Churchill_MD Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 Wg mnie dość ciekawe źródło informacji o MRE. http://www.mreinfo.com/ Quote Link to post Share on other sites
C4RTM4N Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 Mre to najobrzydliwsze racje zywnosciowe. To zarcie ma kilka lat, wyuprodukowane jeszcze przed irakiem.FUUJ Tak zwane ready to eat..ready to be sick! Quote Link to post Share on other sites
Zgedi Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 Na wojnie lepiej jesc to niz wlasne gowna.generalnie kwestia smaku.Dla mnie najfajniejsza sa te torebki podgrzewajace wode :wink: Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 Mre to najobrzydliwsze racje zywnosciowe.Uwierz mi, są dużo gorsze. A mają jedną baaardzo dużą zaletę, której np nie mają polskie, francuskie czy niemieckie - masz ciepły posiłek bez ognia. To zarcie ma kilka lat, wyuprodukowane jeszcze przed irakiem.FUUJKilka my ass. Jak dałeś se takie wcisnąć to Twoj problem. MRE produkowane są na bieżąco i trzeba patrzeć co się kupuje. Poza tym to ma w sobie tyle konserwantów, że nadaje się do jedzenia przez kilkanaście lat. Tak zwane ready to eat..ready to be sick!Na pewno zdrowsze od wpieprzania korzonków i picia wody z rzeki. To nie jest jedzenie dla delikatnych mamisynków do jedzenia raz na miesiąc w weekend. Ludzie żywią się tym tygodniami i żyją. Quote Link to post Share on other sites
C4RTM4N Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 No dobra ale francuskie racje jakos sa dobre i smaczne, ja wiem ze zolnierz nie musi miec smacznego jedzenia, ale w sumie czemu nie? Przeciez nie ma teraz takich warunkow zeby nie moc zagwarantowac zolnierzom USA jedzenia na poziomie? Gdzie slyszalem taka plote ze podobno francuskie racje sa karta przetargowa na bliskim wschodzie. Nikt nie bedzie narzekal w czasie wojny w warunkach skrajnych, ale teraz takich nie ma i niby nic nie stoi na przeszkodzie kupic francuskich, rzad USA mowi ze nie ma kasy 8O . Ten ogien jest rozwiazany przez jakas reakcje chemiczna z tego co pamietam, nie? Wszystko w proszku, no coz, wazne zeby bylo wystarczajaco duzo bialka i cukrow. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 Ten ogien jest rozwiazany przez jakas reakcje chemiczna z tego co pamietam, nie?Tak Wszystko w proszku, no coz, wazne zeby bylo wystarczajaco duzo bialka i cukrow.Sam jesteś w proszku 8) Quote Link to post Share on other sites
Guest british Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 wazne zeby bylo wystarczajaco duzo bialka i cukrow. a czego się spodziewasz? Makłowicza? Przeciez nie ma teraz takich warunkow zeby nie moc zagwarantowac zolnierzom USA jedzenia na poziomie? jeśli mre są jakie są, to jest ku temu powód Gdzie slyszalem taka plote ze podobno francuskie racje sa karta przetargowa na bliskim wschodzie. 'dżihad się skończy, jeśli dacie nam ciężarówkę francuskich racji żywnościowych!!' Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted April 11, 2006 Report Share Posted April 11, 2006 Panie CARTMAN tak się skłąda że tego typu racje jada się "w polu" i gwarantuję że żołnierze USA w Iraku czy gdzie kolwiek indziej jedzą na pewno bardzo dobrze i smacznie :) Na 100% nie żywią sie racjami siedząc w bazach, obozach, czy wracając z patroli. Tak więc proponuje zapoznać się ze specyfiką "użycia" MRE jak i z technologia ich wytwarzania zanim pisze się takie coś: To zarcie ma kilka lat, wyuprodukowane jeszcze przed irakiem.FUUJ Tak zwane ready to eat..ready to be sick! Ale to nie pierwszy tego typu "wyskok" na forum poparty: Gdzie slyszalem taka plote ze podobno francuskie racje sa karta przetargowa na bliskim wschodzie. A więc wątpliwymi informacjami Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
C4RTM4N Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 No boze czytalem wczoraj o tym na interii ze sie zolnierze skarza na jakosc jedzenia. Jest to chemiczne jedzenie tzn moze lezec kilka lat i sie nie popsuje. A w gazecie byl artykul o tym ze zolnierze tak sobie cenia racje francuskie ze sie niby wymieniaja jak bylyby pieniadzem. Nie musicie mi wierzyc, sprawdzcie sami. Quote Link to post Share on other sites
Królik Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 W "Fakcie" czy innym "Super ekspresie" był ostatnio artykuł o tym, jak to wojsko rozdaje lekką rączką mieszkania szeregowym. O czym to świadczy? Poza tym to ma w sobie tyle konserwantów, że nadaje się do jedzenia przez kilkanaście lat. 10. A tak na marginesie: jak Ci, C4TM4N, nie smakuje, to nie jedz. Kup se Grześki, paczkę czipsów i chińską zupkę. Proste. Quote Link to post Share on other sites
Procent Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 W "Fakcie" czy innym "Super ekspresie" był ostatnio artykuł o tym, jak to wojsko rozdaje lekką rączką mieszkania szeregowym. Jak pokazywali ACU to napisali, że kieszenie są wzmaciane by zatrzymywać kule. Na początku kampanii w Iraku napisali, że każdy Marine ma ze sobą M249 jako broń główna i M16A2 jako broń boczna... przykłady można mnożyć. Nawet w pozycjach stricte militarnych zdarzają się poważne błędy. Tym bardziej to co przytacza C4RTM4N to najwyraźniej opinie jednego żołnierza, który woli francuskie żarcie. Tak więc mity zostawny dla prasy a sami rozmawiajmy o faktach. MRE jak dla mnie... zjadliwe. Większośc dań mięsnych smakuje podobnie, ale da się to jeść. Bardzo smakują mi natomiast różne desery, ciasteczka i inne. Do tego dają M&Ms'y itp. Generalnie jeśli masz coś zjeść po kilku godzinach marszu i jest to coś ciepłego to na pewno będzie Ci to smakować. C4RTM4N, ile razy spożywałeś MRE wogóle i w jakich warunkach? tyle Percent Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 No boze czytalem wczoraj o tym na interii ze sie zolnierze skarza na jakosc jedzenia.Póki wojsko się skarży tzn, że nie jest z nimi źle. Jak przestaną sie skarżyć to znaczy, że morale spadło... C4RTM4N, ile razy spożywałeś MRE wogóle i w jakich warunkach?Właśnie... Quote Link to post Share on other sites
LameBoy Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 ja wiem tyle ze po mre sie srać nie chce, ale jak już trzeba to o ja pierdole ;) z tym to trzeba jak z kebabami, jeść przez tydzień codziennie zeby nie mieć potem problemów :) a żarcie jak żarcie, z fantazją, dużo różnych rzeczy jak nie główne to se krakersa opierdzielisz czy skittlesy ;) najczesciej "starą" rację poznać po tym ze tabasco wyschło, ale samo żarcie i tak smakuje świetnie, i czasem te napoje(głównie kakao na wodzie ;) ) powodują lekkie zawroty głowy, mdłości, a tak normalnie to MRE daje radę, czasem jak mi się nudzi w domu a mam pod ręką to sobie opierdolę coś na ciepło a i starszy z zaciekawieniem patrzy na "militarne" bajery syna ;) Quote Link to post Share on other sites
C4RTM4N Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 Jak jestes glodny to zjesz wszystko. Moglo by byc lepsze. Skoro inni maja smaczniejsze to czemu oni nie moga sie postarac? Raz gdzies w lesie. Czego ja nie powiem to odrazu musi byc atak na moja osobe. Wiec moze inaczej. Nie smakowalo mi MRE stad moja opinia. Wiem z kilku zrodel ze zolnierzom USA tez nie smakuje i wola francuskie zarcie, moze tak twierdzi kilku wybrednych a moze trafily im sie kiepskie paczki bo przepuszczaly powietrze czy cus. Nie wiem tak do konca. Ale nie wazne. Uwazam ze warto to zakonczyc. I nie dorzucajcie kazdy cos w moja osobe. :| Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 Moglo by byc lepsze.Ta, z Ritza najlepiej. Skoro inni maja smaczniejsze to czemu oni nie moga sie postarac?Mają też większe, cięższe i wymagające otwartego ognia do podgrzania. Wiem z kilku zrodel ze zolnierzom USA tez nie smakuje I sie im nie dziwie... Gdybym jadł cokolwiek przez kilka tygodni non-stop też by mi zbrzydło... Choćby to była pizza i piwo, a nie MRE 8) Quote Link to post Share on other sites
kthulhu Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 cholera, w stanach chlebek plesnieje po 3 miesiacach, ale nie przestaje byc miekki, a ty sie dziwisz, ze mre sprzed kilku lat nadal nadaja sie do jedzenia?? swoja droga moze jestem jakis zryty, ale mi jedzonko z mre smakuje... zwlaszcza chlebek ktory smakuje jak nie jednak dobra muffinka :] Quote Link to post Share on other sites
Piotras Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 To ja może krótkie pytanie... gdzie można kupić najtaniej MRE żeby samemu spróbować :) ? Quote Link to post Share on other sites
Zgedi Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 np tu http://www.rangershop.pl/ar-3373.html Na allegro tez pewnie sa Quote Link to post Share on other sites
Px Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 ja wiem tyle ze po mre sie srać nie chce, ale jak już trzeba to o ja pierdole Dokładnie. MRE ma jakieś w sobie dodatkowe chemikalia dzięki którym dłużej wytrzyma się w lesie bez srania. Całkiem przydatne. Oszczedzają na sprowadzaniu kibli 8) Quote Link to post Share on other sites
Kapral Posted April 12, 2006 Report Share Posted April 12, 2006 MRE ma dwie wady. jest paskudne jak pzreterminowana sperma z banku w bangladeszu i tydzien sie po takiej dziecie nie sra. a ja lubie zjesc smacznie i walnąć sobie kupke Quote Link to post Share on other sites
sebas Posted April 13, 2006 Report Share Posted April 13, 2006 Nooo ja w bornym zjadłem se 2 smaczne racje MRE , smakowaly a co tam.. i JA obale mit ze sie srac nie chce jak mnie w nocy zlapalo to w 2 sekundy bylem w kiblu... 8) :F A mre jadlem 4 razy w zyciu 8) Quote Link to post Share on other sites
LameBoy Posted April 13, 2006 Report Share Posted April 13, 2006 no bo mówie ze sie niby nie chce, ale jak już sie zachce to przejebane :D Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted April 14, 2006 Report Share Posted April 14, 2006 Ostatnio rozmawiałem z technologami żywienia. Nie ma możliwości by zakonserwować żarcie na 10 lat za pomocą chemii (nota bene te 10 lat to przechowywanie w niskich temperaturach a nie w pokoju). Stawiają na radiację. MRE w smaku nie jest złe. Za to pierdy po MRE są zabójcze. No i nie postawisz kloca... wróć... placka w lesie bo sobie gównem ochlapiesz spodnie... Hełm się przydaje, najlepiej kolegi ;) Ja jednak i tak wole MRE od chińskich zupek... choćby dlatego, że po nich mam tak samo. Quote Link to post Share on other sites
C4RTM4N Posted April 14, 2006 Report Share Posted April 14, 2006 Ja tu czegos nie rozumiem, wychwalacie to MRE po czym slysze ze trudno walnac po nim klocka a jak juz to jest nie za przyjemnie. To jak w koncu? Zywi sie tym cala armia USA i wszyscy maja problemz z zoladkiem? yyy nie qmam :roll: Quote Link to post Share on other sites
dzikki Posted April 14, 2006 Report Share Posted April 14, 2006 Scedowałbym to raczej na przestawienie się na określony tryb konserwacji żywności i składniki. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.