistów.
Link to post
Share on other sites

Dodam parę słów ode mnie na temat webtexa.

 

Pomimo iż Mer nie lubi webtexa, to jednak najwidoczniej zdarzają się żołnierze którym nie robi to aż takiej różnicy, gdyż co jakiś czas, w demobilowym sprzęcie, trafia do VESTa wśród oryginalnych ładownic ładownica webtexa (ostatnio do oryginalnego PLCE podpięty był webtexowy waterbottle).

 

Ja sam używam kompletnego PLCE z webtexa na ASG, nic się nie spuje, nic nie odpada, nic się nie pruje, jest wygodne i wytrzymałe. Oczywiście nie jest ono tak obciążone jak sprzęt żołnierza na poligonie, ale myślę że właśnie o to chodzi, że nie każdy potrzebuje takiego sprzętu. Nie przesadzajmy z demonizowaniem webtexa.

 

Jeśli chodzi o ceny, to jest to najtańsze oporządzenie PLCE dostępne na rynku (pomijając demobil) bo sprzęt z firm posiadających kontrakty kosztuje co najmniej 1,5 a zazwyczaj dwa razy więcej.

 

Myślę że ostateczna weryfikacja "czy firma jest cos warta" przeprowadzona jest przez sam rynek, a skoro od kilkunastu lat firma utrzymuje się na rynku znaczy chyba że jednak jakoś się trzyma. Bo chyba webtex nie utrzymuje się od czasu powstania oszukiwaniem tandetnym sprzętem tych „niezwykle licznych rzeszy” użytkowników oporządzenia PLCE???

Link to post
Share on other sites

Komplet PLCE web-tex'a kosztuje koło 600zł

za 300zł spokojnie kupisz orginalne PLCE, więc nie pieprz.

(ja kupiłem za 90zł)

 

Trochę kultury oraz czytania ze zrozumieniem by nie zaszkodziło (a zdaje się leander masz chyba z jednym i drugim problemy) . Jak napisałem: "najtańsze oporządzenie PLCE dostępne na rynku (pomijając demobil)". Czyli nie pisałem o oryginalnym sprzęcie kupowanym przy okazji, tylko o NOWYM.

 

Żeby kupić oryginalne oporządzenie, trzeba takie najpierw znaleźć i mieć nieco szczęścia. Często webtexa kupuje się żeby uzupełnić braki w PLCE, bo nie każdy ma cierpliwość szukać jakiejś pojedynczej ładownicy a Webtex dostępny jest od ręki, dla każdego kto nie musi mieć metki "issued".

Link to post
Share on other sites

Nowe PLCE, oryginalne, kosztuje [z kursem 5.56] około 500 zł. Wciąż taniej, niż nówka Web-texa. To jedna z wad web-texa. Oszczędza na kilku rzeczach i... cena nie spada. To raz.

 

Dwa, że na ebayu zawsze jest kilka pełnych oporządzeń plce [oryg.] plus multum dodatków, ale jak żyję, tak nie widziałam całego oporządzenia web-texa [nie mówię o kamizelkach itd.].

 

Trzecia sprawa - naprawdę podstawowe PLCE to yoke, belt, ammo pouche, utility pouch i od biedy water bottle pouch. Tego na ebayu tak samo jest pod dostatkiem [chyba, że ktoś jest tak wybredny, jak ja, i woli wszystko w OG - ale i tego nie brakuje]. Więc "web-tex jest dostępny od ręki" - obalam to.

Link to post
Share on other sites

Tutaj trzeba rozgraniczyć rynek Polski oraz Europejski ew. światowy. Nie każdy chce zamawiać za granicą gdzie zarówno czas realizacji jak i koszt przesyłki są dużo większe niż na rynku krajowym. Porównując ceny różnych krajów trzeba brać to pod uwagę.

 

Podstawowe PLCE webtexa w Vest.pl kosztuje 430 zł, więc nadal taniej niż 500 zł za nowe, oryginalne PLCE (wg cen podanych przez mer) do którego podejrzewam trzeba doliczyć przesyłkę międzynarodową prawdopodobnie około 30 funtów.

 

Przy czym nie widziałem osobiście tak tanich nowych PLCE, sprawdziłem ceny w sklepie www.cadetdirect.com gdzie takie samo PLCE po przeliczniku 5,56 kosztuje około 600 zł, co w połączeniu z przesyłką 190 zł (bo taka cena jest za przesyłkę do Polski w tym sklepie) powoduje, iż wielu ludzi może zacząć rozważać czy kupić webtex za 430 zł + przesyłka 10-15 zł, czy oryginalne PLCE za 600 + przesyłka 190 zł.

 

Niezaprzeczalnie, zawsze można kupić tańsze PLCE demobilowe, jednak z tym „od ręki” w Polsce będzie problem, wiem, bo sam przez jakiś czas próbowałem kupić chociażby oryginalny yoke i pas. Nie każdy chce kupować za granicą z różnych powodów, głównie drogiej przesyłki oraz większego ryzyka nieudanej transakcji. Dla tych osób, raczej pozostaje polowanie na pojedyncze demobilowe elementy na allegro, których ceny porównywalne są z cenami webtexa. Myślę, że samo za siebie o dostępności elementów PLCE w Polsce mówi to ile osób nosi je na strzelankach/zlotach ASG. Nie jesteśmy w Wielkiej Brytanii gdzie demobil można kupić bez problemu.

Link to post
Share on other sites

Cały problem dyskusji na forach to ludzie pokroju leadera, nie napisze nic konkretnego, tylko jakiś pseudozabawny, mało konkretny tekst, który wprawdzie do dyskusji nic nie wnosi, ale przynajmniej powiedział coś jako ostatni.

 

Przeciw demobilowi nic nie mam, sam noszę rzeczy z demobilu, a cały wywód dotyczył nowego oporządzenia z prostego względu, iż jest to porównywalne, a porównywałem oporządzenie oryginalne i webtexa, oraz jego dostępność dla przeciętnego użytkownika w Polsce. Mer twierdziła, iż webtex jest drogi/droższy w porównaniu do oryginalnego oporządzenia, więc przedstawiłem jak to wygląda gdyby ktoś chciałby to kupić w Polsce, 445 zł za komplet webtexa, i około 790 za nowy oryginał (obie ceny z wliczoną przesyłką).

Nawet kupując PLCE z demobilu za 300 zł za granicą z przesyłką 100-150 zł nadal kończy się na 400-450 zł za oporządzenie z demobilu.

 

Oczywiście każdy kupuje i nosi co chce. Vest dał alternatywę na zakup oporządzenia PLCE za rozsądną cenę. A całą dyskusję o tym jak bardzo słabszy jest webtex uważam za zabawną, skoro 90% graczy ASG używa swojego PLCE raz na 1-2 tygodnie przez kilka godzin do gier taktycznych. Jak pisałem kilka postów wcześniej, webtex jest używany i utrzymuje się na rynku od kilkunastu lat bez większych problemów, więc myślę że gdyby oporządzenie to było tak bardzo nie lubiane w Wielkiej Brytanii, która jest głównym odbiorcą tego oporządzenia to już dawno zostałaby wyparta z rynku np. przez Arktisa czy np. bezproblemowo dostępne oporządzenie demobilowe.

Link to post
Share on other sites
Cały problem dyskusji na forach to ludzie pokroju leadera

Leandera jeśli już

 

nie napisze nic konkretnego, tylko jakiś pseudozabawny, mało konkretny tekst, który wprawdzie do dyskusji nic nie wnosi, ale przynajmniej powiedział coś jako ostatni.

Ostatni tekst miał sprowadzić kwestię do absurdu aby uwidocznić ci dlaczego my mówimy że web-tex jest bez sensu

 

Przeciw demobilowi nic nie mam, sam noszę rzeczy z demobilu, a cały wywód dotyczył nowego oporządzenia z prostego względu, iż jest to porównywalne, a porównywałem oporządzenie oryginalne i webtexa

Które to nie są ze sobą zupełnie porównywalne. Choć źle mówię, są porównywalne. Orginał >> web-tex

Wiesz co oznacza operator ">>"? znacznie więcej/nieskończenie więcej

 

 

oraz jego dostępność dla przeciętnego użytkownika w Polsce

Chcesz kupić web-tex'a? Kupujesz webtexa. Chcesz kupić oryginał? Kupujesz oryginał.

Obie rzeczy są dostępne i do kupienia.

 

Mer twierdziła, iż webtex jest drogi/droższy w porównaniu do oryginalnego oporządzenia, więc przedstawiłem jak to wygląda

"biednego na g**** nie stać"

"tylko bogaci mogą sobie pozwolić kupować tanio"

 

Moim skromnym zdaniem P90 Well'a jest znacznie droższy od TM, z prostego powodu- ten drugi jest wart pieniędzy, ten pierwszy nie jest wart nawet złotówki.

 

gdyby ktoś chciałby to kupić w Polsce, 445 zł za komplet webtexa, i około 790 za nowy oryginał (obie ceny z wliczoną przesyłką).

Nawet kupując PLCE z demobilu za 300 zł za granicą z przesyłką 100-150 zł nadal kończy się na 400-450 zł za oporządzenie z demobilu.

No. Czyli w cenie marnej jakościowo podróbki możesz mieć w pełni sprawny oryginał. Dlatego mówimy że webtex jest bezsensem.

 

Vest dał alternatywę na zakup oporządzenia PLCE za rozsądną cenę.

Patrzcie no. A dwie strony wcześniej dałem link do sklepu sprowadzającego ZAUWAŻALNIE taniej niż vest.pl... Ale jak kogoś zacytuję "Cały problem dyskusji na forach to ludzie" nie czytający tematów od początku.

A całą dyskusję o tym jak bardzo słabszy jest webtex uważam za zabawną, skoro 90% graczy ASG używa swojego PLCE raz na 1-2 tygodnie przez kilka godzin do gier taktycznych

Widzisz, ale jest jeszcze te 10% które mogą chcieć używać go częściej... I nie na parę godzin tylko np na 48h.

 

 

Jak pisałem kilka postów wcześniej, webtex jest używany i utrzymuje się na rynku od kilkunastu lat bez większych problemów

Bo produkuje nie tylko PLCE...

 

więc myślę że gdyby oporządzenie to było tak bardzo nielubiane w Wielkiej Brytanii, która jest głównym odbiorcą tego oporządzenia

Zadziwię ciebie, ale webtex robi w różnych kamuflażach, nei tylko DPM...

to już dawno zostałaby wyparta z rynku np. przez Arktisa

:wink: Odpowiedź- bo webtex to marna podrobka, a Arktis to coś więcej niż oryginał. Kosztuje więcej niż oryginał, i (zazwyczaj) wart jest więcej niż oryginał.

 

czy np. bezproblemowo dostępne oporządzenie demobilowe.

 

A nie wiem czy jest bardziej popularny... Biorąc pod uwagę (jak zwróciła uwagę Mer) że na ebay'u oryginalne PLCE jest ZAWSZE (co najmniej kilka aukcji) a webtex'a w komplecie jakoś nie widać...

 

 

I czemu do cholery nie działa QUOTE

Link to post
Share on other sites

A cały dowcip jest taki: kilkaset tysięcy Polaków w UK, w co drugim mieście pchli targ a na nim demobil połowę tańszy niż na ebayu... Taki przynajmniej przede mną roztoczono obraz niedawno :) Jeżeli tak jest to dostępność PLCE... wystarczy zapytać kumpla z klasy :)

Link to post
Share on other sites
Ostatni tekst miał sprowadzić kwestię do absurdu aby uwidocznić ci dlaczego my mówimy że web-tex jest bez sensu

 

Kilka postów wcześniej pisałeś jeszcze że nie masz zdania, rozumiem że wyrobiłeś je sobie na podstawie rzetelnego porównania?

 

Które to nie są ze sobą zupełnie porównywalne. Choć źle mówię, są porównywalne. Orginał >> web-tex

 

Jeden i drugi produkt służy do tego samego, ma tą samą formę i barwę, jeden i drugi produkt wykonany jest z materiału Cordura. Różnice naturalnie są, pytanie czy dla większości graczy ASG są one w jakikolwiek sposób odczuwalne.

 

Patrzcie no. A dwie strony wcześniej dałem link do sklepu sprowadzającego ZAUWAŻALNIE taniej niż vest.pl... Ale jak kogoś zacytuję "Cały problem dyskusji na forach to ludzie" nie czytający tematów od początku.

 

Czytałem twój post odnośnie „zauważalnie” korzystniejszych cen, ale jakoś nie przekonuje mnie to przy czasie oczekiwania około miesiąca. Zwłaszcza że ciężko to porównać bez konkretnych cen i oferty na ich stronie. Zwłaszcza że w tym samym sklepie, odznaczenia SAS i Spadochroniarskie kosztują 40 zł a w Vest 20 zł.

 

Widzisz, ale jest jeszcze te 10% które mogą chcieć używać go częściej... I nie na parę godzin tylko np na 48h.

 

I te 10% musi mieć sprzęt oryginalny/demobilowy, całej reszcie wystarczy webtex.

 

Zadziwię ciebie, ale webtex robi w różnych kamuflażach, nei tylko DPM...

 

Nie zadziwisz mnie, doskonale o tym wiem, można o tym przeczytać na stronie webtexa, ale robi to tylko i wyłącznie na konkretne zamówienia w seriach pewnie po 100 i więcej sztuk a nie standardowa oferta dla sklepów, zresztą to samo dotyczy wielu firm, np. tacgear.

 

A nie wiem czy jest bardziej popularny... Biorąc pod uwagę (jak zwróciła uwagę Mer) że na ebay'u oryginalne PLCE jest ZAWSZE (co najmniej kilka aukcji) a webtex'a w komplecie jakoś nie widać...

 

Natomiast widać całą masę pojedynczych elementów PLCE webtex i jakoś ludzie kupują.

 

Generalnie, z punktu widzenia gracza ASG, nie odczuwam żadnej różnicy w użytkowaniu PLCE webtexa a oryginalnego (wcześniej kilka razy nosiłem oryginalne PLCE kumpla) i nie dam sobie wmówić że webtex jest „kiepski” czy „słaby” bo mam porównanie. Rozumiem że większość ludzi po prostu twierdzi że webtex jest do niczego bo tak słyszeli i powtarzają zdanie innych. Natomiast chciałbym usłyszeć osoby tak jak ja użytkujące sprzęt webtexa, tak jak Kuba997, który kilka stron wcześniej napisał że jest zadowolony z Assault Vest`a z Web-Texa.

 

Mogę zrozumieć natomiast jedną niepodważalną zaletę oryginalnego sprzętu jako że zajmuję się rekonstrukcją drugo-wojenną - niepowtarzalny klimat.

Co nie zmienia faktu że kopie są bardzo użyteczne i przydatne, bo gdybym dorwał w ręce oryginalny jumpsuit z ww2 to umieścił bym go w gablotce na honorowym miejscu a na imprezy jeździł i tak z kopią :)

Link to post
Share on other sites

Tak brytyjski żarcik mówi: Wysłaliśmy po was helikopter, ale niestety się rozleciał po drodze bo był z Web-Texa.

 

Nawet najgorszy szajs znajdzie swoją niszę na rynku - bo przecież widać że firmy typu MilTec czy inne UTG nie plajtują jakoś. Każdy ma co sobie kupi - Jego problem, niech się potem z tym zmaga.

 

Web-Tex "we wojsku" JKM cieszy się/smuci się taką a nie inną opinią (z paru powodów). W najlepszym razie postrzegany jest jako sprzęt dla kadetów - oczywiście do Asg wystarczyć powinien.

 

Reguła jest taka że rzeczy "issue" są zwykle toporne, nieprzesadnie dopracowane ale z reguły dosyć trwałe. Orginalne PLCE nie jest specjalnym szczytem wyrafinowania (miałem do czynienia z brytyjskim, czeskim i litewskim wariantem - ten ostatni produkowany w UK, w starym litewskim woodlandzie i z ładownicami do G3). Ale jest przy tym platformą wdzięczną, podatną na przeróbki i trwałą (choć trwałość nadruku DPM na cordurze zawsze była i jest żenująca w porównaniu np. do przydziałowych rzeczy Wuja Sama).

Link to post
Share on other sites

Przeciw demobilowi nic nie mam, sam noszę rzeczy z demobilu,

 

Ja też nie. Dla mnie demobil to kwatermistrzowskie magazyny dla cywili. Tyle, że w nich się płaci.

 

a cały wywód dotyczył nowego oporządzenia z prostego względu, iż jest to porównywalne, a porównywałem oporządzenie oryginalne i webtexa, oraz jego dostępność dla przeciętnego użytkownika w Polsce.

 

Rozumiem, że płaci się DUŻO za przesyłkę, ale coś mi się wydaje, że ludzie tutaj mnożą zasłyszaną cenę razy dwa. Jeśli facet na ebayu woła Ł10 za przesyłkę na terenie UK, to taki kupiec z Polski myśli sobie "Aha, pewnie zawoła z Ł20 a nawet Ł25". Ktoś to słyszący trąbi, że wołają w UK Ł50 za przesyłkę do Polski.

 

Prosze jednak zauważyć, że z UK wydostaniesz wszystko, nawet nie odmówią tak, jak na ebayu US. Czasami trzeba sprytu, żeby nie przepłacić, czasami trzeba jednak posmarować kasą, aby coś dostać.

 

Jak jest z Polską? Ano. Niemal nic nie wydostaniesz. Bo jak ktoś z UK zapłaci w np. na polski allegro. Przelewy bankowe? Jakieś okrężne drogi, jak z Łodzi do Warszawy najlepiej przez Poznań i Szczecin? Ile witryn ma możliwość płacenia kartą kredytową [o paypalu nawet nie wspomnę!]. A jak już wybrańcy mają taką możliwość, to co się okazuje? Iż nie można wpisac innego adresu, niż polskiego... I bądź tu mądry.

 

Tak więc - wy możecie kupić z UK wszystko. Ja z Polski - marne nic.

 

Mer twierdziła, iż webtex jest drogi/droższy w porównaniu do oryginalnego oporządzenia, więc przedstawiłem jak to wygląda gdyby ktoś chciałby to kupić w Polsce, 445 zł za komplet webtexa, i około 790 za nowy oryginał (obie ceny z wliczoną przesyłką).

 

W web-texa też wliczyłeś cenę przesyłki? :roll:

I nie podawaj ceny PLCE razem z przesyłką, bo te są naprawdę RÓŻNE, poza tym ekstra +290 zł jest liczone za przesyłkę. PLCE za 500 zł, oryginał jak się patrzy, web-tex za 445. Kto z ASG żałowałby sobie 55 zł dodatkowo za org.?

Tak więc dodawanie kosztów przesyłki nie jest uczciwe. Tym bardziej, że w Polsce też można kupić zestaw PLCE, i myślę, że z czasem będzie to szło ku lepszemu. W końcu oba kraje są w UE, i jak nie patrzeć, wszystko jest w Europie, a nie na Księżycu, albo w małej wiosce pod Hong Kongiem.

 

Nawet kupując PLCE z demobilu za 300 zł za granicą z przesyłką 100-150 zł nadal kończy się na 400-450 zł za oporządzenie z demobilu.

 

Swoją drogą, tak pozwalam sobie zauważyć. Można kupić nówkę plce [lub jej części], albo używane. Można kupić nówkę web-texa, ale jeszcze nie widziałam używanego. Nie w takich ilościach. Jeśli z resztą oporządzenia dzieje się idetnycznie, co z moim Day Sackiem, to używany web-tex chyba nie istnieje - rozlatuje się...?

 

A całą dyskusję o tym jak bardzo słabszy jest webtex uważam za zabawną, skoro 90% graczy ASG używa swojego PLCE raz na 1-2 tygodnie przez kilka godzin do gier taktycznych.

 

A co powiesz o facetach, którzy noszą kevlarowe hełmy i dyskutują nad tym co lepsze - plastikowa kopia czy oryginał, najlepiej noszony przez żołnierza US Army w Iraku? Ci też są śmieszni?

 

Jak pisałem kilka postów wcześniej, webtex jest używany i utrzymuje się na rynku od kilkunastu lat bez większych problemów, więc myślę że gdyby oporządzenie to było tak bardzo nie lubiane w Wielkiej Brytanii, która jest głównym odbiorcą tego oporządzenia to już dawno zostałaby wyparta z rynku np. przez Arktisa czy np. bezproblemowo dostępne oporządzenie demobilowe.

 

W UK frimy - pod kątem robienia sobie konkurencji - są bardzo dziwne.

 

pzdr

mer

 

 

EDIT:

 

Jeden i drugi produkt służy do tego samego, ma tą samą formę i barwę, jeden i drugi produkt wykonany jest z materiału Cordura. Różnice naturalnie są, pytanie czy dla większości graczy ASG są one w jakikolwiek sposób odczuwalne.

 

Tyle pisałam już o różnicach, że nie mam siły pisać ponownie. Różnie są spore. Ostatnio np. niepokoi mnie to, ze materiał, z którego szyje oporządzenie web-tex, szybko się przeciera, i to przy łagodnym używaniu, a nie super-hiper-ekstremalnym. Zaznaczam, że nie mam zwyczaju ładowania ponad swoje siły, albo targania plecaka po ziemi w czasie 20 km biegu lub innego absurdu.

To tylko taki nowy smaczek.

Poza tym - wygląd jest inny, wykonanie inne, materiały inne, oraz pomysły inne [gorsze, niewytłumaczalne jak dla mnie].

 

Natomiast widać całą masę pojedynczych elementów PLCE webtex i jakoś ludzie kupują.

 

Kupowanie pojedyńczo wychodzi drogo. Nie powiem, ile dokładnie. Jedna część web-texa jest w cenie od Ł12 do Ł25. JEDNA. Całe PLCE [zaznaczam - oryginalne] można nabyć w przeciale Ł30 - Ł60. Za Ł60 jest pełna opcja, z przygniatającą ilością dodatków do oporządzenia.

 

Generalnie, z punktu widzenia gracza ASG, nie odczuwam żadnej różnicy w użytkowaniu PLCE webtexa a oryginalnego (wcześniej kilka razy nosiłem oryginalne PLCE kumpla) i nie dam sobie wmówić że webtex jest „kiepski” czy „słaby” bo mam porównanie

 

Szanuję Twój punkt widzenia, jednak dziwi. Ja miałam tylko oryg. na sobie, i gołym okiem widzę różnicę między web-texem a oryg. plce. Może też dla tego, że miałam okazję nosić 58 pattern i przekonać się, jakie oporządzenie nie powinno być.

 

James_fryta, pozwalam sobie zauważyć, że ludzie, którzy nie byli w wojsku LUB tacy, którzy naprawdę zajmują się na poważnie militarmiami [gdzie replika ASG jest tylko atrapą zamiast prawdziwego karabinu, a reszta jest już jak należy], wiedzą co i jak powinno być. Tacy, którzy idą się postrzelać na parę godzin, gdzie sięgną do kieszeni po batonik albo magazynek - faktycznie, nie widzą różnicy między web-texem, a oryg. plce. Różnicę widzi się np. [jak ja] na poligonie albo poważniejszych poczynaniach w cywilnym życiu, gdzie nikt nie martwi się, że np. buty rosą nasiąkną i są mokre...

 

Mogę zrozumieć natomiast jedną niepodważalną zaletę oryginalnego sprzętu jako że zajmuję się rekonstrukcją drugo-wojenną - niepowtarzalny klimat.

 

I w tym się orientuję [bo od tego zaczęłam]. Patrząc na podróbki oryginałów z tamtych czasów - podróbki sa naprawdę słabo wykonane, a słono się płaci. Zaskakujące.

 

[web-tex] W najlepszym razie postrzegany jest jako sprzęt dla kadetów

 

Nawet nie. Nikt nie nosi zestawów PLCE web-texa. Od biedy dwie-trzy osoby na batalion noszą kamizelki web-texo pochodne.

 

 

pzdr

mer

Edited by mer
Link to post
Share on other sites

Nie bijcie ale nigdzie nie znalazłem a tutaj chyba najwięcej osób zagląda ;) Jaki rozmiar MK6 byłby dla obwodu głowy 57? M? I czy do niego będą pasowały gogle ESS Tactical Thermal?

Z góry dzięki za odpowiedź.

Edited by zolzemon
Link to post
Share on other sites

Chyba raczejz decydowanie M'ka...

Ja mam również 57cm, i Large nawet przy maksymalnym ściągnięciu pasków ruszał się przód tył, nie mówiąc że zasłaniał oczy ;)

Choć może zależeć to również od przekroju poprzecznego głowy, jak ktoś ma okrągłą czachę to może lepiej siedzieć.

Link to post
Share on other sites

Chyba raczej zdecydowanie

 

Niepotrzebne skreślić :wink:

 

Ale do rzeczy: sam mam hełm L i głowę cos ok 56-57. NA MAKSA ściągnąłem pasek regulujący obwód ( ten wewnątrz za potylicą) tak ,że plastiki sie zeszły ze sobą. teraz niemalże nie lata na głowie. Twierdzę tak jak Leadner że "M"byłby lepszy ale "z braku laku...".

 

Dreyko:

Zobacz te kapelusze ( wersja do pływania? :wink: ) Raczej kontraktowe. Od lewej mały i dwa duże boonie hat'y

 

http://www.mod.uk/NR/rdonlyres/17C7EBE0-BB...vercrossing.jpg

Edited by Jacek Cd Dzikijunak
Link to post
Share on other sites

Widocznie jesteś bardziej tolerancyjny ode mnie ;)

Ja po założeniu na głowę tego wiadra, ściągnąłem paski tak że ledwo co mogłem rozewrzeć szczęki, a i tak przy każdym ruchu głową latał mi po głowie. Stwierdziłem że nie będę się męczył, i opchnąłem go z miejsca :wink:

Link to post
Share on other sites

Odnośnie zdjęcia Jacka - nie chcę nikomu psuć zabawy, ale ich kapelusiki są po przeróbkach. Chyba nie trudno zgadnąć, jakich (proponują przyjrzeć się pierwszemu od lewej).

Swoją drogą, ciekawa zabawa, po klatkę w wodzie [już mnie bolą mieśnie na samą myśl o dźwiganiu karabinów zamiast machania łapami w wodzie]. Zanim by mnie ktoś tam wgonił, musiałabym sobie sprawić wodoodporny odtwarzacz muzyki słuchaweczki. :)

A gdyby tak kadeci mieli wejść do takiej wody, to równo przy brzegu jechałaby ciężarówka wyładowana po brzegi dziwnymi, cywilnymi rzeczami, które zabiera się na poligon "bo tak". :D

Edited by mer
Link to post
Share on other sites

Mer, zmusiłaś mnie do offtopa - muszę Ci powiedzieć, że mimo, iż jesteś w kadetach, narzekać umiesz jak rasowy żołnierz :F . Niestety, tak marudzą najczęściej albo żołnierze służby zasadniczej, albo tzw. krokodyle (czyli krótkie łapki do roboty i taaaaka paszcza do gadania), czyli nieroby ogólnowojskowe. Nie ma to tamto - czasem trzeba się utytłać - w końcu za to Ci płacą. Ewentualnie sama chciałaś :)

Swoją drogą, wcześniej pisałaś, że pierwsze co się robi z kapelusikiem, to obcina rondo.

Jack, przyjmij więc, że to ten sam kapelusz, ale w wersji para :F i regular

homemade ....

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...