macgyver Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 Witam! Dużo czytałem o granatach domowej roboty, do celów ASG. Wiem, że to tak fajnie, jak obok wybucha "granat" i wszędzie rozrzucają się kulki. Jednak, myslę, że takie granaty są, co prawda, realistyczne, ale za to drogie w eksploatacji i, co najważniejsze, niebezpieczne. Wpadłem na pomysł, aby wprowadzić bezwybuchowe granaty, które urozmaicaja strzelankę. Przedstawię teraz regulamin. W nawiasach będe zamieszczał moje komentarze. 1) Granatem może byc dowolny przedmiot plastikowy, lub drewiany (ze względu na wagę) o wymiarach i kształcie przypominającym prawdziwe granaty. (do tego celu najlebiej sprawuje się przezroczysty pojemnij na kulki w kształcie granatu. Po opróżnieniu go, wypełnieniu dna plasteliną i pomalowaniu wygląda realistycznie) 2) Opcji "Granat" można użyć tyle razy, ile zawodnik posiada granatów. Nie można zbierać wykorzystanych granatów podczas rozgrywki. (Tzn. Można je zbieraż po użyciu, a nawet trzeba, ale nie można już go użyć ponownie w tej rozgrywce) 3) Granat można wrzucac wtedy, gdy: a) Przeciwnik oddał conajmniej 3 strzały z jednego miejsca (nie wiem, co z AEG'ami. My mamy tylko springi) B) Przeciwnik stoi/leży lub porusza się na obszarze nie większym jak 2m kw.( czyli np. chowa się za drzewem, i strzela raz w jedną, raz w drugą stronę) 3) Zawodnik rzucający granat musi byc conajmniej 5 metrów od przeciwnika, za jakąś osłoną (drzewo, krzaczor) W przeciwnym razie sam też zginie. 4)Przeciwnik zostaje zabity wtedy, gdy: a) granat bezpośrednio go dotknie B) gdy granat wyląduje conajmniej 2 metry od przeciwnika c) nic nie chroni przez rzuconym granatem (czyli nie ma czegoś takiego jak "byłem za drzewem...") 5) Jeżeli granat został rzucony do 2 lub więcej przeciwników będących na powierzchni 2m kw, obaj giną (np. para snajperska) Tyle. Prosze o komentarze do tego pomysłu. Link to post Share on other sites
marynarz89 Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 ale za to drogie w eksploatacji za 30 zl mam materiałów na 60 granatów (petardy KO204,groch,zapałki) moim zdaniem lepiej by już było samą petarde rzucić Link to post Share on other sites
Foka Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 1. Jaki "zawodnik"? 2. Dlaczego warunkować możliwość użycia granatu? Bo co? Jak przeciwnik wystrzeli 2 razy to nie mogę użyć granatu? Jak nie wiem czy ktoś jest w budynku nie mogę prewencyjnie wrzucić granatu? Bzdura! 3. Użycie zastępczego granatu jest pomysłem starym, sprawdzonym i jak najbardziej użytecznych, choćby w miejscówkach gdzie nie można użyć pirotechniki. Link to post Share on other sites
Miedza Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 Jak czytam takie wypociny to mnie telepie. Tradycyjny granat do ASG jest wg Ciebie niebezpieczny bo wybucha, w zamian proponujesz drewnianą atrapę? 8O . Chłopie, czy Ty jesteś normalny? Ja osobiście wolę aby obok wybuchła petarda zamiast dostać od kogoś "mądrego" drewnem w baniak. Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 Miedza a moze oni używają F-1 i RG-42 i dlatego są dla nich niebezpieczne :wink: Link to post Share on other sites
Kamil Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 Podczas wspólnego wypadu z kumplami do mnie na działkę, używaliśmy jabłek jako granatów (pełno tego pod ręką, a jak ktoś jest głodny może taki granat zjeść :D). Ustaliliśmy że granat ma zasięg 5m, a przed "wybuchem" chronią dosyć grube ściany budynków w których się strzelaliśmy. Teoria teorią, ale gdy już dochodziło do starcia z użyciem jabłek, były problemy z rozstrzyganiem czy ktoś żyje czy nie. Na oko granat upadł w odległości 5, a może 6 metrów. A to się gdzieś potoczył i wogóle nie było wiadomo gdzie upadł (strzelaliśmy się również w lesie, na polanach i w dosyć wysokiej trawie). W dodatku parę razy zdarzyło się, że ktoś oberwał sporym jabłkiem przez łeb gdy np. wrzuciliśmy kilka przez okno. Dlatego właśnie uważam że "normalne" granaty są sto razy lepsze. AirSoft to nie papierowe RPG :| Link to post Share on other sites
Shadow Posted October 8, 2006 Report Share Posted October 8, 2006 były problemy z rozstrzyganiem czy ktoś żyje czy nie. Na oko granat upadł w odległości 5, a może 6 metrów. U nas też kiedyś była taka akcja tylko, że z użyciem właśnie drewienek. Parę osób w łed dostało, poza tym pojawiły się te samo problemy, które opisał Kamil Pozdrawiam Shadow Link to post Share on other sites
macgyver Posted October 9, 2006 Author Report Share Posted October 9, 2006 Super. Widze, że lepsza reakcja z Waszej strony byłaby, gdybym zapytał "gdzie kupić jak największą pertardę, rzeby rzucać nimi w kolegów..." tip. Dobra, dawajmy młodym petardy, będzie realistycznie. Albo może nie, kupmy odrazu u ruskich prawdziwe granaty :?. Zapomniałem tylko dodać, że nie przemyślałem kwestii budynków, bo na moim terenie nie ma takowych. Mamy za to bardzo dobry, zrożnicowany teren leśny. Miedza a moze oni używają F-1 i RG-42 i dlatego są dla nich niebezpieczne Jeżli chodzi o kwestię bezpieczeństwa, to sałbo czytasz forum... Ktoś kiedyś pisał, że "przypadkowo" rzucił koledze petarde w kaptur itd. Jeżeli chodzi o realia, to jak kto woli. Czy chce mieć wybuch i nosić w chlebaku chińskie petardy, czy mieć podoczepiane do munduru coś, co wygląda jak prawdziwe F-1. Tak naprawdę, to to rozwiązanie miało być dydykowane małym grupom (4 os.), takim jak moja. Widze, że odezwali się tylko starzy wyjadacze :mrgreen:. Zastanawiałem się, czy nie dać tego do "zielonego". Przecież tak lubicie bezpieczeństwo podczas rozgrywek... Ja osobiście wolę aby obok wybuchła petarda zamiast dostać od kogoś "mądrego" drewnem w baniak. To drewno pisałem tak bez namysłu :mrgreen:. Ja używam jako ""granatu"" plastikowego pojemnika na kulki, pomalowanego. Ja osobiście wolę... A czy Ty możesz woleć "nie osobiście" :?: :idea: :mrgreen:. Taki mały polonistyczny OFT. Link to post Share on other sites
izi Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 Przypomniało mi się Camo. (łapię się za szyję) ałałaaaałaaaaaaaaa Ci co byli, to wiedzą o co chodzi ;) Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 macgywerze a można poeksperymentować z mniejszymi petardami i zobaczyć jak daleko takie do 50gr poniosa kulki. A co najwyżej moze sie skończyć na siniaku i cerowaniu spodni użycie takich granatów za max 1 PLN. Bezpieczniejsze niż oberwanie drewienkiem w głowe. Link to post Share on other sites
Foka Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 Ja używam jako ""granatu"" plastikowego pojemnika na kulki, pomalowanego.Ta, to rzuć go na 10-15 m... pod wiatr... Link to post Share on other sites
marynarz89 Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 macgyver napisał:Ja używam jako ""granatu"" plastikowego pojemnika na kulki, pomalowanego. Ta, to rzuć go na 10-15 m... pod wiatr... a jeśli już go dociążysz tak aby poleciał na te 15m i rzucisz nim w czasie gry i ktos bez chełmu dostanie takim plastikowym cieżarkiem w głowe to może sobie zrobić "ala" (a co jesli taki granat rozwali sie na głowie?) hmm czy to jest bezpieczne? Link to post Share on other sites
macgyver Posted October 9, 2006 Author Report Share Posted October 9, 2006 hmm czy to jest bezpieczne? Faktycznie. Myślałem raczej, żeby taki "granat" był na bliskie starcia. Bo po co strzelać sobie nawzajem w ryjek, (kiedy wystaje tylko głowa), skoto można to załatwić mniej boleśnie. Przykładowa sytuacja: Ktoś wystawia zza ściany tylko pistolet i kawalek głowy. No sorry, ale jak jestem za drzewem, 6 metrów od kolegi, to nie mam serca :D strzelić mu w twarz z beretty HPA. I to było własciwie główne przeznaczenie mojego pomysłu, walka na bliskie odległości. W kwestii petard, to się zgadzam, ale jest jeszcze minus :mrgreen:. Ja mam 16 lat (prawie 17 :P) i mnie petard nikt nie sprzeda. Dobra, zgadzam się z Wami. Rzucanie plastikowym granatem z plasteliną na dnie, na 10 metrów nie jest zbyt rozsądne. To może pójdźmy na kompromis, i zainstalujmy peratry w granacie :wink:. Będzie wyglądało dobrze, i wybuchnie :wink:. To oczywiście był żart. Pozdrawiam wszystkich 8). Link to post Share on other sites
Sealkw Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 ogolnie jestem za petardami ale jedna sugestia a co jak ktos samiast drewienkiem dostanie petarda w glowe? :roll: te same klopoty (mala petarda to nieleci pod wiatr tak dobrze, wieksza to znowu moze juz bolec) jakby niebylo do gry z granatami trzeba miec glowe i zawsze zachowac zdrowy rozsadek Link to post Share on other sites
Yarpen Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 Granaty rzucamy nisko, "płaskim" torem. Można też toczyć (szczególnie CQB). No i obowiązkowo wołamy GRANAT. Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 To może pójdźmy na kompromis, i zainstalujmy peratry w granacie . Będzie wyglądało dobrze, i wybuchnie moze i zadziwie ale takie coś juz robiłem i petarda za 30 groszy wystarczy aby rozerwac taki granat i posłąć kulki na kilkanascie metrów. Link to post Share on other sites
marynarz89 Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 i posłąć kulki na kilkanascie metrów. a na ile metrów poleciały plastikowe ostre odłamki?? Myślałem raczej, żeby taki "granat" był na bliskie starcia. Bo po co strzelać sobie nawzajem w ryjek, (kiedy wystaje tylko głowa), skoto można to załatwić mniej boleśnie. i tu sie z tobą zgodze żeby używać takich atrap granatów. ale na dalsze odległosci to już normalnym granatem wroga potraktować Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted October 9, 2006 Report Share Posted October 9, 2006 i posłąć kulki na kilkanascie metrów. a na ile metrów poleciały plastikowe ostre odłamki?? tak samo jak kulki z tym że te "ostre odlamki" nie są ostre ani nie mają wystarczającej siły aby zrobić zadrapanie nawet stojac metr od epicentrum. Bezpieczniejsze niz oberwać kawałkiem drewna w głowę. Link to post Share on other sites
macgyver Posted October 9, 2006 Author Report Share Posted October 9, 2006 Bezpieczniejsze niz oberwać kawałkiem drewna w głowę. Odczepcie Wy się od tego drewna :). Nie zamierzam w nikogo rzucać drewnem. Tak napisałem, ale nie zamierzam. W grę wchodzi tylko ten plastikowy "granat". Link to post Share on other sites
bastekkk Posted October 10, 2006 Report Share Posted October 10, 2006 skoro macie ten granat drewniany lub plastikowy to można zawsze jakąś pianką obłożyć i pomalować wtedy napewno nikomu sie nic nie stanie no i rzucać tak jak napisał Yarpen Link to post Share on other sites
kaczor Posted November 12, 2006 Report Share Posted November 12, 2006 Można też (jeśli kogoś stać) kupić granaty wielokrotnego użytku do CQB np. na ASGshop'ie ;) Link to post Share on other sites
tookaman Posted November 14, 2006 Report Share Posted November 14, 2006 jestem nowy, ale sądzę że moj pomysł na granat może być nie głupi..mianowicie zwykłe worki sniadaniówki, plastikowe na kanapki wypelnione kolorowa substancja, (np rozpuszczana farba plakatowa), wiadomo ze przy uderzeniu "granat" sie rozpryskuje co stanowi jego zasięg, jego szkodliwosc jest praktycznie zerowa tyle co mozna zmoknac i pochlapac mundur, jednak kwestie sporne sa odrazu roztrzygniete bo widac czy ktos oberwal kolorowa woda czy nie, a w przypadku rozbicia o drzewo "odłamki" tez moga "zabić" jak i żucajac o ziemie.. pozdrawiam. Link to post Share on other sites
szeregowy_miles Posted November 14, 2006 Report Share Posted November 14, 2006 tylko jak taki granat przenosić aby nie "pęcknął" w chlebaku?? :? Link to post Share on other sites
wiesiu_de_monkey Posted November 15, 2006 Report Share Posted November 15, 2006 Już widzę czyjś zachwyt, kiedy podczas zimowych manewrów przyjmuje litr wody na czoło :F W dodatku te worki mogą czasami być ZBYT wytrzymałe... Szkoda czasu i zachodu :P Link to post Share on other sites
rucznoi Posted November 15, 2006 Report Share Posted November 15, 2006 hmm czy to jest bezpieczne? Faktycznie. Myślałem raczej, żeby taki "granat" był na bliskie starcia. Bo po co strzelać sobie nawzajem w ryjek, (kiedy wystaje tylko głowa), skoto można to załatwić mniej boleśnie. Przykładowa sytuacja: Ktoś wystawia zza ściany tylko pistolet i kawalek głowy. No sorry, ale jak jestem za drzewem, 6 metrów od kolegi, to nie mam serca :D strzelić mu w twarz z beretty HPA. I to było własciwie główne przeznaczenie mojego pomysłu, walka na bliskie odległości. W kwestii petard, to się zgadzam, ale jest jeszcze minus :mrgreen:. Ja mam 16 lat (prawie 17 :P) i mnie petard nikt nie sprzeda. . Gdzie ty mieszkasz?! bo chyba nie w cywilizowanym mieście w którym jest ryneczek :) . no więc idziesz do takiego "centrum handlowego" i dostajesz petard ile chcesz, jakich chcesz, bez jakiego kolwiek zapytania przez sprzedawce (taka jest teoretyka) i musisz wyglądać jak 16-17 latek bo dziś tacy wyglądają jak 18 latki Link to post Share on other sites
Recommended Posts