Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[ARCH] Tommygun Party - wrażenia po imprezie


Recommended Posts

Jeszcze trzy sprawy.

 

Po pierwsze powiem organizatorom jeszcze raz, od całej grupy Gorylas SERDECZNIE WAM DZIĘKUJEMY PANOWIE!

 

Po drugie - chciałem przeprosić chłopaków, na których nakrzyczałem koło mostu w czasie strzelania w niedzielę przed południem. Po wielu różnych wkurzających sytuacjach po prostu mi też siadły nerwy. Przepraszam panowie, to było niepotrzebne.

Choć przyznaję, że zachowania "trupów" w ogóle często mnie irytują...

Dla mnie to jest mocno niedograne w naszych zabawach.

"Trupy" chodzące, "trupy" stojące razem z "żywymi" (weź się domyśl do kogo możesz strzelać, a kto Cię opieprzy "ja przecież nie żyję"...), itd. itp...

Uważam, że lepszym rozwiązaniem niż łażenie po polu walki byłoby przeczekanie w pozycji leżącej na pleckach z karabinem wyrażnie skierowanym w niebo i na przykład jeszcze jedną nóżką podciągniętą i wystawioną kolanem w niebo - żeby już była absolutna pewność że gość odpadł z gry a nie "czai się". I tak leżymy grzecznie conajmniej do momentu póki walka nie przesunie się dalej (nie mówię, że koniecznie do końca scenariusza, ale to też by dodało klimatu).

 

Po trzecie - to uwaga od Mateusza "Garetha", który teraz praktycznie do jesieni nie będzie miał dostępu do sieci.

Chodzi o to kontrowersyjne "rozstrzelanie jeńców". Problem w tym, że zdaje się, że było filmowane również przez "pana dziennikarza". We własnym gronie możemy robić co nam się podoba i pod tym względem sytuacja nie była jakaś wyjątkowo "beee". Rozumiemy doskonale klimaty LARPowe itd.

Tylko że gorzej może być dla nas, jeżeli to się wydostanie "odpowiednio przycięte" i opatrzone niezbyt dla nas przychylnym komentarzem na szersze, telewizyjne wody.

 

Pytanie, czy organizatorzy mają jakąś możliwość zablokowania takiego "przecieku"? Zdaniem Mateusza było by to wskazane.

 

Podkreślam raz jeszcze - chodzi wyłącznie o to, żeby takie rzeczy zostały między nami. Możemy się umówić na LARPa z różnymi "atrakcjami" (pod warunkiem akceptowania ich przez uczestników) wiedząc, że wszystko to "konwencja" i "zabawa". Ale dla postronnych widzów to może mieć bardzo negatywny wydźwięk a szukający sensacji dziennikarz będzie mógł z nas zrobić niezłych psycholi. Niektórzy z nas znają takie "akcje" z autopsji, z zabawy w średniowiecze... To jak dziennikarze potrafią pociąć materiał, poprzekręcać wypowiedzi, to po prostu sztuka...

Pytanie - czy naprawdę jest się czym przejmować?...

Gareth chciał żebym ten temat zasygnalizował, co niniejszym uczyniłem.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Generalnie uzgodnilismy, ze ten element spotkania zostanie przemilczany nawet w naszych relacjach ( http://www.asg.szin.pl/opisy/wedrzyn.php , http://www.asg.szin.pl/opisy/wedrzyn2.php ) - nie wiem, kto to dokladnie filmowal, ale wzielismy to pod uwage i ocenzurowalismy to. Mamy nadzieje, ze ta osoba (jesli to nie jest nikt nam znany) takze wezmie to pod uwage i nie wrzuci tego na siec.

 

Z rozrywkowego punktu widzenia mamy teraz przynajmniej na nastepny scenariusz wyraznie zarysowanych zlych bohaterow - rzeznikow z Nowego Muru i brutalnych i zimnych oprawcow z PolitBiura. Mam nadzieje, ze Zolci wyrownaja z nami rachunki na nastepnym spotkaniu.

 

A tak przy okazji, w pierwszym scenariuszu patrol zoltych dobil mnie, kiedy lezalem na ziemi. Podlosci sa podlosciami, gdy widzi je kamera :D Ot cala moralnosc Zoltych :D (to zart na marginesie - oczywiscie rozumiem obawy i traktuzje je powaznie).

 

Kwestia zywych trupow to nieco wiecej niz tylko zmylka do kogo mozna strzelac, a do kogo nie. Otoz kilka akcji zostalo wrecz popsutych poprzez graczy, ktorzy wychodzili z podniesionymi rekami mowiac "dobra, ja nie zyje". To zdradzalo nasze tajne, zdradzieckie zamachy skrytobojcze (a tego wymagala nasza rola w koncu) i psulo zabawe i scenarusze na przyslowiowego "maksa" - tak to sie mozna bawic na speedballu, ale nie jesli chcemy sobie wkrecic ciezsze klimaty. Jak mam zabic dwoch zolnierz po cichu, jesli za chwile ich wyjace potepione dusze przeleca przez cale miasto? Proponowalbym jednak, zeby osoby trafione nastepnym razem po prostu upadly na ziemie - jest to forma uznania dla kolegi, ktory oddal celny strzal i tak jest to rozumiane w Trojmiescie. Troche aktorstwa nikomu nie zaszkodzi - zejscie z pola mozna uskutecznic, gdy akcja naprawde sie oddali. Powtarzam sie po Ritterze, ale chyba faktycznie nalezaloby to wprowadzic jako zasade.

 

Dodatkowo osoby lezace mozna uznac za ciezko ranne i "reanimowac" w pobliskim szpitalu lub odpowiednim miejscu. Takie osoby moglyby dalej grac w scenariuszu, choc z pewnymi ograniczeniami (np. w bialych bandazach na konczynach lub z usztywniona konczyna). Nie jest to trudne (podejmuje sie poprowadzic szpital na takiej grze) a na pewno doda grze dodatkowego smaku i moze choc po czesci wyeliminuje te niedociagniecia dotychczasowego systemu gry.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Sceną "rozstrzelania" tak bardzo bym się nie przejmował. "Strzelanie do siebie" może być tak samo kontrowersyjne, jeśli to się odpowiednio skomentuje. Poza tym, skoro już bawimy się w "wojnę", a element "rozstrzeliwania" jest na wszelkich wojnach dość często spotykany, to dlaczego tego nie ująć w grze...

 

Skłania mnie jednak do refleksji druga część wypowiedzi Kreta i Ritter'a. Otóż (wypowiadałem się dziś już w innym miejscu na tym forum) jestem zdania, że warto pokusić się o pewną "kodyfikację" związaną z poruszanymi wyżej zagadnieniami. A mianowicie: ustalić wszelkie formy zachowań na imprezach ASG-owych. Na chwilę obecną przedstawia się to tak, że po każdej imprezie, na forum, jest gorąca debata, która cichnie po jakimś czasie. Następuje nowa impreza i "prawem bumerangu" debata odżywa na forum...by zgasnąć znowu.

Skodyfikowanie koronnych zasad obowiązujących w ASG i zamieszczenie tego raz na zawsze w jakimś ogólnie dostępnym miejscu, uczyniłoby sprawę powszechnie znaną i akceptowaną, zaś w przeciwnym razie, kto nie akceptuje, nie może brać udziału w imprezie.

Link to post
Share on other sites

I to jest myśl. Nie żadni medycy ale szpital. Wyobraźcie sobie że żeby ktoś miał wrócić do gry to musielibyśmy przenieść go na plecach lub prowizorycznych noszach (mogą być tarcze balistyczne :D ) z banku do szpitala i konieczna byłaby grupa ochraniająca transport rannych. Poza tym szpital napewno byłby chronionym miejscem i trzebaby było najpierw go opanować :D. Kurcze, czemu nikt na to nie wpadł na Wędrzynie.

 

Co się tyczy egzekucji. Chcieliśmy to przemilczeć i zatuszować ale jak widać nie dało się. Ja tego osobiście nie rozumiem. Psuć sobie zabawe z powodu prasy? Czy ja muszę się pilnować czy przypadkiem coś nie wycieknie? Ja tam jechałem się maksymalnie bawić, a nie po to żeby się pilnować. Olałem kompletnie prasę bo pojechałem na zlot dla samego siebie. Rozumiem, że komuś mogło się to nie spodobać bo nie chciałem popsuć zabawy żadnemu uczestnikowi zlotu. Dlatego jeśli ktoś się poczuł urażony to przepraszam. Nie jednak z powodu jakiegoś pismaka, tego nie rozumiem.

 

Jeszcze takie pytanie. Co tak o Was napisali po tym zlocie rycerskim i jaki to odniosło skutek. Bo podejrzewam, że burza była przez chwile, później wszystko ucichło i żadnych konsekwencji nie było.

Link to post
Share on other sites
Jeszcze takie pytanie. Co tak o Was napisali po tym zlocie rycerskim i jaki to odniosło skutek. Bo podejrzewam, że burza była przez chwile, później wszystko ucichło i żadnych konsekwencji nie było.

 

To nie był jakiś jeden odosobniony przypadek. Chodzi o "całokształt" naszych doświadczeń z mediami na tym polu. Były one po prostu prawie w 100% negatywne. Niekompetencja, tendencyjne wycinanie wypowiedzi robiące durnia z człowieka który udzielał wywiadu, wyssane z palca informacje w artykułach, czasem wręcz zmyślone wypowiedzi osób, które w ogóle głosu nie zabierały. Nie wiem na ile to wszystko to był brak kompetencji, na ile celowe manipulacje, które miały teoretycznie podnieść "atrakcyjność materiału". Ale po wielu doświadczeniach z mediami po prostu w większości wypadków wysyłamy dziennikarza na drzewo. Chcemy w spokoju i bez wtrącania się ludzi z zewnątrz uprawiać swoje hobby.

 

Podobna sytuacja jest w ASG. Wyobraźcie sobie, że materiał pokazujący "rozstrzelanie" czy jakieś inne epizody zostaje wyemitowany w telewizji, powoduje reakcję np. jakiegoś nawiedzonego posła RP, który zaczyna drążyć sprawę i starać się zakazać "tych chorych i niebezpiecznych zabawek"...

Nieprawdopodobne? Byc może. Ale patrząc jakie rzeczy są codzienną rzeczywistością w tym kraju... Może nie aż tak?...

Nie wiem czy należy się tym przejmować. Nie wiem czy tzw. opnia publiczna zwraca jakoś szczególnie uwagę na takie wiadomości. Choć tak jak mówiłem - groźna może być nie "opinia" tylko jakiś narwany polityk - wystarczy popatrzeć na te kraje europejskie, gdzie ASG jest częściowo lub zupełnie zakazane. Jesteśmy krajem w którym non stop wprowadza się jakieś nakazy, zakazy, obowiązki rejestracji, koncesyjki, podatki które niby nie są podatkami itd. itp. Nie tak dawno był przecież szum o to, czy przypadkiem nie będzie trzeba rejestrować zabawek ASG... Więc zagrożenie w/g mnie nie jest wcale takie nierealne...

 

Ja tam po prostu chcę się nadal bawić w strzelanie z plastikowych kulek do moich kolegów (cóż za psychol ze mnie...) więc wyznaję zasadę, że im mniej medialnego szumu wokół tego co robimy, tym lepiej dla nas.

 

Nie mówię, że mam monopol na rację. Może się mylę. Ale dotychczasowe doświadczenia skłaniają mnie do takiej właśnie opini.

 

Mam nadzieję, że zostanę prawidłowo zrozumiany... :wink:

Link to post
Share on other sites

Nie chciałem się wtrącać, ale dwie kwestie sprostować muszę. Zdjęcie kolegi pijącego piwo podczas odprawy - osobnik ów nie brał udziału w scenariuszach i wogóle nie poruszał się poza "strefą bezpieczną". Druga kwestia - rozstrzelanie "zdrajców" nie zostało zarejestrowane na filmie (chyba, że któryś z szanownych kolegów Maniaków filmował to do "domowego archiwum").

Kwestia szpitala... już dopisuję ją do listy pomysłów na następną imprezę. Fakt pomysł jest wyśmienity, żal, że sam na niego nie wpadłem pisząc scenariusze.

Link to post
Share on other sites

Cóż, mi chodziło akurat konkretnie o zupełnie inną osobę, nie o człowieka ze zdjęcia w świetlicy. I ta osoba z pewnością strzelała się tuż po odłożeniu butelki. Zresztą zdaje się, że byłeś Macieju przy tym gdy zwróciliśmy gostkowi uwagę (o ile dobrze Cię kojarzę... mogę się mylić).

Nie chcę już dalej drążyć tematu.

Już wszystko, co sądzę na ten temat, napisałem.

Wiem, że wtedy mogliście już mieć wszystkiego dosyć, a szczególnie kłótni...

 

Podkreślam - nie jestem abstynentem, bardzo lubię dobre piwo... :)

Link to post
Share on other sites
Guest LooK OuT!

Z tego, co czytam w Waszych relacjach wnioskuje, ze impreza TGP byla kolejnym krokiem naprzod w celu uczynienia naszego hobby jeszcze atrakcyjniejszym. Pomysl S3_Max'a bardzo podnioslby grywalnosc, nie wiem jak wygladala sama walka: czy bylo to w rodzaju rund a'la Counter-Strike (czyli "Last Man Standing") czy moze scenariusz z dostarczaniem nowych sil na pole walki (tylko tymczasowa "smierc"). Pomyslow byloby na pewno wiele, tylko pytanie najbardziej mnie nurtujace: kiedy je zrealizujemy? :) Innymi slowy, kiedy bedzie TGP-2 ? :)

Link to post
Share on other sites
nie wiem, kto to dokladnie filmowal, ale wzielismy to pod uwage i ocenzurowalismy to. Mamy nadzieje, ze ta osoba (jesli to nie jest nikt nam znany) takze wezmie to pod uwage i nie wrzuci tego na siec.

Filmował to Tie. Ten film jest w moich łapkach i nie zostanie wypuszczony.

 

Z rozrywkowego punktu widzenia mamy teraz przynajmniej na nastepny scenariusz wyraznie zarysowanych zlych bohaterow - rzeznikow z Nowego Muru i brutalnych i zimnych oprawcow z PolitBiura. Mam nadzieje, ze Zolci wyrownaja z nami rachunki na nastepnym spotkaniu.

<larp_klimat_on>

 

Ja bym raczej powiedział, że mamy reputacje najemników: zimni, bezwzględni, gotowi strzelić w plecy oraz ten kto się z nami ugaduje wie, że musi na nas uważać.

Rzeźnikami były raczej armie. To oni bez przyczyny weszli do naszego miasta, to oni zaczęli mordować mieszkańców. My broniliśmy naszego miasta, to nasza sprawa była słuszna. Sprzeciwiam się nazywaniu nas rzeźnikami. Nie mieliśmy wyboru, walczyliśmy bo byliśmy patriotami- w imię wolności i niepodległości Nowego Muru. Naszą jedyną bronią był podstęp i spryt ponieważ mieliśmy niedobór sprzętu i żołnierzy. Jak możesz nazywać siebie rzeźnikiem? Przecież to ty zginąłeś w obronie naszych kobiet.

 

<larp_klimat_off> :D

Link to post
Share on other sites

Ha znow widze wyszla kwestia alkocholu na zlocie. Ja osobiscie widze to tak. Procenty i owszem po strzelaniu jak najbardziej. W czasie strzelania w przerwie lub po trafieniu, mozna wypic jedno czy dwa piwa, nawet upal od takiej ilosci nikogo nie powali zwlaszcza jesli zaraz sie te piwo wybiega. Jednak osoby nietrzezwe lub przesadzajace z piwem powinny byc czasowo usuwane z pola walki. Najprawdopodbniej za rok bede chcial zorganizowac z Kozim nastpny zlot i widzac wysoką kulturę mianiaków na majowym w Janowie Lubelskim postaram sie o takie przepisy. Jednak Wit ma racje ze wszystkie przepisy powinno sie zkodyfikowac (znormalizowac, czy zunifikowac) zeby nie bylo niedomowien, bo kazdy organizator wprowadza swoje przez co jest niezle zamieszanie.

Link to post
Share on other sites

Coś ostatnio nie mogę sie z Tobą zgodzić Pinky... Znowu pitolisz... :wink:

 

Regulamin mówił jasno - żadnego alkoholu w podczas, tuż przed lub w przerwie pomiędzy strzelaniami. I moim zdaniem to jest jedyne rozsądne rozwiązanie.

Jak niby chcesz sprawdzić ile dany gość wypił, skoro chcesz złagodzenia tego przepisu? Będziesz przed każdym scenariuszem biegał z alkomatem albo robił "test jaskółki"?!? 8O

Już kiedyś o tym pisałem - nieśmiertelnych jest dość i bez picia. Po 2 piwach dorosły facet nie będzie jeszcze pijany (choć po całym dniu biegania może być różnie), ale z pewnością jego wrażliwość na trafienia ulegnie stępieniu.

Druga sprawa - niech taki delikwent coś sobie zrobi, zabierze go karetka, okaże się, że jest po spożyciu - pomyślałeś o takiej sytuacji?!? Wyobrażasz sobie jaki to mogło by wzniecić syf wokół ASG?!? :evil:

 

Na koniec - albo mi się zdaje, albo regulamin wszystkich ostatnich większych imprez jest oparty na tym co "Halcony" stworzyły na któryś tam zlot WMASG. Zarówno regulamin Janowa jak i Wędrzyna na tym zdaje się opierał. Więc chyba trudno mówić o zamieszaniu spowodowanym osobnymi przepisami dla każdej imprezy.

Zamieszanie mogło wyniknąć tylko z tego faktu, że w niektórych przypadkach uczestnicy albo nie przeczytali zasad, albo nie potrafią sobie ich przyswoić (może stara szkolna metoda "przepisz to 50 razy" coś by dała?).

Link to post
Share on other sites

Witam, nie bylo mnie na zlocie nie jestem do konca w temacie ale picie przed / wtrakcie strzelania jest durne/glupie. Dlaczego organizatorzy podawali alkohol "do rybki" jak tu ktos to powiedzial... Te osoby co piły to chyba jacyś gówniarze co byle powód oddalenia się od domu trzeba wykorzystać na picie.. gdy to byli starsi to Ci ludzie powinni się leczyć... jak można na takiej imprezie, organizowanej raz na jakiś czas, sporzywac alkohol i psuć zabawe sobie i innym? ja tego nie rozumiem... Mam 16 lat, owszem lubie sobie "wypic" czasem z kolegami ale bez przesady... na takiej imprezie bym wzyciu nietknol piwka ... chcialbym miec naprawde super zabawe i wszystko spamietac :P ...

 

PS. Zmieniajac regulamin (bo mowicie cos o tym) mam nadzieje ze niezmienicie minimalnego wieku :P bo za rok mam zamiar kupic AEG i odstrzelić wam tyłki :twisted:

Link to post
Share on other sites
Dlaczego organizatorzy podawali alkohol "do rybki" jak tu ktos to powiedzial... Te osoby co piły to chyba jacyś gówniarze co byle powód oddalenia się od domu trzeba wykorzystać na picie..

 

Chyba jednak nie zrozumiałeś... Nie chodzi o picie wieczorem!!!

Proszę bardzo, piwko wieczorem w miłym towarzystwie to super sprawa.

Bo to jest już po strzelaniu (chyba że ktoś jeszcze idzie na nocne).

I to bardzo miło ze strony organizatorów, że prócz zapowiadanej grochówy pojawił się jeszcze ten wieczorny posiłek i piwo do niego.

 

Chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby wykazać minimum odpowiedzialności i wstrzymać się od spożycia przed i w trakcie strzelania!

(czyli również w przerwach między scenariuszami).

Teraz jasne?!? :evil:

 

Cokolwiek by nie zostało jeszcze na ten temat napisane... dla mnie już definitywne "over & out" w tym temacie.

Link to post
Share on other sites

Witam ponownie i przepraszam, lecz jak zaznaczylem na poczatku mojego postu na TGP mnie nie bylo... nie wiedzialem o ktorej nastapilo spozycie rybki, z waszych komentarzy zrozumialem jakby to bylo podczas/przed strzelaniem. Powyższy komentarz nie odnosił się do spożywania alkoholu PO strzelaniu.

 

pozdrawiam.[/b]

Link to post
Share on other sites

Jejku

 

Ja was nie rozumiem, jakby kwiestia tego co sie pilo w trakcie bylo jedyna rzecza jaka wam utkwila w pamieci.

 

Wiekszosc ludzi jest dorosla juz i zakaz picia jest troche smieszny. Nawet jak bedzie pernamenty zakaz alkoholu to ludzie beda chodzic poza teren tam sobie walna i tak wypija i tak.

Nie lepiej wylansowac kultury picia.??

Nie widze nic zlego w wypiciu browarka do grilla czy jednego na ugaszenie pragnienia pomiedzy strzelaniami.

 

Co w tym zlego ze sobie ktos walnal browarka miedzy strzelaniem. No chyba ze tak przesadzil ze byl juz pijany. Ale od tego sa organizatorzy, przeciez maja prawo wywalic kolesia jak sie zle zachowuje.

 

Piwko do rybki bylo raczej dobrym pomyslem.

Link to post
Share on other sites
Wiekszosc ludzi jest dorosla juz i zakaz picia jest troche smieszny.

jak rozumiem dla Ciebie zakaz picia alkoholu na imprezach masowych, na strzelnicach, za kierownica tez jest smieszny? przeciez tam uczeszczaja dorosli ludzie!

 

Nie widze nic zlego w wypiciu browarka do grilla czy jednego na ugaszenie pragnienia pomiedzy strzelaniami.

a ja widze. Po pierwsze, jak juz ktos pisal - co jak sie wydazy wypadek? i nie mowie tu o mediach i lansowanieu "picia i broni" ale o odpowiedzialnosci karnej za dopuszczenie osoby nietrzezwej w takie czy inne miejsce... Po drugie nie jestes w stanie okreslic dla kogo ile alkoholu to ok a ile to przesada... jeden wypije 5 piw i nic nie poczuje, inny wypije jedno i bedzie ugotowany... nie jestes w stanie okreslic bezpiecznej ilosci, a wiec bezpieczna = 0

 

Co w tym zlego ze sobie ktos walnal browarka miedzy strzelaniem.

to ze bron i alkohol nie ida w parze

 

No chyba ze tak przesadzil ze byl juz pijany. Ale od tego sa organizatorzy, przeciez maja prawo wywalic kolesia jak sie zle zachowuje.

i wlasnie o to chodzi - wywalac pijacych w czasie strzelan

 

Piwko do rybki bylo raczej dobrym pomyslem.

a czy to bylo w czasie strzelan czy po?

Link to post
Share on other sites

Ja na Tommygun Party nie byłem, i bardzo tego żałuję, ale temat alkoholu na zlotach pojawia się zakażdym razem. Wg mnie piwko czy jakikolwiek inny trunek % nie jest nikomu niezbędny do egzystencji, a już całkowicie podczas lub w przerwach między strzelaniami. I nie widziałbym żadnych problemów jakby organizator całkowicie zabronił spożywania alkoholu podczas lub w przerwie pomiedzy strzelaniami, w przeciwnym wypadku wypad z imprezy. Co do piwka przy grillu czy wieczornej imprezce po strzelaniu, nie mam ja i podejrzewam że inni też żadnych zastrzeżeń, wieczory "integracyjne" mile widziane:)

Link to post
Share on other sites

Ja juz mam - Kate jednak umie robic zdjecia... Tylko nie mam skanera, zeby pokazac - kurde, gdzie tu w Berlinie znajde kogos ze skanerem?

 

Jak rozwiaze problem, to sie podziele.

 

Buzi

 

Kret

Link to post
Share on other sites

OK, tutaj są nasze fotki. Niewiele tego, ale też wszyscy woleli biegać i strzelać do bliźnich niż robić im zdjęcia...

 

Przy okazji reanimowałem stronkę ze zdjęciami z Janowa.

 

Jedno i drugie nie będzie leżało na moim koncie wiecznie, więc jeśli ktoś chce zachować dla potomnych, to proszę zaciągać na dysk... :wink:

Link to post
Share on other sites

Wszystko jest ok. Dzięki za wszytko, teren zajebisty, grochówka daleko, ogólnie nie zle. Poza kilkoma niedociągnięciami organizatorów (małymi). Było fajnie. Jedyne co mnie zdziwiło to to że część ludzi przyjechała się pokazać a nie dobrze się bawić. Zobacz jaki mam fajny sprzęt, jaki mam fajny wóz, a jaki drogi, jestem lepszy i t.p.

Brakowało mi częsi integrującej miłośników ASG. W końcu to jede z celi takich zlotów.

Pozdrawiam specnaz.

GO GO GO...Q...WPIERIOD

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...