Azur Posted February 12, 2008 Report Share Posted February 12, 2008 Witam 3 już tygodnie temu wysłałem do gościa paczkę z repliką którą ode mnie kupił. Ten wciąż utrzymuje że takowej nie dostał. Kazano za tydzień iść na urząd, jeżeli nie dojdzie do tego czasu. W takim razie ostatnim wyjściem jest zgłoszenie reklamacji. Z tego co czytałem w ostatnio wydanym czasopiśmie dla pań, wnioskuję, że mimo że paczki nie ubezpieczyłem to powinienem otrzymać 10x kwoty pobranej za wysyłkę. Oto cały artykuł : Reklamować można tylko tzw. przesyłki rejestrowane, czyli listy priorytetowe, polecone, paczki oraz przekazy pieniężne. Nie dotyczy to więc listów zwykłych ani pocztówek. Jeżeli przesyłka lub przekaz pieniężny nie zostały doręczone w ciągu 14 dni roboczych, możesz złożyc reklamację. Radzimy uczynić to jak najszybciej, chociaż przepisy przewidują na złożenie reklamacji ąz rok od daty nadania przesyłki. Inaczej jest gdy dostajem paczkę uszkodzoną. Wówczas też najlepiej zgłosić to od razu. Ale jeśli przy odbiorze nie zauważymy nic niepokojącego, na reklamację mamy siedem dni od daty potwierdzenia odbioru przesyłki. Reklamację składamy zawsze na piśmie i w tej placówce w której przesyłka była nadana lub odbierana. Przedtem jednak warto porozumieć się z nadawca/odbiorcą przesyłki, żeby uniknąć pdwójnego reklamowania. Ponieważ może to uczynić tylko jedna ze stron nadawca albo odbiorca. Co nam daje reklamacja ?? Gdy zaginęła przesyłka polecona, mamy prawo domagać się nie więcej niż 50 krotności opłaty pobranej przez pocztę (np zaplacono 3,55 więc poczta zwróci maksymalnie 177,5). Kiedy utracimy paczkę, zwrot wyniesie nie więcej niż 10-krotność opłaty pobranej za nadanie. W przypadku niedoręczenia przekazu pieniężnego przysługuje odszkodowanie w wysokości pięciokrotnej opłaty za pobranie i zwrot całej wysłanej kwoty. Gdy zaginie przesyłka z deklarowaną wartością, przysługuje zwrot nie większy niż wartość zadeklarowana. W razie uszkodzenia lub ubytku zawartości przysługuje nam zwrot, niestety, również tylko do wysokości zadeklarowanej wartości całej przesyłki. Jezeli, a chyba, nie bylo takiego tematu, przynajmniej ja nie znalazłem, radzę dać do przyklejonych. Quote Link to post Share on other sites
szmerglu Posted February 12, 2008 Report Share Posted February 12, 2008 Nom, a gdzie pytanie ? czy to post informacyjny przekazujący mało informacji ? Skoro zaginęła to złóż reklamację Jak wcięło to rzeczywiście dostaniesz zaledwie 10x koszt przesyłki. Odpowiedź na złożoną reklamację możesz dostać nawet za 3 miesiące ;-) Quote Link to post Share on other sites
Azur Posted February 12, 2008 Author Report Share Posted February 12, 2008 A jak sprawa oddania pieniędzy kupcowi, bo mnie to szczerze mówiąc troche trapi. Powinienem odesłać całą kwotę, czy to co odzyskam ? Bo w sumie to stracę na tym sporo :/ Quote Link to post Share on other sites
szmerglu Posted February 12, 2008 Report Share Posted February 12, 2008 całą kwotę, winę ponosi poczta jednak w regulaminie skrupulatnie się zabezpieczyła. Faktem jest że paczki giną i to nie od dziś. Wina pośrednio leży z Twojej strony, z racji braku zabezpieczenia się przed taką sytuacją. Wystarczyło podać wartość paczki, jest to tylko troszkę droższe. Nie dość że dostałbyś zwrot wartości to jeszcze dziesięciokrotność kosztów nadania czyli byłbyś trochę do przodu. Przykro mi jednak w tym wypadku musisz czekać na oficjalną odpowiedź od PP. Najlepiej wypełnij druk do PP, poproś o ksero i wyślij klientowi z prośbą o cierpliwość. Skoro płacił z góry to możliwe że ma już replikę i chce wyłudzić pieniądze (czarny scenariusz). Jeśli tak jest rzeczywiście to po złożeniu reklamacji dostaniesz info od poczty że paczkę doręczono dość szybko. Quote Link to post Share on other sites
Azur Posted February 12, 2008 Author Report Share Posted February 12, 2008 Własnie niestety czarnego scenariusza się obawiam, bo wiele razy wysyłałem paczki i nigdy nie ginęły...co lepsze, tego samego dnia wysłałem dwie paczki, jedna doszła szybko, druga rzekomo do dziś. Kolega powiedział mi że podobno na druku reklamacyjnym można zaznaczyć wartość - to prawda, i co mi to da ?? Quote Link to post Share on other sites
Yahalom Posted February 12, 2008 Report Share Posted February 12, 2008 Że taką kwotę ci oddadzą w razie czego? :F Quote Link to post Share on other sites
szmerglu Posted February 13, 2008 Report Share Posted February 13, 2008 Nie na druku reklamacyjnym a w rubryce na kwicie nadawczym jest miejsce na podanie wartości przesyłki. Tak jak pisze Arafat w przypadku zgubienia paczki ta kwota jest oddawana przez pocztę polską Quote Link to post Share on other sites
nOOb____sTyLe Posted February 13, 2008 Report Share Posted February 13, 2008 Witam. Osobiście tylko raz mi sie zdarzyło, żeby paczka nadane przeze mnie nie dotarła do klienta. Całość udało sie załatwić po około półtora miesiąca, co jak na PP jest chyba dobrym czasem. Pare razy zdarzyło się że paczka leżała na poczcie i ani listonosz, ani zaden pracownik poczty nie kwapił się do jej zidentyfikowania. Wtedy wysyłam nr paczki do gośca i on sie dowiaduje u siebie na poczcie, czy nie słyszeli tam o takiej paczce. W 95% przypadków działa. Życzę powodzenia :) Quote Link to post Share on other sites
Azur Posted February 15, 2008 Author Report Share Posted February 15, 2008 Paczka do mnie wróciła..po dwukrotnym awizowaniu :| Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted February 15, 2008 Report Share Posted February 15, 2008 Paczka do mnie wróciła..po dwukrotnym awizowaniu :| Paczka do mnie wróciła..po dwukrotnym awizowaniu :| No to są 3 możliwości:a) listonosz coś zawalił z awizami (w ogóle nie zostawił, włożył do innej skrzynki itp.) b) odbiorca jest mało poważny c) ktoś z domowników odbiorcy zgubił / wyrzucił awiza i nie poinformował odbiorcy o tym Wariant b) jest prawdopodobny tylko jeżeli wysłałeś za pobraniem - nie wiem jak było. Możliwa jest też kombinacja wariantów a) i c). Szkoda że nie wpadliście (nadawca i odbiorca przesyłki) na pomysł żeby odbiorca przeszedł się na pocztę i zapytał czy nie ma przesyłki dla niego - zaoszczędzilibyście sobie nerwów. W sumie idzie w dobrą stronę - wyślesz jeszcze raz, tym razem z zadeklarowaną wartością i będzie OK. Żeby nie było wątpliwości - nie oceniam kto nawalił (poczta, odbiorca, ktoś z jego domowników) - za mało wiem o sprawie. Quote Link to post Share on other sites
szmerglu Posted February 15, 2008 Report Share Posted February 15, 2008 stawiam flaszkę na pocztę - listonoszom po prostu nie zawsze się "chce" ;) Quote Link to post Share on other sites
GZ Posted February 15, 2008 Report Share Posted February 15, 2008 stawiam flaszkę na pocztę - listonoszom po prostu nie zawsze się "chce" ;) Szczególnie że mają płacone od doręczonej paczki. Quote Link to post Share on other sites
Azur Posted February 15, 2008 Author Report Share Posted February 15, 2008 No to są 3 możliwości: a) listonosz coś zawalił z awizami (w ogóle nie zostawił, włożył do innej skrzynki itp.) b) odbiorca jest mało poważny c) ktoś z domowników odbiorcy zgubił / wyrzucił awiza i nie poinformował odbiorcy o tym Wariant b) jest prawdopodobny tylko jeżeli wysłałeś za pobraniem - nie wiem jak było. Możliwa jest też kombinacja wariantów a) i c). Szkoda że nie wpadliście (nadawca i odbiorca przesyłki) na pomysł żeby odbiorca przeszedł się na pocztę i zapytał czy nie ma przesyłki dla niego - zaoszczędzilibyście sobie nerwów. W sumie idzie w dobrą stronę - wyślesz jeszcze raz, tym razem z zadeklarowaną wartością i będzie OK. Żeby nie było wątpliwości - nie oceniam kto nawalił (poczta, odbiorca, ktoś z jego domowników) - za mało wiem o sprawie. Odbiora był na poczcie (TAK TWIERDZI). Twierdzi też że nie było awiz. Po głębszym przeanalizowaniu notatek na paczce stwierdzam że były chyba 2 czy 3 awiza... Wątpie żeby domownicy byli aż tak zapominalscy :| Quote Link to post Share on other sites
Baranoslaw Posted February 15, 2008 Report Share Posted February 15, 2008 Paczka była za pobraniem, czy wpłacił na konto? Jeśli za pobraniem, masz 90% szans, ze odbiorca leci w kulki. Jeśli wpłacił, musisz wysłać jeszcze raz, nie ma rady. Quote Link to post Share on other sites
Azur Posted February 15, 2008 Author Report Share Posted February 15, 2008 Wplacił mi na konto. Ale tylko kwotę za broń, tyle że bez wysyłki. Pierwsza poszła na mój koszt, wróciła też na mój koszt. Więc jestem 30 zł w plecy... A teraz znowu mam mu wysłać...tyle że teraz wysłałbym za pobraniem (15zł). Jeżeli oczywiście zwróci mi koszty które poniosłem. A jak nie to niech sam sobie ją odbiera... Quote Link to post Share on other sites
Baranoslaw Posted February 15, 2008 Report Share Posted February 15, 2008 No to nie ma tak, niech ci wpłaci równowartość tego co straciłeś (przesyłka do niego i zwrot), a Ty wyślesz paczkę jeszcze raz, na swój koszt. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.