xxxFENCExxx Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 Oto koncepcja zabójczej broni do naszych rozgrywek. Kupujemy zdalnie stereowany model czołgu, taki który strzela też kulkami 6mm. Np. taką pseudo PANTERĘ - (nie żal zniszczyć) - http://www.allegro.pl/item281172527_czolg_...uper_cena_.html Potrzebujemy także jakikolwiek sprawny granat gazowy 40mm W czołgu ucinamy lufę. Zamiast niej montujemy coś (prowadnica/ łoże) co będzie utrzymywało granat w takiej pozycji aby wylatująca kulka trafiała w spłonkę granatu. Ponieważ granaty swoje ważą - zapewne trzeba będzie unieruchomić wieżę w jednym położeniu jeśli chodzi o płaszczyznę obrotu jak i kąt podniesienia. Ale i tak zawsze można sterować kierunkiem strzału poprzez orbót całym pojazdem. Być może ze wzgledy na wyważenie pojazdu, konieczna będzie jazda tyłem. pojazd kierujemy w wybrane miejsce i ustawiamy w dogodnej dla nas pozycji. Granat odpalamy strzałem w korzystnym dla nas momencie. :mrgreen: Pojazd można zamaskować. Wada - nieopancerzony może ulec uszkodzeniu w skutek ostrzału -celowego lub nie. Quote Link to post Share on other sites
guerilla Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 Goliat!! Quote Link to post Share on other sites
AnR Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 Ciekawe jakby jeździł jakby go podpiąć do 10.8v 4200mah. ;) Quote Link to post Share on other sites
jackas Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 Wada - nieopancerzony może ulec uszkodzeniu w skutek ostrzału -celowego lub nie. Jak się bawić to się bawić. Nie sądze, żeby wymiana "nadwozia" na cos pancernego była czymś wielce skomplikowanym. No ale zawsze jeszcze ktoś może rozdeptać. Ale podsumowując toż to wunderwaffe Quote Link to post Share on other sites
stn Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 a mnie zupełnie zachęciły: gąsiennice i konsiennice :> s co do odpalania splonki kulka trze by zobaczyc czy nacisk wystarczy.. Quote Link to post Share on other sites
Mider Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 Ze znajomym robiliśmy rakiety zdalnie odpalane do jego latającego modelu. Zamiast uderzać coś o coś dodaliśmy drut, który zdalnie podłączaliśmy do zasilania. Na zwarciu rozgrzewał się i odpalał chińską rakietkę z gwizdkiem obudowaną tak by przypominała rakiety powietrze-powietrze. Quote Link to post Share on other sites
Marcinek83 Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 Czy kulka aby na pewno będzie miała wystarczającą moc by odpalić, by uderzyć wystarczająco mocno by doszło do "eksplozji" ? Fence, pamiętam, kiedyś u nas w Kołobrzegu wspominałeś o tym projekcie :F Aż dziw że nie przeszedł w czyn do tej pory :F P.S. Goliat!! Goliaty chyba (o ile pamięć nie myli) to były czołgi które same eksplodowały były "jeżdżącymi granatami" a nie jak jest w zamiarach twórcy tematu, "strzelały granatami" Quote Link to post Share on other sites
Brenten Posted December 14, 2007 Report Share Posted December 14, 2007 (edited) "Ze znajomym robiliśmy rakiety zdalnie odpalane do jego latającego modelu. Zamiast uderzać coś o coś dodaliśmy drut, który zdalnie podłączaliśmy do zasilania. Na zwarciu rozgrzewał się i odpalał chińską rakietkę z gwizdkiem obudowaną tak by przypominała rakiety powietrze-powietrze." xxxFENCExxx miał raczej na myśli granat od M203 na GG. Żeby zmniejszyć obciążenie wieży można użyć takich granatów http://www.specshop.pl/product_info.php?cP...roducts_id=2198 Może dało by się wtedy nią sterować, tylko ilość kulek spadnie radykalnie. Edit. "Goliaty chyba (o ile pamięć nie myli) to były czołgi które same eksplodowały były "jeżdżącymi granatami" a nie jak jest w zamiarach twórcy tematu, "strzelały granatami"" Goliat faktycznie był zdalnie sterowaną miną ale nasunął mi się inny pomysł. Był inny pojazd SdKfz 301 - "Borgward" B IV który nie był jednorazowego użytku. Też był zdalnie sterowany ale jego przeznaczenie było inne , miał dostarczyć ładunek wybuchowy na miejsce, zrzucić i był wycofywany. I tutaj by było zastosowanie dla airsoftowych granatów typu groch+ petarda, odpalanych za pomocą żarnika. Edited December 14, 2007 by Brenten Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted December 16, 2007 Report Share Posted December 16, 2007 (edited) A według mnie to beznadziejny pomysł. Szczerze. Raz: zasięg takiej zabawkowej Pantery jest na pewno żałośnie mały. Dwa: Sprawdzać się będzie tylko w budynkach, bo większych przeszkód terenowych raczej nie pokona. Trzy: Metodę zwalczania takiej 'broni' opracowaliśmy w ekipie już na samym początku kariery, kiedy to też ktoś sypnał takim pomysłem. Wystarczy ją kopnąć i po krzyku. Zwłaszcza, że wieżyczka ma być zablokowana. Tyle, jeśli chodzi o manewrowanie. Jeżeli czołg miałby być użyty w roli standardowej miny, to biorąc pod uwagę jego cenę, czas potrzebny na przystosowanie go do pełnionego zadania, spore gabaryty i niski przelicznik cena/jakość, to okazuje się, że lepiej zainwestować w airsoftowego Claymore'a. Edited December 16, 2007 by Miszczu Wichurski Quote Link to post Share on other sites
xxxFENCExxx Posted December 16, 2007 Author Report Share Posted December 16, 2007 O jakim zasięgu Pantery mówisz? Ona będzie miała zasięg taki jaki będzie miał granat gazowy zamontowany zamiast lufy. I uwierz mi obsługa airsoftowego Claymora nie jest łatwa - wiem, bo mam dwa. I nie są mobilne. 8-) Poza tym to, ze można się przed tym ochronic nie jest ządnym argumentem przeciwko zabawie takim czymś. Przed kulkami z aeg-a można ucieć albo schowac się za czymś. I co AEG-i sa bez sensu? Kiedyś - nie opłacało się robic takiego wynalazku - teraz te czołgi strasznie staniały. Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted December 16, 2007 Report Share Posted December 16, 2007 Jeśli mówimy o tej samej minie, to wydaje mi się to cokolwiek dziwne. Wiem, bo też miałem z nimi do czynienia. Może, gdyby nieco dopracować pomysł z czołgiem i poprawić jego parametry, byłby godny uwagi, ale póki co jedna dziura czy wystający korzeń i miniGoliath macha gąsienicami jak bezradny żuczek. A propo ochrony: fakt. Przeciwko zabawie takim czymś nie jest żadnym argumentem. Ale przeciwko jego skuteczności na polu wymiany kulek już tak. Tak samo sprawa sterowania takim czymś. Trzeba by zamontować na nim jakąś kamerę z nadajnikiem, żeby widzieć dokąd w ogóle jedzie, bo rozumiem, że taka zabawka miałaby służyć czyszczeniu umocnień do których nie można się dostać. I owszem. Biorąc pod uwagę to co wymieniłeś AEG jest bez sensu. Z tym, że nie podejdziesz do gracza, który tego AEGa dzierży i nie rozbroisz go, nie przewrócisz go na plecy, ani nie wyjmiesz mu baterii, kiedy nie będzie patrzył.;p A i sam gracz porusza się z nieco większą gracją i siłę rażenia ma nieco większą niż zdalnie sterowany czołg. Jak dla mnie - pomysł interesujący, ale póki nie wymyślimy jak ominąć ograniczenia techniczne - totalnie bezużyteczny. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted December 17, 2007 Report Share Posted December 17, 2007 Pomysł ciekawy ale moim zdaniem nie do zrealizowania. A w każdym razie bez poooważnych przeróbek. Dlaczego? 1. Ten model [podobnie jak tygrys Heng Longa] jest dość lekki, bo praktycznie wanna kadłuba pusta w środku - tylko dwa lekkie silniki i mechanizm obrotu wieży, dookoła cienki plastik. W związku z tym waga granatu całkowicie uniemożliwi sterowanie - punkt ciężkości zbyt przesunięty - sprawdzone organoleptycznie z granatem madbulla 204BB. Oczywiście można by dociążyć tył a wieżę unieruchomić, jak sugerował Fence, ale wtedy układ jezdny nie da rady - za duża waga na plastikowe kółeczka i ogniwka gąsienic. 2. Jeśli pokonamy powyższe trudności - pozostają minusy samego modelu - jeżeli jeździ po równym i ubitym podłożu - miodzio. Ale już lekki szuterek spowoduje kiszkę - kamyczek o średnicy 5-8mm który dostaje się między koła i gąsienice powoduje zwykle wypinanie ogniw i koniec jazdy. [jeśli mamy szczęście, bo jak nie to łamie nam ogniwa i po ptakach] Trawa która wkręci się w oś napędową kół zamachowych może unieruchomić model na amen. I nie musi być wysoka. 3. Kulka spokojnie odpali granat, bo ta armatka wali całkiem mocno jak na takie chińskie gówno, ale problem tkwi w tym, że ma tendencje do zacinania się i blokowania, nawet przy użyciu bardzo dobrych kulek. A naprawa czy odblokowanie nastręcza problemy - bo niełatwo dostać się do wnętrza wieży. Chińczycy zamiast poskręcać - posklejali niektóre części. Panowie, to nie jest metalowy goliat ani nawet metalowy model 1:16 czy 1:8. To plastikowa zabawka. Wspaniale jeździ i daje frajdę w zabawie, bo dwa silnicznki nieźle napędzają, ale to tyle, goliata z tego nie będzie. Prawdziwy teren to dla niej przeszkoda nie do pokonania. No chyba, że chcecie tego używać wyłącznie w CQB... ale wtedy musicie dobrze pozamiatać w budynku, bo byle gruzik zablokuje to maleństwo i kropka. ;) Można wprawdzie wykorzystać dostępny na rynku model abramsa 1:12, odpada problem środka ciężkości, wyważenia i ciężaru granatu - ale bydle droższe, nieruchawe i z powodu gumowych gąsienic - kiepskie manewrowo. Nie piszę tego żeby zniechęcać, tylko żeby oszczędzić Wam rozczarowań, sam miałem podobny pomysł i gdybym mógł to już prawie 2 lata temu bym go zrealizował. W każdym razie musiałby to być model przynajmniej z metalowymi ogniwami gąsienic i metalowymi kołami - inaczej cienko to widzę... ;) A tak BTW, to mnie byłoby mimo wszystko żal poświęcać taką zabawkę... ;) Bo trochę się pobawiłem i teraz wygląda tak: Artykuliki o ich wykonaniu zamieszczono w trzech numerach "MODELfana" :D [Panther nr 7/2005; Tiger nr 9/2005 i Abrams nr 12/2005]. Quote Link to post Share on other sites
Brenten Posted December 17, 2007 Report Share Posted December 17, 2007 Pantera zabiła-coś pięknego. Gratki. Quote Link to post Share on other sites
Shadow Posted December 17, 2007 Report Share Posted December 17, 2007 A gdyby tak wykorzystać coś w rodzaju zdalnie sterowanego samochodzika? Powinno to mieć większą manewrowość... Quote Link to post Share on other sites
xxxFENCExxx Posted December 18, 2007 Author Report Share Posted December 18, 2007 Podwozie musi mieć opcję strzelania. Jeśłi ten czołg jest mało mobilny to wystarczy ze będzie robił za stacjonarną pułapkę. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted December 18, 2007 Report Share Posted December 18, 2007 No. Stacjonarnie to nie ma problemu. Będzie po prostu zdalnie odpalaną miną. A pomysł z samochodem nie jest zły. Na allegro widziałem transporter opancerzony - też miał działko pneumatyczne i chyba nawet był 6cio kołowy - więc mógłby mieć lepsze warunki jezdne niż ten czołg. Quote Link to post Share on other sites
valor112 Posted December 18, 2007 Report Share Posted December 18, 2007 W terenie rade dają modele pojazdów „BIG FOOT” czy „MONSTER TRUCK”. Mają durze koła i wysokie zawieszenie. Nie mają jednak działka co sprawia problem z odpaleniem granatu. Taka zabawka może służyć za platformę do granatu petardowo-groszkowego. Zabudowanie radiowego mechanizmu odpalenia takiego grantu podniesie koszty. Sam pojazd trzeba by wtedy obudować. Generalnie pomysł z airsoftowym goliatem jest moim zdaniem trochę chybiony. Natomiast może ciekawie urozmaicać scenariusze typu „Zaminować cel i go wysadzić” lub coś z terrorystami. Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted December 18, 2007 Report Share Posted December 18, 2007 Jeśli już rzucamy pomysłami, to można by pobawić się w skonstruowanie zdalnie sterowanego buggy. Takie coś nie powinno mieć problemów w terenie. Quote Link to post Share on other sites
Marcinek83 Posted December 19, 2007 Report Share Posted December 19, 2007 A według mnie to beznadziejny pomysł. Szczerze. Jeśli już rzucamy pomysłami, to można by pobawić się w skonstruowanie zdalnie sterowanego buggy. Takie coś nie powinno mieć problemów w terenie. Zdecyduj się! Pomysł jest do bani czy czołg? Może dlatego że to nie ty na to wpadłeś? Brenten, z tymi granatami to wypali na pewno, znów jest moje ale, czy kulka da radę odpalić spłonkę w granacie? Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted December 19, 2007 Report Share Posted December 19, 2007 Jak dla mnie - pomysł interesujący, ale póki nie wymyślimy jak ominąć ograniczenia techniczne - totalnie bezużyteczny. Najpierw - przeczytaj uważnie i jeszcze raz wszystko co napisałem. Powinno nie być żadnych pytań. A jeśli będą, służę uprzejmie PW, bo to nie miejsce na pyskówki. A co do 'wpadania na pomysły' to pamiętaj, żeby na przyszłość nie mierzyć innych według siebie. To tyle z mojej strony. Quote Link to post Share on other sites
Marcinek83 Posted December 19, 2007 Report Share Posted December 19, 2007 Nie miałem zamiaru dopuszczać się osobistych wycieczek :F Zasugerowałem że twoja opinie wg. pomysłu ów twórcy jest bynajmniej zbędna, bo co jeśli pomysł ma ręce i nogi i nie jest tylko chwilowym przebsłykiem po przebudzeniu ale czymś co trzeba rozstrzygnąć empirycznie a pragmatyzm Fence jest jak najbardziej na miejscu, w końcu jak inaczej się dowiemy czy to działa czy nie? Konstrukcja jest banalna? Jest sporządzona przez osobę której brak kompetencji? Gdybym osądził ciebie po samym sobie , to myślę że nie odezwał bym się gdyby moje słowa miały brak merytorycznego sensu. Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted December 19, 2007 Report Share Posted December 19, 2007 Zasugerowałem że twoja opinie wg. pomysłu ów twórcy jest bynajmniej zbędna, bo co jeśli pomysł ma ręce i nogi i nie jest tylko chwilowym przebsłykiem po przebudzeniu ale czymś co trzeba rozstrzygnąć empirycznie I Promant już to sprawdził. I doszedł do podobnych wniosków co ja. a pragmatyzm Fence jest jak najbardziej na miejscu, w końcu jak inaczej się dowiemy czy to działa czy nie? Pomyślmy logicznie. Konstrukcja 'made in China', pusta w środku i w dodatku zabawka. No to nie ma bata. Musi działać w każdych warunkach. Szkoda, że jeszcze nie lata. Konstrukcja jest banalna? Jest sporządzona przez osobę której brak kompetencji? A skąd ja mam wiedzieć czy jakiemuś Chińczykowi, który składał ten czołg brakowało kompetencji? Gdybym osądził ciebie po samym sobie , to myślę że nie odezwał bym się gdyby moje słowa miały brak merytorycznego sensu. Czyżbyś sugerował, że pieprzę trzy po trzy? Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted December 19, 2007 Report Share Posted December 19, 2007 Panowie, spokojnie. Pomysł Fence jest fajny i wart realizacji. Ja zasugerowałem jedynie, że trzeba znaleźć bardziej odpowiednie podwozie. I nie ma sensu deptać sobie po odciskach, tylko dlatego, że ma się odmienne zdanie, to jest forum, a nie mównica jedynej słusznej racji. Quote Link to post Share on other sites
TROOPER JA Posted December 19, 2007 Report Share Posted December 19, 2007 Wg. mnie lepiej zamiast granata umieścić tą mine, większe prawdopodobieństwo trafienia. Quote Link to post Share on other sites
Marcinek83 Posted December 20, 2007 Report Share Posted December 20, 2007 Z Panem Wichurskim rozmawialiśmy na PW już jest OK :) Zastanawia mnie jedno, przypomniało mi się że jak testowałem swój granatnik do AK, to przy strzałach z samego granatnika ( nie podwieszonego ) był dość silny kop, wg. mnie nie tylko podwozie ale i wieżyczka powinny być mocniejsze, odrzut może wyrwać co nieco. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.