Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Przeczytałem różne artykuły zarówno na tej, ja i na innej, stronie. Przeszukałem także to forum. Wciąż mam pewne wątpliwości przed kupieniem i korzystaniem z broni typu ASG. Nie chodzi mi właściwie o samą replikę i jej legalność, tylko jak się sprawa ma co do wychodzenia ze znajomymi do lasu, czy też zabawie na terenie prywatnym(moim). W pierwszym przypadku jak wyczytałem powinniśmy poinformować leśnictwo? Czy z policją też trzeba coś uzgodnić? Pytam, bo przy tak sporej ilości ekip i fanatyków ASG wątpie, aby wszyscy, czy chociażby większość informowała o tym władze w obojętnie jakiej formie. Czy jest to konieczne? Czy biegając w lesie z dala od ludzi naruszam prawo?

Drugą kwestią jest teren prywatny. Tak się składa, że moja rodzina posiada całkiem spory teren z dwoma zabudowaniami. Jest jedno ale, teren owy znajduje się na wsi i jest otoczony posesjami. Czy mam zatem prawo korzystać z niego w ten sposób? Teoretycznie jest to teren prywatny i nic nikomu do tego, ale nie ukrywam, że mam pewne wątpliwości. No i w ogóle jak to jest z ASG. Wycztałem, że raczej nie należy pojawiać się tym publicznie. Jeszcze jakieś wskazówki?

Nie wiem, czy powinienem to umieścić w dziale dla nowicjuszy, czy też prawo. Umieszczam tutaj, bo podejrzewam, że sporo osób praktykujących już ASG od długiego czasu nie za bardzo sobie zdaje sprawę z restrykcji. Jeżeli jednak jest to zły adres, to proszę o przeniesienie tematu.

Link to post
Share on other sites
sporo osób praktykujących już ASG od długiego czasu nie za bardzo sobie zdaje sprawę z restrykcji.

Jakich restrykcji? Przepisy poproszę. Konkretnie.

 

Odróżnij teorię od praktyki, zabawę w małym gronie od większych imprez i nieświadomość od olewania, to temat stanie się jaśniejszy. :)

Link to post
Share on other sites

No właśnie, jakie restrykcje, bo ja o żadnych nie słyszałem i stąd ten mój post. Chcę się po prostu dowiedzieć, co i czy coś w ogóle, stoi na przeszkodzie, aby spotkać się z gronem przyjaciół i postrzelać na sobie w dwóch możliwych obszarach jak las i teren prywatny.

Link to post
Share on other sites

Teren prywatny, zasadniczo bez przeszkód, o ile nie stwarza to zagrożenia/zakłócenie spokoju sąsiadów. Nota bene kulki to dość nietypowy przedmiot immisji. :lol:

 

Las - masz prawo do normalnego korzystania z niego o ile nie narusza to innych przepisów. Najbezpieczniej załatwiać to formalnie (ale tu właściwa jednostka to nadleśnictwo) lub nieformalnie (leśniczy, gajowy, wujek Wiesiek w SL), lecz ludzie i bez tego grają.

Jednak należy liczyć się z faktem, iż możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności za np. zaśmiecanie, płoszenie zwierząt, etc. Jak to się mawia - dajcie człowieka... Oczywiście rezerwaty ścisłe czy parki narodowe, raczej z tego wględu odpadają.

 

Obnoszenie się w miejscach publicznych z replikami - kretynizm i jest na to artykuł w KW.

Jeśli natomiast wliczamy możliwość pojawienia się osób postronnych w plan, a w naszej miejscowości ludzie nie wiedzą co to AS można zastanowic się nad poinformowaniem dyżurnego o takim a takim fakcie.

 

Kwestie takie jak przerwanie gry w momencie pojawienia się osób postronnych, sposób zachowania się w wypadku przybycia formacji porządkowych, etc. pomijam gdyż było to po stokroć opisywane na forum.

 

Oczywiście mowa o rozgrywkach na małą skalę.

Link to post
Share on other sites

kurcze tez sie nad tym zatanawiam. Mam u siebie mala grupke ludzi (5-6 osob) i strzelamy sie w lesie gdzie zazwyczaj nikogo nie ma, ale jest to BARDZO blisko nadlesnictwa :)

nie mam grupy zformalizowanej wiec nie wiem czy jest sens wybierac sie do nadlesnictwa czy po prostu szukac innego miejsca...

Link to post
Share on other sites
A moze zadamy sobie troche trudu i poszukamy konkretnych paragrafow???

A proszeż ja Ciebie Wolf.

51KW, 162KW, 165KW (z zastrz. wyr. w poprz. poście.)

Akurat wiele trudu to sobie nie musiałem zadawać. Przepisów ustaw szczególnych nie sprawdzę, ponieważ nie mam teraz na to czasu.

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Ustawa z dnia 28 września 1991 r. o lasach - tak wg złośliwej interpretacji to aby zakazać na latania po lesie wystarcza Art.30.1. "W lasach zabrania się .... 2) zaśmiecania; 5) niszczenia lub uszkadzania drzew, krzewów lub innych roślin; 8) rozgarniania i zbierania ściółki; 10) biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego; 14) hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu."

 

Kompozyt to neistety śmieć a strzelanie to śmiecenie....

 

Tak w zasadzie to leśniczy (a dokładnie Nadleśnictwo) w lesie (dokładnie w Lasach Państwowych) jest bogiem i od jego widzimisię zależy b. dużo, więc lepiej mieć z nim dobre stosunki.

 

Warto jeszcze wspomnieć o uprawnieniach Straży Leśnej (Art.47.2) - poza legitymowaniem mogą przeszukiwać samochody (którymi bez zgody leśniczego po lesie nie wolno jeździć), mandatować a nawet rekwirować narzędzia służące do popełniania wykroczenia.

Link to post
Share on other sites

Stąd obecne na rynku kulki biodegradowalne, czy konieczność sprzątania na poligonach w małych krajach kulek po sobie (Dania).

 

Leśniczy może również użyć broni, jeśli zobaczy kogoś z bronią w lesie. Czy się mylę? ;)

 

Pomijając wszystko, wywalenie iluś tam kilogramów kompozytu w ściółkę powoduje wprowadzenie go do ekosystemu i łańcucha pokarmowego na lata (jeśli nie tysiące lat) w formie obciążenia. Jak w skupie dziczyzny zaczną znajdować sztuki z plastikowym farszem, to się zacznie nacisk na wyganianie nas z lasu ;)

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Hehehe. Ostatnio jak Jazzman obliczał ile środowisko zostawia kilogramów kulek co miesiąc, to został zrypany za durne posty ;)

 

Kulki bio to chyba u nas mit. Ktoś tego używa? BTW wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłoby np. sprzątanie lasu :) Ja osobiście zostawiam pół kilo kulek miesięcznie, zoobowiązuję się zatem raz do roku wynieść z lasu telewizor :)

Link to post
Share on other sites

Wiecie to jest zupalnie jak z tym ze jechalem kiedys z kolega samochodem terenowym lesna droga a tu nagle niebieski polonez i parka smerfow....

Dostalismy mandat wysokosci 30 zl za palenie otwartego ognie w lesie.

Uzasadnienie: w dowodzie rejestracyjnym rodzaj nadwozia otwarte czytaj cabrio a kolega palil papierosa.

A wiec zawsze tak bedzie ze jak sie chce komus przylozyc to kij sie zawsze znajdzie.

Link to post
Share on other sites

Panowie na pytanie do GENERALNEJ DYEKCJI LASÓW PAŃSTWOWYCH dostałem miej wiecej taka odpowiedź: Żeby "bawić się w lesie" wystarczy powiadomić (zaznaczam nie ubiegac sie o pozwolenie ale tylko powiadomić) miejscowe leśnictwo/nadleśnictwo, zastosować się do obowiązujących w konkretnym miejscu ustaleń (nie wchodzic np na tereny upraw leśnych/szkólek/paśników itp) i w zasadzie to wszystko. Oczywiście w sytuacji permanentnego zakazu wejścia do lasu związanego np z suszą trzeba go respektować.

 

To tyle. Mam takie pismo które jak coś będę załączał z papierami do każdego leśniczego/naldęsniczego w miejscu w którym będe chciał coś organizować.

Link to post
Share on other sites

Podobnie jest w okolicach Zielonej Gory. Wystarcza powiadomic lub przy wiekszych imprezach otrzymac pisemne zezwolenie. Niestety "inne imprezy" odbywajace sie na tych terenach, stwarzaja nam duzo klopotu, Uczestnicy zostawiaja zasmiecony teran i pelno "opakowan po napojach", co jest pozniej uwazane za nasza wine, a z lasow oczywiscie nikt nie zada sobie trudu by sprawdzic jak otrzmalismy i jak zdajemy otrzymany teren.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Ale i tak wszystko zalezy od: humoru i nastawienia lesniczego, lub jest sekretarki, od srodowiska w jakim sie obracasz oraz ilosci mlodziezy ASG w twoim rejonie dzialan, od sladow jakie inne ekipy pozostawiaja po swoich zabawach itp.

Ale zamiast deklarowac sie ze bedziemy sprzetac telewizory itp, moze zrobic ogolniopolska akcje "ASG w czystym lesie" i przy okazji popularyzowac ten sport, lub jak kto woli sposob na zycie.

Link to post
Share on other sites
a z lasow oczywiscie nikt nie zada sobie trudu by sprawdzic jak otrzmalismy i jak zdajemy otrzymany teren.

 

Wolf poprostu pisząc informację o terminie dopiszcie że prosicie o to żeby przed i po imprezie zjawił się miejscowy leśniczy i się "rozejrzał" albo sami do niego podskoczcie przed i po. Da się to zorganizować.

 

U nas na 48H był taki numer że sam zostawiłem pod samochodem kilka butelek z wodą i reklamówki ze śmieciami wrzuciłem do samochodu' date=' niestety kawałek reklamówki wystawal spod zamkniętrych drzwi i pies leśniczego rozwlókł resztki tego co wystawało dookoła samochodu. Zielony zwrócił uwagę i oczywiście posprzataliśmy i po sprawie. Tam było o tyle ok że samochody i "start" bły pod leśniczówką. Po imprezie poprosiłem znajomego leśniczego przez którego załatwialiśy wszystko żeby sam tez się rozejrzął i bez ceregieli jak coś dął znac że jest bajzel to przyjedziemy posprzątamy, ale okazało się że jest OK.

 

[ [i']Dodano: Sro 01 Lis, 2006[/i] ]

Thor gdyby się dało to prześlij mi na maila to pisemko.

 

Nie wiem czy to ma sens jest zaadresowane konkretnie do mnie i "ekipy" no i do naszej regionalnej dyrekcji w Gdańsku tez wysłali "kopię" do wiadomości. Dlatego piszcie sami żeby Wasza regionalna dyrekcja została poinformowana z "góry" o tym fakcie. Napisz jakieś spokojne konkretne pisemko a w ciągu 2 tygodni dostaniesz odpowiedź. Ma to jeszcze jeden plus, im więcej takich pism i ich reakcji tym częściej może będziemy traktowani inaczej w leśnictwach i nadleśnictwach bo skoro troche w dyrkcji się "ruszy" to będa musieli jakąś doraźną strategię przygotować na wypadek "współpracy" z nami.

Link to post
Share on other sites

Uwaga bardzo trafna, ale spozniona.

Jeszcze sie nigdy nie spotkalemy bo komus z lasow sie chcialo ruszyc i przejac teren. A w/w zapis lub ustalenia sa zawsze zawarte w podaniu o zgode.W ciagu ostatnich lat tylko jeden raz spotkalem sie z obecnoscia strazy lesnej w celu sprawdzenia czy dzialymy zgodnie z otrzymana zgoda. Nie byla to impraza ASG a wycieczka quadami i po prostu liczyli ilu nas jest.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...