Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jacek M (CAMO) - skazany


Recommended Posts

Sprawa Jacka M, bylego pracownika sklepu Camo jest juz prawie na finiszu. Pan J zostal skazany nieprawomocnym wyrokiem na 6 miesiecy pozbawienia wolnosci w zawieszaniu na 2 lata, kare grzywny oraz nakaz zwrocenia mi rownowartosci repliki ktora przywlaszczyl. Teraz mozna smialo powiedziec - Tak! ten czlowiek to zwykly zlodziej ktory skonczy w pudle.

Od wyroku napewno sie odwola. Licze na to ze sad podwyzszy mu kare.

Chcialem dojsc z tym czlowiekiem do porozumienia. Niestety myslal ze jest taki cwany... niestety przeliczyl sie bo sprawe zglosilem policji... tak jak mu obiecalem.

 

Jesli kiedykolwiek Pan Jacek was okradl, zachecam do zglaszania sprawy na policji. Moj przyklad pokazal ze ten czlowiek nie jest poza prawem.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...
  • Replies 53
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

a) Wyrok jest nieprawomocny.

b) Nie skończy w pudle, bo wyrok jest w zawieszeniu.

c) Nie mogą mu w drugiej instancji podwyższyć wyroku. (Mam wątpliwości co do tego).

 

A o co dokładnie chodzi, bo chyba nie jestem w temacie. :S

Z Twoich poprzednich postów nic konkretnego nie moge wywnioskować.

Link to post
Share on other sites

ad. a: dokladnie

ad. b: dokladnie (o ile punkt C nic nie zmieni)

ad. c: moga ale to zalezy od tego czy apelacje zlozy prokurator i czego bedzie zadal w takowej

 

 

 

__________________________________________________________

przepraszam ale jestem za granica i brak mi tu polskich znakow

:wink:

Link to post
Share on other sites

Przecież wiem że w tej konkretnej sprawie już go nie zamkną, bo dostał zawiasy. To jest taki oszust i wałkarz że w końcu za coś go wsadzą za kraty.

Sąd apelacyjny może mu podwyższyć wyrok... ale w wiekszości przypadków wydaje wyrok taki jak sąd pierwszej instancji. Jest tak ponieważ sąd apelacyjny zmieniając wyrok pokazał by że poprzenia instancja się pomyliła. A przecież swoich "ziomków" się broni a nie wytyka im błędy ;-)

Apelując, Pan M skazał sie na dodatkowe koszty, które na dzień dzisiejszy wg moich obliczeń wynoszą około 7000zł. Miał mi oddać tylko 2000... no ale cóż. Może on ma schizofrenie i naprawdę myśli tak jak powiedział w sądzie "ze mnie nie zna i nigdy mi nic nie sprzedal" :lol:

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Adwokat JM wniosl apelacje... po jej przeczytaniu moge powiedziec iz dal do zrozumienia Sadowi iz ten sie pomyli i skazal swietego za zycia a nie zlodzieja. W apelacji cala wine JM, zwalil na swojego kolege KK. Na dodatek adwokat wymyslil na potrzeby obrony pare faktow ktore nie mialy miejsca... no coz za to mu placa 8) Na dodatek dowiedzialem sie ze JM chcial mi oddac pieniadze ale ja odmowilem i poszedlem na policje. Wnioskuje ze zapomnial poprosic o ugode na pierwsze rozprawie!

Ta rozprawa potwierdza to co wszyscy juz wiedza od dawna. JM powie prawde jak sie pomyli

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

Wiesz coś na temat reszty? W swoim czasie było więcej osób, które mogłyby pójść do sądu.

Nic nie wiem. Kiedys napisalem posta w ktorym namawialem ludzi oszukanych przez JM zeby zglosili swoje sprawy na policje ale chyba dali za wygrana. Kiedys "ktos tam" sie ze mna skontaktowal. Jakis czlowiek ktory twierdzil ze zostal oszukany tak jak ja. Zadzwonil pare razy, zapytal gdzie ma isc na posterunek itp itd. Wiecej juz sie nie odezwal.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

I stalo sie! W dniu dzisiejszym Sad Apelacyjny CALKOWICIE odrzucil apelacje obroncy JM uznajac ja za calkowicie bez zasadna. Do tego dorzucil skazanemu jeszcze 260zl kosztow sadowych czy czegos tam... Tak wiec wyrok jest prawomocny i na pana JM mozna mowic teraz per skazany, zlodziej, oszust... cos pominalem? Po swietach ide z wyrokiem do firmy windykacyjnej. JM zaczna nachodzic lysi panowie pustury Mariusza Pudzianowskiego. Czyli stalo sie dokladnie to co mu obiecywalem 2 lata temu.

Link to post
Share on other sites

:ok:

 

Ja tam nic nie wiem ;-) ale jakis czas temu widziałem go w Galerii Kraków. 8-)

Wystepował w roli sprzedawcy tel. kom.

Gdyby go ktos szukał ;-) 8-) :-P

 

Dobrze że tak sie skończyło

Nie powiem,dziwnym okazał się byc po lepszym poznaniu

Moze nie zazyłym ale wystarczyło

Megaloman,gawędziarz,fantasta(z tego co czytam,mozna mu jeszcze parę cech przypisać :mrgreen: )

Tyle przymiotów w jednym człowieku :roll:

 

Subiektywna opinia(jedyna słuszna w tym przypadku :mrgreen: ;-) )

 

Pisz dalej Muchomorku co słychac na froncie walki z oszustwem i cwaniactwem 8-)

Link to post
Share on other sites

Oczywiscie ze na biezaco bede pisal co slychac w tej sprawie. Zdaje sobie sprawe ze JM jest czlowiekiem ktory nie potrafi przegrywac z godnoscia i napewno nie bedzie chcial oddac pieniedzy. Jednak jak cos obiecam, to slowa dotrzymuje. Bede go dreczyl tak dlugo ze odda co moje. Biedak jest na utrzymaniu rodzicow tak wiec jak on nie odda kasy to komornik pojdzie do jego starych i wyniesie fantow za 2000zl + swoja marza. Ciekawe jak wtedy nasz bohater bedzie sie tlumaczyl rodzinie i znajomym, ze wyrok sadowy to pomylka? wszyscy sie na niego uwzieli a on biedny swiety za zycia jak napisal w apelacji?

Link to post
Share on other sites
  • 4 months later...

Komornik pójdzie do jego rodziców ale nie wyniesie żadnych fantów no chyba ze rolkę papieru toaletowego i paczkę wykałaczek, komornik nie może odebrać czegoś co nie należy do Jacka. Komornik musi zabrać coś co należy do niego a znając małego to on już na pewno sie postara o potrzebne faktury.

Link to post
Share on other sites

Kupując moja pierwszą replikę w roku 2005 miałem nieprzyjemność zakupić ja w Camo , wysłali mi przestarzały i używany model , do tego uszkodzony , na zwrot pieniedzy czekałem 3 tygodnie , z panem JM rozmawiałem z 10 razy za każdym razem dziwnym zbiegiem okoliczności coś uniemożliwiało zwrot moich pieniędzy . Na szczeście napomknienie o zamiarze zgłoszenia sprawy na policji cudownie zadziałało i pieniądze osrazu sie zwróciły . Ciesze się , że nie miałem takiej przeprway jak Ty . Ale też gratuluje , że i Tobie wreszcie sie udało !

Link to post
Share on other sites

Ten wątek powinien być przyklejony dla nowych, którzy pytają "dlaczego nie polecacie takiego sklepu tylko inny, przecież sklep to sklep"

 

Trochę prawa i sprawiedliwości jeszcze jest w tym kraju ;-)

 

 

EDIT: Literówka

Edited by konrad_es
Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Komornik pójdzie do jego rodziców ale nie wyniesie żadnych fantów no chyba ze rolkę papieru toaletowego i paczkę wykałaczek, komornik nie może odebrać czegoś co nie należy do Jacka. Komornik musi zabrać coś co należy do niego a znając małego to on już na pewno sie postara o potrzebne faktury.

 

Mylisz sie. JM na rozprawie powiedzial ze jest na utrzymaniu rodzicow. Tak wiec, zgodnie z prawem odpowiadaja za niego finansowo.

To tak jak z alimentami, nie placisz to dlugi przechodza na twoich rodzicow.

 

Maly poniosl kleske na wszystkich frontach. Nawet jesli konta, rzeczy wartosciowe itp przepisal na rodzine/dziewczyne/chlopaka/psa/kota/rybki (niepotrzebne skreslic) to nic mu to nie da. Nie mozna przepisywac majatku gdy przeciwko tobie toczy sie postepowanie karne.

 

Informuje iz, Jacek Małecki nadal uchyla sie od wykonania prawomocnego wyroku. Do dnia dzisiejszego nie oddal mi naleznych pieniedzy, nie probowal sie nawet kontaktowac i wyjasniac tej sytuacji.

W zwiazku z tym, Sad skierowal jego sprawe na posiedzenie, majace na celu zarzedzenie wobec niego wykonania kary pozbawienia wolnosci.

Skazanemu wyslalem emaila, a w poniedzialek wysle list polecony w ktorym dostanie on ostateczne wezwanie do zaplaty.

Jesli nie zaplaci w ciagu dwoch tygodni, skonczy w regularnym wiezieniu

 

Czerwony jest zastrzeżony dla moderacji ;)

Edited by szmerglu
Link to post
Share on other sites

Mylisz sie. JM na rozprawie powiedzial ze jest na utrzymaniu rodzicow. Tak wiec, zgodnie z prawem odpowiadaja za niego finansowo.

To tak jak z alimentami, nie placisz to dlugi przechodza na twoich rodzicow.

 

Niestety to Ty się mylisz - rodzice nie odpowiadają finansowo za długi swoich dzieci - nie ma w tym kraju takiego prawa.

Co do alimentów to jest to wyjątek od powyższej reguły (i nie jest tak, że długi alimentacyjne przechodza na rodziców - potrzebne jest odrębne powództow przeciwko rodzicom).

W zw. z tym komornik nie zabierze niczego co nie należy do skazanego (dłużnika).

 

Maly poniosl kleske na wszystkich frontach. Nawet jesli konta, rzeczy wartosciowe itp przepisal na rodzine/dziewczyne/chlopaka/psa/kota/rybki (niepotrzebne skreslic) to nic mu to nie da. Nie mozna przepisywac majatku gdy przeciwko tobie toczy sie postepowanie karne.

 

Znowu nie do końca masz rację - formalnie nie można tego robić - ale nie w przypadku spraw karnych lecz cywilnych - wtedy jest to przestępstwop usuwania mienia w sytuacji grożącej niewypłacalności.

 

Informuje iz, Jacek Małecki nadal uchyla sie od wykonania prawomocnego wyroku. Do dnia dzisiejszego nie oddal mi naleznych pieniedzy, nie probowal sie nawet kontaktowac i wyjasniac tej sytuacji.

W zwiazku z tym, Sad skierowal jego sprawe na posiedzenie, majace na celu zarzedzenie wobec niego wykonania kary pozbawienia wolnosci.

Skazanemu wyslalem emaila, a w poniedzialek wysle list polecony w ktorym dostanie on ostateczne wezwanie do zaplaty.

Jesli nie zaplaci w ciagu dwoch tygodni, skonczy w regularnym wiezieniu.

 

To akurat jest możliwe - nie wykonanie nałożonego na skazanego w wyroku sądowym obowiązku może spowodować skierowaniem skazanego do odbycia kray pozbawienia wolności orzeczonej pierwotnie w zawieszeniu. Jest to jeden z przypadków możliwości "odwieszenie kary p. w.)

 

Podsumowując:

 

Jeżeli facet jest wycfaniony to ciężko będzie odzyskać kasę (są sposoby na ukrycie majątku bez pozostawiania śladu w kwitach). Jedynym możliwym sposobem na odzyskanie pieniędzy określonych w wyroku może być to ,że gość przestraszy się odsiadki i zapłaci.

 

Życzę wytrwałości w walce !

Edited by szmerglu
Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Dzis byla kolejna rozprawa w sprawie JM. Cala sprawa to walka z polskim sadownictem i samym zlodziejem. Sprawa ciagnie sie juz 2 rok? nie wiem stracilem rachube... troche to dlugo, dla porownania, w USA sprawa o morderstwo trwa 3 tygodnie ;-)

 

Skazany oczywiscie sie nie pojawil, nie przedstawil przed sadem zadnego zwolnienia, nie odbieral poczty od sadu, nie wyslal nawet swojego zdolnego inaczej adwokata. Podejrzewam ze uciekl za granice.

 

Rozprawa trwala 5 minut. Sad zapytal mnie czy zamykamy go dzisiaj w pudle czy dzwonimy do jego adwokata z prosba o przekazanie mu wiadomosci ze dajemy mu ostateczy termin zaplaty do 26 listopada. Wybralem druga mozliwosc z prostej przyczyny: nie chce mi sie isc do komornika i licze na to ze JM zmadrzeje na tyle ze wystraszy sie wiezenia(no chyba ze on liczy na to, bo chce skosztowac prawdziwej meskiej milosci) i wplaci pieniadze. Jak nie wplaci to za miesiac bedzie siedzial w wiezieniu, lub bedzie scigany listem gonczym.

 

Mam jeszcze jedna mała prośbę, jeśli ktokolwiek z was wie gdzie przebywa ten złodziej, albo gdzie pracuje to byłbym bardzo wdzięczny za informacje:)

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...