Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ciemna strona MOCY (o upgrade'ach)...


Guest LooK OuT!

Recommended Posts

Guest LooK OuT!

@Potf0r: Wiesz, stawianie wszystkich ludzi w jednym rzedzie pod tytulem "dekle", a samego siebie wyzej ("trzeba myslec za siebie") to szczyt egocentryzmu i wlasnej nieomylnosci. Podane przez Ciebie przyklady mijaja sie z logika, bo wprowadzaja element blednego kola - Ty masz myslec za wszytskich, co pewnie robisz, ale nadal shit happens - wypadki sie zdarzaja, czyli czegos nie dopatrzyles. Z drugiej strony Ci, ktorzy przeczytaja tekst i wezma go sobie do serca beda Ciebie traktowac jako idiote i sami martwic sie o wszystkich dookola i znowu "wypadki sie zdarzaja"... Dazysz do jakiejs totalitarnej utopii, gdzie wszyscy sa szczesliwi za sprawa jedynego myslacego. W ogole nie jestem w stanie pomyslec o moich kumplach od broni jako o idiotach, a Ty nie dosc, ze tak myslisz, to juz uznales to za aksjomat. Sorry, ale nie chcialbym z Toba ani razu grac albo moze raczej staralbym sie Tobie na kazdym kroku udowadniac, ze nalezysz stricte do tej samej grupy, w ktorej katalogujesz innych.

 

Nie rozumiem w ogole tych przykladow z "autkami". W niektorych wypadkach nie ma zbiorowej odpowiedzialnosci, przewaznie zawinia jedna konkretna osoba, dzieki ktorej wydarzenia tocza sie w fatalnym kierunku. Nie musze zgadzac sie na ryzyko gry z kims, kto ma podkrecona bron tylko dlatego, zeby mi mogl celniej wpakowac kulke z 50 metrow. Ja sam wole podejsc blizej, nawet na kilkanascie metrow i uczciwie zapodac strzala w plecy - o niebo wieksza satysfakcja. Ty jednak skazujesz mnie na odpowiedzialnosc za czyjesz upgrade'y czy tune-up'y - dlaczego? Ja mu kazalem to robic? Jasne, za szybko spier..lam po przedpolu :? Sam sobie jestem winny. I to jest wlasnie Twoj tok rozumowania. Idz smialo pograj w grubej kominiarce w 40-sto stopniowym upale. Zobaczymy kiedy twoje teorie zaczna topniec.

 

Naprawde duzo wspolczucia dla Twojej grupy militarnej - ciekawe jak to jest byc nazwanym idiota, wprost i publicznie przez zaufanego kumpla.

 

Zgadzam sie z dzikkim - nie zawsze trzeba oddawac strzal. Slowne trafienie liczy sie tak samo, jak zwykle kulką.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 364
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie no Panowie, tu nie ma z czym polemizować, argumenty przytoczone przez Potf0r'a są logicznie niespójne (żeby nie napisac, że przypomina to quasi intelektualny bełkot ;) ).

 

Chłopie (do amatora egzemplifikacji za pomocą "autek") zastanów się zanim coś napiszesz.

 

Przykro mi jesteśmy dorośli ;) i w większości na pewnym poziomie. Jeśli ktoś jest debilem, to nie będę z nim "wymieniał kulek". Zaś od narzucania i egzekwowanie pewnych norm i ograniczeń są lokalne środowiska i organizatorzy imprez.

 

Miałem także zamiar napisać co nieco w temacie "Mesjanizm a sprawa ASG", ale Look Out ujął to chyba wystarczająco przejrzyście.

 

Na zakończenie pozwolę sobie na parafrazę pewnej dość znanej sentencji "Albo nie rozumiem o czym piszesz, albo to co twierdzisz jest bardzo :niemądre:" ;) .

 

Pozdrawiam wszystkich nadludzi i "dekli" także...

KZ

Link to post
Share on other sites

ja tam wogole uwazam ze , owszem gaziaki moze i sa silniejsze , ale o max 50fps (w przypadku desert eagla marui, zazwyczaj o srednio 20fps) od stockowych aegow, i nie ma co dramatyzowac i kombinowac ze "slabszymi" gaziakami, bo to absolutnie zadna roznica jesli chodzi o bol.

Dziwne. Ja po nieugrajdowanych gaziakach (92 KWA, M9 KJW, M9 Elite KSC, Socom) mam prawie zawsze dziurki w nogach (chocby ta na udzie co mnie wlasnie swedzi - bo sie goi) zas po AEGach (tez stock) nigdy nie mam tak wyraznych sladów.

 

no patrz a mi to wsio rybka :) zarowno w lasku jak i w budynkach, dziurki zdarzaja sie zarowno z aega jak i z gaziaka , wszystko zalezy nie tylko od mocy i odleglosci ale i miejsca.

Link to post
Share on other sites

Witam

 

Zaczynja Mi puczszać nerwy jak czytam Wasze wypowiedzi. Strzelam się reguralnie od kwietnia 2003 ( raz lub dwa razy w tygodniu ) i co ? no właśnie to z tego że podczas tych wszystkich akcji spotkałem sie z:

-jednym przypadkiem wykruszeniea zębów przez podkręconego guna (AEG).

- Natomiast przypadków wykruszonych zębów przez gaziaki nie zlicze i tak samo nie zlicze dziur w skórze też po gaziakch.

 

Bawmy się z głową, a jak macie kolege ułoma ktróry strzela do Was z bliska z podkręconego guna to mu podziękujcie za zabawe i będzie spokój.

Link to post
Share on other sites

Normalnie 10 stron tego wątku nie wniosło nic ciekawego do tematu. Dziurki, plamki, siniaki, krwiaki, wybite zęby itd to jest niestety nieodłączny element walki na kulki w asg. Jeżeli pech cię nie ominie to możesz tak samo nabawić się urazu od strzału z upgradowanej, nieupgradowanej bron jak i od biegania po lesie czy budynku. No przyznam, że mnie czasem też coś zaboli jak dostanę, i mam czasem jakiegoś guza (bo u nas chłopaki nigdy się nie nauczą strzelać z bliska w korpus, zawsze walą w głowę) ale nie tragizuję. Gorsze są skręcenia nóg w kostkach i kolanach lub poobijana głowa, niż to co opisujecie. IMHO upgrady dają większy realizm w walce i to zarówno jeśli chodzi o odległości, na których toczy się walka, jak i zwiększają "strach" przed trafieniem. Mnie na przykłąd denerwuje, jeżeli koleś wiedząc, że nawet go nie zaboli kiedy dostanie, paraduje sobie dumnie przed lufami, myśląć, że najwyżej zginie. Czy to jest realistyczne zachowanie ? Jaki żołnierz się tak zachowuje. Wiedząc, że będzie conajmniej bolało, taki delikwent będzie zachowywał się realistycznie, czyli będzie robił wszystko co w jego mocy by kulki nie dostać. Już nie będę pisał, że strzelanie z dobrze zupgradowanej broni to czysta przyjemność - celność, skupienie, zasięg bo to truizm. Wszyscy przychodząc na strzelanki (przynajmniej u nas) zdają sobie sprawę z możliwości urazu takiego czy innego i godzą się na taki stan rzeczy. Urazy czasem bywają najrozmaitsze, ale wszyscy się raczej dobrze bawią. Sam upgrade nie jest zły i nie ma mowsy o ciemnej stronie mocy. To człowiek go użwający może stać po tej ciemnej stronie i to on może niewłaściwie lub wręcz z chęci zadania bólu i ran wykorzystać ją w zły sposób. Posiadanie młotka czy noża nie jest zabronione. Zabronione jest natomiast niewłaściwe i nieodpowiedzialne ich użycie.

Ci ludkowie co tak najbardziej marudzą na upgrady to są mimozy lub ci, którzy zazdroszczą.

Link to post
Share on other sites

Witam

 

PA Ty to wiesz wiem ja i jeszcze wielu Innch Zacnych Wojoników ale wypowiedzi mniej doświadczonych wojowników przyprawiają mnie o ..... ( nie napisze o co bo to forum czytają dzieci i kultura mi nie pozwala)

Tylko dlaczego jak ktoś czegoś nie wie albo mu sie tylko wydaje to pisze brednie.

Link to post
Share on other sites

Dyskusja nic nowego nie wnosi, gdyz koncentruje sie wokol aspektu fizycznego, czyli odnoszenia obrazen. Z punktu widzenia fizyki jest to naturalne, ze pocisk majacy wieksza predkosc/energie jest grozniejszy. Przyklady, ze mozna zrobic komus kuku bez upgrejdu, tym bardziej potwierdzaja teze, ze upgrejd MOZE byc grozny.

 

Ale zostawmy to, bo mnie interesuje bardziej aspekt moralny upgrejdow, bardzo skrzetnie pomijany i obchodzony z boku przez kolegow "upgrejdowcow". Otoz airsoft jest z grubsza biorac rodzajem gry, i moim zdaniem upgrejd jest dosc prostacka metoda na zapewnienie sobie przewagi nad innymi graczami, bez takich dopalaczy. Nie bez kozery stockowe guny maja zblizone osiagi, gdyz niezaleznie od typu daja podobne szanse graczom i jest to dosc rozsadne podejscie producentow. Przykladowo, jesli nasze kulki beda grzezly w krzaczkach, to kulki przeciwnika tez (o ile nie zrobil upgrejdu)

 

Analogia z samochodami jest nie najlepsza, moim zdaniem bardziej odpowiednia jest analogia (ze wzgledu na sezon olimpijski, heh) do sportowcow, z ktorych niektorzy stosuja niedozwolone srodki, aby zapewnic sobie lepsze szanse w starciu z "frajerami", ktorzy nie stosuja dopingu... W niemal kazdej grze oszustwo, cheaterstwo, doping niedozwolony jest zabroniony i konczy sie wykluczeniem gracza z zawodow! Jak widze nie dotyczy to airsoftu, bo zwolennikow upgrejdow mamy bez liku i w efekcie pewnie wszyscy skonczymy "na sterydach", czyli z upgrejdami, bo procesu tego prawdopodobnie nie uda sie juz zatrzymac... Owczy ped braci airsoftowej jest wyrazny, bez ogladania sie na koszty i to nie tylko te finansowe, z ktorych skrzetnie korzystaja producenci i dystrybutorzy sprzetu ASG.

 

Pisze to wszystko po to, aby zdac sobie sprawe do czego ten wyscig prowadzi i aby zatamowac to zjawisko na jakims rozsadnym i ogolnie przyjetym poziomie...

 

Osobiscie strzelam sie w dosc niewielkiej grupce, nikt poki co nie ma upgrejdow silowych i mam nadzieje ze tak pozostanie... Bo jesli nie, to nie powiem, aby mnie nie bylo stac na upgrejd i to calkiem porzadny! ;-)

Link to post
Share on other sites

Witam

Dyskusja nic nowego nie wnosi, gdyz koncentruje sie wokol aspektu fizycznego, czyli odnoszenia obrazen. Z punktu widzenia fizyki jest to naturalne, ze pocisk majacy wieksza predkosc/energie jest grozniejszy. Przyklady, ze mozna zrobic komus kuku bez upgrejdu, tym bardziej potwierdzaja teze, ze upgrejd MOZE byc grozny.

 

Zgoda tylko że Ci co mają upgrejd zdają sobie sprawe z mocy z większość ludzi z gazikami NIE.

 

Ale zostawmy to, bo mnie interesuje bardziej aspekt moralny upgrejdow, bardzo skrzetnie pomijany i obchodzony z boku przez kolegow "upgrejdowcow". Otoz airsoft jest z grubsza biorac rodzajem gry, i moim zdaniem upgrejd jest dosc prostacka metoda na zapewnienie sobie przewagi nad innymi graczami, bez takich dopalaczy

 

Jeśli chciałeś kogoś obrazić to sie Tobie udało.

Tak czuje sie urażony.

 

A teraz na temat.

Czasami w grupie przydaje się strzelec który rozwiązuje problem dobrze usytułowanego przeciwnika no i zwiększa to realizm nikt nie chodzi po polu waliki jak po parku.

Link to post
Share on other sites
Jeśli chciałeś kogoś obrazić to sie Tobie udało.

Tak czuje sie urażony.

Nie bylo moim celem obrazenie kogokolwiek, jesli tak zostalo to odebrane to PRZEPRASZAM.

Choc z drugiej strony, wlasciciele gunow bez upgrejdow, tez moga sie czuc URAZENI przez tych z upgrejdami i to pewnie niemal na kazdej strzelance... :lol:

 

A poza tym Johan, czy sugerujesz, ze moja wypowiedz jest nie na temat???

Link to post
Share on other sites

Witam

 

A poza tym Johan, czy sugerujesz, ze moja wypowiedz jest nie na temat???

Twoja wypowiedź jest na temat i niczego takiego nie sugeruje.

 

Choc z drugiej strony, wlasciciele gunow bez upgrejdow, tez moga sie czuc URAZENI przez tych z upgrejdami i to pewnie niemal na kazdej strzelance...

więc ja Kolegów urażam do 30 m w góre wiec nie są urażeni aż tak bardzo ;)

 

ps. Oczywiście przyjmuje przeprosiny, wiem, że to nie było celowe gdyż Tak Wielki i Zacny Wojownik jak Ty nie zrobiłby czegoś takiego:)

Link to post
Share on other sites
To człowiek go użwający może stać po tej ciemnej stronie i to on może niewłaściwie lub wręcz z chęci zadania bólu i ran wykorzystać ją w zły sposób.

- o to chodziło mi w moim poscie - jak wzykle namieszalem tak, że wyszedł bełkot.

 

Dodatkowo chodzilo mi jeszcze - o to ze ja wole zakladac ze kazdy (ktorego nie znam) jest po ciemnej stronie - jezeli sie pomyle - to dobrze o nim swiadczy...

Na tym forum byla wypowiedz ze jeden dal komus tam do reki bron, a ten mu strzelil kuleczke... z tego co jeszcze pamietam to owy strzelajacy byl jeszcze po wojsku.

Link to post
Share on other sites

Pikace z całym szacunkiem - całe szczęście, że w świecie airsoftu nie ma MKOL-u, a prostackie metody są dozwolone. Bo airsoft to nie sport i nie chodzi tu zawsze o wygraną. Jeżeli już porównujesz asg do sportu to jedyną płaszczyzną porównania może być sport amatorski i radość z jego uprawiania, którą można porównać z radością czerpaną z walki w asg. Dla mnie strzelanie z dobrze upgradowanej broni jest czystą przyjemnością. Strzela ona celnie i daleko co cieszy moje oczy, uszy, wszelkie inne zmysły i duszę bo lubię to robić. Natomiast posiadając taką broń nauczyłem się stosować ją w taki sposób, by nie robić nikomu krzywdy. Dlatego nie strzelam długimi seriami tylko po 2-3 kulki. Dlatego nie strzelam w głowę. I teraz by dać opór twoim argumentom powiem Ci, że spotkałem już wielu ludzi użytkujących swoją broń nieupgradowaną, którzy walą prawie zawsze w głowę, prawie zawsze jest to seria. Zaświadczam, że boli to o wiele bardziej niż strzał w korpus z nawet 500 fps. Dyskusja taka jak ta nie powinna dotyczyć szkodliwości upgradów jako takich, tylko szkodliwości głupoty użytkowników wszelkiej broni asg. Ja ci zębów na strzelance nie wybije, ale jakiś głupek ze zwykłym elektrykiem (nie mam nic do posiadaczy takowych jeżeli nie są głupkami) może to zrobić bez mrugnięcia okiem. Jeśli chodzi o rozsądny poziom upgradu to nie ma takiego, który byłby stały i rozsądny w każdej sytuacji. Broń do cqb powinna mieć do 300 fps, broń do lasu do 400-430, a broń do snajpienia nawet i 600. Ale broń taka musi mieć rozsądnego użytkownika. Głupkom należy zabronić strzelania nawet z broni mającej 20 fps. Broń nie może być moralna czy niemoralna. To ty jako użytkownik i strzelac musisz posiadać wartości moralne i zdrowy rozsądek.

Link to post
Share on other sites

Jeszcze coś mi przyszło do głowy.

Całe to biadolenie przypomina mi film "Zabawy z bronią" Michaela Moore'a. Pewnie go oglądaliście. Dostępnść broni w USA jest bardzo duża i prawie niczym nieograniczona, więc efekty jest nieodpowiedniego używania (postrzelenia, rozboje, napady z bronią w ręku, zabójstwa z jej wykorzystaniem itd) są widoczne wszędzie i są istną plagą w tym kraju. Reżyser wspomnianego filmu stara się dociec, czy to wina dostępności broni, czy wina rządu i korporacji wpajających amerykanom różne bzdety o konieczności posiadania broni jako nieodłącznej częsci ich walki o wolność itd. Ostatecznie M.M. obnaża cały problem i pokazuje, że to nie broń sama w sobie jest zła, tylko ludzie w USA są nienormalni. Przykład z dwóch miast leżacych po dwóch stronach granicy USA-Kanada: W mieście po stronie amerykańskiej było od 10 lat kilka tysięcy zabójstw i rabunków z użyciem broni palnej, natomiast w Kanadzie (gdzie broń jest tak samo łatwo dostępna i nawet więcej broni przypada tam na mieszkańca niż w USA) był tylko jeden przypadek strzelaniny i to w dodatku w wykonaniu obywatela USA. To co masz pod czaszką jest ważniejsze od tego z czego strzelasz. Jeżeli nie umieszs posługiwać się tym pierwszym to tragedia murowana.

I jeszcze problem przedstawiony od innej strony:

Prawie każdy dorosły człowiek jeździ samochodem. Jedni jeżdżą rozważnie, inni nie. Jeżeli będą jeździć takimi samymi samochodami o takich samych osiągach to myślisz, że będzie mniej wypadków ?

PA.

Link to post
Share on other sites
Mnie na przykłąd denerwuje, jeżeli koleś wiedząc, że nawet go nie zaboli kiedy dostanie, paraduje sobie dumnie przed lufami, myśląć, że najwyżej zginie. Czy to jest realistyczne zachowanie ? Jaki żołnierz się tak zachowuje. Wiedząc, że będzie conajmniej bolało, taki delikwent będzie zachowywał się realistycznie, czyli będzie robił wszystko co w jego mocy by kulki nie dostać.

O! I ta czesc wypowiedzi postanowilem wykorzystac.

Tutaj uzyje przykladu Juzka. Idzie sobie grupa , spokojnie bo jak okiem siegnac wszystkie kryjowki dla strzelcow sa poza zasiegiem - nie kryja sie, nie probuja obejsc, ogolnie mowiac "ida na pale". Strzal z Tanaki. Jedna kulka znikad trafia goscia prosto w karabin. Zamieszanie - kazdy w inna strone, nareszcie zaczyna sie kombinowanie itp

W Wawie mamy dobry przyklad denerwujacego miejsca na strzelania a jest nim poligon na Bemowie - duze przestrzenie, miedzy jednym a drugim parkiem maszynowym czy wzgorzem jest o wiele za duzo na dostrzelenie ze "stockowego" elektryka. Najczesciej konczy sie to tym, ze wlazi ktos na gore i drze sie "tam ida, tu ida" i jest bezpieczny. Majac mozliwosc sciagniecia takie delikwenta dodaje sie smaczku zabawie, bo zasieg rozsadnego wystawiania sie zmniejsza sie zdecydowanie. Albo jest duzo bezsensownej lataniny bo mozna uciec zanim kulki spadna w miejsce gdzie stoimy.

Po drugie posiadanie upgread'u to naprawde nie patent na przezycie calej rozgrywki. Bo zawsze znajda sie goscie, ktorzy potrafia podkrasc sie, ukryc, zajsc na tyle dobrze, ze nie zostana zauwazeni do chwili az bedzie za pozno.

Link to post
Share on other sites

PA, bardzo to pieknie opisales, ale wyglada to na mydlenie oczu.

Bo airsoft to nie sport i nie chodzi tu zawsze o wygraną.

Zgoda, tylko zeby dobrze sie bawic upgrejdy uwazam za zbedne...

Dla mnie strzelanie z dobrze upgradowanej broni jest czystą przyjemnością. Strzela ona celnie i daleko co cieszy moje oczy, uszy, wszelkie inne zmysły i duszę bo lubię to robić.

ASG nie jest jedyna dostepna dyscyplina, aby posmakowac strzelectwo... Moim zdaniem jesli idzie o proces strzelania, to znacznie lepszym rozwiazaniem beda wiatrowki srutowe, niz nawet najlepiej zupgrejdowany sprzet ASG! Moze warto tego sprobowac?

I teraz by dać opór twoim argumentom powiem Ci, że spotkałem już wielu ludzi użytkujących swoją broń nieupgradowaną, którzy walą prawie zawsze w głowę, prawie zawsze jest to seria. Zaświadczam, że boli to o wiele bardziej niż strzał w korpus z nawet 500 fps.
To nie jest zaden kontr-argument! Sam strzelam czesto w glowe przeciwnika, i to z pelna premedytacja! W wielu sytuacjach glowa dobrze ukrytego przeciwnika jest jedynym elementem, w ktory mozna go trafic (bo glowe musi wychylic, aby sam strzelac). Boli, ale krzywdy nie robi...

 

Jeszcze raz podkreslam, ze nie chce sie wdawac w polemike, czy bron upgredowana jest grozniejsza czy nie, nie chodzi mi wcale o wypadki i urazy, tylko o fakt, ze stosowanie "dopalaczy" jest niezbyt fair w stosunku do innych osob, bez upgrejdow.

 

Nie watpie PA, ze z upgrejdem sie swietnie bawisz na strzelankach, ciekawi mnie tylko, czy inni bez upgrejdow beda zawsze podobnego zdania?

Link to post
Share on other sites
PA, bardzo to pieknie opisales, ale wyglada to na mydlenie oczu.

Ale komu i po co ?

Zgoda, tylko zeby dobrze sie bawic upgrejdy uwazam za zbedne...

A ja nie uważam. Strzelanie z mojego elektryka jest o niebo fajniejsze niż strzelanie ze stockowego i zawsze po tym jak sobie postrzelam z jakiegoś innego to z utęsknieniem wracam do mojego. A mój nie jest znowu jakiś niesamowity bo ma jakieś 400 fps i prec. lufe i to mi wystarczy.

ASG nie jest jedyna dostepna dyscyplina, aby posmakowac strzelectwo... Moim zdaniem jesli idzie o proces strzelania, to znacznie lepszym rozwiazaniem beda wiatrowki srutowe, niz nawet najlepiej zupgrejdowany sprzet ASG! Moze warto tego sprobowac?

Jedyną nie jest, ale nie jest tak nudną jak strzelanie z wiatrówki do nieruchomego celu, który stoi sobie i czeka na to by być trafionym. Własnie upgrady są potrzebne po części po to bym nie musiał strzelać do ludzi zachowujących się podobnie do tarczy strzelniczej.

Sam strzelam czesto w glowe przeciwnika, i to z pelna premedytacja!

Takie zachowanie jest niestety powodem tej dyskusji.

 

W wielu sytuacjach glowa dobrze ukrytego przeciwnika jest jedynym elementem, w ktory mozna go trafic (bo glowe musi wychylic, aby sam strzelac). Boli, ale krzywdy nie robi...

A kto Ci powiedział, że jak strzelam do właściciela wysuniętej z za rogu głowy to mu robię krzywdę ?

 

Jeszcze raz podkreslam, ze nie chce sie wdawac w polemike, czy bron upgredowana jest grozniejsza czy nie, nie chodzi mi wcale o wypadki i urazy, tylko o fakt, ze stosowanie "dopalaczy" jest niezbyt fair w stosunku do innych osob, bez upgrejdow.

Nie jest fair. Tak samo jak całe życie nie jest fair. Tak samo wojna nie jest fair i jej symulacja też nie jest. Pikace to jest zabawa i każdy bawi się jak może i na ile go stać bo to droga zabawa. Ja swojego upgrade zrobiłem dlatego, że strzelanie z broni bez niego mnie niezadowalało, a nie po to, by zawsze wygrywać. Mam kolegów ze sprężynami (już niedługo i one zanikną) których bardzo szanuję za to, że są dobrzy i nie muszą mieć upgradów ani elektryków, by wygrywać. Oni teraz kupują sobie elektryki bo im strzelanie ze sprężynek przestało się również podobać. Taki los. Zakup aega po używaniu sprężyny to jakby upgrade w ich przypadku. Potem wstawią sobie mocniejsze sprężyny itd.

Nie watpie PA, ze z upgrejdem sie swietnie bawisz na strzelankach, ciekawi mnie tylko, czy inni bez upgrejdow beda zawsze podobnego zdania?

A tu Cię pewnie zdziwie. Ludzie z którymi się strzelam nigdy jakoś nie mają nic przeciwko strzelaniu się ze mną. Wręcz odwrotnie. Dla malkontentów upgrade to przeszkoda i brak fair play, dla ludzi z Torunia to najwyżej wyzwanie. U nas liczy się raczej taktyka niż moc i ilość wystrzelonych kulek.

O standaryzacji osiągów aegów dokonywanej przez producentów to lepiej nie pisz bo tylko TM robi aegi mające podobne do siebie parametry. CA ma spręzyny 130%, ICS (MP5) też ponad 100. Wstawianie sprężyn słabszych jest efektem wymogów prawa w niektórych krajach i wprowadzonych ograniczeń mocowych oraz możliwością zmniejszenie kosztów wykjonania drogą stosowania tańszych, mniej wytrzymałych komponentów.

A piszesz o mydleniu oczu.

PA.

Link to post
Share on other sites

Wszystko fajnie, tylko do czego to prowadzi w perspektywie? Jeden uzna, ze 400 fps to dla niego w sam raz, inny stwierdzi ze 500 fps, to dopiero go satysfacjonuje itd... Pytam tylko w jakim kierunku zmierzamy i gdzie w koncu wypadaloby sie zatrzymac w tym wyscigu??? Liczyc tylko na fizyczne i techniczne ograniczenia, ktore z natury rzeczy beda zapora trudna do pokonania? A jak sie znajdzie jakis kolejny maniak, ktory znowu podniesie poprzeczke?

 

Skoro najsilnijsze AEGi stockowe maja te 330 fpsow, to moze by bylo w sam raz? :wink:

Link to post
Share on other sites
I teraz by dać opór twoim argumentom powiem Ci, że spotkałem już wielu ludzi użytkujących swoją broń nieupgradowaną, którzy walą prawie zawsze w głowę, prawie zawsze jest to seria.

 

O! - i to sa moim zdaniem 'dekle'...

 

Dla malkontentów upgrade to przeszkoda i brak fair play, dla ludzi z Torunia to najwyżej wyzwanie. U nas liczy się raczej taktyka niż moc i ilość wystrzelonych kulek.

 

Przeciez pokonanie kogos, z lepsza bronia, lepszymi umiejetnosciami to wyzwanie... i satysfakcja... a z marudzenia nic nikomu nie przychodzi.

 

Jednak Pikace ma takze racje...

Link to post
Share on other sites

PA naprawde dobrze to ujołeś (respect)

 

 

PIKAC

wiesz do czego to doprowadzi? napewno do tego ze większosć polskich ASGowców kupi głowice nuklearne :lol: . bez przesady istnieją ograniczenia techniczne nie pozwalające na "podnoszeni poprzeczki"

 

masz racje trzeba wycofac z rynku TANAKE trzeba zabronić uzywania jeszce kilku innych modeli; PARANOJA

Link to post
Share on other sites
jedyne do czego jestem wstanie sie przychylic do uzywanie broni bocznej w budynkach.

Ja wiadomo broń boczna w stylu Sigmy na CO2 bywa bardziej "zabójcza" czytaj wyrywająca zęby, uszy i policzki niż elektryk. Jednak jestem za jej używaniem choć ostatnio miałem pięknego guza na głowie po strzale z 2 metrów właśnie z Sigmy. Mimo to nie będę ograniczał prawa do jej używania jednemu z moich najlepszych kolegów. To jest moja sprawa jak się zabezpieczam strzałami - i po tej strzelance kupiłem sobie kask.

Nie mówimy tu o jakiś nieziemskich osiągach i kulkach demolujących ludzi tylko o upgradach stosowanych przez maniaków w innych stronach świata, więc nie przesadzałbym z tym, że ktoś podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej. Taki ktoś to pojedyńcza jednostka i grono innych maniaków, które będzie w większości spowoduje usunięcie jakiegoś chorego upgradu, gdyż przestaną się z tym człowiekiem strzelać, dokóki nie zmieni mocy swojej zabawki.

 

Pikace - zupgraduj swoją broń jeśli możesz i postrzelaj sobie, to zobaczysz, że nie będziesz chciał nigdy już strzelać ze stockowej. Wierz mi. Do stockaq wracają ludzie, którzy mieli źle wykonane lub zbyt mocne upgrady, które się sypały. Ci co nie mają takich problemów nie chcą wracać do stocka.

Link to post
Share on other sites
Pikace - zupgraduj swoją broń jeśli możesz i postrzelaj sobie, to zobaczysz, że nie będziesz chciał nigdy już strzelać ze stockowej. Wierz mi. Do stockaq wracają ludzie, którzy mieli źle wykonane lub zbyt mocne upgrady, które się sypały. Ci co nie mają takich problemów nie chcą wracać do stocka.
Pewnikiem w przyszlosci tak zrobie, tym bardziej, ze dysponuje obecnie trzema aegami, to jednego bede mogl poswiecic na upgrejd, heh. Choc z drugiej strony nie chce wprowadzac wyscigu zbrojen w grupie, tym bardziej ze pojawiaja sie u nas na strzelankach osoby ze sprezynami (i to nawet krotkimi!).
Link to post
Share on other sites

Pikace;

 

wybacz ale Twoja argumentacja powaliła mnie na kolana...

 

Piszesz, iż zakładanie UPG jest nie fair wobec użytkowników stockowych replik? Coż to za logika!? Idac prezentowanym przez Ciebie tokiem rozumowania, używanie AEG'ów jest nie fair w stosunku do użytkowników sprężyn i gazówek. Czy wobec tego pozbędziesz się swoich AEG'ów ...tak w imie zasad?

 

Ta cała dyskusja jest gigantycznym biciem piany. A dlaczego, ponieważ odgórnie nie da się żadnych ograniczeń wprowadzić. Po prostu nie ma żadnej struktury, które by je usystematyzowała, egzekwowała i sankcjonowała.

 

Jak napisałem wyżej - ograniczenia moga wprowadzać lokalne srodowiska czy organizatorzy imprez. I może kiedys dojdzie się tą droga do jakiegos consensusu.

 

Jak pisałem kiedyś ja i wielu innych uzytkowników - to nie UPG jest problemem lecz człowiek. Z osobami nieodpowiedzialnymi nie należy się strzelać lecz odesłać je do piaskownicy. TO jest sposób na sanację naszego środowiska, nie zaś zakazanie UPG.

 

Pikace kiedyś pisałeś zdaje się o "tiuningu wizualnym". Dla mnie oprócz wymiany okładzin i kolby w AK, liczy się także inny fakt. Taki mianowicie bym mógł wreszcie strzelać celując za pomoca muszki i szczerbikni, nie zaś podnosząc lufę i porównawczo sprawdzając opad kulek jak w haubicy. Liczy się także to bym mógł trafić przeciwnika pierwszym, drugim lub trzecim strzałem, nie zaś zasypując go kulkami i licząc na teorię prawdopodobieństwa.

 

Mnie denerwuje fakt uzywania AEG'ów w charakterze siewnika do kulek, zgodnie z zasadą jakoby podstawową opcją tych replik było strzelanie długimi seriami. Sam tego nie lubie i nie praktykuję - lecz toleruję. Nie domagam się by inni zrezygnowali z opcji "full auto" w imię mojego "widzi mi się".

 

Na koniec zaś Pikace, pozwól, że zapytam (no offence) jakie masz doświadczenia z rasowaną bronią, że wypowiadasz się w jej temacie w tak zdecydowanie negatywny i autorytatywny sposób?

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites
Na koniec zaś Pikace, pozwól, że zapytam (no offence) jakie masz doświadczenia z rasowaną bronią, że wypowiadasz się w jej temacie w tak zdecydowanie negatywny i autorytatywny sposób?

Nie przeprowadzalem do tej pory upgrejdow silowych swojej broni, jesli o to ci chodzi. Mimo to moge chyba miec zdanie w okreslonej kwestii i je publicznie zaprezentowac?

 

Co do tego, ze bron zupgrejdowana jest celniejsza i ma wiekszy zasieg, wynika z wypowiedzi wielu osob, w tym z twojej Kuba. Nie trzeba chyba blysnac wielka inteligencja, aby stwierdzic, ze bron taka zapewnia wieksza skutecznosc i daje wieksze szanse graczowi. Jesli sie myle, to mnie popraw.

Ta cała dyskusja jest gigantycznym biciem piany. A dlaczego, ponieważ odgórnie nie da się żadnych ograniczeń wprowadzić. Po prostu nie ma żadnej struktury, które by je usystematyzowała, egzekwowała i sankcjonowała.
Zgadzam sie w pelni, ale moze nadejdzie w ktoryms etapie rozwoju ASG moment, ze powstanie takowa organizacja, czego byc moze zaczatkiem w Polsce jest wlasnie WMASG? Skoro nie da sie akuratnie czegos kontrolowac, to nie oznacza, ze samopanstwo i podejscie do upgrejdow typu "no limits" jest dobre.

 

Co do siania kulek seriami, to jest to zalezne od preferncji i taktyki gracza i nie widze co upgrejdy maja do tego?

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...