Cortes Posted 22 hours ago Report Share Posted 22 hours ago Kilka fotek, które zrobiłem przed i na poczatku gry: https://drive.google.com/drive/folders/16m-jCtfIT3e4oKmXNfQHElrrUCdQEsYK?usp=sharing Quote Link to post Share on other sites
Basil Posted 7 hours ago Report Share Posted 7 hours ago Dodam jeszcze dla czytacza forum który nie był na grze a zobaczy tylko ten wątek, i który mógłby powiedzieć że "a znowu się zamknęli wszyscy po kątach w bunkrze" - mam dwa argumenty, mianowicie na początku gra dla nas wyglądała tak (filmik od Tomo, wielkie dzięki :D): brunhilda.mp4 Drugi natomiast - mamy '45 rok, jesteśmy na zdobytym terytorium wroga, więc wszyscy już raczej mają doświadczenie w działaniu. Ale i tak, w pewnych momentach gry, nawet kiedy byli rozstawieni wartownicy, to przy piecyku grzało się po 3-6 osób, regularnie się zmienialiśmy pozycjami i między sobą, a przerwy na zagrzanie trwały raczej kilkanaście a nie kilka minut. Jedynie na sam koniec (ostatnie ok. 2 godziny), jak spodziewaliśmy się jakiejś "brawurowej szarży" trochę się wszyscy spięli i pochowali w krzakach, a nasza paranoja reagowania na wszystkie szmery się podniosła. Za to jak już była 5:50 i stwierdziliśmy że w 10 minut nic nie zrobicie, to żeśmy wyszli sobie trochę pohałasować i pogrzebać przy rekwizytach stacjonarnych ;) Quote Link to post Share on other sites
Grzyb_676 Posted 4 hours ago Report Share Posted 4 hours ago Tak jak poprzednicy w pierwszej kolejności dziękuję serdecznie organizatorom za grę. Super pomysł i realizacja. Bardzo dobry wybór rekwizytów z piecykiem na czele. Prawdę powiedziawszy był pomysł żeby zabrać tylko mały piecyk naftowy ale na nasze szczęście Dominik przekonał mnie żeby jednak pomyśleć o ciepełku :-) Wielkie podziękowania dla Waltera za wzbogacenie naszych doznań grą na akordeonie! W moim odczuciu takie akcenty jak śpiew w wolnych chwilach czy symulacja życia w warunkach wojennych są sensem dopisywania litery H do airsoftu i mi osobiście dają kupę radochy. Jeden z niewielu wyjazdów na którym busik nie był załadowany po sufit i nie było czuć że czegoś brakuje XD Mi prywatnie bardzo podobało się przydzielenie do Cortesa, udział w patrolach i możliwość eksploracji terenu, odnajdywania dokumentów, ochrony dowódców i wpływ na przebieg wydarzeń. Wiadomo że duża część gry polegała jednak na utrzymywaniu pozycji i obserwacji przedpola ale ten początek dał mi poczucie indywidualizmu i dał możliwość zbudowania swojej postaci. Co do naszej obrony i możliwości niemieckiego natarcia to wydaje mi się że, zwłaszcza w późniejszej fazie gry, gdy nasza obrona była już mocno statyczna i skoncentrowana na kierunkach dotychczasowych ataków, można było spróbować nas zaatakować od strony wschodniej (o ile pozwalały na to granice obszaru gry). Wschodnia część bronionego obszaru nie była obsadzona na stałe i gdyby udało Wam się przedostać w miarę skrycie w rejon spalonych baraków to mielibyście możliwość szybkiego natarcia na intersujące Was obiekty. Jestem pewny że atak na budynek północny miałby duże szanse powodzenia zwłaszcza gdyby był przeprowadzony dynamicznie od strony południowowchodniej gdy samochód pancerny byłby po stronie zachodniej. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.