Chochla Posted January 21, 2008 Report Share Posted January 21, 2008 Dobre, tylko nie bierzcie chili con carne. A co? Boli? Przy wejsciu czy przy wyjsciu tez? Quote Link to post Share on other sites
leander Posted January 22, 2008 Report Share Posted January 22, 2008 Czy spotkaliście się z MRE które by wam smakowało? Jak do tej pory jadłem 3 różne- 12) Veggie burger (zjadliwe aczkolwiek obrzydliwe) 18) Cajun rice, beans, sausage (zjadliwe i średnio smaczne) 24) Meatloaf with gavy (kompletnie niejadalne i obrzydliwe) Wszystkie dodatki itp są OK, ale do głównych dań mam spore wątpliwości. Które numery według was są zjadliwe i mało odrzucające widokiem/zapachem/smakiem? Początkowo zamierzałem samemu empirycznie się o tym dowiedzieć przelatując wszystkie 24racje, ale po napotkaniu nr24 stwierdziłem że nie ma mowy. Główny posiłek był kompletnie niejadalny ;/ Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted January 22, 2008 Report Share Posted January 22, 2008 To jest sprawa gustu, więc raczej nikt Ci nie pomoże. Mi to smakuje... Nie jest to obiad z restauracji, ale lepsze od chińskich supek, czy od tego co sam gotuję ;) Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted January 22, 2008 Report Share Posted January 22, 2008 Ja miałem nr 4 czyli hamburger a wlaściwie to coś ala pieczeń rzymska. No i Yambalaya z szynką i krewetkami która jest w pytę. Ale to wszystko to kwestia gustu co kto lubi (bo jeden będzie się poł roku zajadał omletem z szynką a drugi po dwoch dniach będzie nim rzygał jak w trakcie pustynnej tarczy). Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 22, 2008 Report Share Posted January 22, 2008 Leander myślę że mam na to "receptę" ;) Im bardziej dostaniesz w "cztery litery" na takim np patrolu tym bardziej będzie Ci smakowało;) I tak trzeba do tego podejść ;) Nie jeśc jak masz ochotę coś przekąsić tylko wtedy kiedy organizm się domaga czegoś "dużego" i ciepłego :D Quote Link to post Share on other sites
leander Posted January 22, 2008 Report Share Posted January 22, 2008 (edited) Haczyk tkwi w tym, że organizm ludzki wytrzyma bez pożywienia więcej niż trwa większość dłuższych gier. I (wracając do racji nr24 ;)) jeżeli po otworzeniu racji smród mnie powala, widok zniesmacza, a smak powoduje chęć zwrócenia tego prosto do opakowania, to raczej wolę już obejść się bez jedzenia ;). Choć teraz się przyjemnie zaskoczyłem nr6 "chiken fajita". Dodatki jak zwykle świetne (tortilla mniam), a danie główne o dziwo (pomimo dziwnego zapachu) smakuje całkiem ok :) Pilaw ryżowy trochę nieapetyczny, ale po wymieszaniu z głównym daniem, dosypaniem papryki i dolaniem tabasco zrobiło się to całkiem zjadliwe nawet na zimno Tak, wiem że marudzę, ale jeżeli to JA muszę SOBIE kupić SAMEMU te racje, i sam muszę je potem jeść, to wolę kupić takie które da radę zjeść ;) Zresztą najmilsze dla mnie w MRE są "hot baverage bag" i podgrzewacze chemiczne :) Foliowa torba ze strunowym zamknięciem przeznaczona do podgrzewania żywności w podgrzewaczu MRE ;). Zgrabnie kolekcjonuję te torebeczki aby potem robić sobie samemu 'dania główne' do podgrzewacza chemicznego. Indyk z warzywami w ostrym seczuańskim sosie UncleBen'sa wymiata :>. Jeżeli ktoś wie gdzie można kupić takie torebki do przechowywania/podgrzewania żywności, to byłby świetny news :) Podobnie jak coś w stylu tych podgrzewaczy. ================ Moja własna subiektywna opinia o MRE: Polecam 6) Chiken Fajita 18) Cajun Rice Odradzam: 12) Veggie burger Broń boże: 24) Meatloaf with gravy Jeżeli potrafilibyście sięgnąć pamięcią i zrobić taką rozpiskę (TAK, średnio, NIE) byłbym niesamowicie wdzięczny :) Pozwoliło by to oszczędzić niepotrzebnych wydatków (po spotkaniu z n.24 stwierdziłem że nie wezmę nic ze sobą na żadną 'akcję' bez upewnienia się czy to na pewno jest jadalne ;)) Edited January 22, 2008 by leander Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 22, 2008 Report Share Posted January 22, 2008 Mi tam wszystko jedno byle nie uciekało z talerza/worka/torebki czy kartonu ;) Zresztą zawsze profilaktycznie można w opakowanie kilka razy "pacnąć" saperką :D Quote Link to post Share on other sites
Khaoz Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 Haczyk tkwi w tym, że organizm ludzki wytrzyma bez pożywienia więcej niż trwa większość dłuższych gier. Wytrzymac wytrzyma, ale bez regularnych dostaw kalorii dosc szybko Ci sie odechce wszystkiego - motywacja uleci, trudniej bedzie sie koncentrowac a i szybciej sie zmeczysz. Tak wiec co jak co, ale IMHO w grach >12h TRZEBA cos powaznego(ponad batonik) zjesc - jak ktos nie chce to juz nie jest czyjes widzimisie, ale zaslugujace na potepienie oslabianie wlasnego teamu. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 to JA muszę SOBIE kupić SAMEMU te racje, i sam muszę je potem jeść, to wolę kupić takie które da radę zjeśćI tu sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ciebie odrzuca, a mi smakuje, więc jak mam Ci doradzać? Quote Link to post Share on other sites
sisi Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 (edited) Po to właśnie stworzyli odpowiednie Menu by dogodzić (choć w jakimś tam stopniu) wszystkim. ;-) Ja mam np. teraz: 16. Chicken W/Noodles 17. Beef Teriyaki I czekam właśnie na jakąś większą imprezę by spróbować tych zestawów. I nie stresuję się bo jestem wszystko jadalny... no chyba że samo ucieka z talerza to zostawię, ale to przez to że leń ze mnie i nie chce mi się gonić. :P BTW: żeby nie było: MRE Menu Edited January 23, 2008 by sisi Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 Sisi wg mnie oba te "numerki" są OK ;) Quote Link to post Share on other sites
sisi Posted January 23, 2008 Report Share Posted January 23, 2008 Ja też tak uważam. :mrgreen: Poza tym i tak bym zjadł jak był bym głodny. :-F Quote Link to post Share on other sites
Postac Posted January 25, 2008 Report Share Posted January 25, 2008 Moje ulubione MRE 8-) : Chili & Macaroni Chicken w/Noodles Chicken Fajita Ogólnie kurczak w mre>wołowina>reszta>wegetariańskie (może z wyjątkiem cheese tortellini które są jadalne) ale i tak najważniejsze jest jakie ciacho będzie w bonusie i czy trafią się m&m'sy z toffi :P Quote Link to post Share on other sites
Khaoz Posted January 28, 2008 Report Share Posted January 28, 2008 Ale jakie ciacho? Chocolate chip cookie, czy pound cake? :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 28, 2008 Report Share Posted January 28, 2008 O to jakie to by trzeba zapytać tego kudłatego gościa z sezamkowej ulicy ;) Quote Link to post Share on other sites
TBM Posted January 28, 2008 Report Share Posted January 28, 2008 (edited) Tak wszyscy narzekają na nr24 (meatloaf with gravy) że kupiłem 1 paczkę na spróbowanie. I moje odczucia są całkiem odmienne. Ot mięsko mielone z dodatkiem sosu pomidorowego. W polsce znajdziemy identyczne żarełko pod nazwą gołąbki w sosie pomidorowym :) (co prawda nic nie zastąpi normalnych gołąbków ale...). Zjadłem, całkiem niezłe, więc jak możecie to określcie co Wam w racji nie pasowało. Dodatki w środku - standard, trafiłem na toffi i jakieś krakersy, nawet jakiś proszek przypominający kakao - też dający się wypić (nawet ma przyzwoity smak). Oczywiście dużo bardziej wolę Cajun Rice (czy jak to sie pisze) ale żarełko było naprawdę na poziomie. Edited January 28, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
Wzorek Posted February 3, 2008 Report Share Posted February 3, 2008 Ja polecam z własnego doświadczenia Chińskie racje żywnościowe firmy Vifon :uśmiech: Quote Link to post Share on other sites
Postac Posted February 3, 2008 Report Share Posted February 3, 2008 (edited) Ja polecam z własnego doświadczenia Chińskie racje żywnościowe firmy Vifon :uśmiech: Zaraz się zacznie kolejna dyskusja nad wyższością chinczyków nad markowymi... racjami tym razem :P. A tak poza tym to post bez sensu - da się tego vifona jakoś podgrzać bez kuchenki? Nie. Wartości odżywcze - kiepskie, smak - gorszy niż wegetariańskie mre :P. Nadają się do przyrządzenia wyłącznie w warunkach obozowych jak taszczysz ze sobą kuchenkę z butlą - na 24-48 h wolę wziąć bakalie plus jakiś pasztet (nie w puszce tylko w miękkim opakowaniu) zamiast zupki jak nie mam wyboru. Wagowo i przestrzennie tyle samo, a walory smakowe i energetyczne lepsze - poza tym można schować w kieszeń jak się nie dokończy jeść... A co do ciacha - chocolate chip rządzi - pounda się pozbywam jeśli mogę :D Edited February 3, 2008 by Postac Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted February 3, 2008 Report Share Posted February 3, 2008 Zaraz się zacznie kolejna dyskusja nad wyższością chinczyków nad markowymi... racjami tym razem :P. A tak poza tym to post bez sensu - da się tego vifona jakoś podgrzać bez kuchenki? Nie. Wartości odżywcze - kiepskie, smak - gorszy niż wegetariańskie mre :P. Nadają się do przyrządzenia wyłącznie w warunkach obozowych jak taszczysz ze sobą kuchenkę z butlą - na 24-48 h wolę wziąć bakalie plus jakiś pasztet (nie w puszce tylko w miękkim opakowaniu) zamiast zupki jak nie mam wyboru. Wagowo i przestrzennie tyle samo, a walory smakowe i energetyczne lepsze - poza tym można schować w kieszeń jak się nie dokończy jeść... (...) Kwestia dyskusyjna. Aczkolwiek problem kuchenki z butlą da się rozwiązac małą kuchenką spirytusową do dostania za smieszne pieniadze w niektórych sklepach z demobilem lub kuchenką na paliwko stałe (zmieszczą się w kieszeni cargo w spodniach lub dodatkowej kieszeni/ładownicy). A zeby najeśc sie zupką chińską to trzeba je spożyc 2 lub 1 zupka i jeden gorący kubek tego samego smaku na raz (najlepiej rozrobione w mniejszej ilosci wody niż napisano na opakowaniu wyjdzie taka gęsta zupa lub coś ala jakis sos). Oczywiście trzeba na ich przygotowanie poświęcić od kilku do kilkunastu minut i w zasadzie dania z proszku nadaja się jedynie jako dodatek do pasztetu lub mielonki z sucharami/krakersami. No i nie zapominajmy ze nawet taki cieply "posilek" poprawi morale, zwłąszcza jak temperatura w nocy brutalnie spadnie lub jestesmy zmęczeni (to samo tyczy się herbaty/kawy/kakała). Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted February 8, 2008 Report Share Posted February 8, 2008 (edited) http://www.allegro.pl/item308522078_kuchen...styczna_fv.html Zawsze można coś takiego nosić. Tanie, małe, lekkie, zero problemów z paliwem napełnianiem itp. Jeśli miałbym wybrać suche zimne żarcie albo niesienie ze sobą 1 czy 2 takich kuchenek to chyba nie tylko ja wybrałbym takie coś. Nawet kolor ma taktyczny ;) Edited February 8, 2008 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 9, 2008 Report Share Posted February 9, 2008 A używałeś tego? ;) Ronin Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted February 9, 2008 Report Share Posted February 9, 2008 (edited) Nie. A Ty używałeś?? ;) Wydaje się być ciekawe ale... Edited February 9, 2008 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 9, 2008 Report Share Posted February 9, 2008 Ja używałem... Działa efektownie ale mało ekonomicznie - zdecydowanie bardziej opłaca się kupić Esbita i paliwka do niego. Ronin Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted February 11, 2008 Report Share Posted February 11, 2008 (edited) 1. Co to znaczy mało ekonomicznie?? 2. Ile waży Esbit + paliwka?? EDIT: http://www.allegro.pl/item309357179_esbit_...ystycznych.html http://www.allegro.pl/item304752508_esbit_stale_paliwo.html O to Ci chodziło?? Edited February 11, 2008 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 11, 2008 Report Share Posted February 11, 2008 Tak, właśnie to jest Esbit ;). Jeśli chodzi o niską ekonomię tego paliwa żelowego to chodziło mi o stosunek cena - ilość wody jaką można zagotować. W tej kategorii Esbit od lat bije na głowę praktycznie wszystkie alternatywne "systemy" (tym bardziej, że w Esbicie spokojnie można palić białymi kostkami grillowymi). Ronin Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.